Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
izolda
Starszy goldeniarz
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:48, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję,że jednak to nie będzie układ moczowy, ale przyjrzę się teraz Igusiowy bardziej szczegółowo. Dziękuję bardzo za podpowiedzi i radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:34, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Trampeczka napisał: | Młody psiak często musi oddawać mocz, bo jeszcze nie jest w stanie długo wytrzymywać. | Powiedziałbym inaczej. Młody nie wie, że powinien trzymać Przez jakiś czas u mamusi w brzuszku wogóle nie miał tych problemów . Potem go wypuścili na światło dzienne i nie wie o co chodzi
Cytat: | Hmm... Czy to 10 razy to jest często, to niech się odezwą osoby, które już przeszły okres szczeniaczkowa | albo właśnie przechodzą
Cytat: | Pytałam o układ moczowy, bo już kiedyś zdarzył się psiak, który niby nie mógł się nauczyć czystości, a to się okazało, że to były problemy zdrowotne Tylko teraz nie pamiętam, kto to był | Ja też nie pamiętam ale mnie też przeszło przez głowę, że może byc i taka sytuacja
izolda napisał: | W dzień nie ma żadnego problemu Iguś woła i wychodzi na ogródek
Z tego co jestem w stanie na chwilę obecną powiedzieć to mniej więcej 10-13 razy w dzień |
Liczymy dalej. 24 - 6 = 18 czyli mniej więcej raz na poółtorej godziny w ciągu dnia wychodzicie z nim na ogródek
Ja już nie pamiętam (bo mam prawo ) ale wydaje mi się, że nasze szczeniaczki mając 6 tygodni tyle razy się nie załatwiały w ciągu dnia nie mówiąc o tym, że sporo czasu przesypiały po jedzeniu i pomiędzy kolejnymi etapami szaleństw
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Nie 1:00, 31 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 23:17, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
izolda napisał: | ... w nocy - niestety nie wytrzymuje. Ostatni raz wychodzimy z nim około 22 a ja wstaje rano o piątej i już jest nasikane i nakupkane. Nie wiem ,może wyjdę z nim w nocy? Zobaczę ! Dzięki za porady |
Słuchaj, to jeszcze maluszek, ma chyba teraz ze 4 miesiące, prawda?
W dzień sika i qopka na żądanie co jakiś czas - w nocy musi wytrzymać całe 7 godzin, czyli strasznie dużo!!!
A przewód pokarmowy trawi to, co zjadł i wypił wieczorem i w nocy.
Spróbuj przesunąc mu porę kolacji - na godzinę, półtorej wcześniiej.
Zmniejszyć porcję, jaką zjada na kolację.
I przesunąć porę ostatniego wyjścia - nawet o te półtorej, dwie godziny później.
Odczekaj z tydzień - dwa i zobacz, czy coś się zmieniło.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gocha2606 dnia Sob 23:18, 30 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
izolda
Starszy goldeniarz
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:06, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo za porady - bardzo się przydały. Przesunęłam ostatni posiłek i ostatni spacerek około północy. I Zdarzyła się pierwsza noc bez niczego, a druga - tylko jedni siusiu. Mam nadzieję,że teraz będzie już tylko lepirj. Jeszcze raz wielkie dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:54, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
izolda napisał: | Mam nadzieję,że teraz będzie już tylko lepirj. |
Z pewnością . Pozdrawiamy i też sie cieszymy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:25, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Cytat:
Hmm... Czy to 10 razy to jest często, to niech się odezwą osoby, które już przeszły okres szczeniaczkowa
|
Jak Frodo miał 3 miesiące wychodzilismy 20- 24 razy na dobę. Tyle razy wołał w nocy tez wychodziliśmy tak koło 22,24, 1,4 i 6 rano. Po tygodniu takiego biegania w nocy byłam ledwo żywa ale za to ile gwiazd się naoglądałam
po jakimś miesiącu zaczął wołać rzadziej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bundy
Miłośnik goldenów
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 6:45, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dino wczoraj skończył 2 miesiące i nie mamy raczej nocnych problemów Większa wpadka zdarzyła mu się tylko w 3 dniu w nowym domu, bo dostał biegunki i nie dał rady się powstrzymać. Ostatnie wyjście na trawkę robimy ok. 23 i potem kawaler bez protestów idzie spać (no...może czasami trochę marudzi, że światło zgasło ) i śpi do 5:00 (czasami ciut dłużej). Rano idziemy na śpiąco na trawkę i po ekspresowym załatwieniu potrzeby (lub potrzeb) wracamy - ja kładę się jeszcze do wyrka na godzinkę i Dino w zasadzie też jeszcze sobie dosypia. W zasadzie, bo czasami sen mu już całkiem odchodzi i zaczyna akcję "Budzenie domowników" W ciągu dnia wychodzimy z nim przeciętnie co 2 godziny, ale są momenty, że sobie smacznie śpi i przerwy są dłuższe. W sumie na dworze jesteśmy nie więcej niż 6-8 razy. Dino czasami nie "woła" tylko się nerwowo kręci, więc na tym etapie trzeba być czujnym i obserwować szczeniorka Czasami nie jest to możliwe na 100%, więc kałuże małe i duże i tak się przytrafiają Na szczęście czas leci, pies rośnie (kurcze, ale on śmignął przez 1,5 tygodnia!) i w końcu wyrośnie "z pieluch" (czego sobie i szanownej rodzinie życzę ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
