|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Miłośnik goldenów
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ateny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:13, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
serdeczne dzięki,na pewno to wykorzystam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Timo
Miłośnik goldenów
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:27, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Chciałbym zasięgnąć waszej porady.
Nasz psiak 2msc temu był operowany na dysplazję tylnych łap.
Od tego czasu nie pozwala nam na podcinanie wyrastających włosów spod poduszek. Na widok nożyczek dostaję białej gorączki i jest przerażająco agresywny, zbliżenie nożyczek do jego łapy w najgorszym wypadku mogłoby się skończyć ugryzieniem. Nie pomaga uspokajanie i nawet przekupywanie pieska smakołykami. Z naszych obserwacji wynika,że pies nie utyka i nie piszczy z bólu(normalnie stąpa po ziemi). Wizyta u weterynarza, polega zawsze na założeniu kagańca przed wejściem do gabinetu
Czy może ktoś miał podobny przypadek??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Timo dnia Czw 20:28, 04 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 20:57, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Na widok nożyczek dostaję białej gorączki i jest przerażająco agresywny, zbliżenie nożyczek do jego łapy w najgorszym wypadku mogłoby się skończyć ugryzieniem. |
I słusznie, pies się zachowuje zupełnie normalnie
przez ostatnie doświadczenia nauczył się , zapamiętał że zbliżenie do niego jest bolesnym doświadczenia i takie skojarzenie sobie wyrobił.
Jego zachowanie jest najkorzystniejsza dla psa możliwością uniknięcia dalszych nieprzyjemności .Zupełnie nie wie że nic mu nie "grozi"Warczeniem uzyskuje to co chce , wasze odejście
Cytat: | Nie pomaga uspokajanie i nawet przekupywanie pieska smakołykami. |
Bo to nie jest sposób na rozwiązanie problemu Jak przekupując go chcesz przekonać psa że jest ok
To nie jest sposób na pracę z psem on wie o wile więcej Przekupując człowiek staje się śmieszny a i zwierze tego zupełnie nie rozumie Uspakajając natomiast utwierdzasz go w przekonaniu że ma rację .Tworzy się koło zamknięte .
Aby te relacje zmienić potrzeba kilku tygodni może miesięcy zależy to od psa .
Całe jedzenie powinien dostawać z ręki przy leżących w pobliżu nożyczkach Jeśli już się przekona że jest ok nożyczki pojawiają się bliżej i tak krok po kroczku , dzieląc całość na etapy aż uzyskacie efekt o który wam chodzi .Słowa nic nie pomogą on ich znaczenia nie rozumie , to tylko dźwięki . Potrzeba więc obserwacji psa i nagradzania każdego etapu po kolei .Warczenie oznacza że chcecie zbyt dużo a on ma inne skojarzenia i warto je zmienić .
Jeśli w trakcie pracy warczy odchodzicie z nożyczkami i jedzonkiem
Warczenie wyznacza na ile można się z nożyczkami przybliżyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingaSeba_Luna
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań | Chrzanów | Oświęcim Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:13, 06 Wrz 2008 Temat postu: mały diabełek |
|
|
Kinaga:
Nasza luna wczoraj zamieniła się w diabełka. Podczas kolacji porwała bułkę z mięsem. Przy próbie odebrania jej zdobyczy wpadła w istny szał ( gdy daje jej jeść do miski i wkładam rękę jest wszystko ok, także gdy odbieram np. żwacza i daje wzamian mięsko) Zaczęła warczeć, szczerzyła zęby i doskakiwała do nas. Trochę się przestraszyłam bo jeszcze nigdy tak nie miała i było troszkę goźnie. Mało co i bym się poryczała Trzymałam ją na ziemi za kark ( oczywiście tak by nic jej nie zrobić ), ale jeszcze bardziej sie rozłościła. Co robicie w takiej sytuacji? Jak uspokoić rozgniewanego szczeniaka? Jakie macie metody na 15 tygodniowego agresorka?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KingaSeba_Luna dnia Sob 15:33, 06 Wrz 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob 17:01, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nasza luna wczoraj zamieniła się w diabełka. Podczas kolacji porwała bułkę z mięsem. |
