Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:53, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
No to fajnie !
A może nie będzie gryzł? W sumie duży już jest.
Trudno coś poradzić...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karolcia dnia Sob 20:54, 22 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
KASIAiLUCKY
Miłośnik goldenów
Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:54, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Eh ;[. Ja już nie wytrzymuję.JEGO ULUBIONĄ ZABAWKĄ SĄ MOJE RĘCE/STOPY. GRYZIE MNIE DO KRWI... MA DOPIERO 9 TYGODNI-W TAKIM RAZIE CO BĘDZIE PÓŹNIEJ.?! AŻ SIĘ BOJĘ.... ;[
Do ilu lat szczeniaki gryzą.?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:23, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Z moim Shirem i jego gryzieniem to też był koszmar. Ale nie martw się, ma 9 mies. i tylko sporadycznie gryzie ręce przy zabawie. 9 tygodni to jeszcze maleństwo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cereska
Starszy goldeniarz
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw 23:27, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
U nas takie zawzięte gryzienie skończyło się ok 4 miesiąca. Teraz tylko podczas zabawy potrafi capnąć mocniej ale reaguje na "boli". Wcześniej to była tragedia, nie można jej było pogłaskać bo łapała tymi igiełkami i miała gdzieś wszelkie okrzyki i perswazje. Cóż chyba trzeba to przeczekać + ciągle powtarzać, że nie wolno itp. Powinno minąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:56, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
u nas z tym gryzieniem tragedia.. kessie ma prawie 5 miesiecy a jest szzalencem.. mysle ze pierwsi wlasciciele okropnie ja rozpiescili....
staramy sie ja oduczać... ale poki co ic na nia nie dziala... gryzie szarpie i nawet warczy lub jak nie moze doskoczyc do reki to wrecz szczeka na mnie.. ale tak byc nie moze...
wczoraj przeczyta łam o takim sposobie aby jak pies sie rozbryka a chcemy aby przestał.. mowimy "dość" i zaprowadzamy go w jakies odosobnione miejsce - ale zeby nie mial tam co gryźć.... zamykamy go tam- poczatkowo na kilka sekund , pozniej wchodzimy kazemy siadac i glaskmy... i tak za kazdym razem, kiedy sie tylko rozszaleje lub wlasnie gryzie a my tego nie chcemy zaprowadzamy w osobne miejsce (my zamykamy ja w wc ) , szczeka ale po chwili sie uspokaja... czas zamykania trzeba stopniowo wydłuzac...
pies nie lubie odosobnienia , kocha ludzi i znimi chce przebywac.. kiedy w koncu zorientuje sie ze gdy gryzie to zaprowadzamy ja tam i musi byc sama odczyta to jako karę i jako nieporzadane zachowanie...
mam nadzieje ze za kilka tyg, bedziemy mieli spokoj z gryzieniem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ducatto
Miłośnik goldenów
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:48, 14 Sty 2008 PRZENIESIONY Pon 20:54, 14 Sty 2008 Temat postu: Gryzienie |
|
|
Pomocy mój Ducatto nono stop coś gryzie (np.ostatnio gryzł kontakt)ma gryzaki ale ich nie używa co robić?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ducatto dnia Pon 20:48, 14 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:34, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Jakoś osłonić kontakt i inne niebezpieczne urządzenia i rzeczy.
Wyrośnie z tego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Pią 17:13, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Karocią
Mój goldi jak był młodszy tak samo strasznie gryzł, szczególnie mojego narzeczonego hi hi hi, ale on miał na Niego sposób po prostu jak tylko zaczął gryźć mówił mu nie wolno i po kilku razach przestał gryźć, teraz w ogóle tego nie robi, ale zdarza mu się gryźć ale to tylko w zabawie jak przegnie to zaraz sie uspokaja .Trzeba po prostu to przeczekać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vega
Goldeniarz
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 15:29, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jak oduczyć psa żeby nie gryzł kota w ogon i łapki?
BO Vega cały czas podgryza mojego straszego kota a to zapewne ją boli
BO psinka ma zabki osstre jak każdy szczeniak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:44, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mój tam podgryza kota ale oni sobie jakoś radzą.
