Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:20, 20 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Wiadra nawet nie umiałby wypic:) Nawet jak jest bardzo spragniony to napije sie pare łykow:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
łukasz
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:40, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Z tego co pamiętam to chodziło o to, żeby szczeniaczek po prostu nie zapijał tej miski żarełka miską wody Jest to niewskazane właśnie ze względu na młode żołądki. To nie tak, że szczeniak ma zjeść całą michę i uschnąć, bo nie ma wody. Miskę można mu podać za kilka minut, ważne tylko żeby nie od razu po jedzeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yrr
Goldeniarz
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 19:05, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nie umiałem się zdecydować, gdzie to wrzucić: tutaj czy w spacerniaku, ostatecznie padło na tutaj.
Jak byliśmy w górach, w drodze na Trzy Kopce brakło nam wody. To był ostatni dzień naszych wędrówek, poszliśmy tylko Rondel i ja. Mnie się nie chciało dużo nosić, no i się przeliczyłem - zabrałem za mało płynów. Jak zwykle w takich sytuacjach, ratowałem siebie i psa jagodami. Niestety jak już gdzieś pisałem Rondi sama złapać to umie jedynie kleszcze i jabłka. Z jagodami sobie nie radzi, ja muszę zbierać, ale za to doskonale poradziła sobie z brakiem wody, w sposób, który całkowicie mnie zaskoczył: weszła w krzaki jagód i biegała ze spuszczonym łbem. Krople rosy zbierały się na jej nosie i pysku, które następnie sobie zlizywała. W pierwszej chwili myślałem, że ona jagody zbiera, ale jak jej się przyjrzałem i zobaczyłem co wyprawia, nie mogłem wyjść z podziwu. Ten sam sposób zbierania wody wykorzystała później jeszcze kilka razy w jagodach i wysokiej trawie. Nie było to może polowanie, ale brawo dla psa za pomysłowość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Śro 19:31, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
No proszę jaka dzielna. A tak a propos - ile wody na cały dzień w góry? 1,5 litra starczy dla psa. Wiem, że jak pies jest w ruchu to też nie należy z ilością wody przesadzać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yrr
Goldeniarz
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 19:35, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Zwykle biorę 3l, po 1,5l na głowę. Jak są strumyki to nam zostaje, czasem nawet cała jedna butelka. Jak są to suche trasy to przynosimy z powrotem ok pół litra.
Stosuję zasadę, że jak ja piję to pies też. No chyba, że ona sama się o siebie troszczy to ja piję rzadziej. Wtedy też ona zwykle nie pije wody podawanej w misce lub pije jej mniej. Żeby nie marnować wody, wlewam trochę psu do miski, jak wypije to dolewam, jak nie wypije to tylko trochę jest to wylania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Śro 19:41, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ja ostatnio poszłam na 7h. wzięłam 1.5 dla psa ale połowę zostało. Pies pił trochę częściej niż ja - stwierdziłam, że lepiej częściej i mniej niż odwrotnie. Dziękuje za pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:17, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ja mam specjalną butelkę z poidłem dla psa mieści się tam pół litra to mało na dłuższe spacery ale za to wygodnie i zawsze mozna uzupełnić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:40, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też mam taką butelkę, ale strasznie śmierdzi plastykiem Nie mam pojęcia czym wywabić ten zapach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:39, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mój pies pije wodę ze zwykłej butelki po wodzie:D mieści sie tam chyba pół litra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Pią 18:42, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
A ja biorę butelkę od wody 1,5 litra i kubek plastikowy taki po sałatkach... Akurat mieści sie na butelce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:52, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mój pije prosto z gwinta:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Pią 19:12, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
My mieliśmy owczarka, który pił z węża aż mu tak śmiesznie fafle latały....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yrr
Goldeniarz
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 22:36, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Jak jeździliśmy na PT, jeździł owczarek, który pił wodę prosto z pompy. Był przy tym cały mokry, bo przy okazji wsadzał pod wodę łeb i strasznie chlapał, ale chyba bardzo mu się takie picie podobało.
Nasza rozpieszczona panna, jeśli nie ma naturalnych źródeł wody to pije tylko z czystej miski i to najlepiej swojej. Jak z jej miski napije się inny pies, to już się nie napije - trzeba wodę wymienić. Jak się gdzieś wybierzemy i nie zabierzemy jej miski na wodę, to w cudzej napije się dopiero jak jest bardzo, bardzo spragniona.
Z jedzeniem nie ma takich problemów - próbuje z wszystkiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:51, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Magda&Lucky napisał: | Ja też mam taką butelkę, ale strasznie śmierdzi plastykiem Nie mam pojęcia czym wywabić ten zapach... |
nasza nie śmierdzi także nie pomogę w tej kwestii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:46, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Magda&Lucky - Może by tak zmienić butelkę?
Ja bym nie mogła mieć takiej śmierdzącej Nie cierpie takiego zapachu >:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|