To nic złego to tylko zwykłe psie polowanie na zdobycz:)
Dla ciebie to informacja że warto popracować nad czekaniem na miejscu na swoją kolej
Cytat: | Przy próbie odebrania jej zdobyczy wpadła w istny szał |
A ty byś nie wpadł gdyby ktoś bez ostrzeżenia zabierał ci coś o co walczysz na śmierć i życie - dokładnie tak myśli pies , warto o tym wiedzieć
Cytat: | ( gdy daje jej jeść do miski i wkładam rękę jest wszystko ok, także gdy odbieram np. żwacza i daje wzamian mięsko) |
To jest zupełnie inne zdarzenie i tego już ją nauczyłeś ale nie ma to nic wspólnego z polowaniem i odbieraniem upolowanej zdobyczy .To przecież drapieżnik Nikt inny
Cytat: | Zaczęła warczeć, szczerzyła zęby i doskakiwała do nas. Trochę się przestraszyłam bo jeszcze nigdy tak nie miała i było troszkę goźnie. |
Kombinowała i próbowała wszystkie sposoby jakie zna i zdaje się uzyskała efekt .Mądra suczka
Cytat: |
Mało co i bym się poryczała Smile |
Też tak miałam gdy mało wiedziałam o psach
Cytat: | Trzymałam ją na ziemi za kark ( oczywiście tak by nic jej nie zrobić ), ale jeszcze bardziej sie rozłościła. |
Najgłupsze co mogłeś zrobić takie działanie tylko wzmaga walkę o zdobycz i dokładnie tak traktowała twoje postępowanie .Mądra suczka , Niestety z niewiedzy nauczyłeś ją że warto walczyć o coś ważnego Możliwe że jeszcze powtórzy taki atak na coś tam , bo nie otrzymała informacji że coś robi nie tak
Cytat: | Co robicie w takiej sytuacji? Jak uspokoić rozgniewanego szczeniaka? Jakie macie metody na 15 tygodniowego agresorka? |
To nie jest agresorek tylko jak powtarzam drapieżnik warto o tym wiedzieć .Warto znać relacje i zależności które kierują psim postępowaniem One są bardzo odmienne od naszego myślenia
W takiej sytuacji odchodzi się i czeka na psa/przecież złapał tylko bułkę i sprawdza czy ty będziesz uczestniczyć w pogoni - dałeś się wmanewrować małemu szczeniaczkowi w tak prosty sposób /mając w ręku coś znacznie ciekawszego jeśli pies zainteresuje się tym co mamy/ musimy wykombinować by tak się stało - ale bez przekupstwa/dokonujemy wymiany .W ten sposób uczymy psa że nie chcemy odebrać zdobyczy a można od nas dostać coś niezwykłego .Tak więc nasze relacje oparte są na zaufaniu a nie na walce która zaproponowałeś.Warto uczyć psa dobrych relacji z człowiekiem .To zawsze zaprocentuje .Czeka cię ok dwóch lat konsekwentnej przemyślanej pracy by wychować psa na takiego o jakim się marzy -przyjaciela .Poszukaj na forum polecanych książek i poczytaj bo mam wrażenie że brak ci wiedzy a to niestety pokutuje w późniejszym czasie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingaSeba_Luna
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań | Chrzanów | Oświęcim Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:45, 07 Wrz 2008 Temat postu: luna |
|
|
Jeżeli chodzi o złapanie za kark psa to taki sposób polecił nam nasz weterynarz, który ma hodowle psów- więc dlaczego mu nie wierzyć . Myśle , że najgłupszą rzeczą było by gdyby dostała w tyłek.
Bobek:
Cytat:
,,Najgłupsze co mogłeś zrobić ,,
Czytaj uwaznie bo posta pisałam ja- Kinga bo przecież chłopaki nie płaczą
Cytat:
,,Poszukaj na forum polecanych książek i poczytaj bo mam wrażenie że brak ci wiedzy a to niestety pokutuje w późniejszym czasie ,,
Wrażenie troszke mylne! Z innymi komendami nie ma większego problemu.
