Kantarek

Shinigami · Wysłany: Czw 11:13, 06 Mar 2008 Temat postu:

Kantarek to nie jest absolutnie to samo co kaganiec, w kantarku mógłby spokojnie ugryźć, cała zasada opiera się a ty, że jeśli pies pociągnie poczuje dyskomfort i tyle. Kantarek jest jedną z bardziej humanitarnych metod "przymusowego" chodzenia na luźne smyczy, wszelkie kolczatki, obroże zaciskowe czyli w tym też łańcuszki mogą psy wyrządzić krzywdę (co znam z autopsji bo na owym łańcuszku chodził pies mojej kuzynki, jakiś mix laradora, więc pies duży, uszkodził sobie krtań). Nie prawdą także jest, że tylko młode psy wszystko łapią w lot, dużo zależy od samego psa i rasy ... wręcz powinno chodzić się na szkolenie z psami starszymi bo pozwala to utrzymać ich w dobrej kondycji psychiczno-fizycznej. A jeśli chodzi o szkolenie agility, to nie ejst ono najlepsze dla goldenów, szczególnie młodych które mają nieukształtowany kościec.

ja również nie chodzę na szkolenie, jako że najbardziej sensowne jest oddalone o jakieś 60km a jak mam się tam dostać? Bez auta z psem który wymiotuje w autobusie? Sama uczę psa, chodzi na luźnej smyczy, przychodzi na zawołanie, staje przed przejściem przez ulicę, reaguje na zostaw, siada na komendę... może to nie wiele, może na szkoleniu nauczyłby się więcej ... ale to są nasze małe osobiste sukcesy z których jestem dumna. Zresztą te szkolenie kosztuje 800zł płatne z góry a przerabiane są na nim rzeczy które pies już opanował...więc jakos mi się nie pali do niego.

kesse · Wysłany: Czw 11:21, 06 Mar 2008 Temat postu:

hmm...
ja tez mam szkolenie 60km od domku tylko cale szczescie ze mamy auto... mam nadzieje ze wakacje szybko nadejdą...
a z moim psiakiem chcemy isc tylko na szkolenie podstawowe! chodzi mi głownie o to nieszczesne ciągnięcie i przede wszystkim aby nie rozpraszało ją wszystko co się rusza...
u nas podstawowe szkolenie kształtuję się w cenach od 350zł do 550 zł.... w grę wchodzi około 20-25 h
nie wiem z czego to wynika, moze Shini u Ciebie (w Twoich okolicach) jest mala konkurencja i stąd ta cena.

Shinigami · Wysłany: Czw 12:10, 06 Mar 2008 Temat postu:

Wiesz, to chyba nawet raczej nie wynika z braku konkurencji, bo ona jest dość spora.
Natomiast ja sama mam dość duże oczekiwania a może inaczej oczekuje pewnych standardów i metod. Jeśli chciałabym już psa szkolić w jakimś ośrodku to tyko i wyłącznie metodami pozytywnymi, klikerem. Natomiast większość ośrodków jakie są stosują jakieś prehistoryczne metody przymusu ... np w jednym z ośrodków szkoleniowych pan "treser" każe używać skórzanych rękawic kiedy pies nie chce czegoś wykonac ( rękawicami wtedy należy udeżyć psa w mordkę)... i jeśli miałabym iść do takiego ośrodka tytlko dlatego, że jest bliżej i taniej to już wolę mieć nieposłusznego psa.

kesse · Wysłany: Czw 12:12, 06 Mar 2008 Temat postu:

no nie wiem...
Shini u nas spora konkurencja i szkola tez klikerem i raczej stawiają na jakieś metody psychologiczne Very Happy

tak czy siek szkół jest naprawdę sporo i jednak ceny 800zł nie znalazłam Laughing

najwięcej było chyba 650zł....

a mozesz powiedziec ile to godzin kursu???

Shinigami · Wysłany: Czw 12:28, 06 Mar 2008 Temat postu:

10 spotkani po2h każde.

Z tym, że muszę jeszcze znajmoej spytać (jak ją będę widzieć, a widzę ją rzadko Rolling Eyes

) bo ona chodziła gdzieś do psiego przedszkola ze swoją goldaską, ale miała o tyle fajnie, że płaciła za lekcię 1,5 h 30zł i mogła wybrać na jakie zajęcia chce przyjść a na jakie nie chce ...

kesse · Wysłany: Czw 12:31, 06 Mar 2008 Temat postu:

no tak, w sumie mozesz tez pewnie indywidualnie, u nas to biora tak 25 zł za godzinę... skoro shadow duzo potrafi to moze lepiej wydac pieniazki na kilka indywidualnych godzin, cos załapie a reszte bbedziesz wiedziala jak dokladniej cwiczyc w domku Very Happy

Shinigami · Wysłany: Czw 12:47, 06 Mar 2008 Temat postu:

Ale to nie jest indywidualne szkolenie, normalne, grupowe Smile

kesse · Wysłany: Czw 12:54, 06 Mar 2008 Temat postu:

tak zrozumiałam, chodziło mi ze procz tego mozesz pomyslec o indywidualnym

pikolinka · Gość

Dzisiaj kupilismy kantarek Very Happy

.

I jestem milo zaskoczona bo moj piesio zrozumial o co chodzi Very Happy

, zeby nie bylo ze on taki madraliski ale malymi kroczkami lapie dlaczego to ma Very Happy

...

kesse · Wysłany: Nie 19:56, 09 Mar 2008 Temat postu:

no to świetnie Smile

pikolinka · Gość

A teraz chyba sie obrazil bo poszedl spac Smile

*~Ola~* · Wysłany: Nie 20:16, 09 Mar 2008 Temat postu:

Fiona jak jej kantarek zakładam to też wygląda jakby się obraziła Wink

aga3355 · Wysłany: Pon 11:56, 31 Mar 2008 Temat postu:

Jak wiecie, mam problem z owczym pędem u Emi. Postanowiłam założyć jej halterek, ale pojawił sie następny kłopot. Otóż suczydło nie chce go nosić. Jak idziemy na spacer, ściąga go przednimi łapami i rani sobie dość mocno nos. Smakołyki działają tylko przez chwilę. W domu chodzi w tym normalnie (zakładałam jej to, żeby trochę do tego przywykła) i nie zdejmuje. Kantarek dostałam od hodowczyni ale na wystawie w Katowicach miałam jej go oddać i teraz musze kupić własny ale nie wiem czy to robić, skoro Emi może sobie zrobić w tym krzywdę. Poradźcie, jak ją do tego przywyczaić?

kesse · Wysłany: Pon 11:58, 31 Mar 2008 Temat postu:

jesli chodzi o sam kantarek to akurat jest to koszt 15zł Wink

a co do pieska.. to nie wiem... my zrezygnowalismy.. moze pies potrzebuje wiecej czasu by sie przyzwyczaić...

aga3355 · Wysłany: Pon 12:01, 31 Mar 2008 Temat postu: