Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Pies wybiera przywódcę??
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Raffi
Początkujący


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:58, 12 Lip 2008    Temat postu: Pies wybiera przywódcę??

Mam takie pytanko, czy to prawda ze pies wybiera przywódcę? W mojej rodzinie niestety jestem tylko ja ktory moge z nim jezdzic na szkolenie, i ja na poczatku podjelem sie tego obowiazku wiec chcielibysmy zebym to byl Ja, lecz co bedzie jesli piesek wybierze kogos innego? Da sie to zmienic? *informacje slyszalem od znajomego ktory skonczyl szkolenie z labradorem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mora
Rutyniarz


Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Sob 17:35, 12 Lip 2008    Temat postu:

Co masz na myśli "wybiera"? Ja z moim chodzę na szkolenie. Ja (z tatą) to ustaliłam i tak jest. Najbardziej słucha się mnie, taty też dobrze, a niestety resztę olewał (poprawa). Koniec końców za przywódcę w domu wybrał tatę i wie, że nie może mną dyrygować, pozostałą część rodziny próbuje ustawić, ale chyba wie, że mu się nie uda, bo przechodzi (niemal jak choroba), ale to przez dojrzewanie. Wink

edit: nie napisałam dlaczego woli tatę niż mnie. Cóż. Prawda jest taka, że ja go ćwiczę, więc robię coś co mu się nie musi podobać (NIE szkolimy się na klikerze). Tata z nami na szkoleniu często jest, więc Roster ma wrażenie, że go "pociesza" po moich wymaganiach.
Fajnego masz znajomego, bo znajomy pies (właśnie ze szkolenia) uczy się już 8 lat i jakoś nie widać, że ma przestać. Laughing Właściwie, to rozumiem o co chodzi. Zrobił PT1 i koniec, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raffi
Początkujący


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:39, 12 Lip 2008    Temat postu:

Rozumiem ze piesek podorzadkowal sie rowniez Tobie, i rowniez Cie slucha? A co do znajomego to niewiem jakie on tam kursy robil...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mora
Rutyniarz


Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Sob 19:51, 12 Lip 2008    Temat postu:

Źle rozumiesz. On się słucha (szkoleniowo) praktycznie tylko mnie, trochę także taty. Podporządkował się reszcie rodziny (siostrze, mamie i babci, bo najmłodszą siostrę to traktuje jak równą sobie).


PT1 to jest podstawowe szkolenie.
(kopia ze strony szkolenia na które chodzimy, mimo iż zdaliśmy PT1 Razz)
W programie szkolenia I stopnia:
- Chodzenie przy nodze przewodnika na smyczy
- Chodzenie przy nodze przewodnika bez smyczy (luzem)
- Pozostawanie w pozycji "siad" , przywołanie "do mnie" i " do nogi"
- Aportowanie i przynoszenie własnego przedmiotu "do mnie" i "do nogi"
- "Siad" z marszu
- "Waruj" z marszu , przywołanie "do mnie" i "do nogi"
- Bieganie psa na komendę i przywołanie "do nogi"
- Pozostawanie psa w pozycji "siad" przy próbach odwracania uwagi
- Pozostawanie psa w pozycji "waruj" przy próbach odwracania uwagi
- Badanie uzębienia psa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raffi
Początkujący


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:29, 12 Lip 2008    Temat postu:

Mniejwięcej już rozumiem:) Dzięki za odpowiedź

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siugowa
Ekspert


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:25, 13 Lip 2008    Temat postu:

Mój poprzedni pies, kundel, miał większy respekt przed moim mężem ale to mnie uważał za swoją panią. Sama się zastanowiłam nad tym co napisałam ale tak było. Ariel bardziej słuchał pana, był bardziej posłuszny ale widać było że to ja jestem jego ulubienicą.
Z Bajką (też kundlem) jest inaczej, zbieram doświadczenia. Na samym początku to ja byłam na czele. Łaziła ze mną krok w krok, bardzo piszczała gdy wyszłam itp. Postanowiłam włączyć chłopaków w przygotowanie i podawanie posiłków, spacery. Przestała tak bardzo za mną łazić. Widzę też zmiany po mojej nieobecności w domu. Obecnie nie wychodzę jeszcze z psem na spacery (rekonwalescencja). Moi synowie i mąż wychodzą z Bajką. Widzę wyraźnie jak zmieniły się relacje Bajki ze starszym synem. Zaczęła go bardziej "uważać". Chodzi lepiej z nim przy nodze niż ze mną. A w końcu kawał baby z niej jest. "Uważa" dlatego, że wychodzi z nią? Sądzę, że tak. Ja dalej jestem od miziania, czesania i smaków. Nie wiem czy pies musi mieć przywódce. Sądzę że stosunki pies - rodzina zależą od kształtowania zachowań, od charakteru psa. I tylko od nas zależy jak sobie ułożymy te relacje. Ja sama nie chciałam żeby Bajka słuchała się tylko mnie. I myślę, że mi się udało. No i ... w końcu to golden- "pies rodzinny".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Nie 17:08, 13 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Mam takie pytanko, czy to prawda ze pies wybiera przywódcę?