Cytat:
,,W takiej sytuacji odchodzi się i czeka na psa/przecież złapał tylko bułkę i sprawdza czy ty będziesz uczestniczyć w pogoni ,,
Nie tylko bułkę w środku było pyszne mięsko hamburgerek
Dzięki za radę!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KingaSeba_Luna dnia Nie 0:46, 07 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 8:26, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jeżeli chodzi o złapanie za kark psa to taki sposób polecił nam nasz weterynarz, który ma hodowle psów- więc dlaczego mu nie wierzyć . Myśle , że najgłupszą rzeczą było by gdyby dostała w tyłek. |
Hmm przykre ale lekarze wet , nie zawsze mówią mądrze choć to nie zmienia faktu że są dobrymi lekarzami .Jeśli chodzi o zachowania psów mało wiedzą Często się z tym spotykam Posiadanie hodowli nie jest również wyznacznikiem wiedzy .Poza tym pierwszy kontakt dotyczący jakich kolwiek porad mamy z reguły od lekarza wet , on często poleca też szkołę do pracy z psami .Warto samemu sprawdzić osobiście szkołę do której mamy zamiar chodzić i wybrać tę która podoba się w sposobie pracy z psem Są zwolennicy siły i panowania nad psem za wszelką cenę i niech tacy zostaną Ważne jest wybrać w zgodzie ze swoim sumieniem
Klaps jest - korzystniejszym rozwiązaniem/to taki grom z jasnego nieba - zupełnie nie mający związku z wychowaniem/ - chwyt za kark jest w pojęciu psa tragedią więc bardzo się mylisz .Zauważyłaś sama że nie zmieniło to relacji, wręcz przeciwnie:( Każda forma fizycznego "załatwienia" sprawy jest kłopotem zupełnie niezrozumiałym przez psa
Co do tekstu - to przepraszam ale zrozumiałam że jest on do Kingi a nie od Kingi - dlatego pisałam w wersji męskiej .
Jest to dowód na to że nie zawsze to co piszemy jest jasne do odczytania tym którzy czytają
Dlatego nie jestem zwolennikiem porad internetowych bo zachowania psów odczytywane a szczególnie przedstawiane przez wielu z was są zupełnie inne niż się na żywo popatrzy na psa .
Wynika to z niewiedzy a nie ze złych chęci jest natomiast krzywdzące bardzo psa Czytaj będzie ci łatwiej rozumieć - polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingaSeba_Luna
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań | Chrzanów | Oświęcim Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:06, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
dzięki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
azzura
Miłośnik goldenów
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:42, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Witajcie
Jak ja się cieszę,że znów tutaj jestem po tak długiej przerwie.W końcu czuję,że nie jestem sama ze swoimi i Basi problemami.Basia jest bardzo kochaną sunią,ale właśnie jest jedno ale-warczy na dzieci pokazując przy tym kły.Basia ma półtora roku i robi tak od małego.Mój synek jest dzieckiem autystyczym,więc Basia trafiła do nas głównie z jego powodu(wcześniej rozważaliśmy adopcję ze schroniska,ale lekarz i Wet mi to odradzili).Ja zawsze miałam w domu owczarki niemieckie i one uwielbiały mnie i moich małych towarzyszy zabaw.Basia też kocha dzieci,widzę to po Niej.Na dworzu ledwie znikną jej z oczu goni za nimi i szuka ich.Filipkowi też daje się wyczesywać i głaskać.Problem dotyczy jej "twarzy".Tylko ja mogę ją pocałować w nochala,zajrzeć w uszy i w pysk.Nikomu innemu na to nie pozwala.Nie mam pojęcia jak ją tego oduczyć,a przyznaję próbowałam już wszystkiego o czym tutaj piszecie.Czasami zdarza jej się też warczeć i pokazywać kły na dzieci kiedy leży przy mnie albo zwyczajnie się bawi.Poznałam już,że Ona tak straszy,że nic nie zrobi nawet za rękę nie złapie,ale głupio to wszystko ogólnie wygląda.Czy na takie zachowanie może mieć wpływ fakt,że do niedawna moim mężem był agresywny alkoholik?Czy teraz,kiedy już jesteśmy wolni od jego osoby jest szansa,że Basi takie zachowanie minie?Przy misce też warczy,oczywiście na mnie tylko nie.Zarówno w przypadku Jej zachowania w stosunku do dzieci jak i do miski wystarczy powiedzieć "nie wolno" i przestaje,po czym za chwilkę znów zaczyna.I tak w kółko...
Oj się rozpisałam,ale dobrze mi tutaj z Wami.Mój znajomy powiedział ostatnio bardzo fajną rzecz(on jest miłośnikiem collie i często odwiedza swoje forum):fajnie jest poprzebywać na forum gdzie wszyscy są maniakami i jedną,wielką pomagającą sobie rodziną....Przyjmijcie nas proszę znów do Rodziny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 10:28, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czasami zdarza jej się też warczeć i pokazywać kły na dzieci kiedy leży przy mnie albo zwyczajnie się bawi | .
