Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika&Fino
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:00, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
nie wiem czy dobrze zrozumialam ale Pato zaczal wychodzic na spacery dopiero teraz, jak skonczyl 3 miesiace. Hmm to jest wlasnie dla mnie rozdzwiek miedzy weterynarzami, a tym co sie bardziej sprawdza w wychowaniu psa, czyli od kiedy w ogole zaczac psa wyprowadzac.
Wiem ze lekarze mowia "po szczepieniach", ale mowiec szczerze nigdy sie tego nie trzymala (mam nadzieje ze moi lekarze tego nie czytaja ) - wychodzilam z moimi psami juz po drugim szczepieniu czyli w wieku ok. 10 tyg, a nie 12. Wydaje sie ze 2, 3 tyg. to malo, ale wydaje mi sie ze to bardzo duzo dla mlodego psa.
Pies im wczesniej zaczyna poznawac otoczenie tym lepiej, jest mniej zamkniety w sobie, bardziej pewny siebie.
My nie mielismy problemu z obrazami, na poczatku psy nosily cinkie parciane lekkie obroze i nie bylo problemu, ze smycza podobnie, w przypadku Fina nie bylo tez problemu z szelkami. Szelki stanowily problem nie do przeskoczenia dla Cavy (dzis dalismy sobie z nimi spokoj).
Tak czy owa moje psy juz bardzo wczesnie mialy zakladane obroze i wychodzily na spacery nawet bardzo krotkie. Bo kiedy pies siedzi dlugo w domu to w nim czuje sie najbezpieczniej, a w domu siedzi przeciez bez obrozy, wiec kiedy zaczynamy go wyprowadzac w ten wielki nieznany swiat, gdzie wszystko jest dziwne i troche straszne to dziwny przedmiot na jego szyi moze go dodatkowo stresowac.
Najwazniejsze w zyciu szczeniaka sa wlasnie pierwsze 12-13 tygodni to wlasnie wtedy ksztaltuje sie jego psychika.
Jesli Pato tak reaguje moze warto na razie odlozyc spacery i zaczac od tego ze obroza oznacza podworko (bo rozumiem ze mieszkacie w domu) i zabawe. Niech ja nosi gdy zostaje wypuszczany na dwor, luzem bez smyczy. Po jakims czasie przyzwyczai sie i przestanie ja drapac.
no coz psy mieszkajace w blokach musza szybciej oswoic sie z pewnymi rzeczami niz psy mieszkajace w domach co paradoksalnie jest dla nich korzystniejsze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Velkastar
Goldeniarz
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudzielec (k.Kalisza) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:32, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dzieki za poradę będę robił jak pisałaś czyli na każde wypuszczenie na podwórko będe zakładał obroże tylko on wtedy staje się taki smutny że w ogóle nie biega i nie chce się ze mną bawić ?! .. .ale to może te pierwsze dni zobaczymy
Czekam na kolejne opinie jak było u was
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika&Fino
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:05, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Velkastar napisał: | Dzieki za poradę będę robił jak pisałaś czyli na każde wypuszczenie na podwórko będe zakładał obroże tylko on wtedy staje się taki smutny że w ogóle nie biega i nie chce się ze mną bawić ?! .. .ale to może te pierwsze dni zobaczymy
Czekam na kolejne opinie jak było u was |
nie martw sie on nie jest smutny on tylko pokazuje ze mu to nie pasuje, ale nie przejmuj sie, nie staraj sie go wtedy chwalic, jak sie "boczy" to go zignoruj, z czasem zobaczy ze fochy nic nie daja - obroza zostaje i w dodatku nic zlego mu sie nie dzieje
mam nadzieje ze sie uda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Velkastar
Goldeniarz
