Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
layoner
Początkujący
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:25, 23 Kwi 2012 Temat postu: Potrzebuje pomocy i porady bardzo proszę. |
|
|
Zacznijmy od tego że się przedstawię mam na imię Paweł i jestem nowym użytkownikiem tego forum . Mam do was bardzo ważne pytanie odnośnie tej rasy. Posiadam samca owczarka niemieckiego który ma w tym roku 5 lat i suczkę która ma 3 lata. Teraz dostałem w prezencie kolejnego pupila mianowicie Samica Goldena Retrivera (6 tygodni). Sądziłem że samiec który się bardzo fajnie opiekował swojego czasu młodą samicą będzie tak samo w tym przypadku. Niestety jest inaczej jak zbliżam im pyszczki ( samcowi i małemu goldenowi)samiec warczy i podnosi górne wargi pokazując kawałek zębów. Samica na małą reaguje tez agresją szczeka na nią itp. Mam ją od wczoraj dla nich to nowość. Staram się ich brać wszystkie razem dawać jest itp. Najpierw dostaje samiec potem samica a na końcu mały golden to się trochę samiec burzy jak widz ze je i warczy. Jutro muszę wyjechać na kilka h z domu. Boje się zostawić je z nią. Również mam obawy że oni ją zagryzą. Nie wiem czy on to robi po to żeby ją ustawić i pokazać jakie ma miejsce w stadzie, czy zaś zupełnie odwrotnie traktuje ją jako posiłek. Bardzo proszę o porady co ja mam zrobić bo nie mam kompletnie zielonego pojęcia. Wiem na pewno że golden z samicą sie nigdy nie polubią. Może trochę się zmieni z biegiem czasu. Ale na dzień dzisiejszy bardzo się o małą boję.
Z góry dziękuje za jakąkolwiek odpowiedz ale sami wiecie że jak dopada bezradność trzeba się zwrócić do ludzi w temacie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:57, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Psy powinny poznać się na neutralnym terenie, żeby nie było problemów z obroną własnego terytorium, ale tego niestety już się nie cofnie.
Cytat: | Niestety jest inaczej jak zbliżam im pyszczki ( samcowi i małemu goldenowi)samiec warczy i podnosi górne wargi pokazując kawałek zębów. |
Nigdy więcej tego nie rób, bo możesz pogorszyć sytuację! Psy muszą same się do siebie przekonać i oswoić z nowymi okolicznościami. Nic na siłę, niech się same dogadają w swoim czasie. Interweniuj tylko wtedy, gdy jest to konieczne.
Pamiętaj, że starszym psom musisz poświęcać tyle uwagi ile do tej pory. Zabieraj je same na spacery, niech odpoczywają od szczyla.
Wspólne spacerki też powinny być organizowane. Może tam się psiaki dogadają.
Co do zostawienia psów w domu. Jeśli masz możliwość, to zamknij je w dwóch różnych pomieszczeniach. Nie wiem, jakie charaktery mają Twoje owczarki, ja niestety ostatnio spotykałam same takie z zwichrowanymi główkami, więc uważam, że jeżeli sytuacja się nie poprawi, to póki co nie ryzykowałabym zostawienia ich razem.
Jeśli mają się integrować, to tylko w Twojej obecności, żebyś w każdej chwili mógł zareagować.
Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam i nie napisałam jakiś bzdur.
Dobrze byłoby, gdyby jakiś szkoleniowiec tutaj zajrzał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
layoner
Początkujący
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:05, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Każda rada pomaga Jak to mówią. Nigdy nie miałem sytuacji z brakiem akceptacji mlodego szczyla. Na spacery wychodzą naturalnie osobno. A głównie jest tak że mój owczarek (samiec) jest nie do poskromienia nawet przez tresera. Ciągnie jak szalony po schodach i na dworze też. Próbowane było już wszystko smakołyki itp. itd. taki charakter nie do poskromienia. Dlatego nie dałbym rady ich wziąć w 3. Wiem ze z tym podkladaniem to robiłem bład, już wiecej tak robił nie będę. Jednak jak ja klade na ziemi i widac ze ona do nich lgnie bo nawet duzego podgryza to jest jednak ta agresja u nich. Mam nadzieje że z czasem to minie bo szkolenia itp. to wszystko kosztuje a z kasa niestety kruchooo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Refi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 07 Lip 2010
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowsze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:48, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pawle, jeśli masz jeszcze możliwość (liczę że tak) to czym prędzej oddaj swój nowy prezent tam skąd go wzięto lub w inne miejsce gdzie psiak będzie miał zapewnioną bezpieczną przyszłość. Bo mam wrażenie że u Ciebie z dnia na dzień będzie tylko gorzej. Niestety, to nie żarty. A dlaczego? Otóż,
1. pies to nie prezent
2. szczeniaka nie odbiera się od matki w wieku 6 tygodni
3. Nie masz zaufania do psów, które już są z Tobą,
4. Z Twego opisu zapoznawania psów wnioskuję, że brak Ci doświadczenia,
3. Zostałeś rzucony na głęboką wodę, nie wiesz jak sobie z tym poradzić a rady przez internet raczej nie rozwiążą problemu. Tu trzeba szkolenia Ciebie i owczarków - prowadzonego przez profesjonalistę a sam piszesz, że z kasą krucho,
4. Masz już jednego nieposkromionego psa więc wzięcie kolejnego (choć z natury przyjaznego) to według mnie czyjś nieodpowiedzialny eksperyment, którego konsekwencje ponosić będzie głównie szczeniak.