Nie tak nie jest , nie ma przywódcy taka rola międy człowiekiem a psem jest zupełnie bez znaczenia

Cytat:

W mojej rodzinie niestety jestem tylko ja ktory moge z nim jezdzic na szkolenie, i ja na poczatku podjelem sie tego obowiazku wiec chcielibysmy zebym to byl

Ważny dla psa jest ten kto proponuje mu coś ważnego :jedzenie spacery , zabawę , kontakt - dotyk. szarpanie itd czyli zasoby W ludzkim pojęciu coś zupełnie nie istotnego natomiast to co my wymyśliliśmy jako przywództwo to Fiszer który książką 'Okiem psa' dużo namieszał na szczęście wycofał się z tego po kilku latach.
Więc możesz jeździć na szkolenia ale jeśli pies ma słuchać innych musisz nauczyć resztę rodziny jak ma z psem pracować
: wyjątkiem jest szkolenie łańcuszkowe ponieważ tam pies nie myśli tylko szuka sposobu jak uniknąć czegoś nieprzyjemnego ,Dlatego mechanicznie wykonuje polecenia , co jest bardzo smutne Sad


Cytat:
Ja, lecz co bedzie jesli piesek wybierze kogos innego? Da sie to zmienic? *informacje slyszalem od znajomego ktory skonczyl szkolenie z labradorem

Wszystko da się wypracować , zależy to tylko od osoby która uczy się pracować z psem ,Żaden przywódca nie jest psu do niczego potrzebny

Cytat:

Podporządkował się reszcie rodziny (siostrze, mamie i babci, bo najmłodszą siostrę to traktuje jak równą sobie).

To nie jest tak żaden pies nikogo nie podporządkowuje , jest tylko doskonałym obserwatorem i robi to co jest w danym momencie dla niego bardzo korzystne ,Widocznie babcia i reszta tak właśnie postępują
Cytat:

Koniec końców za przywódcę w domu wybrał tatę i wie, że nie może mną dyrygować, pozostałą część rodziny próbuje ustawić, ale chyba wie, że mu się nie uda, bo przechodzi (niemal jak choroba), ale to przez dojrzewanie. Wink

Przykro ale to jedna ze stereotypowych bzdur które wciskają wam na wielu jeszcze szkoleniach :(Pies nie jest głupolem , naprawdę żadne ludzkie przywództwo nie istnieje gdyby tak było to zgodnie ze statusem przywódcy tylko przywódca stada mógłby kryć suki i być tylko reproduktorem przy sukach Sad Smutne prawda Czyli tylko twój tato bo jak piszesz pies go wybrał na przywódcę Więc oddawał by szacunek przy sukach:(
.On czuje respekt przed twoim tata i tyle .Ale to nie koniecznie jest atutem rzekomego przywódcy.To wynika ze stanowczego tonu i wymagań twojego taty .Pomyśl co napisałam a wówczas stanie się to jasne
Cytat:

(NIE szkolimy się na klikerze)

No i słusznie bo niby jak byście to zrobili to maleńkie pudełeczko na którym nie da się szkolić a można je tylko używać by ułatwić psu zdobywanie informacji Kliker jest rewelacyjny do takich zadań
Cytat:

Tata z nami na szkoleniu często jest, więc Roster ma wrażenie, że go "pociesza" po moich wymaganiach.

