Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
figiel
Goldeniarz
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:53, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Magda&Lucky napisał: | Możesz podać tytuł? O ile dobrze pamiętał pisał o tym właśnie Fisher, ale nie pamiętam dokładnie... |
Jestem jeszcze w pracy i nie mogę sprawdzić, ale o ile się nie mylę to [link widoczny dla zalogowanych].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:46, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Niestety nie czytałam tej książki. My z Lucky'm ćwiczymy metodą klikerową, czyli w dwóch słowach pozytywne szkolenie psów Efekty są oszołamiające. Żałuję tylko jednego, że tak późno dowiedziałam się o klikerze (Lucky miał wtedy 1,5 roku). Przedtem również, słuchając "dobrych rad", łapałam psa za kark, przyciskałam do ziemi, nawet próbowaliśmy kolczatki i łańcuszków zaciskowych... Efekt: moja złość, a Lucky'ego strach i poddenerowanie. Dlatego dziś mogę z całą pewnością stwierdzić, że teoria dominacji przynosi więcej szkody niż pożytku. My mamy w domu psa, który już po wielu latach udomowienia ma naprawdę niewiele wspólnych cech z wilkami.
Z całą pewnością skutkuje warknięcie, gdy pies coś robi źle. Pokazujemy mu w ten sposób, że nie podoba nam się jego zachowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:12, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jerzy Włodarczyk napisał: | mroziaczek napisał: | Bydgoszcz całkiem przyjemne miasteczko ... )))) |
Ale gdzie jej do Braniewa |
ano
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:14, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jerzy Włodarczyk napisał: | mroziaczek napisał: | Bydgoszcz całkiem przyjemne miasteczko
bez porównania co prawda z Krakowem, Wrocławiem czy Poznaniem ale studiować podobno się da ... )))) |
Uważam, że w Warszawie też mozna |
może i można ale ja Warszawy nie-lu-bię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
figiel
Goldeniarz
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:11, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Magda&Lucky napisał: | ...My z Lucky'm ćwiczymy metodą klikerową, czyli w dwóch słowach pozytywne szkolenie psów Efekty są oszołamiające. Żałuję tylko jednego, że tak późno dowiedziałam się o klikerze... |
Czytałem o tym, nawet sobie klikier sprawiłem. Nie za bardzo wiem jednak od czego zacząć? Czy masz jakieś dobre rady na początek? Teraz mój psiurek ząbkuje i bardzo go to rozprasza. Czy mam ten czas przeczekać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:57, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
figiel napisał: |
Czytałem o tym, nawet sobie klikier sprawiłem. Nie za bardzo wiem jednak od czego zacząć? Czy masz jakieś dobre rady na początek? Teraz mój psiurek ząbkuje i bardzo go to rozprasza. Czy mam ten czas przeczekać? |
Na początek proponuje oswoić psiaka z klikerem, czyli siedzisz przy nim: klikasz i natychmiast dajesz nagrodę. Psinka musi skojarzyć, że po każdym kliknięciu jest nagroda. Jeśli uzyskasz już efekt, że po kliknięciu pies będzie patrzył na Twoje dłoń nie szukając nagrody można przejść dalej. Ja bym wtedy proponowała uczyć pozytywnego reagowania na jego imię. Czyli siedzisz przy nim, mówisz jego imię, klik i nagroda. Tak kilka razy. Potem odchodzisz kawałek dalej i znów wołasz, a jak przybiegnie po nagrodę to klik i nagroda.
Myślę, że można ćwiczyć nawet teraz, gdy ząbkuje i szybko się rozprasza. Trzeba tylko robić bardzo króciutkie "lekcje". Na początek wystarczy 3 razy powtórzyć pierwsze ćwiczenie z samym klikem i nagrodą. Trzeba przerwać kiedy jest jeszcze zainteresowany, chce nadal się bawić poprzez naukę. Pies nie może się tym męczyć, ani nudzić. Lepiej zrobić kilka krótkich treningów niż jeden długi. Nigdy nie ćwicz, gdy pies nie ma ochoty, jest zaspany czy zmęczony. Tak samo jak Ty, pies od razu wyczuje Twój zły nastrój. Ćwiczenia mają być przyjemnością. Lepiej zrobić sobie dzień przerwy niż się zmuszać.
Polecam gorąco książkę p. Barbary Waldoch. Świetnie opisuje pracę z klikerem.
Oto wersja elektroniczna tej książki:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
figiel
Goldeniarz
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:45, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Magda&Lucky Jak to dobrze spotkać mądrego człowieka.
Ostatnią rzeczą której bym pragnął to to żeby pies się mnie bał. Będę klikać.
Zobaczymy co mi wyjdzie.
Dzięki za ukierunkowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:26, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zawsze chętnie pomogę, jeśli tylko potrafię
W razie wątpliwości zawsze możesz spytać Fachowcem nie jestem, ale trochę już z Lucky'm przeszliśmy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poziomka
Starszy goldeniarz
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik.
|
Wysłany: Pią 19:05, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Mój Borys od kilku dni jest po prostu straszny. Gryzie moje ręce i nogi, a wręcz szarpie. Podniesiony ton nie robi na nim wrażenia, ani odtrącanie go, dla niego to jest ciągle dobra zabawa. :/ Wiem, że ząbkuje, ale czemu woli moje ręce niż swje zabawki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:10, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Poziomko, spróbuj zapiszczeć jak szczeniak, gdy Cię ukryzie. To będzie dla niego sygnał, że sprawia Ci ból. Odpyhanie nic nie daje, bo piesek jeszcze bardziej się nakręca na zabawę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poziomka
Starszy goldeniarz
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik.
|
Wysłany: Pią 22:24, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Magda&Lucky zrobiłam tak jak mi poradziłaś. No i... na początku nie reagował, potem się tak na mnie popatrzył i znowu gryzł. Chyba pomyślał, że jestem nową "piszczącą zabawką". :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:27, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dziwne... Nieczuły bardzo Lucky zawsze reagował na pisk. Można też spróbować lekko zawarczeć, to znak dla każdego psa jego zachowanie nam nie odpowiada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandra
Ekspert
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 22:40, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Luna też nie regowała na pisk! Wystarczyło słowo"NIE" i opuszczenie psiaka!
Może tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
katia
Starszy goldeniarz
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:41, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja poza piszczeniem i odchodzeniem po słowach nie wolno nie znam żadnej skutecznej metody. Kajen nigdy nie gryzła, jeśli już to teraz jej się zdarza, ale to takie niewinne łapanie, którego praktycznie nie odczuwam, w czasie zabawy. Życzę powodzenia w nauce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:52, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie sie wydaje, że karcenia szczeniaka poprzez złapanie za kark i przycisnięcie do ziemi spotyka się również u kotów. Sam to widziałem na jakimś filmie z Discovery albo NG.
I nie jestem całkiem pewien jak to jest z tymi barierami bo jednak "co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie" jak mawiała moja cioteczka.
więc myślę, że nie ma bezpośredniego sprzężenia typu - ja ci klapsa - to ty mi zębami. I chociaż w ostatnich czasach odwraca sie od teorii dominacji to mnie się wydaje, że coś w niej jest, bo przecież autorytet to też jest rodzaj dominacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|