Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baster
Miłośnik goldenów
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalety
|
Wysłany: Pią 9:56, 14 Kwi 2006 Temat postu: Roczny Golden w nowym domu. |
|
|
Witam poraz pierwszy na Forum.
Kilka dni temu przywieźliśmy do domu rocznego Goldena od ludzi, którzy traktowali go jak zwykłego kundelka (nie ujmując kundelkom) i był im niepotrzebny. Był puszczony samopas, uciekał im z kiepskiego ogrodzenia na kilka dni, jest uparty, nawet nie chce sie spokojnie prowadzić przy nodze na spacerze. Miał nawet okazję pokazać zęby - podczas szczotkowania złapał najstarszą córkę (13 lat) mocniej za rękę (mimo, że to ona najbardziej zdążyła się z nim zaprzyjaźnić). Jest pięknym wielkim psem o którym zawsze marzyliśmy, jednak teraz nie wiem, czy możemy go zatrzymać, bo mamy jeszcze dwie córki młodsze.
Poradzcie nam, jak z nim postępowac w takiej sytuacji.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:51, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jeżeli możecie i macie gdzie to radzę się z nim udać na podstawowe szkolenie do dobrego fachowca . On zarówno wam pomorze jak i psu. A tak na świeżo to musicie się uzbroić w cierpliwość on po prostu nie wie czemu teraz ma chodzić na smyczy i dawać się czesać
polecam stronę [link widoczny dla zalogowanych] ta kobieta jest świetna i też wzięła dorosłą goldenkę
znajdziesz tam i numer i maila - na pewno ci pomoże
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxel
Początkujący
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:07, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A moze by tak przeniesc ten watek z tego forum bo tu nie pasuje.
A tak wogole to chyba w tym wszystkim, poza tym co juz wuzej zostalo napisane, potrzebne bedzie srece i milosc dla psa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łukasz
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:26, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Przeniosłem do działu Wychowanie, tu chyba bardziej pasuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baster
Miłośnik goldenów
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalety
|
Wysłany: Pią 12:30, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dzięki Mroziaczek za stronke - zaraz ją prześledzę. Myślę, żę to co wiemy o Goldenach to zbyt mało - czeka nas ciągłe czytanie i poznawanie jego osobowości.
Maxel - serca i miłości nam nie brakuje, nigdy nie mieliśmy tak dużego psa i mimo, że wiemy, że on jest łagodny, jakieś tam obawy, by nie zrobił krzywdy dopiero co poznanym małym dzieciom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łukasz
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:34, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Baster napisał: | Maxel - serca i miłości nam nie brakuje, nigdy nie mieliśmy tak dużego psa i mimo, że wiemy, że on jest łagodny, jakieś tam obawy, by nie zrobił krzywdy dopiero co poznanym małym dzieciom. |
Z tą łagodnością to różnie bywa Ale krzywdy nie robią na pewno dla satysfakcji, raczej w zabawie albo kiedy sie boją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baster
Miłośnik goldenów
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalety
|
Wysłany: Pią 12:44, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tez tak myślę, jest bardzo silnym psem, więc świetnie się bawiąc może nieco poturbować maleństwa. Zaobserwowaliśmy taką sytuację: trzyletnia córka, na początku szczęśliwa, jak ją przewrócił przebiegając koło niej, już się go boi i jak tylko Baster idzie w jej kierunku - ona panikując zaczyna krzyczeć - to znowu pies biegnie szybciej zobaczyć, co sie dzieje - nie wiem, może ratować, obronić, myśląc, że dzieje się krzywda dziecku - ale córka wtedy juz ryczy. Nie wiem, kiedy sie przełamie - głaszcze go tylko jak śpi. Pożyjemy, zobaczymy.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łukasz
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:27, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Przełamie się, zobaczy że piesek nie chce jej zrobić krzywdy. Jednak przy małych dzieciach trzeba uważać w czasie zabawy i zawsze być w pobliżu \/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MegaLena
Starszy goldeniarz
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Pią 18:16, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Napewno sytuacja nie jest prosta, tym bardziej, że roczny golden mientalnie jest jak piętnastoletni chłopiec. Rozbrykany, hormony grają, w głowie zawirucha. Wydaje się, że tu potrzebna jest stanowczość, konsekwencja i dużo cierpliwości. Od razu określić co można, a czego nie i przystrzegać. Pies też powinien zrozumieć czego od niego oczekują. Ale włożony wysiłek po kilku miesiącach się zwróci.
