|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika&Fino
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:46, 07 Lut 2011 Temat postu: Pies idealny :) motywujacy film :) |
|
|
szkoda, ze mnie nie chce sie wlozyc tyle parcy w wychowanie naszych kundli
troche mi wstyd jak to ogladalam - chyba wezme sie do pracy
http://www.youtube.com/watch?v=RTZmIFdgU2M
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:30, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
A ja nie muszę mieć bab które łążą obok mnie wpatrzone jak w obrazek Wystarczy mi, że są, że zareagują na niektóre moje polecenia, że gotowe są towarzyszyć mi wszędzie gdzie się wybieram. Że są
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:43, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Monia , ale też zwróć uwagę , że to nie golden, więc mimo wszystko dziewczyna miała łatwiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:22, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ale poza zapatrzeniem w właścicielke, psiak działa jak robot a nie jak psiak i nie widać w nim radości z tego, że wykonuje te polecenia, więc z jednej strony jest to niesamowite ale ja niechciałabym mieć psa robota, wole psa psa który jest we mnie zapatrzony żeby czekać na mój następny ruch w którym sam pragnie mi towarzyszyć a nie wpatrzony we mnie po to by usłyszeć następną komendę i broń boże nie patrzeć na boki żeby się nie rozproszyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika&Fino
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:01, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
wiecie - i tak i nie...
Rasa Ewelina nie ma tu nic do rzeczy - to jest kwestia odpowiedniej ilosci cwiczen i kazdy pies bedzie tak chodzil - tak tylko dla przykladu: moja kolezanka cwiczy z Samojedem i ma swietne wyniki, a szpice jako takie nie naleza do ras najbardziej lotnych i nakierowanych na czlowieka - wiec da sie i z Goldenem
A co to "robota" - no coz, psy na probach pracy musza tak cwiczyc, o to w tym wlasnie chodzi, ze sa wpatrzone w wlasciciela i nic nie jest w stanie odwrocic ich uwagi, zauwazcie ze podobnie zachowuja sie psy na probach polowych czy przy zaganianiu - chodzi o to ze pies musi traktowac czlowieka jako przewodnika i na nim skupiac uwage na zasadzie "co teraz ? co teraz robimy ? jak jest nastepna komenda ?"
Psy odpowiednio prowadzone czerpia wielka radosc z takiej parcy z czlowiekiem, a ze nie merdaja przy tym ogonami - no coz nie maja na to czasu, ich cala uwaga skierowana jest na przewodnika, zauwazcie jednak ze pies ten nie jest "niezadowolony" - ogon nosi wysoko, nie odwraca sie od przewodnika, nie unika kontaktu z nim - ani wzrokowego, ani fizycznego (wrecz pcha sie na niego) - to wszystko swiadczy o tym, ze to lubi.
A co do slow Jurka - jasne, ze tak, mnie tez w jakims stopniu wystarczy ze moje psy znaja kilka komend i przychodza na zawolanie (kolejne ), tyle ze taki poziom wyszkolenia psa (poza satysfakcja) daje tez wieksza gwarancje bezpieczenstwa naszego psa - bo wowczas nie martwie sie ze moj pies (zazwyczaj grzeczny) wroci za 3,4 czy 6 razem kiedy juz zdarlam sobie gardlo, tylko powiedzmy za 2-gim. Mamy wieksza kontrole nad takim psem, i nie boimy sie ze nagle na spacerze odwroci jego uwage zajac, sarna czy inny pies (ktory nawiasem mowiac nie wiadomo co moze naszemu zrobic) - tak wyszkolony pies zawsze bedzie przede wszystkim nakierowany na przewodnika bo to on bedzie dla niego najabardziej "atrakcyjny" a nie otoczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:40, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Pies który ma pracować i owszem rozumiem wtedy takie coś, ale nie rozumiem takiego wyszkolenia u psów które pełnią rolę przyjaciela. Miałam parę razy możliwość pracy z psami "po służbie" ja je postrzegałam za takie dzieci którym odebrano dzeciństwo. One nie umiały same podejmować decyzji tylko czekały na komende, nie bawiły się z innymi psami, nie poszły popływać w wodzie chyba, ,że im kazano ale wtedy robiły to jako polecenie a nie jako rodzaj relaksu. Nie umiały się bawić aportem - poszarpać się nim z właścicielem pobiegać dumnie dokoło z aportem w pysku tylko był bieg po, przyniesie do ręki lub pod nogi, obejście właściciela do około siad przy lewej nodze i czekanie na kolejny rzut - a gdzie zabawa ? zresztą zauważcie, że każde polecenie które wydaje ta dziewczynka jest wykrzykiwane. Owszem jest to godne podziwu ale ja wolę mieć dobrze ułożonego psa który patrzy na mnie nie dlatego że czeka na rozkaz kolejny a z miłości. Jak znajdę filmik to wrzucę go tutaj. Mam nagrane jak robiłam z Molly i Tysonem naraz z nimi dwoma robiłam wszystko to samo co ona robi z psem a ogonki chodziły im przy tym jak szalone a dokoła biegało parę innych psiaków znajomych - jeden akurat aportował a dwa się razem wściekały więc umiem zapanować nad psem dzięki czemu jestem o nie spokojna a one są bezpieczne bez konieczności robienia z psa robotu ale to tylko moje skromne zdanie każdy ma prawo do swojego Rozumiem cały cel tych zawodoów i psów pracujących i podziwiam tą dziewczynkę ale ja takiego psa bym nie chciała i tyle
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez molly12 dnia Sob 14:43, 12 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:18, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Monika&Fino napisał: | wiecie - i tak i nie...
