Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujas
Goldeniarz
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gizycko
|
Wysłany: Pią 14:10, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
mój pies nie toleruje zadnego psa poza trzema które zna i czesto sie z nimi bawi... reszta znajomych to suki, na kore nawet nie warknie. jak widzi z daleka psa to juz postawa bojowa i czeka az podejdzie bliżej. wtedy atakuje.
sadzisz ze o jest dominacja, takie rzucanie sie jakby chciał zagryźć ? ;-/
na szkoleniu tez sa inne psy i tez jak tylko je zobaczy najchetniej by je wszystkie zjadł. chociaz mysle ze jakby je wszystkie spuscic to by sie bawily, a na smyczy jest inaczej. ale musialyby byc wszystkie luzem, inaczej sie nie da.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 14:31, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Poczytaj, może pomoże!?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wujas
Goldeniarz
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gizycko
|
Wysłany: Pią 14:59, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
ciekawa stronka... wiem juz jak postepowac z psem na smyczy, ale dalej nie wiem czemu sie rzuca na psy nawet jesli biega luzem. ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 16:10, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Fajnie opisany problem,ale co do rzucania smyczy to tak do końca nie byłabym pewna
W zasadzie dużą odpowiedzialność za złe zachowanie psa ponosimy my bo aż w 80% pozostałe 20% to dziedzictwo.W przypadku Twojego psa może (a nie musi)być strach-czyli pies tchórzliwy atakuje ze strachu, dominacja-utrwala pozycję albo Twoje błędy wychowawcze.Dobrze by było gdybyś porozmawiał na ten temat z trenerem i się upewnił, jeżeli i to nie pomoże to wizyta u veta!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wujas
Goldeniarz
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gizycko
|
Wysłany: Pią 16:48, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
nie no moze z vetem to tak niekoniecznie porozmawiam z treneremale dopiero na wiosne jak wznowimy zajecia....ale nie jest tak źle dzisiaj na spacerze spotkalismy kilka psow ale "zasada luźnej smyczy" pomogła. nie warknął na zadnego tylko pozostaje problem z atakowaniem bez smyczy. zobaczymy jak bedzie dalej szlo ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moniczka
Rutyniarz
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych/ Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:19, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Maks ma swoich dwóch kolegów cypryska bernardyna i owczarka niemieckiego i bardzo ładnie się razem bawią chociaż owczarek czasami bywa agresywny ale jak my jesteśmy na dworze o on na balkonie to piszczy do maksia i jego pani też musi z nim wyjść z kolei kiedyś na łące był starszy pies i chyba nie chciał się bawić a max jak max skakał na niego lizał i tamten się wkurzył chapnął go, maksiu się nie dał i krew się polała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:48, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A ja dziś byłam z Dufflem w parku i pływał sobie ze swoim bratem, brat na niego skakał i wykonywał takie kopulacyjne odruchy, Duffel trochę powarkiwał niego, jak mocno skakał, ale tak to było ok. Potem psy podpłynęły do brzegu i akurat przechodziła suczka (była na smyczy), chyba bokserka. Duffel zaczął na nią strasznie szczekać i warczeć i jakbym go nie złapała za szelki, to nie wiem, co by zrobił...O co mogło chodzić? W sumie pierwszy raz tak zareagował na psa (tzn. kiedyś też tak robił, ale inny pies się na niego przedtem rzucił i zaczął gryźć, więc to było normalne).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewa&Duffel dnia Pią 14:49, 22 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
grafi
Rutyniarz
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:11, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
odnosząc się do problemu wujasa to muszę przyznać,że to dziwne zachowanie jak na charakter goldeni nasza od maleńkości miała kontakty z różnymi psami i nie tylko bo poznała też świnkę morską i kota a nawet konie i nigdy nie przejawiła skłonności do agresji a do każdej żywej napotkanej istoty podchodzi z nadzieją na zabawę bez względu na gatunek.
więc może problem tkwi w socjalizacji psiaka a raczej jej braku i pies teraz radzi sobie w rożnych sytuacjach tak jak mu instynkt podpowiada.?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez grafi dnia Pią 18:14, 22 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:31, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wiesz, goldeny też są różne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
grafi
Rutyniarz
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:46, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
tak jak ludzie. i tak jak na nasze wychowanie i zachowanie wpływają zdobyte doświadczenia i przeżycia tak i pies kieruje się oprócz instynktu swoim doświadczeniem. więc warto zadbać szczególnie podczas szczenięcego życia naszego pupila o to aby poznał i oswoił się z przeróżnymi sytuacjami i umiał sobie z nimi radzić w dorosłym życiu.
jemu jest dużo trudniej "poruszać się" w świecie ludzi a my możemy mu w tym pomóc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:00, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Lila napisał: | Wiesz, goldeny też są różne... |
Zgadza się. Lady chetnie by się z każdym zaprzyjaźniła a Corsa tylko z ludxmi i to nie wszystkimi. Mała chyba uważa, że jej stado jest jej i obcym wstęp wzbroniony. Ale małą kupillismy kiedy miała już 3 miesiące i od razu wykazywała agresywność. Okazało się, że z powodu zbyt małej ilości jedzenia jakie otrzymywała i do tego doszła socjalizacja opóźniona i w ministadzie. I mam efekty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:17, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba dziś nastąpił koniec przyjaźni Duffla z labradorem Fredem
Fred zaczął wykonywać na nim kopulacyjne odruchy, Duffel się wściekł i zaczął na niego warczeć i kłapać zębami, tamten mu odpowiedział tym samym no i się zaczęło, tarzali się gryząc, na szczęście poważnie się nie pogryźli, ale ich warczenie na siebie brzmiało naprawdę groźnie. Udało się ich rozdzielić no i się oddaliliśmy, ale to już chyba koniec tej znajomości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:41, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Szkoda że tam nie było Pani Aliny, zobaczyłabyś jakby superancko zareagowała Rzuciłaby czymś w nich - powiedziała "wynocha!" i pozamiatane Tylko to trzeba tak umiejętnie :] Zaraz by się rozeszły. Lepiej się nie mieszać w takie coś.
Była taka sytuacja na zajęciach, że trzy psy niby zaczęły się gryźć. Dużo hałasu, zamieszania ale jak się przyjrzeć to one tylko larma narobiły a wcale się nie gryzły. Pani Alina wzięła to co było pod ręką - a było akurat krzesło i upuściła to krzesło z góry na nich i powiedziała "wynocha" matko ale mi się chce teraz śmiać ale to trzeba umieć żeby krzywdy nie zrobić. Nie wiem jak to wyglądało u Was ale tylko mówię jaka sytuacja była w Białymstoku.
W końcu Lila wiesz, nie każde psy muszę się lubić. Chociaż jakby Wam bardzo zależało to da się ich razem skumać. Tam na zajęcia właśnie dwie osoby miały taki problem że ich psy się nie lubiły a bardzo tym osobą zależało na to aby jednak się polubiły zwróciły się z tym problem to Pani Aliny no i chyba już się tolerują bo to było miesiąc temu to podejrzewam że tak jest.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karolcia dnia Czw 19:47, 28 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:25, 02 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Po przeczytaniu fajnego artykułu (pewnie Lila wiesz jakiego bo piszesz na forum pozytywnym) już wiem dlaczego Duffel tak zareagował. Bo tamten pies naruszył jego prywatność a Duffel nie pozwolił na takie zachowanie, to tak jakby Ciebie zaczął ktoś obcy dotykać - też byś na to nie pozwoliła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|