No nie takie myślenie jest nie na miejscu pies jest dużo mądrzejszy niż ci się wydaje .Pies nie rozumie pocieszenia , a zresztą po co mu ono skoro przyjemnością jest szkolenie, to najwspanialsza rzecz pod słońcem praca z człowiekiem .Chyba że w twoim przypadku się mylęSad

Skoro już piszemy o bzdurach szkolenie typu PT jest jedną z nich , niestety jeszcze istnieje i psy szkolone często są wg/ tego regulaminu .
Tak naprawdę nie jest psu do niczego potrzebne wojsko , chodzenie w koło, ćwiczenie w rzędzie , szarpanie łańcuszkiem gdy pies nie wykonał komendy brrrrrrrrrrr, koszmar.
Ale każdy z was ma wybór jedni lubią wojsko i nakaz : czyli pies ma słuchać i już a inni chcą porozumienia i zabawy z psem która w rezultacie daje psa bardzo związanego z człowiekiem radośnie trenującego każde najśmieszniejsze polecenie i to jest dopiero posłuszeństwem .
Myślenie stereotypami bardzo jest zakorzenione w wyobrażeniu wielu ludzi ,Szczególnie tych którzy mają czarne podniebienie:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monina&Breguś
Ekspert


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:20, 14 Lip 2008    Temat postu:

No dobrze,dużo racji w tym co piszesz ,ale to nie zmienia faktu że pies był,jest i będzie zwierzęciem stadnym.My-ludzie,rodzina jesteśmy dla niego stadem w którym panuje jakaś chierarhia.Ponadto to Ty jako jego przewodnik pozwalasz mu na krycie suki,bo jeśli nie -krył by każdą na każdym spacerze jeśli nadażyłaby mu się taka okazja.Jeżeli przywódctwo nie istnieje to wszystkie książki ,włącznie z poradnikami o goldenach powinny wylądowac w koszu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda&Lucky
Przyjaciel forum


Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świecie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:26, 14 Lip 2008    Temat postu:

Pies nie traktuje rodziny tak jak stada. Czy naprawdę uważamy psy za takie głupki, że nie umieją odróżnić psa od człowieka?

Każdy pies doskonale rozróżnia relacje jakie ma z ludzmi, a jakie ze swoim gatunkiem. Tak jak pisał Bobek, gdyby pies był przywódcą stada (jak w watrze) to tylko on mógłby kryć suki. Rzeczywiście Fisher wycofał się po latach ze swoich teorii i przyznał, że popełnił bład porównując psy do wilków.

Należy też pamiętać, że dominacja nie ma nic wspólnego z agresją. Dominacja może być tylko pomiędzy psami, a nie w relacji pies-człowiek. Człowiek powinien być przewodnikiem, psa Smile i zarazem najlepszym przyjacielem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 22:37, 14 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
No dobrze,dużo racji w tym co piszesz
Smile

Cytat:
,ale to nie zmienia faktu że pies był,jest i będzie zwierzęciem stadnym.My-ludzie,rodzina jesteśmy dla niego stadem w którym panuje jakaś chierarhia.

Pewnie że nie zmienia faktu bo to bzdura i usiłuję wytłumaczyć to od jakiegoś czasu
My ludzie nie jestesmy stadem dla psa i nie będziemy nigdy
Cytat:

Ponadto to Ty jako jego przewodnik pozwalasz mu na krycie suki

Żaden przewodnik stada nie wydaje pozwolenia na wykonanie jakiejś czynności , a tym bardziej nie ma to żadnego sensu przy kryciu A już myślenie na temat pozwolenia typu- przewodnik stada człowiek - jest kompletnym absurdem .Przewodnik stada i tu mówimy wyłącznie o wilkach kryje i już nikt mu nie pozwala i nie wydaje on pozwolenia innym.

Cytat:
,bo jeśli nie -krył by każdą na każdym spacerze jeśli nadażyłaby mu się taka okazja.

I tak się dzieje , patrz psy bez właścicieli inne są po prostu z właścicielem a te które nie mają z nim kontaktu często uciekają by kryć i zupełnie nic tu nie ma do rzeczy przywództwo .Powiem tak pomyśl tak jak byś była psem - odstaw to że jesteś człowiekiem , jeśli zrozumiesz to co napisałam ułatwi ci to bardzo pracę z psem

Cytat:
Jeżeli przywódctwo nie istnieje to wszystkie książki ,włącznie z poradnikami o goldenach powinny wylądowac w koszu?


