|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
raia2006
Goldeniarz
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 9:24, 30 Paź 2008 Temat postu: Notorycznie ucieka do innych psów |
|
|
Witam!
Mam problem z moim Mańkiem.
Jeszcze jakiś czas temu ładnie się mnie pilnował, a teraz mam z nim wielki problem. Jak zobaczy gdzieś jakiegoś psa - to nie ma zmiłuj! Biegnie, głuchnie i tyle!
Na wieczorny spacer umawiam się z grupką ludzi z psami, Maniek chętnie się z nimi bawi,biega szaleje, ale jak w okolicy pojawi się jakiś pies od razu pędem puszcza się w jego kierunku i moje wołanie na nic.
Zauważyłam nawet że on robi przerwy w zabawie z tymi znajomymi psami żeby się rozejrzeć, czy nie ma innych psów w okolicy.
Gdy już dobiegnie do psa, obwącha się z nim i chwile pobawi to wraca, ale stanowi to dla mnie problem - gdyż nie każdy pies jest przeciez przyjaźnie nastawiony.Dwa dni temu z kolei na porannym spacerze wystraszył mnie nie na żarty - puścił się pędem za jakąś suczką i na jakieś 10 minut stracilam go z oczu. Wystraszył mnie nie na żarty!
Wiem że pewnie najlepszym sposobem byłoby prowadzanie go na smyczy, ale kiedy on ma się wtedy wybiegac i zmęczyc?
Jeszcze jednym problemem Mańka, który sie ostatnio ujawnił jest to że dostaje głupawki przy szczeniakach. Piszczy skamle, chce się bawić, a w końcu zaczyna je dominować/kopulować...
Przy dorosłych psach nie ma tego problemu, ale ze szczeniakami - koszmar.Nie jestem w stanie bez użycia siły go odciągnąć, gotów jest urwać mi ręce.
Poradźcie, co mam z nim robić...
Nie chcę go skazywać na wieczne chodzenie na smyczy i zero zabawy.
Jak mam z nim ćwiczyć i postępować, żeby inne psy nie były tak atrakcyjne.
Anka i Mono
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
indiana
Starszy goldeniarz
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cz-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:11, 30 Paź 2008 Temat postu: Re: Notorycznie ucieka do innych psów |
|
|
raia2006 napisał: | Mam problem z moim Mańkiem.
Jeszcze jakiś czas temu ładnie się mnie pilnował, a teraz mam z nim wielki problem. Jak zobaczy gdzieś jakiegoś psa - to nie ma zmiłuj! Biegnie, głuchnie i tyle! (...) |
Spróbujcie znaleźć dla Waszej grupy piesków jakieś ogrodzone miejsce, aby łatwiej było je kontrolować.
A jeśli nie jest to możliwe, musisz starać się pierwsza zobaczyć pojawiające się atrakcje (inne psy) i zanim zauważy je Twój psiak - przywołać go do siebie.
Recepty czarodziejskiej nie ma, trzeba bardzo mocno ćwiczyć przywołanie: codziennie, wiele razy na każdym spacerze.
Zaczęłabym, jak zawsze, od puszczania pieska w nudnym miejscu (małe rozproszenia), stopniowo zwiększając atrakcyjność miejsca/sytuacji, w której psa przywołuję.
O nauce przywołania już wiele napisano, nie ma co się powtarzać.
Najważniejsze - musisz tak aranżować te ćwiczenia, aby piesek ZAWSZE wracał do Ciebie, nie wyłamywał się. Bo jeśli raz czy drugi nie przybiegnie na wołanie, będzie Ci znacznie trudniej go nauczyć.
I trzeba pamiętać, żeby zawsze, gdy psisko (mimo tych wszystkich atrakcji) jednak wybierze powrót do Ciebie - należy go wspaniale nagrodzić. Okazać mu swoją WIELKĄ radość, dać garść super-smaczków, pobawić się z nim chwilę (wesoło, żywiołowo, np. szarpaniem sznurka z węzłami), po czym go zwolnić. I po chwili znowu przywołać.
Trzeba sie trochę namęczyć, aby piesek chętnie do nas przybiegał (lecę! muszę sprawdzić, co Ona wymyśliła tym razem! nie mogę tego przegapić!). Ale ten trud sie opłaca.
A po wieeelu takich udanych ćwiczeniach, nawet gdy już piesiowi weszło "w krew", że zawsze warto wracać do swojego człowieka, nawet wtedy nie wolno odpuszczać. I co jakiś czas robić mu przywołanie kontrolne, za super-nagrodę. (Ja mojemu 6-latkowi robię ).
