problem

anatom · Wysłany: Śro 18:57, 29 Mar 2006 Temat postu:

ja polecam takie kosci z prasowanych sciegien - swietna zabawa i zajmuje nieswornego goldena a raczej polkniecie wiekszego kawalka nie wchodzi w gre - moja Fibi rozpracowuje taka nieduza kosc nawet kilka dni i raczej powoli kostki ubywa bo jest bardziej wymemlana - tak jakby zlizana niz obgryziona i nie znika w postaci wiekszych kawalkow!! a co do gryzienia sciany to u mnie to nagminny problem - podczas ostatnich paru dni Fibi zjadla pol balkonu Laughing

odkad jest cieplej to lubi tam siedziec - naiwnie myslalem ze podziwia swiat a ona sie sciana zajela!! a witaminy i wapno dostaje regulanie wiec nie powinno jej brakowac!!

balbinka · Wysłany: Śro 21:19, 29 Mar 2006 Temat postu:

No i pewnie jej nie brakuje. Po prostu się nudzi na tym balkonie Wink

anatom · Wysłany: Śro 23:25, 29 Mar 2006 Temat postu:

hehehe

moze i sie nudzi tylko w takim razie po co siedzi przy drzwiach balkonowych i prosi zeby ja wpuscic?? przeciez jej tam nie zamykam i jak wypuszcze moze wrocic kiedy chce!! no ale taki juz urok psotnika mojego!!

balbinka · Wysłany: Czw 9:22, 30 Mar 2006 Temat postu:

żużaczek

czytam o tym gryzieniu i zastanawiam się jak wybrnać "bez łez" z dzieciństwa naszego Goldenka i naszego synka? Synek bedzie miał roczek jak zjawi sie nasza sunia. nie chciala bym, zeby go pogryzła w zabawie. Czy poczatkowa izolacja jest nieunikniona? Witek bardzo garnie sie do psów (moi rodzice maja dwa)

balbinka

myślę, że na pewno nie izolacja bo nic dobrego z tego akurat nie wyniknie a kontakt obu maluchów Wink

pod pełną waszą kontrolą. Ale o to chyba najlepiej zapytać anatoma bo on akurat na bieżąco w tym temacie /ma młodą goldenkę i małą córeczkę/

żużaczek

dzieki za rade, napisalam do anatoma na priva

anatom

cos tam na prywatna naskrobalem Smile

a tak ogolnie to powiem tylko ze dzidzia i psiak to byl pomysl jakich malo - genialny!! Very Happy

ewoja

no pewnie wspólne zabawki do gryzienia

żużaczek

wspólne ząbkowanie..... wspolna miska.... Laughing

md117

Mnie również te wskazówki bardzo sie przydadzą!!To gryzienie to mnie do szału doprowadza czasami ale staram sie spokojnie opanować sytuacje, w koncu czego sie nie robi dla takiego psiaka!! Laughing

Buster

Witam. mam 9tygodniowego goldenka i podobny problem z gryzieniem . niesstety, wsrod Waszych rad - choc skądinąd cennych - nie znalazlam takich, ktore pomoglyby mi rozwiązać ten problem. Bo u mnie nie chodzi o to , ze on dostaje szału czy napadu agresji żeby mozna go bylo wtedy zamknąć. problem polega na tym, ze on w zabawie i w najwiekszej czulosci podgryza - taka jego metoda okazywania radosci. tylko ze ząbki są coraz ostrzejsze a i zacisk szczęki jest coraz silniejszy i nie zamierzam tolerowac takiego podgryzania. Co zrobic by to wyeliminować? Przerywać zabawę? odchodzić ignorowac czy moze wymierzac delikatnego klapsa? bardzo proszę o pomoc bardziej doświadczonych włąscicieli, nie chcę go "rozpuścić" by myslal że szefuje, ale też nie chcę zaprzestać z nim zabawy : )

balbinka

szczeniaki tak mają Wink

/zobacz jak bawią się szczeniaczki między sobą - takie podgryzanie jest na porządku dziennym/... spróbuj mu po prostu zamiast ręki podsunąć jakąś atrakcyjną zabawkę do gryzienia. Klapsy na pewno nic tu nie pomogą.

Buster

podsuwam zabawkę ale co mu tam po zabawce skoro ręka czy łydka osoby się z nim bawiącej jest dużo atrakcyjniejsza do gryzienia...

ewoja

cierpliwości jeszcze malutki jeśli nie chcesz żeby to robił po prostu stanowczo powiedz nie wolno i zabierz ręke w końcu mu przejdzie ale to wymaga wielu na prawdę wielu "nie wolno"