|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stiles
Starszy goldeniarz
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Malahide, Dublin, Ireland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:09, 21 Mar 2010 Temat postu: Macy (szczeniak) szczeka jak opentana |
|
|
Wiem, ze dla Macy nauka powinna byc zabawa, ale przychodzi taki dzien jak dzisiaj ze zaczynam sie zastanawiac, jakie zabawy sa dobe dla tak mlodego szczeniaka. Ktore beda swietna zabawa a jednoczesnie czegos go naucza. Moja cierpliwosc dzisiaj spadla i najchetniej nauczylabym ja komendy "Spadaj". )) Czy sa komendy na ktore jest za wczesnie? Np komenda zostan?
I czy ktos z Was ma sprawdzone sposoby na oduczenie psa szczekania gdy czeka na jedzenie? (staram sie zapobiedz naszej eksmisji ze strony sasiadow, gdy Macy urzadza koncerty o 7 rano). KOlejne ostatnie pytanie, czy maly szczeniak moze gryzc kawalki drewna? CZy moga wbic mu sie drzazgi?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez stiles dnia Pią 20:00, 09 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:20, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Najlepiej jest zaczynać uczyć komend od samego początku, od szczeniaczka Tylko: zaczynamy od najprostszych rzeczy, naprowadzamy, jesteśmy baaaaardzo cierpliwi, uczymy małymi sesjami, po kilka minut, żeby piesio się nie znudził; nie wymagamy za dużo od szczeniola no i uczymy przez zabawę. Przeciągamy się sznurkami wprowadzając jakąś komendę typu "puść", dzięki temu łatwiej w przyszłości psiur będzie oddawał różne, niekoniecznie mile i przyjemne dla nas rzeczy
Co do szczekania przy jedzeniu, u nas sprawdził się jeden sposób: szykujemy jedzonko, gdy szczeniak zaczyna szczekać zostawiamy wszystko, wychodzimy z kuchni, wracamy gdy pies przestaje szczekać. I tak do skutku
Gryzienie gałązek: każdemu psu mogą się drzazgi wbić, obojętne czy jest szczeniolem czy seniorem To już Twoja decyzja czy pozwolisz. Ja Gingerowi nie zabraniałam, gryzie sobie do dzisiaj. Przynajmniej w pewnym stopniu uchroniłam meble przed pogryzieniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stiles
Starszy goldeniarz
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Malahide, Dublin, Ireland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:11, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Sprawdzimy dzisiaj wieczorem przy kolacji Jakie jeszcze zabawy polecasz w domu, na zewnatrz mam pelno pomyslow, ale chodzi mi o takie typowe w domu. Z przeciaganiem sznurka to dobry pomysl, unikalam tego do tej pory bo balam sie ze wyzwala agresje i chec dominacji (nie wiem skad mi to przyszlo do glowy), ale polaczone z komenda pusc mysle, ze to swietny pomysl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciachowa
Goldeniarz
Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:35, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Trampeczka napisał: | Najlepiej jest zaczynać uczyć komend od samego początku, od szczeniaczka Tylko: zaczynamy od najprostszych rzeczy, naprowadzamy, jesteśmy baaaaardzo cierpliwi, uczymy małymi sesjami, po kilka minut, żeby piesio się nie znudził; nie wymagamy za dużo od szczeniola no i uczymy przez zabawę. |
Dokładnie tak
Idealnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stiles
Starszy goldeniarz
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Malahide, Dublin, Ireland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:29, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
kolacja - szczek, wyszlam z kuchni szczek wrocilam jak przestala, nie szczekala przez 30 sekund dalam jedzenie. Powinnam odczekac dluzej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciachowa
Goldeniarz
Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:13, 22 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
stiles napisał: | kolacja - szczek, wyszlam z kuchni szczek wrocilam jak przestala, nie szczekala przez 30 sekund dalam jedzenie. Powinnam odczekac dluzej? |
Nie Po co dłuzej?
Wstrzeliłas sie dokładnie w chwilę ciszy.