Cytat: | Jeszcze jednym problemem Mańka, który sie ostatnio ujawnił jest to że dostaje głupawki przy szczeniakach. Piszczy skamle, chce się bawić, a w końcu zaczyna je dominować/kopulować... (...)
Przy dorosłych psach nie ma tego problemu, ale ze szczeniakami - koszmar.Nie jestem w stanie bez użycia siły go odciągnąć, gotów jest urwać mi ręce. |
Może nie pozwalaj mu podchodzić do każdego szczeniaka? Albo naucz zachowania zastępczego: widzicie szczeniaczka - Twój piesek robi siad lub waruj.
Cytat: | Jak mam z nim ćwiczyć i postępować, żeby inne psy nie były tak atrakcyjne. |
A co razem robicie? Jak wyglądają Wasze spacery?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 18:08, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jeszcze jakiś czas temu ładnie się mnie pilnował, a teraz mam z nim wielki problem.
|
Nic w tym nie ma dziwnego psy gdy są dorastając interesują się wszystkim dookoła Żeby tak nie było potrzebna była praca od szczeniaka z odpowiednim nagradzaniem .Ale już po ptakach ,Teraz Maniek uważa na nagroda psy które zobaczy ,twoje słowa nic nie znaczą .Wołając twoje słowa tracą jaką kolwiek wartość.Tak dzieje się w okresie dorastania to nie jest nowością .Aby zmienić relacje potrzeba pracy , pracy i pracy , klika miesięcy powtórek w różnych sytuacjach Zabawę z psami możesz użyć jako nagrodę bo już nią jest Ale Maniek może bawić się z innym psem pod warunkiem że przyjdzie do ciebie .Jeśli nie przyjdzie nie biega , przyprowadzasz go za pomocą linki .Jeśli przyjdzie zwalniasz z komendy - /Jakie masz słowo zwalniające?/i biega w nagrodę z linką
Cytat: | Jak zobaczy gdzieś jakiegoś psa - to nie ma zmiłuj! Biegnie, głuchnie i tyle! |
Bo jest to ciekawsze od ciebie , tak mają psiaki twój jest taki sam jak inne
Cytat: | .
Na wieczorny spacer umawiam się z grupką ludzi z psami, Maniek chętnie się z nimi bawi,biega szaleje, |
Takie zabawy nie sprzyjają przywołaniom . Pies robi to o czym sam decyduje / poczytaj wątki o przywołaniach/Problem będzie coraz większy
Cytat: | ale jak w okolicy pojawi się jakiś pies od razu pędem puszcza się w jego kierunku i moje wołanie na nic. |
Więc go nie wołaj a się schowaj , niech szuka .Nie wołaj gdy się schowasz niech się troszkę wystraszy i dzięki temu bardziej pilnuje ciebie .Gdy wołasz ma to kompletnie w poważaniu .Gdy cię znajdzie daj jego ulubioną nagrodę .Pewnie wiesz co jest ulubione ?
Cytat: |
Zauważyłam nawet że on robi przerwy w zabawie z tymi znajomymi psami żeby się rozejrzeć, czy nie ma innych psów w okolicy. |
A powinien robić przerwy by sprawdzić czy jesteś . On szuka nagrody jak się pojawia sam ma na nią przydział Ty jesteś zbędna .
Cytat: | Gdy już dobiegnie do psa, obwącha się z nim i chwile pobawi to wraca, ale stanowi to dla mnie problem - gdyż nie każdy pies jest przeciez przyjaźnie nastawiony. |
To prawda jest to duży problem
Cytat: | Dwa dni temu z kolei na porannym spacerze wystraszył mnie nie na żarty - puścił się pędem za jakąś suczką i na jakieś 10 minut stracilam go z oczu. Wystraszył mnie nie na żarty! |
Dobrze że nie przez ulicę tak często bywa .
Cytat: | Wiem że pewnie najlepszym sposobem byłoby prowadzanie go na smyczy, |
Nie, to nie jest dobry pomysł
Cytat: |
ale kiedy on ma się wtedy wybiegac i zmęczyc? |
Wtedy gdy bawi się z tobą to powinno być najważniejszym zajęciem Bieganie i zabawa z zaprzyjaźnionymi psami i tylko takie spacery sprzyjają sytuacjom jakie masz w tej chwili To duży błąd wychowawczy
Cytat: | Jeszcze jednym problemem Mańka, który sie ostatnio ujawnił jest to że dostaje głupawki przy szczeniakach. Piszczy skamle, chce się bawić, a w końcu zaczyna je dominować/kopulować... |
Daj mu spokój , zajmij zabawą z tobą by był to jego najważniejsze zajęcie/ aby tak było trenuj kilka razy dziennie po kilka minut/ , naucz przywołań i pozostawania na komendę siad czy waruj .