I bardzo dobrze że tak robi , jeśli oduczysz ją warczenia to będzie gryzienie bez ostrzeżenia:(
Cytat: | Poznałam już,że Ona tak straszy,że nic nie zrobi nawet za rękę nie złapie,ale głupio to wszystko ogólnie wygląda.
|
Z punktu widzenia psa jest głupio i dlatego wysyła ci informacje które ewidentnie są ostrzeżeniem . Twój pies mówi iż nie jest w stanie znieść dotykania , całowania jej pyszczka , natomiast "uparłaś" się by potrafiła godzić się na to .To ze jest goldenem , to że masz dziecko które potrzebuje kontaktu to nic dla niej nie znaczy .Natomiast jest to informacja dla ciebie żebyś dała spokój ,Akceptuj fakt że masz takiego psa i kochaj ją taką jaka jest .Naucz innych zabaw które będą wam wspólnie sprawiały przyjemność ,Nie bądź egoistyczna nie zawsze to co wymyślił człowiek jest dobre dla psa.Nie spotkałam psów które głaszczą się przytulają , czy całują w pyszczek w takim znaczeniu jakiego my poszukujemy .Psy są stworzeniami które warto obserwować i dopasować do jej potrzeb twoje .Wówczas będzie łatwiej nauczyć ci ją wielu potrzebnych rzeczy .
Masz bardzo mądrą suczkę ale masz tez brak wiedzy .Poczytaj na tym wątku jest dużo porad i polecanych stron , zaglądaj też do działu z książkami
Cytat: | Czy na takie zachowanie może mieć wpływ fakt,że do niedawna moim mężem był agresywny alkoholik? |
Tego nie wiem , bo nie wiem jakie zachowanie było osoby agresywnej wobec psa:)
Cytat: | Czy teraz,kiedy już jesteśmy wolni od jego osoby jest szansa,że Basi takie zachowanie minie? |
Basia nie ma takiej świadomości ona nie jest wolna , bo i nie była niczym uwiązana , jako pies- jest jej to obojętne :)To twój odbiór wolności, psa nie
Cytat: | Przy misce też warczy,oczywiście na mnie tylko nie.Zarówno w przypadku Jej zachowania w stosunku do dzieci jak i do miski wystarczy powiedzieć "nie wolno" i przestaje,po czym za chwilkę znów zaczyna.I tak w kółko... |
Napisałaś że ją próbowałaś oduczyć , a czy nie warto wyrobić dobrego skojarzenia z sytuacjami które ją przerastają .Czy próbowałaś zamienić je .Skoro jak piszesz mówisz NIE i to nie działa to wymyśl coś innego .Zacznij nagradzać kontakt , z nią , dotykanie , Oduczyć to znaczy zamienić zachowanie , Na dziś powodujesz kłopot oduczając psa warczenia oraz stres swojego psa , bo ja człowiek chcę by było inaczej .Potrzeba dużo czasu i umiejętności nagradzania psa by zmienić relacje .Ja mam wrażenie że po prostu nie wiesz jak to zrobić
Zachęcam do czytania i nauki nagradzania psa , masz wiele propozycji nie musi być to jedzenie .
Warto zaczynać od zaraz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
azzura
Miłośnik goldenów
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:01, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo za podpowiedzi.Nigdy nie patrzyłam na to w taki sposób.A co do kochania-kochamy ją najbardziej na świecie bez względu na to jaka jest i jak się zachowuje Nagradzana jest od małego zwykle pieskimi ciasteczkami Zabieram się więc dalej do czytania,ponieważ faktycznie to moja a nie jej niewiedza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 20:14, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nagradzana jest od małego zwykle pieskimi ciasteczkami |
Sztuką jest potrafić nagradzać psa .
Wielu wam wydaje się że nagroda to jedzenie , smaczki?
Nie jest to ważne dla każdego psa . Jeden pies wybierze smaczki , drugi się nimi zupełnie nie zainteresuje .Dlatego warto wiedzieć co jest najważniejsze dla waszego psa Może być tym wszystko : jedzenie , zabawa: przeciąganie sznurkiem , dwie piłki , zabawa z innymi kolegami , bieganie luzem , podskakiwanie , wasze głaskanie ,węszenie i jeszcze wiele rzeczy które interesują tylko waszego psa
Dlatego zanim zabierzemy się do pracy warto wiedzieć co jest najistotniejsze i stosować to jako nagrodę .
