Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
B&B
Goldeniarz
Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Silesia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:53, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Żółty ser - a raczej jakieś substancje w nim zawarte czasowo upośledzają węch psa. W zeszłym roku na którymś forum, czy LMG była duża dyskusja na ten temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Des666
Goldeniarz
Dołączył: 31 Paź 2011
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań, Strzeszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:43, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ok, czyli ograniczamy ser, kaszy więcej nie robimy, jak już to ryż.
Sytuacja z odchodami się już nie powtórzyła. Dzisiaj znowu ładnie załatwiała się na spacerze, więc nie miała nawet okazji do jedzenia swoich odchodów.
Myślę, że to był taki wybryk jednorazowy spowodowany zmianą miejsca "wyprowadzania" na czas szczepienia i naszej winy (zbyt rzadkie wyjścia, albo nie trafianie z wyjściami na potrzeby psa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cody
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:56, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ryż też nie jest psu potrzebny, ani ziemniaki , ani makaron ani żadne inne zboża, jeśli już chcesz coś wprowadzić do jej jadłospisu oprócz karmy ( nie do karmy) to daj biały ser, jogurt, surowe warzywa starte na tarce ( bo takich w całości pies nie trawi) olej rybny, z pestek winogron, lniany...jajo (białko ścięte, żółtko surowe) razem ze skorupką (zmiażdżoną),
Gośka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Des666
Goldeniarz
Dołączył: 31 Paź 2011
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań, Strzeszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:13, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Niestety problem cały czas mamy. Na spacerze Teri upatrzyła sobie kilka konkretnych miejsc (kup) i prawie zawsze tam ciągnie. Staramy się omijać te miejsca i odciągać ją, ale jak dorwie to jak kamień. Co w takich sytuacjach zrobić? Bo próby zachęcenia, żeby poszła za nami w ogóle nie działają, ciągnięcie smyczy też nie, trzebaby chyba holować, a tego chyba raczej nie powinno się w ogóle robić.
Od tygodnia dostaje codziennie jednego żwacza, dodatkowo jakieś witaminki też dostaje i nic nie pomaga.
W domu też jak czasem zostanie i zrobi to mamy wrażenie, że zjada, bo trudno potem to zlokalizować, a jej z pyska śmierdzi. I to jest najgorsze, bo po takiej akcji po prostu wszystko śmierdzi i ochota na w ogóle zbliżanie się do psa jest zerowa.
Pytanie jak rozwiązać kwestię ciągnięcia do tych miejsc. Oczywiście wybiera sobie konkretne kupy, bo w okolicy jest ich masa (niestety prawie wszyscy wyprowadzają psy niedaleko naszego domu (ma to i plus i minus
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:22, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Psy zjadają najczęściej swoje odchody kiedy ich organizmowi czegoś brakuje, wtedy żeby dostarczyć odpowiednich składników pies sięga już po strawiony pokarm, po to żeby wyciągnąć z niego kolejny raz to co najlepsze. Jest to dość normalne zachowanie tzn naturalne bardzo u psowatych jak wiele innych.
Pytanie więc co podajecie psu do jedzenia? I jak ona ten pokarm trawi.
Podawanie witamin na własną rękę nie jest wskazane bo można bardziej zaszkodzić niż pomóc psu.
Mam trochę wrażenie, że wszystko byście chcieli na raz Może warto pewne rzeczy na razie odpuścić na rzecz bardziej podstawowych?
Jesli pies ciagnie w konkretne miejsce to tym bardziej temu nie ulegacie. Wy macie decydować gdzie idziecie i w jakim tempie...
