Mam problem z moim pieskiem

pecet22

Cześć jestem tu nowy mam 14,5 lat i lubie wszystkie pieski.
Mam problem ponieważ robimy pokoje na "strychu" i w chciałym aby moja sonia(jest taka kochana i wierna) umiała chodzić a raczej sie niebała po schodach .Kiedy chce żeby weszła na schody to sie strasznie boi i cofa z calej siły do tyłu raz ją wniosłem na podest ale kiedy chciałem ją znieści i zostały mi ok.5-4 schody to mi sie wyrwała i spadła na dół na szczęście jej sie nic niestało kiedy ją nawet tata wniesie tam do góry to serce jej bije bardzo bardzo super hiper szybko.Pomóżcie

SebaS7

Może spróbuj tak :
Na stopniach położ jej ulubiony smakołyk.
Pokaż jej te smakołyki, a ona powinna je zjeść.
Zje pierwszego, wejdzie na stopień po drugiego itd.
Gdy prawdopodobnie spróbujesz powiedz czy się udało.
Wink

kesse

A czy pies musi tam wchodzic? To jest neizbędne w Waszym życiu?
Chodzicie sobei po schodach jak gdyby nigdy nic... jesli bardzo bedzie chciala to tam wlezie....
A jak wyglądaja te schody? Może są dla niej zbyt strome...
jak dla mnie nic na siłę...

Cookie Monster

Ja też bym nie zmuszała, ani nawet specjalnie nie zachęcała, jeśli nie jest konieczne, aby psiak wchodził na górę. Nie wiem jaka jest dokładnie u Was sytuacja, ale kiedy my z naszym Cookiem przyjechalismy w zeszłym roku do rodziców na wieś, gdzie w domu są strome i wąskie schody, to nawet byłam zadowolona, że pies po prostu boi się po nich chodzić, bo tak bezpieczniej dla młodych stawów. Pies został u rodziców na 2 tygodnie, podczas gdy my musieliśmy wyjechać. Po powrocie bylam w totalnym szoku, bo pies brykał po schodach, jak gdyby nic innego w zyciu nie robił. Rodzice mówili, ze z ciekawości zaczął sobie tam wchodzić, a potem biegł już za każdym domownikiem w górę lub w dół. Jednak po stromych schodach do piwnicy przy naszym domu boi się schodzić po dziś dzień, nawet jeśli w dół spadnie jego ulubiona piłka. Nawet nie staram się go do tego zachęcac -pewnie jeśli zechce sam poleci tam kiedys za któryms z ukochanych sąsiadów.

Karolcia

My właśnie przerabiamy "problem" stromych schodów. Za miesiąc mój pies będzie musiał codziennie pokonywać bardzo strome schody, jeśli będzie chciał spać ze mną w pokoju hehehe i już teraz się do tego przygotowujemy. Aktualnie nie potrafię znaleźć owych schodów w moim mieście by z nim poćwiczyć, ale psy lubią poznawać nowe rzeczy i się uczyć tak więc codziennie wieczorem chodzę z Shiro na plac zabaw i uczę go chodzić po takiej drabinie dla dzieci. Można porównać do stromych schodów bo jest w miarę wysoka i ma grube stabilne szczeble. No więc jeśli chcesz by Twoja psina lubiła chodzić po takich schodach to po pierwsze do niczego jej nie zmuszaj. Nie przekupuj też smakołykami. Myślę, że potrzebuje ona czasu i jak będzie gotowa to odważy się sama wejść na schody. Takie schody są trudne do pokonania i ona może nie czuć sie bezpiecznie. Możesz też spróbować tak Nagradzaj każde jej zainteresowanie schodami. Wystarczy, że spojrzy, zrobi krok ku nim to powiedz "dobry piesek" i daj smakola lub pobaw się, coś co ona lubi. Może być to same zbliżenie w stronę schodów, nie musi od razu po nich chodzić. Rób krótkie sesje. I z czasem zacznie podchodzić do schodów to nagradzaj każde dotkniecie schodka, każde pójście wyżej. Ale ja myślę, że może po prostu ona z czasem sama się do nich przekona.

