|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Calineczka432
Początkujący
Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:30, 22 Sie 2012 Temat postu: Jak ich pogodzić? |
|
|
Mam bardzo duży kłopot ponad miesiąc temu kupiłam goldena (suczka) Teraz ma ponad 3 miesiące. Oprócz tego mam kota persa (kotka). Kotka ma 4 lata wiem że oba zwierzęta łatwiej się przystosują do siebie jeśli są małe ale ja nie miałam takiej możliwości. Dużo czytałam jak pogodzić dorosłego kota ze szczeniakiem , myślałam że po jakimś miesiącu zwierzęta się zaakceptują. Niestety mija miesiąc a kotka prycha na psa i nawet próbowała go drapnąć kiedy brałam ją na ręce. Szczerzę mówiąc pies jak to szczeniak wyskakuje mi na kolana merda ogonem kiedy widzi kota, ale czasem szczeka na kota czy to jest normalne?. Wiem że te psy to zwierzęta myśliwskie ale mają średni instynkt łowiecki ale rzadko się zdarza aby polowały na koty i je ganiały. Dziś mój pies wdarł się w miejsce w którym siedział kot i ganił go po całym podwórku , pies nie słuchał jak go wołałam . To wyglądało jak pogoń albo polowanie nie wiem co zrobić ,wiem że to niewinna zabawa ale kiedyś może się skończyć śmiercią kotki. Bardzo się martwię . Dlatego bardzo proszę o poradę i pomoc. Czy takie zachowanie może świadczyć że pies będzie polować w przyszłości na koty oraz czy zwierzęta się zaakceptują? Jakie stosować metody ? próbowałam już wszystkiego POMOCY!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 21:51, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | próbowałam już wszystkiego |
A konkretnie czego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Calineczka432
Początkujący
Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:08, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Brałam kota na ręce (kot oczywiście syczał ) psiak siadał obok mojej nogi następnie głaskam ich obojga mówiąc dobry pies. Kiedy pies spał dawałam kota obok pa ale kot od razu chciał wiać, pokazywałam sobie ich nawzajem z bezpiecznej odległości. Nawet brałam szmatkę którą potarłam o psiaka położyłam smakołyki i dałam kotu i odwrotnie. Kot obwąchał szmatkę i zjadł to co było na niej. Naprawdę jeśli są jeszcze jakiś sposoby chętnie je poznam i zastosuję ( oprócz zamykania obu zwierzą w jednym pokoju żeby się pogryzły). :?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 23:09, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Znam się na psach, nie na kotach, ale z tego co piszesz zabierasz się do tego od złej strony.
Zbliżanie na siłę kota do psa tylko powoduje u kota przerażenie i wywołuje u kota agresję - to droga do nikąd.
Nic na siłę - to tak nie działa, potrzeba czasu i spokoju, a zwierzaki pewnie w końcu się dogadają.
Ja bym raczej postawiła na danie kotu możliwości wyboru, niech sobie patrzy na psa z bezpiecznej odległości, musi też mieć gdzie się schować i gdzie uciec.
A z psem - cóż, to jeszcze maluch, ale trzeba z nim pracować nad ogólnym posłuszeństwem i nad obojętnym mijaniem kota.
Goni kota - pewnie, bo co się rusza, trzeba gonić.
Naucz psa, że kot wcale nie jest powodem do ekscytacji - nagradzaj go za spokojne leżenie czy siedzenie w obecności kota, głaskaj spokojnymi ruchami tak, żeby pies się wyciszył , daj czasem smakołyk, możesz dać gryzak typu suszone ucho czy kong. Naucz psa spokojnego mijania kota - pies musi być pod kontrolą czyli na smyczy, najpierw mijacie w duuużej odległości, potem coraz bliżej.
Naucz psa porządnie przywołania - bo i z tym jest pewnie problem.
Ogólnie zasady pracy i nagradzania psa za spokój w obliczu czegoś ekscytującego są bardzo proste, zobacz:
http://www.youtube.com/watch?v=9eTp4jf2fPA
http://www.youtube.com/watch?v=R88X9VhTBSw&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=QY0ELFRLprU
http://www.youtube.com/watch?v=YLbP6ndJA40&feature=relmfu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gocha2606 dnia Śro 23:10, 22 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
_doroti
Miłośnik goldenów
Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:40, 23 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
W domu na wsi mam dwa koty (jeden bardzo stary, drug 4 miesięczny). Kiedy przywiozłam moją goldenkę na początku mój stary kot w ogolę jej nie akceptował, syczał, dostała łapą w mordkę i nie podchodziła. Teraz jest już lepiej, kot nie fuka, ona obwącha go, czasami obszczeka i idzie w 2 stronę. Z drugą małą kotką natomiast jest taki problem, że Shelby za nią biega, przez co boję się, że ją nadepnie (kotka jest filigranowa, a Shelby już swoje waży). Ona automatyczny odruch gonienia za innym uciekającym zwierzakiem. Zdarza się, że kotka do niej przychodzi, śpi z nią w legowisku, Shelby czasami liże ją po głowie albo mamle jej ogon wydaje mi sie, że to kwestia czasu, aż zwierzaki się zaakceptują. Koty są sfochowane i mają własne zdanie, nie pozwolą sobie wejść na głowę. Wydaje mi się, że Twój goldenek chce się bawić, gonić za kotką, a ona nie ma na to ochoty i wyraźnie daje mu do zrozumienia, że nie może sobie pozwalać, dlatego na niego prycha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:02, 23 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Koleżanka ma w mieszkaniu dwa dorosłe koty Main coon'y (nie wiem czy prawidłowa pisownia). Oraz sukę amstaffa....Szczeniak pojawił się w domu przy już dorosłych kotach. Pies jak to pies - ma ochotę na zaczepki, dostaje regularnie łomot od kotów (mają regularnie i często przycinane pazury ze względu na bezpieczeństwo). Pies sie uczy kiedy nalezy zastosować unik i pogodzić się ze stratą miejsca na łózku czy na swoim posłaniu. Generalnie wszystko gra. Ale potrzeba było czasu i jako szczeniak Lolita często miała otłuczony pysk....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_doroti
Miłośnik goldenów
Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:18, 23 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
bajaderka123 napisał: | Koleżanka ma w mieszkaniu dwa dorosłe koty Main coon'y (nie wiem czy prawidłowa pisownia). Oraz sukę amstaffa....Szczeniak pojawił się w domu przy już dorosłych kotach. Pies jak to pies - ma ochotę na zaczepki, dostaje regularnie łomot od kotów (mają regularnie i często przycinane pazury ze względu na bezpieczeństwo). Pies sie uczy kiedy nalezy zastosować unik i pogodzić się ze stratą miejsca na łózku czy na swoim posłaniu. Generalnie wszystko gra. Ale potrzeba było czasu i jako szczeniak Lolita często miała otłuczony pysk.... |
dokładnie, potrzeba czasu. Mój kot potrafił podporządkować sobie foksteriera, który jest psem myśliwskim i ma polowanie we krwi. Na początku moja mama mówiła Bakowi (tak ma na imie pies) nie wolno, a przy okazji dostawał w pysk od mojego rudzielca i teraz omija go szerokim łukiem. Koty to cwaniaki (uwielbiam je) na pewno Twoja kotka nie pozwoli sobie zrobić krzywdy, a goldenek zrozumie na ile może sobie z nią pozwolić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|