Poczytaj a będziesz wiedziała dlaczego jest takie zachowanie
Cytat: | Przy dorosłych psach nie ma tego problemu, ale ze szczeniakami - koszmar.Nie jestem w stanie bez użycia siły go odciągnąć, gotów jest urwać mi ręce. |
To co robisz jest przez niego nie zrozumiałe nie potrzeba siły a komendy FE lub NIE .Na forum są wątki jak uczyć
Cytat: | Poradźcie, co mam z nim robić...
Nie chcę go skazywać na wieczne chodzenie na smyczy i zero zabawy.
Jak mam z nim ćwiczyć i postępować, żeby inne psy nie były tak atrakcyjne.
|
Zacznij od przeczytania książek o wychowaniu , bo powinnaś zrozumieć wiele - są polecone na forum .Gdy już będziesz wiedziała jakie popełniasz błędy , zachęcam do pracy z psem To jest najkorzystniejsze wyjście Niestety sam z siebie pies nie będzie grzeczny
Cytat: | O nauce przywołania już wiele napisano, nie ma co się powtarzać.
Najważniejsze - musisz tak aranżować te ćwiczenia, aby piesek ZAWSZE wracał do Ciebie, nie wyłamywał się. Bo jeśli raz czy drugi nie przybiegnie na wołanie, będzie Ci znacznie trudniej go nauczyć |
Pomocna będzie w tym 10- cio metrowa linka z którą pies biega luzem .Jeśli po treningach wstępnych i zrozumieniu że powroty się opłacają pies nie wraca to korzystasz z przyprowadzenia go spokojnie lecz konsekwentnie do siebie .Za przyprowadzenie nagrody nie ma ale jeśli się odwróci i przyjdzie wówczas ogrom nagród należy się,więc smaczki i zabawa i co tam jeszcze uwielbia. Bez linki nawet nie zaczynaj treningów bo dotychczas najbardziej atrakcyjna rzeczą są psy więc z linka i jeszcze raz z linką , nawet gdy biega z zaprzyjaźnionymi psami , nie zaplącze się
nie ma obawy
Oto sposoby pracy z linką i bez nad przywołaniami
http://www.youtube.com/watch?v=oc66VYIvyDU&NR=1
tu jest zbyt gruba linka , zwróć uwagę że linki całej nie trzyma się w ręku
http://www.youtube.com/watch?v=jvXaOigpg38&mode=related&search
http://www.youtube.com/watch?v=-VdNjioEu10
nauka przywołania bez linki a z ulubioną zabawką by wyrobić skojarzenie
[link widoczny dla zalogowanych]
zabawa i elementy przywołania z zabawką
Trzeba pamiętać, że trening czyni mistrza Z twojego psa mistrz jest :)Trening miał od szczeniaczka , robił co uznał za stosowne teraz zbierasz efekty , Jeśli się zabierzesz za pracę po kilku miesiącach będą efekty tego czego go nauczysz , pod warunkiem że będziesz konsekwentnie trenować Innej drogi ani sposobu nie ma
Albo , w Białymstoku masz kilka szkół wybierz tę w której sposób pracy z psem odpowiada ci i zapisz się na kurs .Tam pod okiem instruktora zdecydowanie łatwiej trenować
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bobek dnia Czw 19:42, 30 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:26, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Cytat: | ale jak w okolicy pojawi się jakiś pies od razu pędem puszcza się w jego kierunku i moje wołanie na nic. |
Cytat: | Więc go nie wołaj a się schowaj , niech szuka .Nie wołaj gdy się schowasz niech się troszkę wystraszy i dzięki temu bardziej pilnuje ciebie .Gdy wołasz ma to kompletnie w poważaniu .Gdy cię znajdzie daj jego ulubioną nagrodę .Pewnie wiesz co jest ulubione ? |
|
Polecam trenerka mi o niej powiedziała i zastosowalam, naprawde działa jak się dobrze schowamy (oczywiście trzeba psinke zawołać po jakimś czasie ale nie za dużo) to piesek zanim nas znajdzie nieźle się przestraszy i bardzo sie pilnuje a jak gdzieś odejdzie to się nawet za nami ogląda Tylko za pierwszym razem trzeba uważać bo jak piesek spanikuje to może w zła stronę polecieć....i się zgubić.
