Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sandra
Ekspert
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 1:14, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Figiel ja też tak uważam! i jak pisałam nie chodzi o reakcje "psychiczne"(ludzie) ale o chemiczne(stworzenia) no i oczywiście nie chcę uczłoieczać psa ani nas "uzwierzęcać" ale my też jesteśmy w tem kole i nasze reakcje są często czysto fizyczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:25, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
figiel napisał: |
Pytasz o te utracone przyjemności, proszę bardzo porównaj normalnego psa, wiecznie coś wącha, tropi, odszczekuje i kastrata - idzie upasiona klucha obojętna na wszystko. |
Racja, że to dyskusja nie navten wątek. Ja może tylko dorzucę jedno zdanie: Otyłe psy (bez względu na to czy są kastrowane czy też nie) powinny mieć zmienioną dietę, np. karmy light; kastracja nie powoduje, że pies staje się leniwy czy nie pilnuje domu, powoduje ona tylko to, że zmniejsza się agresja związana z przywództwem, nie zmieniejszy jednak agresji np. w sytuavji zagrożenia. Sandro, jasne, że i ludzkie eakcje są czysto fizyczne, ale zwierzęta mogąkopulować tylko w czasie ruji. Napisałam już chyba wszystko na ten temat, więc proponuję rzezywiście skończyć dyskusję na temat kastracji. Wywołuje ona, jak widzę, niepotrzebne sprzeczki, a przecież nie o to chodzi
Pewne (co do tematu wątku) jest to, ze jeśli sami nie potrafilmy sobie poradzić już z małym psem o należy zasięgnąć porady specjalisty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Didret
Miłośnik goldenów
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:05, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie chapsnął mnie do krwi.. I boli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandra
Ekspert
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 1:28, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
To naprawdę nie dobrze!!! koniecznie trzeba zasięgnąć rady specjalisty!
Mam tylko pytanie: co reszta rodzinki mówi na takie zachowanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
figiel
Goldeniarz
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:49, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Didret napisał: | Właśnie chapsnął mnie do krwi.. I boli. |
Że do krwi to się nie dziwię. Zęby szczeniak ma jak pirania więc i tak może być. Gorzej że chapsnął i pewnie to nie była zabawa. Żartów nie ma i faktycznie nasze dobre rady ze szczerego serca nie pomogą. Nie można pozwolić aby ta dominacja mu się utrwalila. Golden to zbyt duży pies żeby sobie pozwolić na jego dominację. Może być wtedy niebezpieczny dla was. Koniecznie dobry specjalista.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:24, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
figiel napisał: | Koniecznie dobry specjalista. |
Dobry Oby tylko nie taki, który będzie kazał nim szarpać i dominować fizycznie.
Didret, a może popytasz hodowcy, co tym myśli? Jak szczeniak zachowywał się przy matce i rodzeństwie? W związku kynologicznym na pewne mają informacje o dobrychszkoleniowcach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarowniczka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Pią 12:01, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
polecam tez temat o agresji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga3355
Ekspert
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:08, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Didret napisał: | Właśnie chapsnął mnie do krwi.. I boli. |
Zanim skonsultujesz się ze specjalistą spróbuj jeszcze tego:
Za każdym razem kiedy psiak będzie warczał(nawet przy zabawie) pociąi go za skurę na karku.... pies usiądzie i na tym skończy się warczenie.....miałam podobny problem..... to na prawdę działa!
Przykład: robiliśmy dzisiaj grila. Gril jest ustawiony nisko więc pies mógł spokojnie zabrać sobie z niego co zechciał.... soistra położyła chcleb więcv sunia wkroczyła do akcji i go zabrała.... podeszłam i położyłam następny chleb.... chciał go zabrać ale ja ograniczyłam jej dostęp....zaczęła warcze ćwięc chwysciłam ją za skórę na karku i podniosłam do góry. Pies usiadł i spóścił głowę na dół a ja mogłam iść spokojnie na swoje siedzonko. Jak widziałam, że się zbliża do grila powiedziałam "ej" i momentalnie odwróciła isę o 180stopnie (nawet śmiesznie to wyglądało)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
figiel
Goldeniarz
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 7:21, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
aga3355 napisał: | ...Za każdym razem kiedy psiak będzie warczał(nawet przy zabawie) pociąi go za skurę na karku.... pies usiądzie i na tym skończy się warczenie.....miałam podobny problem..... to na prawdę działa!...