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudzielec (k.Kalisza) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:36, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mam nowy objaw tzn Pato zaczął bać się wychodzić na dwór od kiedy zakładałem mu obroże ;/ i zaczyna załatwiać się w domu a dodam że od dłuższego czasu tego nie robił to chyba niestety zła metoda ;/ a gdy widzi obroże to ucieka i nie daje się złapać i ogólnie tak jakby do mnie zaufanie stracił ;/ może obroże nową ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga&Luna
Ekspert
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:46, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
My nie zakładaliśmy Lunie obróżki w domu (przed wyjściem). Nie zakładaliśmy też na początku spacerku, tylko mniej więcej w środku, tak, aby nie kojarzyła obróżki i smyczy z powrotem do domu. Zakładaliśmy np w momencie kiedy się bawiła lub gdy obgryzała patola czy swoją piłeczkę. Były momenty, że szarpała smycz i drapała obrożę, ale zawsze mówiliśmy FE i po chwili przestawała. W domu też od czasu do czasu jej ją zakładaliśmy, drapania - FE - od czasu do czasu nagroda za przestanie . Był czas, że długo nie używaliśmy smyczy prawie w ogóle, zapinaliśmy Lunę tylko na 5-10 minut, żeby wiedziała co to jest i że od czasu do czasu trzeba. Gryzła i szarpała ją, ale to już raczej w zabawie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga&Luna dnia Śro 15:49, 02 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika&Fino
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:11, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Aga&Luna napisał: | My nie zakładaliśmy Lunie obróżki w domu (przed wyjściem). Nie zakładaliśmy też na początku spacerku, tylko mniej więcej w środku, tak, aby nie kojarzyła obróżki i smyczy z powrotem do domu. Zakładaliśmy np w momencie kiedy się bawiła lub gdy obgryzała patola czy swoją piłeczkę. Były momenty, że szarpała smycz i drapała obrożę, ale zawsze mówiliśmy FE i po chwili przestawała. W domu też od czasu do czasu jej ją zakładaliśmy, drapania - FE - od czasu do czasu nagroda za przestanie . Był czas, że długo nie używaliśmy smyczy prawie w ogóle, zapinaliśmy Lunę tylko na 5-10 minut, żeby wiedziała co to jest i że od czasu do czasu trzeba. Gryzła i szarpała ją, ale to już raczej w zabawie |
hmm, sprobuj zrobic tak jak Aga bo widze ze inaczej bedzie ciezko :/
no coz dlatego wlasnie uwazam, ze szczeniak powinien byc socjalizowany jak najwczesniej od 9-10 tyg. i przyzwyczajany do wszystkiego - spacery, obroze, smycz, samochody, halas bo inaczej bedzie wlasnie tak.
Bedzie Ci ciezko go teraz przekonac, bedzie to wymagalo wiecej parcy, ale jesli nie ma to byc pies mieszkajacy tylko na podworku to nie masz wyjscia - praca, cierpliwosc i niestety troche pomyslowosci
Ciezko doradzac tak na odleglosc, kiedy nie widzimy psa i jego zachowania, wiec musisz troche "wyczuc" Pato jak go mozna oszukac i obroze mu zalozyc Najlepiej faktycznie sprobowac zrobic to w zabawie.
Daj znac jak postepy - trzymam kciuki !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sisha&carmen
Początkujący
Dołączył: 28 Sty 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:36, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
dziękuję za rady:)
udało mi się założyć Carmen obroże zaraz po tym jak sie obudziła i zabrała do jedzonka. Była zbyt spiąca i zajęta miską żeby sie wyrywac. jak założyłam to bardzo wylewnie pochwaliłam, nosiła cały dzień, troche drapała to starałam sie ją zając np rzucałam zabawke itp.