Cytat: | Albo , w Białymstoku masz kilka szkół wybierz tę w której sposób pracy z psem odpowiada ci i zapisz się na kurs .Tam pod okiem instruktora zdecydowanie łatwiej trenować |
To też dobry pomysł ja Ashe szkole i to naprawde pomaga a jak mamy większy problem to nawet treser powinien podejść do pieska indywidualnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
raia2006
Goldeniarz
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 8:50, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba się nie zrozumieliśmy...
Przeczytałam tony książek na temat szkolenia - to nie jest tak, że wzięłam psa i nic z nim nie robiłam.
Z Mańkiem ćwiczę cały czas. Z linką co prawda nie ćwiczyliśmy i tego spróbujemy.
Myślę, ze błędem faktycznie mogły być te spacery z innymi psami, bo one faktycznie mogą mu się wydawać bardziej atrakcyjne ode mnie.No ja niestety podczas takiej pogody nie będę się z psem po trawie turlała
Maniek zna i rozumie komendę "fe" i działa do wszystkiego co podnosi z ziemi, albo gdy robi źle - na szczeniaki niestety nie działa.
Mańka wzięliśmy gdy miał skończone 4 miesiące, był zle zsocjalizowany i uwierzcie mi że już dużo pracy w niego włożyłam i jak trzeba to włożę więcej...to nie jest tak ze ja narzekam i siedzę na ...
Niestety na kurs nie mam poprostu czasu.
Będziemy ćwiczyć sami, aż się wyćwiczymy.
Dzięki za rady!!!
Anka i Mono
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
indiana
Starszy goldeniarz
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cz-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:52, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
raia2006 napisał: | Mańka wzięliśmy gdy miał skończone 4 miesiące, był zle zsocjalizowany i uwierzcie mi że już dużo pracy w niego włożyłam i jak trzeba to włożę więcej...to nie jest tak ze ja narzekam i siedzę na ... |
A mozesz opisać, jak wygląda Wasz codzienny spacer?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 11:06, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Chyba się nie zrozumieliśmy... |
Masz racja można się nie rozumieć czytając .Dużo łatwiej jest rozmawiać i wyjaśniać na bieżąco
Cytat: | Przeczytałam tony książek na temat szkolenia - to nie jest tak, że wzięłam psa i nic z nim nie robiłam. |
To świetnie , nie jesteś więc laikiem
Cytat: | Z Mańkiem ćwiczę cały czas. |
Pojawiły się mimo to problemy z którymi nie dajesz rady .dlatego , poszukujesz ?
Jednak jest to pies już dorosły i wiele zachowań się mocno zakodowało .
To że nie biegnie do innych psów jest wynikiem jego zbioru doświadczeń ale i twoich błędów.
Pewnie wiesz, że są sytuacje w życiu psa w których on sam się nagradza .
Tak właśnie jest z twoim psem .Zakodowane zachowanie które się mocno utrwala dzięki samo nagradzaniu .
Dlatego pisałam o nagradzaniu tym co on lubi Z czego czerpie korzyść
Zasada Premack’a
Cytat: | Myślę, ze błędem faktycznie mogły być te spacery z innymi psami, bo one faktycznie mogą mu się wydawać bardziej atrakcyjne ode mnie. |
Tak to jest jego nagroda , którą skutecznie utrwalałaś
Cytat: |
No ja niestety podczas takiej pogody nie będę się z psem po trawie turlała |
Ale tu nie rozumiem , jak to turlała ?
Cytat: |
Z linką co prawda nie ćwiczyliśmy i tego spróbujemy. |
Ważne jest by dobrze trzymać linkę by nie szarpać psa , dość dobrze jest to na filmach pokazane .
Miło jest pisać do osoby która wie dużo na temat zachowania psów oraz o korzystnym sposobie nauki psa .
Zaczynasz pracę , informujesz psa o tym co chcesz by zrobił , zaznaczając zachowanie , nagroda i koniec pracy .Ten schemat jest pewnie wypracowany .Każdy ruch wymaga konkretnego sygnału .Jeśli dodasz serię zmiennych nagród korzystnych dla twojego psa to praca z linką powinna przynieść dobre efekty
Życzę miłych treningów
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bobek dnia Pią 11:09, 31 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:14, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
A co zrobić gdy smaczki nie są atrakcją? Bo ich po prostu nie uznaje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 23:29, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No to znajdź coś, co pies lubi.
Smaczki nie - bo może nie jest głodny?
Nie jest nauczony, że należy zapracować na jedzenie i ma je za darmola.
