Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tatranka
Miłośnik goldenów
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki Śl/Uraz
|
Wysłany: Pon 0:58, 18 Lut 2008 Temat postu: Czy postępuję niewłaściwie?? |
|
|
Witam serdecznie. Od kilku dni jestem szczęśliwą posiadaczką goldenka. Moja Frida skończyła 8 tyg. Moim problemem jest to, że mała budzi się w nocy po kilka raz, zaczyna się bawić itd. Śpi ze mną w pokoju (nie w łóżku), więc ja słysząc, że Frida się obudziła, wstaję i wychodzę z nią na podwórko, aby mogła się załatwić. Cieszę się, że prawie za każdym razem udaje mi się zdążyć i mała nie brudzi w domu.
Czy robię dobrze wstając za każdym razem kiedy Frida obudzi się w nocy??? Dziś np wstawałam po 1.00, potem o 3.00 i przed 5.00, potem o 7.00 to szalała już na całego.
Sama się sobie dziwię, że mam do ego cierpliwość i siły, ale po prostu nie chcę, aby musiała za długo czekać i nasiusiała w domu.
Napiszcie mi proszę, czy mieliście podobnie ze swoimi psiakami? Czy też musieliście wstawać w nocy i czy z czasem to się zmieniło??
Może mam nie reagować na te nocne pobudki, żeby Frida się zbytnio nie przyzwyczaiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 1:16, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja to na początku napisze, że podziwiam za to wstawanie Dzięki temu psiaka szybciej nauczysz czystości. Szczeniaczki bardzo często robią siusiu, a czym starszy to ten czas się wydłuża. Nie martw się początki są najgorsze! Ja z Fredem jak miał 8 tyg. to w ogóle nawet na dwór na siusiu nie wychodziłam. Bo nie mieszkam w domu, a przed blok bym się nie odważyła żeby nie złapał czegoś Mój robił od pierwszego dnia w przedpokoju... i sama do siebie się śmiałam, że nigdy wcześniej tyle razy podłoga nie była myta, świeciła się niesamowicie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatranka
Miłośnik goldenów
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki Śl/Uraz
|
Wysłany: Pon 1:32, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam to szczęście, że mieszkam w domu z podwórkiem i mogę z nim szybko wyjść, najgorsze jest to, że trzeba wychodzić na takie zimno, a wcześniej się ubrać itp.
Pocieszyłaś mnie Olinko pisząc o tym, że z czasem TO się zmieni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zadzia
Rutyniarz
Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:49, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Pewnie że się zmieni tylko trzeba dużo cierpliwości i samozaparcia. U nas jest inaczej Diana od samego początku przesypia całe noce jak tylko gasimy światło to dla niej to znak że idziemy spać, rano tylko trzeba się nieźle nagimnastykować żeby zdążyć z nią wyjść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Pon 11:00, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Podziwiam! Dobrze robisz bo szczeniaki po skończonej zabawie też lubią sobie siknąć. Jak byś nie wstała to byś miała rano piękne trzy kałuże ( o ile dobrze naliczyłam...).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez akbar.han.bl dnia Pon 11:00, 18 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:04, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A ja olewałam jak Shadow się budził, miał w pokoju mate więc jak chciał mógł się załatwić. Ale ja mam zupełnie inną sytuację bo mieszkam w bloku a mały miał kwarantannę. Moje zdziwienie było ogromne, kiedy okazało się, że pies nie załatwia się w nocy, mało to całą przesypiał. Nie wydaje mi się, żeby jakoś strasznie negatywnie wpłynęło to na szybkość nauczenia się załatwiania na dworze, bo już po pierwszym dniu, kiedy wyszedł na 3 spacery przestał załatwiać się w domu (tzn przestał robić kupy), po tygodniu przestał także sikać, wcześniej zdarzało mu się że po całej nocy nie umiał już wytrzymać i nasikał, ale przez resztę dnia siku na dworze. Teraz ma 3,5 miesiąca i już od dłuższego czasu nic nie zrobił i mam nadzieję, że tak zostanie. Jestem dumna z mojego chłopca
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shinigami dnia Pon 11:05, 18 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 12:19, 18 Lut 2008 Temat postu: Re: Czy postępuję niewłaściwie?? |
|
|
tatranka napisał: | Czy robię dobrze wstając za każdym razem kiedy Frida obudzi się w nocy??? Dziś np wstawałam po 1.00, potem o 3.00 i przed 5.00, potem o 7.00 to szalała już na całego. |
Łeee, no super! Oby tak dalej! Z czasem te przerwy między jednym sikaniem a drugim się wydłużą i psiak będzie dłużej spał...