Na noc zdjęłam, i dzisiaj znowu udało mi się ją założyć. Troszke sie buntowała, ale już nie tak jak wcześniej. Pewnie z czasem się całkiem przyzwyczai:)
Najbardziej pomogło chyba to ze przez jakis czas obróżka leżała sobie na podłodze, i kilka razy podchodziłam z nią do Carmen, ale nie zakładałam, tylko głaskałam i ją chwaliłam. Pewnie musiała sie oswoić z samym widokiem:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga&Luna
Ekspert
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:42, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
możesz też zakladać jej obrozke przez glowke, szybko i bezbolesnie, lub np, gdy spi, ale to zalezy jaki ma mocny sen. Luna jak spi to nawet bomba jej nie obudzi mozna z nia robic co sie chce. Reaguje tylko na slowa klucze, jak 'idziemy' czy 'glodna psinka'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Velkastar
Goldeniarz
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudzielec (k.Kalisza) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:19, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
postanowiłem że założę Pieskowi obroże na cały czas i nie będę jej zdejmował bo to zakładanie i zdejmowanie chyba jeszcze bardziej go płoszy wiec postanowiłem że będzie w niej chodził cały czas ! pierwsze 2 dni męczył się nie miłosiernie taki mi go żal było ale musiałem być stanowczy bo nigdy b się nie nauczył i teraz 3 dnia zauważyłem poprawę nie duża ale widoczną pies całą godzinę ze mną na dworze biegał i się bawił raz po raz sie podrapał ale przed tym to w ogóle bawić się nie chciał a teraz proszę poprawa mam nadzieje że będzie tak dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika&Fino
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:35, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
brawo ! teraz bedzie juz tylko lepiej cierpliwosci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Velkastar
Goldeniarz
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudzielec (k.Kalisza) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:26, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
jest nie cały tydzień od kąt ma obroże i jest już praktycznie dobrze pies już się nie smuci jest wesoły i zawsze gotowy do zabawy biega i ciekawy jest wszystkiego tylko jeszcze dosyć czesto sie podtrapuje lecz nie tak jak na początku czy jak już w miarę jest już przyzwyczajony do obroży to mogę z nim spróbować wyjść na dłuższy spacer tzn na smyczy ? Jak myślicie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika&Fino
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:32, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
sadze, ze tak. Jesli juz Ci nie zamiera maja na szyi obroze, to mozesz sprobowac zrobic nastepny krok - przypiac obroze i na spacer
Powinno sie udac trzymamy kciuki i milego spacerku !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Velkastar
Goldeniarz
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudzielec (k.Kalisza) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:34, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Niestety przed chwilą zauważyłem prawdopodobnie skutki noszenia obroży i drapania jej. Obok obroży zauważyłem ranę już chyba trochę ma ponieważ rana jest zaschnięta. Czy powinienem iść do weta bo wiem że to od obroży jak wcześniej opisywałem na początku się strasznie drapał ale nie twierdziłem że zrobi sobie taką krzywdę. Rana go nie boli tylko jak się ją dotknie. Ogólnie Pato jest bardzo żwawy i nie zauważyłem żeby mu coś dolegało a po za tym rana jest niewidoczna dopiero przypadkiem rękę polożyłem na niej i go zabolało! Rana ma ok 1.5cmx1.5cm oczywiście w tym miejscu nie ma sierści lecz na prawdę tego z daleka nie widać. A czy mogło dojść do zakażenia podczas gdy rana była świeża i on drapał sie na dworze brudnymi łapami ? Martwie się o Niego :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika&Fino
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:11, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
hmm, jasne ze mozesz isc z tym do lekarza, szczegolnie jesli rana jest zaropiala, ciepla lub widac wyrazna opuchlizne. Jesli nie mozesz na poczatek sam w domu okolice rany wygolic (albo wycic siersc na bardzo krotko), przemyc woda utleniona lub jodyna (mozesz ja nieco rozcienczyc) - jodyna odkaza rane doglebie, nie tylko powierzchniowo, dodatkowo mozna zastosowac proszek o nazwie Dermatol (jest to preparat stosowany jako środek ściągający, hamujący drobne krwawienia, odkażający w stanach zapalnych skóry, sączących ranach i owrzodzeniach) - dostaniesz go w aptece - bardzo polecam.
a co do tej nieszczesnej obrozy... - jak on ma to obroze ? najlepsza bylaby dla niego zwykla parciana, lekka i dosc cienka. Jesli taka ma i ona go denerwuje sprobuj zalozyc mu na szyje jakas wstazke, lekka i delikatnie zawiaz - tak by mu sama nie spadla ale zeby mial ja dosc luzna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga&Luna
Ekspert
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:19, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wiem, że nie jesteś obok psa 24h/7, ale nie powinieneś pozwalać w ogóle na drapanie. Widzisz jak to robi - FE, jeżeli przestanie daj raz na jakiś czas jakąś nagródkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|