Jeśli nie smaczki może:
- zabawka
- kontakt socjalny
- środowisko
Zobacz, co Twojego psa najbardziej nakręca i motywuje i "przepuść" to przez siebie jako nagrodę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:36, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wystarczy żeby zaobserwować co psu sprawia największa frajdę.Mojemu np obwąchiwanie i badanie otoczenia.Toteż mixując nagrody -smaczek,pochwała,przytulanki ,żeby mu się nie znudziło tak prędko ,za nagrodę stosuję zezwolenie na obwąchanie krzaków albo kępek których chce.Kiedy nie mam przy sobie smaczków a mam piłeczkę ,za nagrodę bawimy się w ''której ręce'' albo mu ja turlam po ziemi.Udało mi się nawet wykorzystać zwykłe ptasie piórko jako nagrodę-zabawę.Poprostu po bezbłędnie wykonanej komendzie puszczałam piórko z wiatrem i sama przy tym bawiąc się jak dziecko ''podkręcałam'' psa żeby je gonił i łapał.Można też puścić kilka piórek to wtedy jest weselej bo pies z radością biega od jednego do drugiego.Czasami też robię mu papierowe bombki które wieszam na nitce,on do nich podskakuje,łapie je i rozszarpuje na strzępki.Nie bierze ich odemnie bezpośrednio z ręki.Można wymyślić wiele zabaw z psem ,trzeba tylko wiedzieć co pies lubi i w naszej wyobraźni poskładać to w całość zwaną zabawą -nagrodą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta2113
Miłośnik goldenów
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łodź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:28, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Kurczę Raia, jakbyś pisała o mojej Bridzie... Próbowalam chowania się, ale ona nawet przez 10 minut nie zauważa moje nieobecności. Jest mi głupio w stosunku do innych (obcych) ludzi spotykanych na spacerach, których stawiam w głupiej sytuacji. Brida biegnie do innego psa, ja wołam i nic, czekam nadal nic, więc się chowam a ona nic, czekam tak kilka minut a ona nadal z tym psem, jego właściciele nie wiedza co się dzieje, czemu po nią nie wracam? Po kilku mintach oni sie oddalają i siłą rzeczy muszę po nią iść i się tłumaczyć dlaczego tak postąpiłam - beznadziejna sytuacja... Po kilku próbach zwątpiłam... Z linką też nie próbowałam, ale Brida musiałaby wtedy cały spacer spędzić na lince... Żadna frajda, ale cóż spróbuję. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:38, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dlaczego uważasz, że spacer na lince to żadna frajda? My mamy linkę 10m, Ginger zadowolony biega gdzie chce, a jak jest konieczność skrócenia linki to zawsze można to zrobić I nie ma problemu, że pobiegnie do jakiegoś psa i nie wróci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosia88greta
Miłośnik goldenów
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:43, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
standard nasz psinka, tez jak tylko zobaczy jakiegoś psiaka, głuchnie i pedzi do niej na złamanie karku, metody się nie sprawdzają choć ćwiczymy - może jak podrośnie to sie nauczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
raia2006
Goldeniarz
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 13:42, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy to kwestia ćwiczeń, wieku, czy poprostu bycia razem , ale z Mańkiem nie mam już żadnych problemów.Mogę go odwołać w każdej chwili od psa, suki, suki z cieczką (eee - kastracja - nie to że już aż tak dobrze).
Jedynym czego zwalczyć nie mozemy to strach przed strzałami.
Nie pomaga ziewanie, ignorowanie, nastawianie głośniej telewizora.Maniek piszczy , chodzi po domu, a po naszym totalnym braku reakcji zaszywa się gdzieś w najciemniejszy kąt i popiskuje.
Na spacerach - nie ma siły ciągnie do domu jak wół i nie ma czy to piłeczka, smaczek czy cokolwiek.
W jednej tylko sytuacji przezwyciężył swój lęk.
Byliśmy na białostockim spacerze Goldenów, a że odbywał się on na terenach blisko strzelnicy, waliło jak cholera...
Maniek najpierw położył uszy po sobie i chciał przez chwilę uciekać, ale jak zobaczył brak reakcji ze strony innych psów pobiegł z całą watahą.
Widac było ze jest trochę nieswój, ale dał chłopak radę.
Nie wiem co będzie w tegorocznego Sylwestra , no i oczywiście 2 tygodnie przed i po.Zwariować można z tymi petardami.Ubiegłoroczny był straszny.
Chyba że zaproszę calą watahę do siebie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:16, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Raia, a zauważyłaś może, że Maniek mniej się interesuje psami także w sensie zabawy ?
Bo Duffel ostatnio praktycznie się z psami nie bawi (są nieliczne wyjątki), zazwyczaj podejdzie, obwącha się i idzie dalej. Nie wiem, czy to skutek kastracji, a może także i wieku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|