Problemy, kolejna sejsa..

Didret

No cóż, a ja znalazłam ten powód agresji.
I nie było to ani złe podchodzenie do problemu, ani złe wychowanie.
Weterynarz też o tym mówił.
Shiro ma alergię na drób, a tylko na drobiu leciał [Royal]. Drapał się przez to do krwi i kiedy chciało się go dotknąć, widocznie bał się bólu. Kiedy zmieniliśmy mu karmę na rybną, stał się od razu o prawie 100 % łagodniejszy.
Teraz już nie gryzie. No i problemy z brzuszkiem też się zmniejszyły.

Jerzy Włodarczyk