...zaczęła warcze ćwięc chwysciłam ją za skórę na karku i podniosłam do góry. Pies usiadł i spóścił głowę na dół a ja mogłam iść spokojnie na swoje siedzonko. Jak widziałam, że się zbliża do grila powiedziałam "ej" i momentalnie odwróciła isę o 180stopnie (nawet śmiesznie to wyglądało) |
Poczekaj , poczekaj obudzi się Magda&Lucky to zaraz cię opieprzy! Skończy się zastraszanie psa! A wogóle to moje psisko nie karcę wcale, jak chcę coś żeby zrobił to go przekupuję smakołykami. Nie warczy na mnie wcale, a jedzenie mogę mu wkładac i wyciągac z pyska bez utraty palców. Niestety dla klikera co mi proponowala Magda&Lucky na razie nie mam czasu. A może jestem za dużym leniem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga3355
Ekspert
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:34, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jak ja dawałam smakołyki "w zamian" to sunia już się "skapnęła" o co mi chodzi... ten sposób na prawdę, który na pisałam działa! I słyszłam to już od wielu doświadczonych hodowców, którzy mają na prwdę bardzo dobrze wychowane psiaki! Nie wykazujące agesji.
Jeżeli jest pies dominujący to zwyła "zamiana" może tego niewyeliminować....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:38, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
aga3355 napisał: | Za każdym razem kiedy psiak będzie warczał(nawet przy zabawie) pociąi go za skurę na karku.... pies usiądzie i na tym skończy się warczenie.....miałam podobny problem..... to na prawdę działa!
|
Tak, działa... Pies przestanie warczeć, ale nie wyelimnuje to przyczyny warku... Warczenie to ostrzeżenie, pokazanie, że coś mu się nie podoba. Sygnał, że jeśli nie przestaniesz to pies zaatakuje. Potem czytamy, że pies zaatakował bez ostrzeżenia. Nie ostrzegał, bo był za to karcony...
Ja Was podziwiam, naprawdę... Ja bym nie miała, ani siły, ani przyjemności w fizycznym dominowaniu nad tak dużym psem... Ciekawe czy podobne metody byście stosowali przy charcie irlandzkim albo mastifie neapolitańskim Mnie wystarczy tylko głos , kliker i kilka smakołyków w ręku
Figiel, Ty się nie narażaj [-X
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Magda&Lucky dnia Nie 11:34, 10 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:47, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No i Magda się obudziła ale ma rację
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:35, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Obudziła się ale była na tyle zaspana, że nie zauważyła literówek Teraz tekst poprawiony i można go czytać
Cieszę się Balbinko, że się zgadzamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
figiel
Goldeniarz
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:51, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No i ja się z wami dziewczyny zgadzam i jestem wdzięczny Magda&Lucky za zwrócenie uwagi na to łapanie za kark. Nie wiem jednak jakbym się zachowywał jakby mój psiur łapał mnie za gardło. No ale jak na razie mój Figiel nie ma takich kwiożerczych tendencji, wręcz przeciwnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga3355
Ekspert
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:21, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie to niestety była ostateczność.... zabrała z biórka siostry batona , zjadła go a potem bawiła się papierkiem i też go chciała zjeść..... przyszłam ze smakołykiem i chciałam "zamiany" ale nie chciała oddać więc sama sobie wzięłam ale warczała.... podniosłam się i.... dziabła mnie w nogę bardzo mocno... tak, że prawie puściła mi się krew.....
Zawsze oddawawała na zasadzie wymiany...... ale teraz to nie podziałało.... a ja nie nmogę sobie pozwolić, żeby pies mnie gryzł i to jeszcze tak mocno.
Figiel
Też sobie tego nie wyobrażałam, że mogłaym uderzyć swojego psa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|