|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
StellaMaris
Miłośnik goldenów
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:37, 16 Lis 2010 Temat postu: Problem z dwoma goldenami, które zagryzają koty |
|
|
Witam,
Mam taki problem. Przeprowadziliśmy się chwilowo do Grecji. Na wybrzeżu spotkaliśmy sympatycznych Węgrów, którzy zachwyceni naszą suczką, umówili się z nami na wspólny spacer i i zabawe z ich goldenami. Tu, gdzie jesteśmy, naprawdę nie spotyka sie goldenów, więc bardzo się uecieszyliśmy. Na tym spotkaniu z dwoma goldenimi samcami było nerwowo - pierwszy raz tak naprawdę nasza suczka czuła się bardzo niekomfortowo w obcowaniu z jakimikolwiek goldenami. Jednak po pół godzinie już biegały, hasały i choć Stelka trzymała dystans, to wszystko wydawało się ok.
Jednak w rozmowie z nami Węgrzy powidzieli nam, że obydwa psy zagryzają koty. Każdy z nich zabił już ok 7, 8 kotów i że nie są w stanie sobie z nimi radzić, jak widzą jakiegoś kota. Zrywają się ze smycza (sama to widziałam raz podczas spaceru), i rzucają sie na kota, pozbawiając go życia. Słuchajcie, dla mnie to przerażające, sama nigdy nie miałam takiego problemu, bo mój pies słucha komend, poza tym nie ma takiej agresji w sobie. Co można im poradzić? Czy coś z zewnątrz, myślicie, można zrobić, trochę pracując z cudzym psem, czy lepiej nie ryztykować z dwoma dość agresywnymi bysiorami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:19, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
nie radze Tobie nic robic... ciezka sprawa to oni powinno skontaktowac sie z kims jakims behawiorysta Ty raczej nie tyle co nie ryzykuj ale niczego nie próbuj zeby nie pogorszczyc sprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moniczka
Rutyniarz
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych/ Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:28, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Coś zrobić trzeba na pewno ze względu na koty, ale też na same psy np. zobaczy kota po drugiej stronie ulicy, poleci i wpadnie pod samochód, albo jeszcze pociągnie kogoś za sobą. Najlepszy będzie jakiś dobry treser skoro właściciele sobie nie radzą sami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 0:26, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jak to "zrywają się ze smyczy"?
To tylko oznacza, że smycze albo obroże są źle dobrane, a psy totalnie niewychowane i mające swoich ludzi w głębokim poważaniu, natomiast właściciele kompletnie nad psami nie panują.
Skoro psy mordują koty - to problem jest na tyle poważny, że wymaga interwencji dobrego szkoleniowca albo behawiorysty i to już, natychmiast, zanim nie zapolują na np. małe dziecko. Bo niestety, wygląda na to, że psy z polowania i zabijania uczyniły sobie sposób na życie i wspaniałą zabawę, same się nagradzają i są pozbawione świadomego, mądrego przewodnika.
To przede wszystkim ludzi trzeba nauczyć panowania nad psami i pracy z nimi, podstaw posłuszeństwa, dobierając metody do tych konkretnych psów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AniaEmi
Goldeniarz
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:03, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
dla mnie to hard core!!! Psy, które robią co chcą ? To przykład jak nieodpowiedzialny człowiek może skrzywdzić zwierzę. Smutne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:04, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
w tym wypadku nie zwierze a zwierzeta... skrzywdzil te dwa goldeny a one krzywdza kolejne biedne zwierzaki... w stu procentach zgadzam się z tym co napisala Gocha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
StellaMaris
Miłośnik goldenów
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:54, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ja podobnie zareagowałam jak Wy. Dziwiło mnie to, że ta para (właściciele goldenów) okazuje psom tyle uczucia i "traktuje je jak swoje dzieci", a nie widzą ogromnych pokładów agresji. Po pierwszym spotkaniu zaczęłam się zastanawiać, czy jest wkazany ich kontakt z moim psem. Ale to mniej istotna sprawa. Smycze oni maja takie jak w ogóle w Grecji mają niemal wszyscy z dużymi psami - takie naprawde krótkie liny z petelką. No i jak pies szarpnie (np. na widok naszej suczki jeden z nich tak zrobił), to facet dosłownie jechał na butach po piasku, a potem puścił. Chyba tak samo robią, jak psy zobaczą koty. Dla mnie to jest po prostu straszne, że można pozwolić, by pies zagryzał inne stworzenia domowe. Może zorientuję się, czy tutaj są jakieś ośrodki szkoleniowe. Też te psy cały czas (dosłownie non stop) szczekały w trakcie zabawy. Po pół godzinie można oszaleć! To wszystko chyba świadczy o ogromnym niewyżyciu i pokładach energii... Czyli z zewnątrz poza radą pójścia na szkolenie raczej nie próbować się w to wtrącać, mówicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 20:11, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Możesz im pokazać filmy z Victorią Stilwell - nie wiem czy w tamtejszej telewizji są odcinki "Ja albo mój pies"?
Na Animal Planet pewnie znajdziesz.
Ona wspaniale tłumaczy, że pies to nie dziecko i potrzebuje wychowania, konsekwencji, jasnych zasad i ruchu i stymulacji umysłowej. I pokazuje proste sposoby na przejęcie kontroli nad psem i mądre przewodnictwo.
