Pomocy

Armin

Witam od niedawna zostałem szczęśliwym posiadaczem Goldena Very Happy

Tylko mam jeden problem... Sad

Armin ma swoje legowisko lecz za nim nie przepada...Gdy np. zaśnie w legowisku to po chwili się budzi i kładzie na panele....Co robić ?? Może ktoś z was miał taki problem?? Proszę pomóżcie .
Pozdrowienia.

Trampeczka

Być może na legowisku jest mu za ciepło i dlatego przenosi się na panele, które są chłodniejsze Wink

Armin

Też tak myślę ,ale gdy go przeniosę do legowiska zaczyna piszczeć..;( A chcę żeby nauczył się spać tam ponieważ jak teraz się położy w przejściu to można jeszcze go ominąć . A jak już spory się zrobi ... to nie ma przejścia.Może jakieś rady proszę o pomoc

Ewa&Duffel

Postaraj sie coś zrobić, żeby legowisko mu się miło kojarzyło-dawaj mu tam smaczki, może jakąś kość, zabawki...i nic na siłę.

Armin

Dzięki za rade. W razie dalszych problemów z legowiskiem dam znać Wink

kesse

Armin czy to ze pies nie lezy na legowisku jest PROBLEMEM? Pies to nie robot, u mnie moj pies lezy tam gdzie chce a nie ze ja go wyucze i ma lezec tam gdzie mu karzę.
Kessie ma swoj kocyk ale nigdy na nim w sumie nie spi ani nawet nie lezy... tak wiec na superowe legowisko nei wydawalam kasy bo i po co...

Psiunke masz teraz malą, lada chwila wyrosnei z legowiska (chyba ze od razu kupiles wielkie) a wtedy na przyszlosc juz wiesz aby nei kupować. Very Happy

ania76

Moja Rafa jak była mała to dość często wybierała legowisko, a gdy urosła i kupiliśmy nowe wielkie to może ze dwa razy tam spała..
Nasza tez panele, łóżko a ostatnio kafelki w łazience bo pewnie chłodniej...
U nas tak jak u Kesse nie ma problemu - kładzie się gdzie chce, ale jeśli Wy chcecie inaczej to musisz tak jak Lila pisze-nic na siłę...

Magda&Fado

Fado też śpi gdzie chce, często zmienia miejsce.
Legowisko ma ale śpi w nim tylko czasami( wytrzymuje 10 minut nie więcej). Raczej się przemieszcza płytki, kafelki, dywan. Jak mu zimno to wybiera cieplejsze miejsce jak za gorąco to zimne. Dla nas to też nie jest problem.
Także niestety nie pomogę w tej kwesti:-(

bobidark

Soniak nie jest wyjatkiem. Spi gdzie popadnie. Nie ma swojego miejsca. Tam gdzie padnie tam spi. Wlasnie czesto wyleguje sie w drzwiach. A ze jest duzy to i krok tez musi byc odpowiedni Wink

. teraz np. po spacerze lezy w lazience na plytkach. Tam ma najchlodniej. Tak wiec mysle Armin, ze niepotrzebnie krzyczysz Wink

oczekujac pomocy.

indiana

Armin

Dziękuje za rady... nie wiedziałem zbytnio że pies śpi gdzie lubi a nie w legowisku ponieważ to mój pierwszy piesek to brak mi troszkę doświadczenia Rolling Eyes

ania76

..myślę że wielu z nas dowiedziało się na forum wielu rzeczy o których nie mieliśmy pojęcia..
..dlatego fajnie że jesteś wśród nas i że przeglądasz forum i przede wszystkim interesujesz się swoim psiakiem..

bobidark

indiana

Aga&Logan

Logan od początku wybrał miejsce do spania w naszej sypialni pod balkonowym oknem-tam śpi w nocy.
w ciągu dnia zasypia w róznych miejscach ale te miajsca są zawsze te same i jest ich trzy-w salonie za folelem, w przedpokoju na progu kuchnia przedpokuj oraz bezpośrednio pod drzwiami-nikt mu nie sugerował miejsca spoczynku.Nie ma wdrożonej komendy"na miejsce" bowiem nie ma konkretnego miejsca psa-on sobie poleguje gdzie chce.
Natomiast kiedy ktoś przychodzi i nie ma mozliwości aby pies go oblegał (kontrahent,wazny klient,)to wtedy wystarczy że powiem Logan leżeć-on idzie gdziekolwiek i sie kladzie w dostatecznej odleglości od nas zwykle 2-3 metry.
Wieczorem wraca zespaceru-potem ma ok 30 minut szalenstwa-bawi sie wtedy sam ze sobą-a kiedy juz jego hałasy przeszkadzają nam film ogladać mówię-Logan a idzże do spania wreszcie-polż sie spać-wtedy on sie kładzie w sypialni gdzie śpi jedynie w nocyi taki pozostaje do 7 rano od 20,30 wieczorem.Kiedy sie boi spi na naszym łózku:)np jak wyje alarm pod blokiem.
Jak leży na przejściu to go obchodzimy ale zdarza się tak,że najmlodsza córka go nie ominie-ona podchodzi i chce przejść -więc po swojemu tam sobie skuczy Yyyy,YYYyyyyyyyyyyy-Logan sie podnosi wowczas.
Moze jak bedzie starszy to sie ustatkuje do jednego miejsca i wtedy komenda na miejsce nabierze prawdziwego sensu odsyłania na miejsce.

Logan mial swój kocyk,reczniczek,ale nie bardzo chciał na tym leżeć-zwijał to w kłąb i odsuwał.Nie zmuszałam bo po co
Wyjątkiem jest jego kąpiel (czesto bo tarza sie w bajorku z którego woń zdechłej ryby rozchodzi sie potem) więc po kapieli raz w tygodniu zawijam go w wielki kąpielowy ręcznik-ciemno brązowy czyli nie bardzo odróżniający sie od podloża na którym zwykle śpi (tak jak biały,czerwony)
i tak zawinięty śpi do rana.Był moment na samym początku-gdy mój mąz umyslal sobie,że nauczy psa spac na jego jednym jedynym miejscu-i non stop odnosił psa na ręczniczek-do czasu aż Logan sie zbuntował i zaczoł zwijac ręczniczek i na niego sikać-mąz zmieniał ręcznik i zanosił psa-a ten sznowu na niego sikał-po wyrzuceniu 7 ręcznikow, mąz poddał sie bez gadania pozostawiając psu wolną wolę wyboru miejsca spoczynku.
Mnie taka pani poradziła aby nauczyc psa podnosic sie jak chcemy przejśc -podchodzimy lekko wsuwamy stopę pod psa-lub pod lapy-mowiąc odejdz-tak az pies sie podniesie i odejdzie-na tyle lekko aby nie skopac psa-ale na tyle silno aby dac psu do zrozumienia ze slowo odejdz-skojarzy sie ze zmiana miejsca pobytu-lecz ostrzegła mnie ze nie wolno tego robic u małych szczeniaków podczas ich snu.Mozna spróbowac u np rocznego psa.