I super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:56, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
stiles napisał: | kolacja - szczek, wyszlam z kuchni szczek wrocilam jak przestala, nie szczekala przez 30 sekund dalam jedzenie. Powinnam odczekac dluzej? |
Bardzo dobrze Ci się udało Wydłużać czas oczekiwania na jedzonko można stopniowo, ale to dopiero jak piesio nauczy się zachowywać spokój
Co do innych zabaw - można bawić się piłeczkami np. tenisowymi Mamy 2 albo 3 piłeczki i zachęcamy do zabawy psa, kulamy piłeczki, podrzucamy sobie. Pozwalamy psu wziąć którąś do pysia i kulamy drugą, żeby tą z pyska wypuścił i wziął następną. I znowu kulamy inną
Mam nadzieję, że w miarę logicznie opisałam
Aha, najlepiej bawić się na jakiejś małej przestrzeni, żeby szczeniol nie miał za bardzo możliwości ucieczki z piłeczką w pysiu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stiles
Starszy goldeniarz
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Malahide, Dublin, Ireland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:02, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Na razie z niczym nie ucieka, srednio przepada z turlajacymi sie rzeczami, jak rzucam jej patyk do bierze go do pyska a nastepnie do mnie bez niego podbiega i siada. Ciagle siada. Leniuch maly. Ucze ja teraz komendy zostan, nawet udalo sie ostatnio to z jej wlasnym jedzeniem, ale pod warunkiem ze nie oddalam sie dalej niz 4-5m.
Jak oduczyc psa gryzienia po rekach podczas zabawy? Ja mowie A A labo auc, ale to daje efekt na kilka sekund a potem od nowa. Zazwyczaj koncze z nia wtedy zabawe ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:24, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
stiles napisał: | Ucze ja teraz komendy zostan, nawet udalo sie ostatnio to z jej wlasnym jedzeniem, ale pod warunkiem ze nie oddalam sie dalej niz 4-5m. |
Nie przesadzaj w nauce "zostań" Od razu mała wszystkiego nie zrozumie. Na początek wystarczy jak oddalisz się na krok a Macy wytrzyma i zostanie na miejscu W nagrodę na początku najlepiej smak, później już dowolnie zabawa/pieszczoty. I dopiero stopniowo oddalasz się o dwa kroki, trzy, potem na 4 metry i tak dalej. Nie wymagaj od szczeniola przenoszenia gór
Dodatkowo warto sobie wprowadzić komendę zwalniającą psa np. biegaj
Cytat: | Jak oduczyc psa gryzienia po rekach podczas zabawy? Ja mowie A A labo auc, ale to daje efekt na kilka sekund a potem od nowa. Zazwyczaj koncze z nia wtedy zabawe ;( |
Zacznij się przyzwyczajać, bo jeszcze trochę i Macy będzie gryźć jeszcze mocniej i jeszcze częściej
A tak na poważnie. Zauważ, że Twoje "auć" działa - przecież mała przestaje gryźć na chwilkę Wtedy powinnaś ją za to nagrodzić Nagrodami utrwalasz pozytywne zachowania, a wykorzeniasz te niepożądane Najważniejsze, żeby Macy zrozumiała, że jak gryzie to nie jest zbyt fajnie, a jak przestaje gryźć to czeka ją coś miłego
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Trampeczka dnia Śro 0:26, 24 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
stiles
Starszy goldeniarz
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Malahide, Dublin, Ireland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:06, 09 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie ponownie. Nie staram sie wyeliminowac jej szczekania do zera;) ale czestotliwoc z jaka to robi jest zbyt duza. Gdy mala szczeka przy zabawie, to zupelnie mi to nie przeszkadza, ale gdy robi to za kazdym razem gdy ktos z nas jest w kuchni co nie jest trudne bo mamy otwarta kuchnie na pokoj i gdy tylko widzi ze ktos z nas idzie nawet po wode mineralna to MAcy szczeka jak opentana. Od kilku dni szczeka jak wstaje, a najgorsze jest ze szczeka przy kazdym naszym posilku az go nie skonczymy. Czy spotkaliscie sie z czyms podobnym i jak sobie w tym radziliscie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BasiaK.
Rutyniarz
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pią 21:35, 09 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A czy kiedykolwiek dostała podczas Waszego posiłku coś do zjedzenia żeby w końcu zamknęła swój pycholek? Bo może tak było i ona sobie zapamiętała, że jak się drze to coś dostaje?
Ja widzę tutaj tylko jeden sposób - nie wiem czy mądry, ale ... po pierwszym szczeku podczas posiłku wyprowadziłabym ją z pokoju. Na moment - jak się uspokoi wprowadziłabym ją spowrotem. Jak szczeknie - znowu out. Może za którymś razem załapie, że jak szczeka to nie może być z Wami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 1:00, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Do tego, co napisała Basia dodam:
a jak WY reagujecie na jej szczekanie w każdej z tych sytuacji?
Najwidoczniej robicie coś, czego nie jesteście świadomi, a co wzmacnia zachowanie Macy.
Zachowanie nagrodzone będzie potórzone - zastanów się, CO w przypadku Macy jest nagrodą?
Wasza uwaga?
Zajmowanie się psem?
Uspokajanie jej?
Gadanie do niej?
Patrzenie?