Tu masz kilka odcinków, warto poszperać, o ile dobrze pamiętam jest tam też o dwóch czarnych potworach, totalnie poza kontrolą i praca z nimi w domu i na spacerach :
[link widoczny dla zalogowanych]
Być może w Grecji otworzą się te filmy,w Polsce nie działają:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tu strona, na której można znaleźć trenerów polecanych przez Victorię, być może w Grecji jest ktoś taki:
[link widoczny dla zalogowanych]
I chyba tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:30, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tej kobiety nie trawie... widziałam kiedyś właśnie na animal planet bodajze jak nagrywali jej odcinki i dla mnie ona nie nadaje sie na szkoleniowca juz predzej polecam Cezara Millana. Ona sama ledwo utrzymuje połowe tych psów na tych swoich szpilach Niestety Ty nic więcej nie zdziałasz poza radą konslutacji z jakimś nawet nie trenerem czy szkoleniowcem a porządnym bechawiorystą bo treser moze jedynie ztlamsic ta agresje a za jakis czas moze wybuchnac w gorszej sytuacji niz na koty... A co do szczekania podczas zabawy nie musi to koniecznie swiadczyc o ogromie niewyzycia - moja Molly niezamyka swojej jadaczki podczas zabawy a wszystko z nia wporzadku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
StellaMaris
Miłośnik goldenów
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:42, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Moja suczka szczeka, jak czegoś chce albo sie wkurza... Ale co golden to obyczaj!
Też oglądałam czasem tę treserkę. Rzeczywiście, można by zacząć edukację od strony sieci. Oni nie mają Internetu (tak nawiasem mówiąc to mieszkają z tymi dwoma psami w małym studio, no ale w domu psy i tak biegac nie powinny, poza tym różnie się w życiu układa). Z tego, co widziałam, to jakaś chęć kontroli nad psami w tych właścicielach jest. Psy "znają" 2 komendy - cóż z tego, skoro leżą nie dłużej niż 5 sekund! Jeszcze pogłówkuję, jakby im tu coś podsunąć, ale sieć to zdecydowanie dobry pomysł! No i może im podsunę dobre pomysły na rozładowanie energii psów - ja biegam ze swoim psem, jak tu jesteśmy, staram się, żeby pływała min. godzinę dziennie. Polecę im Fresbee...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 1:15, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
molly12 napisał: | . Niestety Ty nic więcej nie zdziałasz poza radą konslutacji z jakimś nawet nie trenerem czy szkoleniowcem a porządnym bechawiorystą bo treser moze jedynie ztlamsic ta agresje a za jakis czas moze wybuchnac w gorszej sytuacji niz na koty... |
Oj przepraszam, ja nie jestem behawiorystką, a zaledwie trenerem, ale myślę, że poradziłabym sobie z tym przypadkiem, gdyby tylko ludzie zechcieli ze mną współpracować.
Szkoleniowiec szkoleniowcowi nie równy, podobnie jak behawiorysta behawioryście.
Z opisu nie wynika, żeby to była typowa agresja, a raczej nuda, frustracja, brak zasad i prawdopodobnie polowanie jako rozładowanie nagromadzonych emocji. Nad tymi psami trzeba przejąc kontrolę i nauczyć je CO mają robić ZAMIAST polowania. I dać i mądre, kontrolowane przez człowieka zajęcie. A nie zostawiać samym sobie.
Cytat: | A co do szczekania podczas zabawy nie musi to koniecznie swiadczyc o ogromie niewyzycia - moja Molly niezamyka swojej jadaczki podczas zabawy a wszystko z nia wporzadku |
To tylko świadczy o nadmiernej ekscytacji psa
A czy jest dobre?
Jeśli Molly potrafi się natychmiast zamknąć i uspokoić ( zupełnie, położyć się i wyciszyć , i psa nie ma, zamiast wymuszania zabawy) na Twoją komendę, to jest OK. Jeśli nie potrafi - to znaczy, że to ona, a nie Ty decyduje kiedy, czym, jak długo się bawicie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:09, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się, że szkoleniowiec szkoleniowcowi nie rowny tak jak behawioryscie, i co do Twojego opisu sytuacji psów choć uważam że tu bardziej szkolenia potrzebują właściciele niż psy ale zresztą z reguły tak jest co pewnie zauważyłaś skoro jesteś szkoleniowcem Zapewniam Cie że nie jestem z tych "szewców co chodzą w dziurawych butach" i Molly potrafi zamknąć się gdy tylko stwierdze, że starczy "tej dyskusji" , chciałam tylko powiedzieć, że samo szczekanie nie koniecznie musi być oznaką że pies jest niezrównoważony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
StellaMaris
Miłośnik goldenów
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:52, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie, zgadzam się z Tobą. To znaczy wszystko jest ok, póki można uspokoić i uciszyć psa, ale nie wtedy kiedy czy kto chce, czy nie "on tak ma psy zabawie, ze zawsze szczeka". Te dwa goldeny tak własnie mają. Non stop szczekają, robiąc ogromny harmider na plaży, a właściele nijak nie mogą ich uciszyć na dłużej niż 10 sekund.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|