Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sasqia
Miłośnik goldenów
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:25, 03 Mar 2006 Temat postu: goldeny i kolczatki |
|
|
Na wstepie zaznaczę, iż jestem przeciwniczką kolczatek. Spotykam się jednak z wieloma właścicielami goldków (i labków ), którzy są tak zdesperowani zachowaniem swojego psa (chodzi o ciągnięcie na smyczy), że uważają kolczatkę za wybawienie. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bobidark
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:00, 03 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Tez jestem przeciwnikiem, ale czasmi jej uzywam zwlaszcza jak idziemy na piesza na dzialke (ok. pol godziny drogi). wtedy jest tak podekscytowany, ze inaczej to reke by wyrwal ze stawu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:01, 03 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
A ja jestem wielkim przeciwnikiem kolczatek - są inne sposoby np. szelki /jak w naszym przypadku/ łatwiej jest wtedy sprawować kontrolę nad psem albo inny dobry sposób, polecany bodajże przez zwolenników szkolenia klikerowego - gdy pies zaczyna ciągnąć zatrzymujemy się. Ruszamy i klik-smakołyk i idziemy tylko wtedy gdy pies idzie na luźnej smyczy i tak do momentu aż pies zrozumie, że o taki spacer nam chodzi. Przyznam się, że tego nie próbowałam ale brzmi przekonująco. A kolczatka to naprawde nie dla goldena, zresztą chyba dla żadnego psa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tkacka
Goldeniarz
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 12:19, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
...zadnych kolczatek...tylko wychowanie i cierpliwosc...na spacery chodze jednoczesnie z 3!! goldenami i wszystkie chodza na zwyklej obrozy skorzanej i jeden na lancuszku zaciskowym...z chodzeniem na smyczy zaczynam juz uczyc szczeniaka od samego poczatku-6-7 tyg i od samego poczatku nie mam problemu z wracaniem psa do nogi i z ciaganiem na smyczy ale to cierpliwosci i pracy...jednak efekty sa fantastyczne-wolam a trzy bestie melduja sie praktycznie jednoczesnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:22, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
tkacka zazdroszczę ci bo moja sunia owszem przychodzi ale z 5 min to się zastanawia czy warto a później galop w moim kierunku zwalający z nóg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anatom
Rutyniarz
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Śro 18:43, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
ehh... to ciagniecie ja tez mam ten problem i choc jestem przeciwnikiem kolczatek zaczynam myslec o kupnie choc na "wyjatkowe" okazje!! Moja fibi ciagnie jak szalona - ja to jeszcze jakos sobie radze ale mnoja zona - drobna osobka - to nie ma szans pospacerowac z Fibi bo to ona wyprowadza ja a nie zona psa!! i psiak niestey silniejszy!! szelek probowalem - nie pomoglo - takie mocne szelki zostaly po paru dniach zerwane mysle jeszcze o jakiejs szkole tresury bo wiem ze sam nie naucze chodzenia przy nodze i nie witania skokami kazdego przechodnia!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:48, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Podzieliłam temat który coraz mniej dotyczył kolczatek /mam nadzieję, ze nikt się jednak na nią nie zdecyduje/. Ciąg dalszy na "goldenki na spacerach"
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga
Rutyniarz
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 11:29, 30 Cze 2006 Temat postu: kolczatki |
|
|
Mam obrożę skórzaną, kolcztkę i obrożę uzdową. Kolczatka jest na spacery z babcią - osobą wiekową i mogącą mieć problem z utrzymaniem psicy gdy np. jakiś kot ją sprowookuje ( tzn zacznie uciekać - jak koty nie uciekają to Eska nie reaguje). Ponieważ żal na psicy w kolczatce kupiliśmy obroże uzdową - ma przy okazji"namordniczek", ale baaardzo nie lubi w niej chodzić .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viola
Miłośnik goldenów
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ustka
|
Wysłany: Czw 12:14, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Od momentu jak przeleciałam przez trawnik na jezdnie i się potwornie potłukłam kupiliśmy kolczatkę. Nie było innego wyjścia. Teraz Bosman chodzi na spacerach jak aniołek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oleńka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:18, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja kolczatek zdecydowanie nie pochwalam, mimo ze psisko rodzicow chodzi na kolczatce no ale to nie goldek a owczarek niemiecki. Chociaz dla mnie to bez znaczenia.
No ale w zwiazku z tym ze Fred ma 2,5 miesiaca a ja juz czasem nie mam sily a zwłaszcza ochoty silowac sie z nim na pscerze chyba pojdziemy na szkolenie. Moze to oszczedzi psu kolczatki. no a narazie te decyje trzeba bedzie skonsultowac z panem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:45, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mój owczarek niemiecki ma kolczatkę. Nie mogę założyć zwykłej smyczy, bo trochę ciągnie i w ogóle mocno wyrywa się do innych psów. Inaczej nie utrzymałabym jej... Niestety raczej jej tego nie oduczę, bo ma już 7 czy 8 lat. Gdybym Agrę wychowywała od szczeniaka to może uniknęłaby kolczatki, ale niestety byłam za mała na to i mój tata ją wychowywał.
A jeżeli chodzi o goldeny to powiem szczerze - nie wyobrażam sobie goldka w kolczatce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:51, 03 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
rozmawiałam ostatnio ze znajomymi (mają labradorkę) że na szkolenie kupili kolczatke używali ze trzy miesiące i od tej pory pies chodzi jak aniołek. ja się mocno zastanawiam ale wciąż jestem na nie . Chociaż rano jak wyfruwam za psem z bloku to ... . Rano nie mam czasu na zatrzymywanie się za kazdym razem kiedy ciągnie bo mogłabym nie zdąrzyć dojść do "spacerniaka"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oleńka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:26, 10 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ja chyba ulegne. Niesety na szkoenie nas chwilowo nie stac. A szelki nie zdaja egzaminu bo Fred ciagnie tak ze szelki sie luzuja. Albo on zaczyna sie dusic i harczec w harakterystyczny sposob. Może jednak kolczatka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
md117
Ekspert
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:09, 10 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A ja "chciałabym" kolczatke dla Valdiego, ale rodzicie nie bardzo sie chcą zgodzić a na szkolenia to jeszcze do wiosny przyjdzie nam poczekać i nie wiem jak sobie z nim do tego czasu damy rade
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga
Rutyniarz
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 16:52, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
mimo, że jak pisałam posiadamy w zestawie obroży kolczatkę ostatnio jakoś jej nie używamy. jak Eska zaczyna ciągnąć dostaje komendę " siad" , a ponieważ przeważnie słucha, to z ciągnięcia nic nie wychodzi....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|