Popieram I.piata: córeczki się oswoją, tylko bez oswajania na silę, ale trzeba być obecnym przy tych kontaktach. Życzę jek najlepszego rozwiązania problemow.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:23, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Baster - zajrzyj może na [link widoczny dla zalogowanych] - tam jest opisana historia naprawdę agresywnego goldena, którego dzięki odpowiedniemu szkoleniu udało sie wyprowadzić na porządnego psa. Twojemu psu przede wszystkim potrzebna jest teraz konsekwencja i spokojne traktowanie - tak jak już pisała Megalena - bo wszelkie krzyki i paniki są dla niego teraz jak płachta na byka. No i zdecydowanie powinniście stosować nagrody za pożądane zachowania a nie karać psa bo może to tylko pogorszyć sprawę. Warto by było też zabierać go na długie, intensywne spacery - bo golden w tym wieku to po prostu wulkan energii - tak żeby go trochę zmęczyć i a w domu pozwolić mu na spokojny odpoczynek - już bez "zaczepek" ze strony dzieci -przynajmniej do czasu kiedy nie oswoi się z nową sytuacją i zrozumie czego od niego wymagacie.Ale na pocieszenie powiem ci, że goldeny to mądre psy i szybko się uczą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baster
Miłośnik goldenów
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalety
|
Wysłany: Sob 20:18, 15 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wszystkim za fachowe porady - będziemy konsekwentnie ćwiczyć pieska i samych siebie.
Pozdrawiam i życzę ZDROWYCH SPOKOJNYCH ŚWIĄT WIELKIEJNOCY.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:49, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
no to napisz nam od czasu do czasu jak wam idzie, jak się dogadujecie i co u was słychać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baster
Miłośnik goldenów
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalety
|
Wysłany: Wto 17:14, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Już pisze.
Baster jest wyjątkowy, jest w naszej rodzince dopiero kilka dni a już wszyscy go bardzo pokochali. Widać , że zrozumiał już, że to jego dom. Bardzo dużo biega po naszym ogrodzonym podwórku. Narazie nie zostawiamy go samego na podwórku, bo u poprzednich ludzi nauczył sie uciekać pod siatką (niebardzo się nim interesowano). Mam tylko za każdym razem problem, żeby w końcu zlitował sie i chciał grzecznie wejść do domu. Jak poczuje, że chcemy już wracać do domu, położy się na bok i udale że nie żyje. Żadne prośby i pociągnięcia smyczy nic nie dają. Tylko smakołyki mogą pociągnąć go do domu. Mam nadzieję, że za jakiś czas się nauczy dobrowolnie wchodzić do domu.
Rodzinka nasza to rodzice (czyli ja,żona) i 3 córki i każdy chciałby mieć go dla siebie w zabawie. Może być problem z jego wytresowaniem, gdyż za dużo głosów chce wydawać mu polecenia. A nagminne jest to, że ja np. go skarcę za niewłaściwe zachowanie, a po 1 sekundzie córka go pieści i skomle do niego. I jak Baster ma wiedzieć, czy zrobił dobrze, czy źle ?
Ale ogólnie jest fantastyczny (zdjęcia będą wkrótce) - kopie wielkie dołki na do niedawna fajnym trawniku, wariuje ze smyczą, gra w piłkę z nami. Nie do wykończenia - za to śpi całą noc i my też.
Pozdrawiam wszystkich miłośników GOLDENKÓW.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:24, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No to bardzo dobre wieści! Mam nadzieję, że to początek waszej wielkiej przyjaźni! A z ogrodem to tak czy inaczej trzeba byc ostrożnym - takiego psa jak golden bardzo łatwo ukraść, więc dobrze, że nie zostawiacie go samego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baster
Miłośnik goldenów
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalety
|
Wysłany: Wto 17:33, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, tak - miłość do tej rasy już tkwi w nas od paru miesięcy, teraz kształtuje się przyjaźń z konkretnym pieskim. Wiem, żę najbardziej Baster pokocha naszą najstarszą córkę Martę, bo ona pozwala mu na wszystko, a ja tym sposobem mam utrudnione zadanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|