przepial1
Początkujący
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:43, 11 Sie 2009 Temat postu: siusianie w nocy |
|
|
nasza Fionka ma 8 tygodni i od wczoraj jest u nas co mnie pozytywnie zaskoczyło to że siusiu robi raczej na dworze i piska gdy chce wyjść ale nie zawsze,myślę że juz sie przywiązała do nas ale też mam podobny problem że sika w nocy co dwie godzinki bo zjadła o 20:30 o 23,30 bylismy na spacerku,potem przedwczoraj obudziła mnie 0 2:00 i wyszliśmy, następnie przed 5 i potem w dzień też tak co dwie trzy godziny.Dziś w nocy postanowiłem ją przetrzymać i spacer był przed północą o drugiej mnie obudziła ale kazałem wrócić jej na spanie i wytrzymała do 5 ale już siusneła na dywan nie budząc mnie .Boję sie tylko że nauczę ją wstrzymywać ale przestanie dawać znaka żeby wychodzić na dwór.A naprawde jest bardzo inteligentna bestia i posłuszna straszliwie,ma te dwa miesiące i chodzi bez smyczy przy nóżce i na zawołanie przychodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joa21
Starszy goldeniarz
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:14, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
na poczatku po prostu trzeba przetrwac to czeste wstawanie, malutki pecherzyk po prostu nie wytrzymuje dluzej i przetrzymanie nic nie da
z wiekiem bedzie dluzej trzymac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
flexin
Rutyniarz
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:28, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Maks co prawda też już mnie nie budzi jak wstaję to on razemze mną, ale z początku nie było gadania 7:00 i tak mi dawał po uszach, że musiałem wstać :] Generalnie w domu szybko oduczył się załatwiać noce od samego początku raczej przesypiał, czasem tylko jak dostał rozwolnienia (może z 2 razy) zdarzało się, że chce wyjść w nocy na "spacerek" idzie to przeżyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:03, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
joa21 napisał: | na poczatku po prostu trzeba przetrwac to czeste wstawanie, malutki pecherzyk po prostu nie wytrzymuje dluzej i przetrzymanie nic nie da
z wiekiem bedzie dluzej trzymac |
Ja myślę, że nie chodzi o pojemność małego pęcherzyka tylko o to, że maluszek nie jest nauczony powstrzymywać się. Nie miał wcześniej takiej potrzeby . Tak jest ze wszystkim. Powolutku uczy się, że np noga od krzesła która stoi przed nim nie została postawiona w celach konsumpcyjnych, frędzle od dywanu nie zostały specjalnie przystosowane do szarpania a buciki pańci lub pańcia, chociaż tak ładnie pachną również nie są do psiowego użytku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joa21
Starszy goldeniarz
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:19, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
a moim zdaniem pechrzerzyk niewytrenowany jest malutki
to tak jak z jedzeniem, jak jesz malo, to sie malo miesci do brzuszka, a jak go sobie rozepchasz... to pojemny worek sie robi
a pchanie do paszczy wszystkiego co sie napotka, to juz inna bajka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez joa21 dnia Wto 14:20, 11 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:55, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
joa21 napisał: | a moim zdaniem pechrzerzyk niewytrenowany jest malutki
| u maluszka jest malutki i z tym bym się zgodził
Cytat: | to tak jak z jedzeniem, jak jesz malo, to sie malo miesci do brzuszka, a jak go sobie rozepchasz... to pojemny worek sie robi | Tyle tylko, że jak z maleńkiego pęcherzyka ma się zrobić worek to znaczy, że gdzieś ten worek musi się zmieścić. Czyli maluszek by tył na skutek powiekszania pęcherza
Cytat: | a pchanie do paszczy wszystkiego co sie napotka, to juz inna bajka |
Czuję tu jakąś sugestię ale mam nadzieję, że Cię nie objadłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joa21
Starszy goldeniarz
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:04, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
pecherzyk rosnie z pieskiem i nieco sie powieksza z racji "trenowania" - taka jest moja teoria w koncu z tego co pamietam, to moj maluch rosl kilogram na tydzien - to bardzo duzo psa
smacznego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:16, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
joa21 napisał: | pecherzyk rosnie z pieskiem i nieco sie powieksza z racji "trenowania" - taka jest moja teoria | w takim ujęciu mnie to pasuje
Cytat: | smacznego |
A co masz fajnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|