Prędzej boję się o psa, bo kot umie się obronić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sis&Carla
Miłośnik goldenów
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Balkany Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:53, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No wlasnie, tu jestesmy.
Carla miesiac temu nas podgryzala, ale mimo ze igielki byly bolewsne to szczeki slabe wiec nie bylo dramatu (mimo to mowilismy NIE i reagowalismy - np. przerywajac zabawe, podtykajac zabawki). Od okolo tygodnia jest masakra, bo szczeki ma coraz silniejsze i widze ze potrafi naprawde bolesnie uszczypnac czy zlapac zebami za reke, lydke etc. Na NIE ,czy piszczenie w ogole nie reaguje (traktuje to jak czesc zabawy). Jedyne co dziala to zamkniecie jej w odosobnieniu na pare minut (piszczy i placze, ale po wyjsciu jest spokojna).
Tak czytam co piszecie i mnie to troche przeraza - bo w tym tygodniu skonczy 12 tygodni (3 miesiace).. wiec jeszcze sporo tego gryzienia przed nami - zwlaszcza jak zacznie zmieniac zeby...
Udaje sie nam ocalic meble poki co (mieszamu w wynajetym mieszkaniu) poprzez podsuwanie zabawek, czy tez smarowanie nog od krzesel czy listew parketu etc octem (nie lubi zapachu..).
Powiedzcie jak przezyc z pirania, i i le to jeszcze potrwa, zanim stanie sie porzadnym niegryzacym psem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 20:31, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Powiedzcie jak przezyc z pirania, i i le to jeszcze potrwa, zanim stanie sie porzadnym niegryzacym psem |
Nie martw się to ok dwóch lat by pies był taki jak marzysz .W tym czasie czeka cię wiele niespodzianek. Aby unikać pogryzionych mebli i zniszczeń a psa nauczyć że powinien czekać na zabawę i inne przyjemności warto kupić klatkę i nauczyć go mieszkać w klatkowym domku ,Człowiek myśli klatka a pies myśli świetnie jaki piękny mój domek ,mój azyl .
Jak to zrobić , jeśli się zdecydujesz i przetrawisz psa w klatce / niektórym sprawia to kłopot/ to napisz .
Oprócz tego czytaj dokładnie forum. Jest tu dużo porad jak uczyć psa i jak postępować jak nauczyć się go nagradzać. Czytaj polecane książki by go dobrze zrozumieć .Wówczas łatwiej będzie ci wychowywać pupilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kate122
Starszy goldeniarz
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Suwałki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:38, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
hahah u nas na poczatku bylo wesolo:D
Brutus gryzl mame po rekach (moja mame nie swoja )a ona tak piszczala ze piesio puszczal i patrzyl sie na pancie z przechylona glowa wzrokiem typu "OoooO to ty tak robisz jak gryze? fajnie" i dalej robil swoje dopiero pozniej zrozumial ze te piski oznaczaja bol i ze nie moze sobie pozwalac na taka zabawe z mama jak ze mna ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sis&Carla
Miłośnik goldenów
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Balkany Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:31, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
bobek napisał: | Aby unikać pogryzionych mebli i zniszczeń a psa nauczyć że powinien czekać na zabawę i inne przyjemności warto kupić klatkę i nauczyć go mieszkać w klatkowym domku ,Człowiek myśli klatka a pies myśli świetnie jaki piękny mój domek ,mój azyl .
Jak to zrobić , jeśli się zdecydujesz i przetrawisz psa w klatce / niektórym sprawia to kłopot/ to napisz .
|
bobek, klatke mamy, wlasnie po to kupilismy, tyle, ze jeszcze poki co widze ze slabo sie zadomowila - na gryzienie kosteczki itp chetnie sie tam wladuje, ale zeby tak mieszkac to nie... jej bardziej pasuje gdzies sie platac pod nogami, albo sobie drzemke uciac przy fotelu...