Zrób to i zacznij czytać te które ułatwią ci myślenie przy psach a są pozbawione stereotypów , bardzo cię do tego zachęcam Wink
Jest dokładnie tak jak napisała Magda&Lucky


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monina&Breguś
Ekspert


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:53, 14 Lip 2008    Temat postu:

Przeczytałam wiele książek i jakos chyba nieszczęśnie nie mogę trafic na tą w której podwazona została teoria przywódctwa.W takim układzie może podaj mi kilka tytułow-chętnie do nich sięgnę.Skoro jest to stereotyp,to dlaczego wszystkie książki które nadal podkreślają naszą rolę w życiu psa są drukowane w tysięcznych nakładach? Kto i kiedy temu powie stop?
Jeżeli człowiek powinien byc dla psa przewodnikiem,to czy nie wiąże się to w pewnym sensie z przywódctwem?I oczywiście nie uważam psa za głupka i wiem że umie odróżnic psa od człowieka...
Zadaję wam te pytania,bo uważam że jest to bardzo ciekawy temat,nad którym nigdy wcześniej się nie zastanawiałam...może dlatego ,że pies nigdy nie sprawiał mi problemu na tej płaszczyźnie Smile Poza tym czytając książkę nie zawsze mogę uzyskac odpowiedzi,a kowersując sobie tutaj z wami mogę się dowiedziec wiele rzeczy.

P.S. Bobek-a Ty masz psa w domu? Jeśli tak to jakiego i czy są jego fotki na forum? Może rzeczywiście załóż swój wątek na forum...Smile Widzę że masz chyba spore doświadczenie,czyżbyś był treserem?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Monina&Breguś dnia Pon 23:55, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 1:46, 15 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
P.S. Bobek-a Ty masz psa w domu? Jeśli tak to jakiego i czy są jego fotki na forum? Może rzeczywiście załóż swój wątek na forum...Smile Widzę że masz chyba spore doświadczenie,czyżbyś był treserem?

Pisałam już kiedyś ale chętnie odpowiem .Mam pięć psów i dwa koty .
Border coli , owczarek belgijski groenendael i dwa owczarki niemieckie oraz na placu szkoleniowym znalazł dom kundelek .Przygotowałam do adopcji dziesiątki kłopotliwych psów .I wiem co robię , dziś mam pewność że pracuję w dobrym kierunku a moja praca daje mi niezwykłą satysfakcję oraz pasjonatów- właścicieli psów,Do swojej szkoły przyjmuję- selekcjonuję tylko tych którzy wybierają tę pracę świadomie innych odsyłam do szkół z łańcuszkami tam są zadowoleni:( przykre ale nie interesuje mnie nikt kto choć troszkę nie myśli o swoim psie a myśli wyłącznie egoistycznie .Na takich właścicieli szkoda mojego czasu .
Pracuję z psami od nastu lat , szczegóły są na stronie [link widoczny dla zalogowanych]
Poza tym wpisz w google Alina Bendiuk tam jest sporo informacji o naszych działaniach .W naszej szkole z psami pracują całe rodziny rodzice i dzieci:)
Ale co sobie cenie Smile
Zaczynałam pracę z psami od łańcuszka i kolczatki , dziś wiem że na pewno jest to najokrutniejsze i najgłupsze co może spotkać psy - bezmyślny właściciel który uważa że dzięki tym urządzeniom jego pies jest zadowolony i uwielbia słuchać panciunia .Dlatego z takim uporem przekonuje tych którym jeszcze się wydaje i będę to robiła zawsze bo wierzę że jest nadzieja , by zmienili swoje myślenie tak jak ja to zrobiłam .Wiem również że przestawić się jest bardzo trudno , ale warto , by zobaczyć jak pies potrafi pracować i myśleć ,Nie ma piękniejszej rzeczy niż psiak kombinujący :co mam zrobić ?

Wink
Nie umiem wstawiać fotek -Sad
Polecałam książki na tym forum :
Zachęcam do przeczytania :
Najpierw wytresuj kurczaka
Kliker skuteczne szkolenie psów- z płytą
Posłuszeństwo na co dzień / z płytą
Przechytrzyć psa
Sygnały uspakajające
Pies i człowiek
Grzeczny pies
Jak rozmawiać z psem
Nasz wierny przyjaciel pies
Pozytywne szkolenie psów
Tajemnice psiego umysłu
Szczenię doskonałe
i wszystko Zofii Mrzewińskiej
Mniej więcej tyle na początek:)
Cytat:
Zadaję wam te pytania,bo uważam że jest to bardzo ciekawy temat,nad którym nigdy wcześniej się nie zastanawiałam...może dlatego ,że pies nigdy nie sprawiał mi problemu na tej płaszczyźnie


To prawda jest to bardzo ciekawy temat , warto dyskutować a co do książek warto czytać dużo i wówczas można zastanawiać się nad tym czy owym Smile
Cytat:
Jeżeli człowiek powinien byc dla psa przewodnikiem,to czy nie wiąże się to w pewnym sensie z przywódctwem?