Jeśli jesteś odpowiedzialny to podejmiesz odpowiedzialną decyzję, im szybciej tym lepiej. Próbuję znaleźć analogię a że nic nie wiem o Tobie to pozwól, że podam różne porównania: nie sztuka zacząć studia, sztuką jest je skończyć, nie sztuka ruszyć autem w podróż, sztuką jest dojechać na miejsce, nie sztuka wziąć ślub, sztuką jest żyć razem... i tak dalej...
Nie traktuj proszę powyższego jako krytyki Twej osoby (wszak nie o to chodzi) a jako pretekstu do poważnego przemyślenia swej i szczeniaka sytuacji, póki nie jest za późno.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Refi dnia Pon 23:04, 23 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
layoner
Początkujący
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:09, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Sęk w tym że jak ją oddam to skończy tak samo jak jej bracia i siostry czyli zabita. Z tego głównego powodu ją zabrałem. Jak sie dowiedzialem ze 7 potopili to nie pozwoliłem na to aby ją też spotkał taki los. Z 2 strony ja chyba jestem za bardzo przeczulony. Dzisiaj już jest lepiej niż wczoraj. Duży podchodzi do niej nie warczy a nawet da się przez nią podgryzać lecz smieszne jest to ze moja suczka starsza sie jej najwyraźniej boi bo jak mała na nią szczeknie to ucieka a jak ją podgryzie trąci łapą i ucieka. Dla nich wszystkich to jest w sumie nowość. A oddać jej nie mam komu, a obcym nie lubie wydawać psów bo nie wiem jaką będzie miała opieke i co z nią będą robić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:58, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Średnio chce mi się wierzyć ze ktokolwiek potopił psy na których można zarobić to raz a dwa dla szczeniaka tej rasy nie trudno o domu...
Najprostsze i najbezpieczniejsze wyjście to oddanie szczeniaka pod opiekę fundacji zajmujacej sie adopcjami goldenow. Tam byle komu psa nie wydadzą.
Nie panujesz nad dwoma dorosłymi psami a wziąłeś trzeciego ... oczywiscie pies moze zostac w koncu zaakceptowany, ale nie masz pewnosci czy tak sie stanie. W miarę jak bedzie dorastał konflikty miedzy samcami moga tylko wzrastac, no i nie liczylabym a to ze pies wychowany w takim otoczeniu bedzie przyjazny...wbrew pozorom golden to trudny do prowadzenia pies, mądry, ale o wiele bardziej moim zdaniem niezalezy niz owczarek niemiecki...przez co wymaga innego podejścia i wcale nie tak trudno o wychowanie agresywnego goldena...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 15:41, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | mój owczarek (samiec) jest nie do poskromienia nawet przez tresera. Ciągnie jak szalony po schodach i na dworze też. Próbowane było już wszystko smakołyki itp. itd. taki charakter nie do poskromienia |
Nie ma psów które są zupełnie, kompletnie odporne na naukę.
Najwidoczniej coś źle robicie...
A owczarki to mądre bestyjki i każdy nasz ludzki błąd potrafią doskonale wykorzystać na swoją korzyść.
Nie piszesz skąd jesteście- być może jedna, dwie konsultacje całej Waszej psio-ludzkiej gromadki pozwoliłyby Ci inaczej spojrzeć na relacje pies człowiek i pies pies i nauczyć się prawidłowo z nimi komunikować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:29, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
layoner napisał: | Teraz dostałem w prezencie kolejnego pupila |
Cytat: | Z tego głównego powodu ją zabrałem. |
To w końcu dostałeś w prezencie tego goldenka, czy sam go zabrałeś?
Prawie każdego psa da się "poskromić". Potrzeba tylko odpowiedniej pracy z nim. Może trafiłeś na kiepskiego trenera, który nie potrafił Wam pomóc?
Napisz skąd jesteś, to Gosia poda Ci namiary na odpowiednich szkoleniowców.
Mam nadzieję, że jakoś Wam się ułoży sytuacja i nie dojdzie do poważnym konfliktów między psami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|