Rasa Ewelina nie ma tu nic do rzeczy - | też tak uważam
Cytat: | to jest kwestia odpowiedniej ilosci cwiczen | liczby ćwiczeń i ich sensowności
Cytat: | i kazdy pies bedzie tak chodzil - tak tylko dla przykladu: moja kolezanka cwiczy z Samojedem i ma swietne wyniki, a szpice jako takie nie naleza do ras najbardziej lotnych | należą, należą
Cytat: | i nakierowanych na czlowieka | a to co innego
Cytat: | - wiec da sie i z Goldenem | da się I nie trzeba
patrzyć na sprawozdania z konkursów tańca czy posłuszeństwa ale wystarczyło zobaczyć co Kaśka Maciachowa robiła ze swoimi szczeniorami
Cytat: | A co to "robota" - no coz, psy na probach pracy musza tak cwiczyc, o to w tym wlasnie chodzi, ze sa wpatrzone w wlasciciela i nic nie jest w stanie odwrocic ich uwagi,
Psy odpowiednio prowadzone czerpia wielka radosc z takiej parcy z czlowiekiem, a ze nie merdaja przy tym ogonami - | bo robią nas w konia My myślimy, że im sie to podoba więc pracujemy jeszcze więcej a im właśnie o to chodzi żebyśmy pracowali i się nie lenili:lol:
Cytat: | A co do slow Jurka - jasne, ze tak, mnie tez w jakims stopniu wystarczy ze moje psy znaja kilka komend i przychodza na zawolanie (kolejne ), tyle ze taki poziom wyszkolenia psa (poza satysfakcja) daje tez wieksza gwarancje bezpieczenstwa naszego psa | Masz rację
Cytat: | - bo wowczas nie martwie sie ze moj pies (zazwyczaj grzeczny) wroci za 3,4 czy 6 razem kiedy juz zdarlam sobie gardlo, | ale można również nie zdzierać tylko poczekać
Cytat: | tylko powiedzmy za 2-gim. Mamy wieksza kontrole nad takim psem, i nie boimy sie ze nagle na spacerze odwroci jego uwage zajac, sarna | a mnie to nie przeszkadza
Cytat: | czy inny pies (ktory nawiasem mowiac nie wiadomo co moze naszemu zrobic) - | Np. zgwałcić
Cytat: | tak wyszkolony pies zawsze bedzie przede wszystkim nakierowany na przewodnika bo to on bedzie dla niego najabardziej "atrakcyjny" | ja nie potrzebuję tego potwierdzenia.
