Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DirrtyHarry
Goldeniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:33, 04 Mar 2009 Temat postu: od kiedy kantar?? |
|
|
pytanie jak w temacie Axel ma 4 miesiące zaczyna ciągnąć niemiłosiernie zdecydowałem że kantar byłby dobrym rozwiązaniem ale może jest jeszcze za mały...co o tym sądzicie?? od ilu miesięcy mogę stosować kantar?? chodzi o to żeby nie nauczył się ciągnąć bo potem będzie gorzej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:41, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Możesz już stosować kantarek, ale chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że nie oduczy on psa ciągnięcia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DirrtyHarry
Goldeniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:18, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
szczerze mówiąc nie do końca wiem jak się za to zabrać liczyłem że kantar mi w tym pomoże...on jest coraz starszy i coraz silniejszy niedługo trudno będzie go utrzymać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 1:31, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | pytanie jak w temacie Smile Axel ma 4 miesiące zaczyna ciągnąć niemiłosiernie zdecydowałem że kantar byłby dobrym rozwiązaniem ale może jest jeszcze za mały...co o tym sądzicie?? od ilu miesięcy mogę stosować kantar?? chodzi o to żeby nie nauczył się ciągnąć bo potem będzie gorzej |
Od pierwszego spaceru uczymy psa zasad poruszania się na smyczy Jeśli tego konsekwentnie nie robisz , uczysz go bardziej niż ci się wydaje by cię ciągał na smyczy .
Już wiesz że kantar nie jest rozwiązaniem
Polecam książkę Turid Rugaas "Mój pies ciągnie na smyczy.Co robić?"
Polecam być konsekwentnym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DirrtyHarry
Goldeniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:29, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
gdy próbuje być konsekwentny spacer z psem wygląda w ten sposób że robie jeden krok i potem sie zatrzymuje bo pies zaczyna ciągnąć i ani ja ani on się nie ruszamy gdy lekko popuści smycz to wtedy robie kolejny krok a on od razu do przodu i co krok stoję w miejscu przez ok. minutę...nie wiem czy tak to ma wyglądać?? może źle to robię...a książkę na pewno przeczytam dzięki:]
z początku chodził ładniej...nie wiem czemu tak się dzieje
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez DirrtyHarry dnia Czw 21:31, 05 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 23:59, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | z początku chodził ładniej...nie wiem czemu tak się dzieje |
Poczytaj sobie o okresach dorastania i strachu Umieściłam tę wiadomość na którymś wątku
Cytat: | gdy próbuje być konsekwentny spacer z psem wygląda w ten sposób że robie jeden krok i potem sie zatrzymuje bo pies zaczyna ciągnąć i ani ja ani on się nie ruszamy gdy lekko popuści smycz to wtedy robie kolejny krok a on od razu do przodu i co krok stoję w miejscu przez ok. minutę...nie wiem czy tak to ma wyglądać?? |
Tak takie są początki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bobek dnia Pią 0:00, 06 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
DirrtyHarry
Goldeniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:03, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
no więc nie zostaje mi nic innego jak dalej praktykować ten sposob:P a tak na marginesie...skoro kantar nie do końca uczy aby pies nie ciągnał to do czego stosuje się go w szkoleniach??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 0:53, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | a tak na marginesie...skoro kantar nie do końca uczy aby pies nie ciągnał to do czego stosuje się go w szkoleniach?? |
Bo to zależy od osoby która prowadzi szkolenie .Jest wiele rzeczy które można tak rozważać
Jeśli mamy szarpnięcie kantarkiem u psa który jest nerwowy , niespokojny , agresywny to duży kłopot .
Są psy które noszą kantarek i jest ok .
Ale jest to mechanizm Zdecydowanie wołę gdy pies ma świadomość polecenia które wykonuje .Mówisz siad on siada , bo wie co oznacza ten dźwięk. Mniej zabawne jest gdy dźwięk oznacza coś przykrego , np: słowo siad i zaraz korekta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lamila
Ekspert
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:02, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A mi taki pan z zoologicznego powiedział że kantar bardzo psu szkodzi ponieważ gdy się ciągnie psa za kantar to naciska się na zatoki, a pozatym kufa psa (tam gdzie nakłada się kantar) jest najbardzej ukrwiona. te uciskanie po pewnym czsie u niektórych psow prowadzi do gluchoty.
Więc ja nie polecam. Chodz pies chodzi ładnie na kantarku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob 20:17, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | że kantar bardzo psu szkodzi ponieważ gdy się ciągnie psa za kantar to naciska się na zatoki, |
Prawdą jest że kantar jest kłopotliwy wówczas gdy ciągamy lub szarpiemy nim psa .I nie chodzi tu o zatoki :)Kantar używa się przy psach nie nerwowych , nie ciągnie się psa, a zatrzymuje gdy pies nas wyprzedza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justyska
Miłośnik goldenów
Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:33, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dla nas kantarek nie był żadnym rozwiazaniem, pies kładł się, nie chciał iść i go sobie sciągał łapą. Pozostało nam cierpliwie przeczekać i stosować słowne metody szkolenia. Po miesiącu prawie nie ma problemu, no chyba, że Rafi baardzo zainteresuje sie jakimś ptaszkiem na spacerze....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 17:13, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dla nas kantarek nie był żadnym rozwiazaniem, pies kładł się, nie chciał iść i go sobie sciągał łapą. |
I pies miał rację , bo na początek zanim nałożymy kantarek , czy cokolwiek innego to trzeba psa do tej nowości przyzwyczaić .Większość z was chce psa nauczyć ale nie dzieli tej nauki na etapy i , choćby tak jak piszesz - nałożony kantarek i pies nie umie poradzić sobie z nowym "strachem" i kłopot .Dlatego do nas należy obserwacja psa jak się zachowuje i wówczas warto powolutku krok po kroku psa nauczyć , dopiero wtedy można wyjść w kantarku na spacer gdy ten nie stanowi problemu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justyska
Miłośnik goldenów
Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:04, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
nie rozumiem jak mozna by było go uczyć krok po kroku noszenia kantarka bo jeśli to wczesniejsze jego zakładanie to owszem, najpierw zakładalismy mu go w domu, chcielismy go przyzwyczaić, ale było dokładnie to samo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 21:17, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | nie rozumiem jak mozna by było go uczyć krok po kroku noszenia kantarka |
Zakładanie , to już często coś strasznego
Na początek trzyma się kanatrek przy pyszczku i nagradza gdy się przyzwyczai wówczas wkłada się rękę w środek kantarka i karmi psa , gdy się przyzwyczai wówczas kantarek zbliża się do pyszczka , itd , potem na pyszczku , potem zapina na sekundę , potem na dłużej itd Każdy element osobno Jak długo , zależy od psa .Czasem wystarczy dzień czasem potrzeba miesiąc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:59, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A ja jestem przeciw kantarkowa i chociaż miałabym uczyć swojego psa poprawnego chodzenia na smyczy kilka krotnie dłużej i malusimi kroczkami to podjęłabym się tego wysiłku.To tak jak ktoś kazałby nam-ludziom nosić ''gryzący'' szalik na gołej szyi....cóż za nieprzyjemne uczucie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|