problemy z siusianiem

tysia83

Witam
Pewnie nie raz już temat ten był poruszany, ale nie mogłam odnaleźć właściwego postu... Rzecz ma się tak, mam czteromiesięczną goldenkę, i wciąż mamy problemy z siusianiem w domu. Na spacerku zawsze dostaje za każde siku nagrodę, robi około 10ciu plamek, a resztę do-wysikuje w domu, zaraz po przyjściu ze spacerku, jakby się bała całkiem wysikać na dworze. Sytuacja z dzisiaj rana, wstałam z kurami jeszcze było ciemno, piesio drzemał, ubrałam się szybciutko i podchodzę do piesia już miał jedno oko otwarte, zakładam jej szelki, a ona poprostu w kojcu leje pod siebie....bosh...nie wiem co mam robić, wychodzę z nią co dwie godziny, na godzinny spacerek, a i tak w 40minut po przyjściu ze spacerku, mam plamę w przedpokoju. Co robić? proszę o pomoc! Crying or Very sad

kesse

Hmmm...
a powiedz czy psinka sika pod siebie tylko jak sie przebudza i macie isc na dwór?
czy zdarza sie to tez w nocy? moze sprawdz czy piesek nie moczy sie w nocy bo po prostu moze to byc oznaka jakiejs choroby układu moczowego (juz mielismy na forum taki przypadek)

jesli nie choroba to drugie co mi przychodzi na mysl... jakis strach pieska...
czy kiedy zesika sie w domu robicie jakies poruszenie? podnosicie glos?

tysia83

Aura, bo tak ma na imię psinka, ma różne przypadki z sikaniem, ostatnio piła wodę z miseczki jednocześnie sikając pod siebie, albo potrafi przybiec ze swoim kurczakiem(ulubiona zabawka) w pysku, że chce się bawić, przednie łapki kładzie mi na kolanach, dając kurczaka żebym jej rzuciła i nagle siusia pod siebie, nie dają najmniejszego znaku,że jej się chciało, sama wygląda jakby nie reagowała na to że siusia. Jak jej się zdarzy zsikać w domu zaraz po przyjściu ze spacerku, to podwyższonym tonem mówię jej ze nie wolno, ale nie dostała nigdy lania, w sensie klapsa w tyłek.

kesse

Jesli piesek robi w domu najlepiej w ogole nie reagowac, nic jej nei mowic.. za to chwalic na dworze...
ale z tego co piszesz ja bym poszła do weta i powiedziala jak to wyglada...
od kiedy macie pieska? bo piesek 4 miesieczny, uczony wychodzenia na siku na dwor juz raczej nie sika w domu lub potrafi jakos zasygnalizowac... w dodatku piesek 4 miesieczny jest po prostu w stanie utrzymac mocz... dlatego troszke martwi mnie to co piszesz.. skonsultuj sie z weterynarzem , chyba lepiej to sprawdzic... z Twojego opisu wyglada na to ze to nei jest problem ze pies nei potrafi, bo uczycie, wychodzicie czesto...

tysia83

Aura 16stego listopada skończyła 4miesiące, a mamy ją od połowy grudnia, i do tej pory nie nauczyła się sygnalizować, dlatego wychodzimy z nią często a mimo to zdarzają się takie "numery". Martwi mnie to że po pierwsze tego jej siusiania to ona sama chyba nie do końca kontroluje; dwa, że cały czas nie rozumie ze siusia się na dworze, mimo że na dworze jest nagradzana, i po trzecie ona siusia do 15stu razy dziennie

kesse

od połowy grudnia? Very Happy

chyba wrzesnia Wink

jak dla mnie to niepokojące sygnały i ja udałabym si ejak najszybciej do weterynarza, tylko po pierwsze musisz znalezc jakiegos dobrego (skąd jestes?)
no i opowiedz dokladnie wszystko to co tu napisałas.

tysia83

No, no..od połowy września. Jestem z Wrocławia, ostatnio jak byłam z Aurą u weterynarza, to wykluczył przeziębienie pęcherza, ale mnie to akurat nic nie daje, bo problem jakby nie zniknął. Jak chodzę z nią na spacery i spotykam innych "psiarzy" to każdy mi mówi, że ona ma dopiero cztery miesiące i że to normalne, ale coś mi się nie wydaje.

kesse

o Wrocław jak miło Wink

po pierwsze wet wetowi nie równy wiec w razie obaw nigdy nie koncz wizyty na jednym !
fakt psina ma dopiero 4 miesiace, prawie 4,5 - moja w tym wieku potrafila juz isc pod drzwi i piszczec ze chce wyjsc.. poza tym rozumiem gdyby szla gdzies na przedpokoj w swoje stałe miejsca i po prostu sikała, wtedy wynikałoby ze cos nie tak idzie w nauczaniu jej... ale mnie niepokoji to ze piszesz ze sika pod siebie, ze tego nei kontroluje czy w czasie zabawy itp...

tysia83

no właśnie, psinka nie ma żadnego swojego stałego miejsca, sika tam gdzie akurat się znajduje, i po prostu pod siebie, zaczyna mnie to martwić. Na początku myślałam, że tak mają szczeniaki, bo oprócz tego jest normalnym energicznym pieskiem. Tak samo nie wiem jak wyegzekwować żeby dawała znać, że chce wyjść. Nie wiem jak sobie z tym poradzić.

kesse

nie wiem co ci poradzic, my odkupilismy sunei jak juz miala 4,5 miesiaca, sikała u na stydzien czasu ale to raczej ze stresu zwiazanego ze zmiana wlascicieli a pozniej samo tak przyszlo ze wiedziala gdzie sa drzwi tam szła i piszczała...

Siugowa

Tak jak pisze Ewelina- idź do weta, też mi się nie podoba jej sikanie.
Bajka też miała trudności z nauką pokazywania, że się chce sikać. Nauka polegała na przynoszeniu smyczy= chce wyjść, gdzieś o tym pisałam. Ale jak Aura siusia pod siebie i nie wie, że to robi--- idź do weta!

tysia83

Tak zrobię...mam nadzieje, że to pomoże.

Agula2

Moja nawet po kwarantannie nauczyła sie siusiać na dworze i wołać w ciągu nie całego miesiąca, a jak siusiała w domku to tylko robiła to w dwóch miejscach. Faktycznie dziwna sprawa jest u ciebie.
Pewnie, idź do weta. Potem napisz co i jak wyszło.
Powodzonka życzymy Very Happy

indiana

Też tak myślę, żeby najpierw wykluczyć ew. problemy zdrowotne.

Poza tym, wrażliwe pieski (zwłaszcza suczki) mogą posikiwać, właśnie tak, pod siebie, w stresie.
W stersie negatywnym, np. jako reakcja na Wasz ostry ton głosu.
W stresie pozytywnym - gdy jest czymś bardzo podekscytowana, np. perspektywą zabawy.

Spróbujcie traktować ją w domu bardzo delikatnie, łagodnie, spokojnie.
Tzn., żadnego podniesionego głosu "za karę", jeśli chwalicie za coś - też nie przesadzajcie, jeśli się bawicie z psiakiem - nie nakręcajcie go zbytnio. Poszaleć ciut więcej możecie na spacerku.

tysia83

Jak tylko, będę miała diagnozę od weta, dam znać co i jak, bo póki co strasznie mnie to niepokoi.