Tu był podobny temat http://www.goldenretriver.fora.pl/wychowanie,5/schody-i-lozko-pomocy,2370-15.html

karolka

mój Lord u rodziców w domu na schody zaczął wchodzić sam. na początku nie było mowy żeby wszedł, bał się jak ognia. ale kiedy wszyscy byli na górze dosyć długo, z tęsnoty wlazł

pecet22

kesse

To wchodzi po tych schodach czy nie, bo z tego postu neiwiele rozumiem.
Jesli zostawisz ją na dole i bedzie chciala do Ciebie to wejdzie , a jak nei to poradzi sobie i zostanei na dole...

Tematy o dysplazji są w wątku "zdrowie" Wink

pecet22

kesse napisałem wyraźnie ze będzie ze mną spała i to jest niezbędne ponieważ kiedy śpi sama to piszczy i szczeka kiedy jestem na górze.A po schodzach niewchodzi.Dzisiaj godzinke temu wniosłem ją na ok 5 stopień.Tylko troche szybko serce jej biło

Shinigami

Spanie psa z właścicielem w cale nie jest niezbędne. To będzie jej wybór, jeżeli Ty na górze będziesz wystarczająco silnym bodźcem to wejdzie po tych schodach, bo co będzie miała innego zrobić? Może na chwile obecną czegoś się tam boi? Np. "tajemniczych" odgłosów remontowych.
Dysplazja to choroba stawów. Poczytaj sobie o tym jeśli Cię to interesuje.
I niestety Cię zmartwię, ale Golden Rertirver to nie to samo co Labrador Rertiever, gdyby było to to samo, to nie byłoby różnicy jak to się nazywa, jaką ma długość sierści i jak jest krzyżowane.
Golden to golden a labek to labek i już.

pecet22

A mogła byś mi wytłumaczyć czym różni sie labek od goldenka????

Siugowa

Hi hi Shini, bardzo jestem ciekawa co (czy) odpiszesz pecetowi22 Smile

pecet22

No właśnie ciekawe co mmi odpisze i czy wogóle przyokazi sigowa z karolcią macie fajne avatary to tak na marginesie.

jutro spróbuje tak jak radził SebaS7 i dam wyniki mojej pracy.

a mam takie pytanie czemu mój pies szczeka na kosiarke spalinową a na taką do cięcia pod drzewami łoo to płot by rozwaliła dlaczego tak
????

Aga&Logan

pecet22-jaka jest róznica pomiędzy Goldenem a Labladorem to wystarczy przeczytac charakterystykę rasy.Nie są nawet bardzo podobne,jedynie moga nadawac sie do podobnych rzeczy i oba są retrieverami .Wygląd to jedno a cechy to drugie.To tak jakbys powiedzial ze wszystkie kundelki takie same-bo kundel to kundel-takie jest moje zdanie.

Zerknij-http://www.goldenek.pl/index.php/golden-retriever-a-labrador-retriever-roznice.html
Zauwaz ze lablador jest psem masywniejszym,ma zupełnie inna posturę -dla mnie wydają sie byc ocięzałe-może wasza psinka poprostu boi sie wejśc bo jest przekonana ze nie da rady?
Na twoim miejscu zrobiłabym tak-siadasz na stopniu i wołasz psa nagradzasz i tak coraz wyzej-po jednym stopniu-ale nie na raz po dwa -trzy w jednej sesji.odchodz i znowu wracaj na schody-zaczynaj od pierwszego i coraz wyżej -ja bym spróbowała tak.
Druga rzecz to mozesz zaprosic do siebie behawiorystę-który na zywo oceni problem -widząc reakcje psa na schody na sam fakt przekonania psa.I najwazniejsze nic na siłę-bo to odwrotny skutek przyniesie.Ja kiedys próbowałam na silę psa w aucie wozic-bo bał sie wsiadac i wsadzałam go tamna siłe-skutek/-pies na widok auta naszego potrafi tak sie szarpac i wykręcac ze rozerwał obrożę-więc odradzam wnoszenie psa na siłę.
Kosiarka-czemu szczeka? nie wiem.Mój szczeka na odgłos nalewanej wody do wanny u sąsiada, Twój na kosiarkę- jakis powód jest napewno-strach?,broni terytorium,mysli że to cos groznego/zaczepia\chce wypłoszyć-może sie jej poprostu boi i tak reaguje.
Odpowiedz mi prosze jakim cudem wniosłeś minimum 40kilo psa na schody?

pecet22