My mieszkamy w bloku i z racji kwarantanny nie wychodziliśmy z nim przez pierwsze tygodnie. Axel załatwiał się w domu do ok. 3 tygodni od przybycia... Siku robił w jednym miejscu - na gazety. Ale nie zawsze trafiał dokładnie do celu Albo nie raz zrobił tyle, że z gazet sie przelewało... No i nie omieszkał tego zawsze rozdeptać po całym mieszkaniu! Po prostu, jak grasował, to nie przeszkadzało mu, że ładuje się do swojej ubikacji... A kupy robił, gdzie popadło
Nie ukrywam, że po jakimś czasie miałam kryzys... Wiaderko z mopem stało na wierzchu i było w użyciu non-stop. Co zdążyłam sprzątnąć - to znowu nowy sik! Albo kupa... Jak próbowałam to sprzątnąć, to on myślał, że to zabawa i łapał za sznurki mopa... Ręce mi opadały i chyba raz sie nawet popłakałam z niemocy...
Tiaa... Dziś tamte czasy wspominam z nostalgią i... z tęsknotą! Za szybko te nasze psiaki rosną I czasami tyle z ich dzieciństwa nam umyka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:46, 18 Lut 2008 Temat postu: Re: Czy postępuję niewłaściwie?? |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | Jak próbowałam to sprzątnąć, to on myślał, że to zabawa i łapał za sznurki mopa... |
Dokładnie miałam tak samo To takie utrudnienie nie dość, że mycie podłogi to jeszcze odganianie tego potworka...no ale było minęło Fajnie jak był taką małą kuleczką, ale za tym myciem podłogi to zdecydowanie nie tęsknie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Pon 18:46, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Axel bardzo starał sie robić na gazety (tylko jak nas w domu nie było albo w nocy, bo nas nie budził) jednak rzeczywiście z tym trafianiem było różnie. Już nawet posądzaliśmy go o złośliwość, zę specjalnie obok gazety. No cóż biedna psina nie miała GPSa w tyłku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breugnir
Początkujący
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro 3:37, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja z Maksiem nie mam problemów. Ostatnie wyjście ma koło północy i pierwsze przed 7 rano. Grzecznie przesypia całą noc. Ma 10 tygodni i już wie, że załatwiać się trzeba na podwórku. Od początku, systematycznie były stosowane nagrody i kary. Za każde siusiu i kupkę poza domem dostaje smakołyk, a jak zleje się w domu, to wie, że zrobił źle, bo spierdziela zanim zdążę złapać za gazetę Kupę w domu zrobił może ze 3 razy przez miesiąc, a siku tylko jak już naprawdę nie może wytrzymać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:23, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dziś mój pies pobił samego siebie a mnie wprawił w osłupienie, wczoraj spacer o 8 wieczorem a dziś rano dopiero o 10:30...
Ps Bicie psa gazetą to nie jest sposób na wychowanie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shinigami dnia Śro 13:24, 20 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:12, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Bicie gazetą - NIE , ale trzaśniecie gazetą w reke kiedy robi zle - TAK, kiedy pies załapie juz reaguje na samo wzięcie gazety w rekę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oleńka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:14, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Fred od początku traktował gazete jak zabawke.. ooo szeleści a można zjeść ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:20, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Shiro też ucieka z pokoju jak wezmę gazete w rękę, na sam ten mój ruch i odgłos gazety ucieka Robię tak jak zrobi coś bardzo niedobrego, ale tylko go tak straszne bo to jest jedyna rzecz której się boi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oleńka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:23, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Fred nie wiem dlaczedo boi sie jak ktoś podnosi reke nagle znajdując sie blisko niego.
Nigdy nie był uderzony, a juz tym bardziej bity. Nie wiem skad mu sie to wzieło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|