Piszesz że od małego zwykle nagradzasz ciasteczkami :Hmmm czy jesteś przekonana że dziś jest to równie niezwykła , ogroooooomna nagroda ?
Bo ja gdybym dostawała co dzień te same prezenty nie uważam że były by one interesujące Zapewne spowszedniały by .Jeśli chcemy psa zaskoczyć być ciągle 'atrakcyjnym "bo tylko my posiadamy ciągle tak wiele wspaniałości to te same nagrody nie są aż tak atrakcyjne. Wówczas to co pies upoluje : może być tym wszystko co sobie wymyśli jest sto razy atrakcyjniejsze niż nasze powszednie ciasteczka Bo jest to nowość To co upoluje jest inne i jego ?
Sztuka nagradzania to oprócz posiadania ciągle niezwykle atrakcyjnych nagró które są możliwe do otrzymania tylko gdy ja jestem ,to również sposób dysponowania tymi nagrodami Gdy pies się uczy można mieć je w ręku - to naprowadzanie .Jeśli załapie już w ręku nie mamy nagrody .Smaczek dopiero jest nagrodą za wykonane polecenie i pojawia się po bardzo precyzyjnym zaznaczeniu zachowania , a więc ręce są bez smaczka .Gdy pies już umie z nami współpracować to nagrody dostaje zmiennie i to jest najbardziej efektywne :)Dodajemy do tego różnorodność nagród które dają nam ciągłą atrakcyjność i dlatego pies nie odrywa od nas wzroku bo wie że dostanie nagrodę , nie wie jaką i kiedy dlatego jest w stanie pracować długo i efektywnie
Jeśli się tego nauczymy to można powiedzieć że potrafimy pracować z psem nagradzając go Co jeszcze możemy : nauczyć się kształtowania i wyłapywania zachowań oraz pracować z naszym psem wszędzie i w dodatku bardzo szczerze by wiedział że to co zrobił jest dla nas bardzo ważne - a wówczas wie na pewno że jesteśmy zadowoleni z współpracy .Więc np: w centrum miasta powinniśmy być kreatywni i poszaleć niezwykle emocjonalnie w zabawie szarpiąc się supełkiem z naszym psem ./ nie jest istotne że patrzą przechodnie , nasz pies rozumie to co jest w danej chwili a więc nasze zadowolenie jest ogromnie ważne/To jest nawet bardziej niż ważne -bo bardzo , bardzo , bardzo ważne.Jeśli ktoś mówi że nagradza psa to tę sztukę którą opisałam powinien znać perfekcyjnie Jeśli pracujecie inaczej to nie jest to atrakcyjne i dlatego pies woli sam znaleźć nagrodę istotną właśnie w danej chwili .Dużo z was uważa że pies powinien pracować nie dla nagród a dla nas bo kocha - to błąd .My też oczekujemy zapłaty za naszą pracę i lubimy być nagradzani a najbardziej lubimy być zaskakiwani niespodziankami Od psa żądamy duooooożo mało o nim wiemy i wściekamy się gdy pies nie pracuje a przecież go nagradzamy:(
Niestety zawsze za pracę z psem "winę" ponosi człowiek Dlatego potrzeba nam ogromnej wiedzy i zrozumienia tych wspaniałych psich istot .
Jeśli w szkole do której chodzicie nie potrafi się was nauczyć nagradzania psa a stosuje wymagania to nie jest błąd a ogromna niewiedza szkoleniowca ,Wówczas za wasze pieniądze uczycie się krzywdzić waszego psa , warto się nad tym zastanowić prawda Za ile kupujecie - stres waszego przecież ukochanego psa
Szarpiąc go łańcuszkiem , jednocześnie posiadając w ręku smakołyk , jest niezwykłą głupotą i tu nie potrzeba wiedzy a potrzebny wam kubeł zimnej wody na głowę
Cytat: | Dziękuję bardzo za podpowiedzi.Nigdy nie patrzyłam na to w taki sposób. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bobek dnia Nie 20:15, 14 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
azzura
Miłośnik goldenów
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:15, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Napisałam tak ogólnie,że psimi ciasteczkami.Przyznaję,moja wina,że nie piszę o szczegółach.Pisząc o nagradzaniu zapomniałam dopisać dwie jakże ważne jak widać literki "np".Basia nagradzana jest od małego np psimi ciasteczkami,potarmoszeniem za uszami,buziakami,głaskaniem,pochwałą słowną np "dobry pies" lub "grzeczna Basia" i jeszcze wieloma innymi rzeczami.