I to, co napisała Basia - kąski żarcia za to, żeby się nie darła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stiles
Starszy goldeniarz
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Malahide, Dublin, Ireland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:27, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jak szczeka to nigdy ale to nigdy nie dostanie jedzenia, az sie nie uspokoi i nie karmimy ja pomiedzy jej posilkami, czy jedzac nasze posilki. Na szczekanie albo nie reagujemy wogole tzn przestajemy sie bawic, albo jak robie cos w kuchni to na nia nie patrze, jak sie wkurze to mowie jej cicho, ale domyslasz sie ze to takie gadanie ktore oczywiscie nie ma zadnego skutku. Obracam sie do niej plecami, ale to tez nic nie daje. Wlasnie robilam salatke w kuchni szczekala przeez bite 20 min.. Ciekawe kiedy zapuka sasiad
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 0:38, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Szczekanie jest dla psa samonagradzające, a im dłużej szczeka , tym bardziej się nakręca.
Sposobów na szczekaczy jest kilka, trudno powiedzieć, co zadziała w Waszym przypadku, ale ja bym najpierw postawiła na zmęczenie psa fizyczne i psychiczne. Mądry spacer, połączony i z poznawaniem nowych miejsc, zapachów, psów, ludzi itp.
Mądre spędzanie czasu w domu - jest czas dla psa, ale to Ty, a nie szczenię decyduje, kiedy, jak długo i czym się zajmujecie, potem jest czas na odpoczynek - TY zajmujesz się swoimi sprawami, a pies - sobą.
Ćwiczenia umysłowe czyli nauka podstawowych komend, bo maluch jest już wystarczjąco duży na siad, waruj, zostań, puść, przywołanie, czekaj itp.
Cytat: | Na szczekanie albo nie reagujemy wogole tzn przestajemy sie bawic, albo jak robie cos w kuchni to na nia nie patrze, jak sie wkurze to mowie jej cicho, |
No wiesz, albo nie reagujesz w ogóle i to konsekwentnie, albo przerywasz zachowanie, ale konkretnie i nagradzasz ciszę.
Bo jeżeli nie wytrzymasz w ignorowaniu i jednak zwrócisz na nią uwagę, mówiąc "cicho", a ona to zignoruje - to maluch dostał super nagrodę uwagę właściciela! Hura, szczekamy dalej!
Pamiętaj - pies nie zna języka polskiego, możesz mówić "cisza" albo "trawka" - dla niej to nic nie znaczy.
Pies nie zna też irlandziego...
Teraz doczytałam, gdzie mieszkacie, więc na pewno nie będzie dla Ciebie problemem obejrzeć taki krótki filmik doktora Iana Dunbara o najczęstszych błędach popełnianych przez ludzi w wychowaniu psów. Naprawdę warto:
http://www.youtube.com/watch?v=GOW0IKO_zfM
Musisz ją dopiero nauczyć znaczenia słów.
Poza tym zasada jest prosta - kiedy pies coś robi źle, musimy mu to powiedzieć i pokazać np. NIE i natychmiast przerywasz zachowanie psa.
Kiedy tylko zrobi coś dobrze - natychmiast go chwalisz.
Lekka schizofrenia - NIE - DOBRZE, NIE - DOBRZE, to musi być jasny komunikat.
Szczeka - NIE i TY wychodzisz, albo ja pisała Basia, wyprowadzasz psa do drugiego pokoju, czekasz na ciszę. Pies traci to, na czym mu zależy czyli obecność człowieka.
Zamilknie - wracasz, chwalisz DOBRZE ( spokojnym głosem, żeby jej nie nakręcać).
Inny sposób - przerywasz zachowanie psa np. klaszcząc w dłonie, trąbiąc trąbką od roweru albo robiąc coś neispodziewanego. Prawdopodobnie małej włączy się odruch orientacyjny " o! a co to?" - wtedy chwalisz za ciszę, dajesz jakieś ine zajęcie niż szczekanie.
Inny sposób - kiedy szczeka podkładasz komendę np. GŁOS! i potem tej komendy nie wydajesz.
Cytat: | Wlasnie robilam salatke w kuchni szczekala przeez bite 20 min.. |
A co pies robił z Tobą w kuchni?
Czy Macy była tam do czegoś potrzebna, poza wyprowadzaniem Cię z równowagi?
Naucz ją komendy WYJDŹ albo NA MIEJSCE.
Wiedząc, że będziesz robić coś, co ją może zainspirować do koncertowania, możesz dać jej pysznego gryzaka - suzsone ucho świńskie, penisa wołowego albo tchawicę. Albo KONG wypełniony pysznościami. Ale na jej posłanku - niech sobie tam leży i mamla. No i to, co dostanie extra - odejmij od jej dziennej dawki żywienia, bo nie chcez mieć psa - kluseczki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gocha2606 dnia Nie 0:43, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|