Bobku, masz jakies specjalne rady co do klatki, jak sprawic by sie szczeniak w niej zakochal?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 16:28, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Samo kupienie klatki jeszcze nic nie znaczy
Cytat: |
tyle, ze jeszcze poki co widze ze slabo sie zadomowila - |
Tak bo samo się nie zrobi .Podaję
Trening klatkowy
1 - Ważne jest pierwsze wrażenie /drzwiczki zawsze otwarte/
. pozwól psu samodzielnie oglądać klatkę i odkryć jej uroki
.ustaw klatkę w najbardziej ruchliwej części domu, skąd widać jak największą cześć mieszkania
. wyściel jej dno miękką poduszka
. często wsypuj jedzenie do klatki
.wrzucaj niepostrzeżenie bardzo smakowite kaski, co jakiś czas ukrywając je pod poduszka/lub kocykiem/niech będą mila niespodzianka
.przywiąż ulubiona zabawkę do żucia mocnym sznurkiem w najdalszym końcu klatki
2-Kilka dni później można przystąpić do sesji treningowych
.wybierz odpowiednie komendy/ wejdź , wyjdź /są zbyt do siebie podobne
.sesja treningowa
-wydaj polecenie ... i wrzuć do klatki smakołyk
-chwal gdy wchodzi i je smakołyk
-wydaj polecenie... i zachęć do wyjścia/bez użycia smakołyka/
-pochwal bardzo wylewnie gdy wyjdzie/bez smakołyka /
-powtórz wchodzenie i wychodzenie kilka razy
-teraz zmień kolejność wydarzeń, wydaj polecenie do wejścia i jak pies wejdzie dopiero wrzuć smakołyk
-jeśli nie wchodzi po wydaniu polecenie po prostu czekaj
-nie powtarzaj polecenia drugi raz ,nie pękaj i nie wrzucaj smakołyka do klatki, żeby po niego poszedł
-jeśli nie chce wejść skończ sesję zostawiając psa bez słowa
-po chwili wróć do sesji znowu wydając polecenie i czekając aż pies wejdzie , nagrodź go wtedy smakołykiem
-kiedy wejdzie/wszystkie w końcu wchodzą wcześniej czy później/nagrodź go sowicie kilkoma super smakołykami
- zawsze po sesji pies powinien mieć uczucie niedosytu i chęć do dalszych ćwiczeń
3-dalszy trening
wypożycz sobie średnio interesujący film i przygotuj zestaw "żwaczy " dla psa
- ten trening zaczynamy gdy pies wchodzi na polecenie do klatki
-ustaw klatkę obok telewizyjnego fotela , każ psu wejść ,daj mu coś smacznego do żucia co zajmie go przez dłuższy czas, zamknij drzwiczki, usadów się wygodnie i oglądaj swój film
- podczas filmu wyjdź kilka razy z pokoju /po orzeszki ,czy herbatkę , czy coś tam // nigdy nie dłużej niż 60 sekund
-ewentualne protesty dochodzące z klatki ABSOLUTNIE zignoruj/każde twoje skarcenie głosem , spojrzenie będzie w tym wypadku nagroda dla psa
-po filmie kiedy pies jest spokojny otwórz drzwiczki, i wydaj mu polecenie wyjścia
-kiedy wyjdzie zachowuj się neutralnie/ dobre rzeczy zdarzają się w klatce poza nią nie/
- każ psu wejść do klatki jeśli nie chce możesz zachęcić go smakołykiem
- nie zamykaj tym razem drzwi
-nagrodź w klatce czymś wyjątkowym i obsyp psa pochwałami
-każ wyjść
-zachowuj się neutralnie
-można ten trening uznać za skończony
4 kolejne zamkniecie drzwiczek
-zacznij zamykać psa na rozmaite okresy czasu kiedy jesteś w domu i zajmujesz się swoimi sprawami
-zawsze dawaj mu coś smakowitego do żucia
- ewentualne protest ABSOLUTNIE ignoruj
5 Ostateczne zamkniecie drzwiczek
- kiedy pies na polecenie chętnie wchodziło klatki i przebywa w niej przez dłuższy czas bez protestów, możesz zacząć wychodzić z mieszkania
GRATULACJE - nauczyłeś psa zostawać w klatce
należy ci się pochwala weź sobie smakołyk .
Jeśli będziesz trenowała podobnie jak podałam w "przepisie "klatkowym
To szybko nauczysz psiaczka by klatka stała się cudownym domkiem.
Powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|