Znów powtarza się to,dlaczego rok temu przestałam tutaj na forum pisać.Znów czuję się jak atakowana małolata,która kupiła sobie psa DO ZABAWY.I po raz kolejny piszę,że dla mnie pies to przede wszystkim członek mojej rodziny a potem dopiero pies.I jeszcze raz piszę,że od dziecka wychowywałam się w domu z psami i kotami,które były właśnie przede wszystkim najpierw członkami rodziny.Baśka ma 1,5 roku,jest bardzo mądrym psem i mimo kilku zastrzeżeń(które pewnie wynikają właśnie z moich błędów wychowawczych) wg mnie (również wg innych,postronnych osób) jest psiczką bardzo ułożoną.Miałam zamiar chodzić z nią na Agility,ale zrezygnowałam po tym jak zobaczyłam sąsiadkę i jej psa.Ten pies wszystko robił na rozkaz,dosłownie wszystko łącznie z załatwianiem się.Wolę psa,który jest spontaniczny a przy tym nauczony podstawowych komend,które ułatwiają nam nasze współżycie.
Moi drodzy,domyślam się,że chcecie mi pomóc i za to Wam bardzo dziękuję,ponieważ jak to powiedział mój znajomy a w co nadal staram się wierzyć "my psiarze to jedna wielka rodzina".Proszę tylko,nie osądzajcie zbyt pochopnie zarówno mnie jak i być może innych forumowiczów.Niech pierwszy rzuci kamieniem,kto bez winy(czy też nieomylny w wychowywaniu swego psa)jest.
Z maleńkim smutkiem w oczach i z Baśki mordką na kolanach piszę dobranoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 1:20, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Miałam zamiar chodzić z nią na Agility,ale zrezygnowałam po tym jak zobaczyłam sąsiadkę i jej psa.Ten pies wszystko robił na rozkaz,dosłownie wszystko łącznie z załatwianiem się. |
Ale co ma z tym agility wspólnego ?
Nie uważam nikogo za laika , bo jest każdy z was mądry na miarę wiedzy którą posiada Ale masz zdaje się mylne wyobrażenie o wychowaniu psa
Cytat: |
Wolę psa,który jest spontaniczny a przy tym nauczony podstawowych komend,które ułatwiają nam nasze współżycie. |
Dlaczego więc piszesz o zachowaniu agresywnym twojej suni - przecież ono jest jak najbardziej spontaniczne prawda
Co do nauczenia podstaw, to prawda masz rację warto wprowadzać w życie podstawy bo ułatwiają one szczególnie psu życie Pies po prostu czuje się lepiej gdy ma jasno określone warunki .
Zachęcam cię więc do treningów i do agility o, którym wspomniałaś bo jest to cudowna współpraca z psem oparta na zaufaniu i zrozumieniu siebie na wzajem .A jeśli pies sąsiadki nie podobał ci się to wiesz już jak nie chcesz pracować ze swoim psem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
azzura
Miłośnik goldenów
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:14, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dlaczego więc piszesz o zachowaniu agresywnym twojej suni - przecież ono jest jak najbardziej spontaniczne prawda Smile |
Zawsze jesteś taki zgryźliwy?
Cytat: | Ale masz zdaje się mylne wyobrażenie o wychowaniu psa Sad |
Dobrze więc,że Ty cały słodki masz idealne(choć piszesz,że każdy jest mądry na swoją miarę,więc Ty na swoją pewnie alfą i omegą jesteś,gratuluję)
A jeśli chodzi o Agility to wyobraź sobie,że u nas w tym maleńkim mieście połączone jest to ze szkoleniem m.in. na posłuszeństwo czyli MOIM ZDANIEM robienie z psa ROBOPSA.
Mimo wszystko serdecznie pozdrawiamy i życzymy ciut mniej jadu a myślę,że będzie milej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez azzura dnia Pon 9:16, 15 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|