Nie jest powiedziane że żwacz pomoże z dnia na dzień, są jeszcze tabletki z wyciagiem ze żwacza, co moim zdaniem jest mniej uciażliwe niż takie śmierdzące paskudztwo...i bardziej skondensowana moc posiada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cody
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:30, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Prawdopodobnie każdy maluch, który jest karmiony suchą karmą wcina to o czym mówicie, i tak jak mówi Shini pies czuje, że jest w nich coś co można wykorzystać, natomiast zupełnie nie wydaje mi się, żeby takie zachowanie wynikało z braku witamin, pies sprząta po sobie, ponieważ widział jak sprząta matka po szczeniętach- tak to jest tłumaczone ale czy tak jest rzeczywiście...kto to wie, wydaje się, że to jest sensowne wyjaśnienie. Dlatego nie należy sprzątać po psiaku w jego obecności. Stanowczo należy uczyć psa komendy "nie", "zostaw" czy "fe"..., spróbuj nauczyć Teri, żeby brała jedzenie tylko wtedy, kiedy jej na to pozwolisz, każ jej usiąść, połóż przed nią smakołyk mówiąc np. 'nie rusz", jeśli posłucha daj jej smakołyk chwaląc ją entuzjastycznie, i tak dziesiątki, setki razy, aż do skutku,
Gośka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:56, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
W sumie racja, "pies nie narobi tam gdzie śpi". Suka sprząta po małych i jakoby takie czyszczenie "jamy" jest naturalne i ma zapewniać min bezpieczeństwo.
W naturze maskowanie zapachów żeby inne drapieżniki nie czuły młodych itd.
Mój był od zawsze na suchym jako podstawowym i nigdy nic takiego nie zrobił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Des666
Goldeniarz
Dołączył: 31 Paź 2011
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań, Strzeszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:00, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jesli pies ciagnie w konkretne miejsce to tym bardziej temu nie ulegacie. Wy macie decydować gdzie idziecie i w jakim tempie... |
Łatwiej powiedzieć niż zrobić
Skoro CIĄGNIE, to mogę stanąć i czekać aż się uspokoi - zazwyczaj po chwili SIADA... ale jak tylko ruszę, to ona znowu CIĄGNIE i tak w kółko. Jeśli chcę zmienić kierunek, to czasem się udaje, ale nie bez oporów. Wówczas powstaje problem w drugą stronę - pies nie chce iść, a przecież nie powinienem go CIĄGNĄĆ, tak jak on mnie ciągnie.
Jak zatem postawić na swoim i decydować GDZIE IDZIEMY i W JAKIM TEMPIE? Jedyne rozwiązanie jakie widzę i raczej jest słabo sensowne, to w takiej sytuacji podchodzić do psa, brać go na ręce i iść z nim na rękach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:13, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Nikt nie mówił, że będzie łatwo
Myślę, że na tym szkoleniu lepiej Wam to wytłumaczą niż ja Mi chyba łatwiej robić niż mówić a szczególnie jak pokazać nie można.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Des666
Goldeniarz
Dołączył: 31 Paź 2011
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań, Strzeszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:06, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Dlatego właśnie idziemy na szkolenie, bo książki to jedno, ale tam zazwyczaj piszą co robić, żęby psa czegoś nauczyć, ale podają konkretne przykłady zachowań, a nie ma co robić jak pies robi coś INACZEJ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cody
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:50, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Des666 napisał: | Dlatego właśnie idziemy na szkolenie, bo książki to jedno, ale tam zazwyczaj piszą co robić, żęby psa czegoś nauczyć, ale podają konkretne przykłady zachowań, a nie ma co robić jak pies robi coś INACZEJ  |
Mateusz tam nie psa uczą tylko jego opiekuna
Gośka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Des666
Goldeniarz
Dołączył: 31 Paź 2011
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań, Strzeszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:18, 26 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No właśnie dlatego idziemy Bo co z tego, że zna się teorię, jak nie wiadomo jak zastosować to w praktyce skutecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:16, 27 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Rzucasz czasami okiem na Cesara
Myślę, że warto
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Des666
Goldeniarz
Dołączył: 31 Paź 2011
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań, Strzeszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:36, 27 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cesara?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:19, 27 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
"Zaklinacz psów" National Geographic pon-piąt godz 17ta, sob, niedz 13ta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|