Ja wiem, że jestem młody, szczupły, elegancki o niebanalnej, wręcz powalającej urodzie. I czegóż mi więcej trzeba
Aha. Jestem jeszcze szalenie bogaty
molly12 napisał: | Pies który ma pracować i owszem rozumiem wtedy takie coś, ale nie rozumiem takiego wyszkolenia u psów które pełnią rolę przyjaciela. | ale nie wiemy którą rolę pełnił ten pies
Cytat: | Miałam parę razy możliwość pracy z psami "po służbie" ja je postrzegałam za takie dzieci którym odebrano dzeciństwo. One nie umiały same podejmować decyzji tylko czekały na komende, nie bawiły się z innymi psami, nie poszły popływać w wodzie chyba, ,że im kazano ale wtedy robiły to jako polecenie a nie jako rodzaj relaksu. Nie umiały się bawić aportem - poszarpać się nim z właścicielem pobiegać dumnie dokoło z aportem w pysku tylko był bieg po, przyniesie do ręki lub pod nogi, obejście właściciela do około siad przy lewej nodze i czekanie na kolejny rzut - a gdzie zabawa ? | Masz rację ale problem w tym, że takie psy też są potrzebne
Cytat: | Rozumiem cały cel tych zawodoów i psów pracujących i podziwiam tą dziewczynkę ale ja takiego psa bym nie chciała i tyle | I to by było na tyle jak mawiał pro Stanisławski
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Sob 15:23, 12 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:09, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Monia ja mimo wszystko uważam , że wyćwiczenie owczarka jest jednak nieco łatwiejsze- oczywiscie zależy na jaki typ osobnika sie trafi, al emimo wszystko goldeny to psy myśliwskie... wyobraź sobie , że ja np nie puszczam luzem kessowej kiedy wieje silny wiatr.. no chyba ze mam kilka godzin wolnego i chęci by biegać za nią...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:53, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kesse ja od zawsze miałam owczarki a Molly to mój pierwszy golden - mogę z ręką na sercu powiedzieć, że godlena łatwiej ułożyć od owczarka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:18, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
molly12 napisał: | Kesse ja od zawsze miałam owczarki a Molly to mój pierwszy golden - mogę z ręką na sercu powiedzieć, że godlena łatwiej ułożyć od owczarka. |
A ja ponieważ się na tym nie znam napiszę, że to zawsze jest sprawa dwojga . Ucznia i nauczyciela . Tyle, że jeżeli nauczyciel jest nauczycielem to znajdzie drogę do ucznia a gdy tylko pracuje jako nauczyciel to ma szczęście jeżeli znajdzie odpowiedniego dla siebie ucznia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:22, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hmm... Ja mam owczarka i goldena. Według mnie golden szybko się uczy, ale trudniej wyegzekwować od niego pożądane posłuszeństwo, gdy coś ciekawego się dzieje (przynajmniej u mojego egzemplarza tak jest ). Owczarek jest bardziej karny jak to się mówi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BasiaK.
Rutyniarz
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Nie 0:39, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mój Apis też tak chodzi:) Jest tylko jeden warunek - w ręce muszę mieć garść paróweczek, albo cukierka w szeleszczącym papierku;-) No ale mój Apisiaty to przecież geniusz;-)
Myślę, że tego typu pokazy są dość specyficzne i psiak w tym momencie jest nakierowany zadaniowo -on wie, że teraz ma wykonywać polecenia właściciela. Myślę, że to jego skupienie i powaga w czasie konkursu nie oznaczają, że zaraz po jego zakończeniu ten sam psiak nie zacznie szaleć jak wariat tarzając się w trawie i podskakując.
Rasa ma też tu pewnie swoje wpływy. Są psiaki bardziej skupione i mniej, a jednocześnie bardziej i mniej żywotne. Goldeny robiąc "siad" zwykle i tak sobie smyrają ogonami po podłodze;-) Ten typ tak ma:)
Co do tego czy chciałabym mieć takiego psa? Psiaka nie znam i nie wiem jaki jest "poza pracą", więc trudno to stwierdzić. Myślę jednak, że to że psiak wiele umie, że jest posłuszny, że reaguje na człowieka, zawsze wpływa na plus do wzajemnych relacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:51, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jurku zgadzam się z Tobą dlatego zarówno Tyson jak i Molly się mnie słuchają (słuchał) ale do Tysona było trudniej dotrzeć, owszem był bardziej karny, ale mimo wszystko był bardziej zawzięty i uparty i trzeba było powtarzać dość często żeby pamiętał a z Molly mogę parę lat czegoś nie robić a nagle mi się przypomni jakaś komenda którą robiłyśmy a ona wciąż ją pamięta a z Tysonem przez miesiąc nie powtarzałam np czołgania i on już nie wiedział o co kaman i z ze wszystkimi owczarkami z którymi miałam coś wspólnego tak miały. Co do ras ja jestem za tym jak to mówi Cezar Millan - najpierw jest pies, potem jest rasa, potem jest imię a potem jest "człowiek" - w takiej kolejności powinniśmy postzegać nasze psy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:20, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Może i ja dorzucę swoje trzy grosze. Dużo szkoleń przeszłam z Jamajką chociaż bardziej to wszystko dla zabawy i uważam że golden jest fantastycznym psem do pracy. Jamajka kiedy mamy czas pracy jest maksymalnie skupiona na mnie i nawet kiedy między sesjami robimy odpoczynek- Jamajka nadal nastawiona jest na pracę. Myślę że gdybym poświęciła czas na to by z Jamajką zająć się obedience to również była by tak zapatrzona we mnie- zwłaszcza że podczas szkoleń miałyśmy elementy obedience i było naprawdę nieźle. Moja mama ma owczarka niemieckiego i jest tak roztrzepana że nie można jej opanować i wcale nie taka skora do nauki. Więc sumując myślę że wszystko zależy od naszej motywacji i pracy włożonej w psa i nie tłumaczmy niepowodzeń tym że golden jest psem myśliwskim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:15, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tak właśnie tak, zgadzam się z Tobą w 10000000...%
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|