Ja bym to określiła inaczej , nie przewodnikiem a pńciuniem z którym wiąże się zawsze coś niezmiernie ciekawego, Przywództwo to złe słowo , natomiast jest czasem taki moment gdy psu warto powiedzieć że zrywa zawarta umowę .Ja chcę mu dać nagrodę , on powinien na nią zapracować więc wywiązać się z umowy która obowiązuje Moim zadaniem jest tę umowę czytelnie przedstawić i być niezmiernie konsekwentnym .Smile
Jestem zdania że jeśli potrafimy się z psem bawić , wymyślać i uczyć go wielu sztuczek to jest to największej miary posłuszeństwo . Siad , czy waruj , lub luźna smycz jest wówczas banałem .A pies jest zawsze gotowy na nasz najmniejszy znak do pracy, poza tym wytwarza się miedzy obojgiem niezwykły związek , którego nie otrzymamy za żadne skarby poprzez przymus:(
http://www.youtube.com/watch?v=dUYi067RU_4&feature=related

Hmm dla wielu z was takie myślenie jest jeszcze bardzo, bardzo odległe Sad
Warto to zmieniać SmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monina&Breguś
Ekspert


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:20, 15 Lip 2008    Temat postu:

Hmmm świetnie ,dzięki ależ mnie oświeciłaś. Wydrukowałam sobie tą stronkę i przeczytałam na spokojno dwa razy zanim położyłam się spac Smile Święta racja-przywodctwo to złe słowo.Przeczytałam kilka pozycji z tych które mi podałas,ale niektórych jeszcze nie mam-zamówie.
Wiesz, mam takie pytanie które jest związane z owczarkiem niemieckim.Jest to rasa która po goldenach najbardziej chwyciła mnie za serce.Mam zamiar kiedyś kupic sobie owczarka,ale muszę się jeszcze do tego przygotowac Smile w każdym bądź razie bardziej zależy mi na psie z lini pracującej niż wystawowej,gdyż chciałabym żeby był on psem stróżującym.Czy w takim układzie musze szukac psa tylko z lini pracujących, czy pies który należy do lini psów wystawowych równie dobrze sprawdzi się w roli psa stróżującego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 22:36, 15 Lip 2008    Temat postu:

Bardzo miło to czytać
Urosłam , cieszę się że udało mi się wyjaśnić jak jest z przywództwem

Co do owczarków niemieckich to postrzegam to inaczej .Warto przyglądać się rodzicom , warto znaleźć hodowców którzy pracują nad miotami zarówno wystawowymi jak i pracującymi jednocześnie .Takie są .Moje owczarki są bardzo chętne do pracy ale na początku wcale tak nie było .Ja obserwując psy które przychodzą do szkoły łapię się za głowę .Owczarki są często dość trudne i potrzeba sporo doświadczenia by z nimi pracować .
Poszukaj więc hodowli która jest dobra ,Nie spiesz się dużo obserwuj pytaj co robią rodzice suk które ci się podobają i pytaj o psy którymi będą kryte jakie dzieci dają i czy te dzieci pracują ?
Taki wywiad a bardzo dużo ci to wyjaśni
Mnie obecnie fascynują bordery , wielu się wydaje że łatwe psy .Ale tak nie jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monina&Breguś
Ekspert


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:58, 16 Lip 2008    Temat postu:

Dziękuję za pomoc.Zapewne z niej skorzystam...

Mam również pytanie związane z moim goldkeim.Cwiczę go zawsze i wszędzie i skłamałabym gdybym powiedziała że jest nieposłuszny.Bardzo dużo go obserwuję i wydaje mi się że słowo ''dobrze'' jakby do niego za późno dociera,nie robi na nim wrażenia.Woli np.pstryknięcie palcami.Nie wprowadzałam pstrykania na stałe żeby nie robic zamętu.Czy w takim układzie mogę wprowadzic kliker(jako wzmocnienie wtórne) ,czy jest już za późno (pies ma 2 lata ).Z góry dziękuję za pomoc !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin