Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daraka83
Ekspert
Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki Wlkp Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:26, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No dla mnie takie schody są na prawdę strome i niebezpieczne jeśli nie mają mat antyposlizgowych. Goldni nie ma butów takich jak my ja bym nie polecał takich schód zbyt czesto mojej suni (może dlatego że jej stawy nie są idealne! ) - ale wydaje mnie sięze jak pies sie nauczy po nich chodzić to bedzie ok, ale nie można go zmuszać na siłe - sam musi pokonać wyzwanie!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jola66
Starszy goldeniarz
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:01, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tam po nich wbiegam i zbiegam i na boso i w skarpetach. Tylko raz mama je umyła jakimś środkiem to wszyscy spadali. A kiedyś jak pierwszy raz po nich wchodziłam to spadlam i prawi miednice złamałam a że nikogo nie było w domu to musiałam sie doczołgać do telefonu i na pogotowie dzwonić wstać nie dałam rady. Ból był okropny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jola66 dnia Nie 19:02, 21 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daraka83
Ekspert
Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki Wlkp Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:22, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No to współczuje ogromnie - sama widzisz, że są niebezpieczne - a szczególnie dla goldasa, on musi się sporo namęczyćżeby po nich zejść. Samo wejście na pewno to pestka, gorzej na dół po tak krótkich i stromych schódkach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola66
Starszy goldeniarz
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:28, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, to prawda! Ale jak się kilka razy wejdzie i zejdzie to już jest spoko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:13, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jola66 napisał: | Tak, to prawda! Ale jak się kilka razy wejdzie i zejdzie to już jest spoko. |
No to teraz spróbuj na czterech i napiszesz nam jak Ci poszło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola66
Starszy goldeniarz
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:20, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ok. Spróbuje!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jola66 dnia Wto 21:20, 23 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola66
Starszy goldeniarz
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:53, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A zatem wejść sie da ale zejsc... hmm...jest trudno ;] ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:16, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jola66 napisał: | A zatem wejść sie da ale zejsc... hmm...jest trudno ;] ;D |
A na stromych będzie jeszcze gorzej. Pies badzo chce byc z nami i będzie się starał wejść ale w dół będzie miał duże kłopoty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
heyluka
Goldeniarz
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:03, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Może to trochę nieładnie, ale podłączę się do tematu bo też mamy problem ze schodami. Mieszkamy na pierwszym piętrze, więc nasz Airon (w tej chwili 4 miesiące) ma do pokonania 24 schody, do niedawna do góry wchodził bez żadnych problemów tylko w dół trzeba było go znosić. Od kilku dni natomiast problem jest i w górę i w dół. Nie pomaga kuszenie smakołykami, głaskanie, namawianie - wszystko kończy się piszczeniem, warczeniem i szczekaniem, więc żeby nas sąsiedzi nie wyklęli bierzemy malucha na ręce, no ale za chwilę to nie będzie już takie proste bo 12 kg podniosę, ale 20 kg to już pewnie nie. Czy ma ktoś pomysł jak nakłonić go do schodzenia i wchodzenia po schodach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:38, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
heyluka napisał: |
Czy ma ktoś pomysł jak nakłonić go do schodzenia i wchodzenia po schodach? |
Pomysł jest stary jak świat.
Stawiasz malucha na 1 stopniu i kusisz go smaczkiem, żeby zszedł. Potem na drugim i to samo i tak po paru treningach zacznie to robić. To samo z wchodzeniem.
Dziwne bo w tym wieku psy same już biegają po schodach i często to lubią. Chyba coś robilliście na siłę i go wystraszyliście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
heyluka
Goldeniarz
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:27, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wydaje mi się, żebyśmy robili coś na siłę. Być może trochę za późno zaczęliśmy próby z nakłanianiem go do schodzenia, ale słyszeliśmy, że dobrze żeby pieski tej rasy jak najdłużej nie chodziły po schodach.
A próba z przysmakiem, niestety nie zdaje egzaminu. Jedyne co powoduje to "śpiew" naszego malucha.
Postawienie łap na stopniu, skutkuje natychmiastowym ich cofnięciem i podobnymi efektami głosowymi jak przy przysmaku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
indiana
Starszy goldeniarz
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cz-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:03, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Też mi się wydaje dziwne, że Twój 4-mies. piesek nie chce sam spróbować chodzić po schodach.
O ile pamietam, nasz chciał wszędzie chodzić (a właściwie wbiegać/zbiegać) sam, często trzeba było mu to uniemożliwiać.
heyluka napisał: | Nie wydaje mi się, żebyśmy robili coś na siłę. (...)
A próba z przysmakiem, niestety nie zdaje egzaminu. Jedyne co powoduje to "śpiew" naszego malucha. |
Czyli, z jakiegoś powodu, schody go ewidentnie stresują (za wysokie? za śliskie? wymyte środkiem o przykrym dla niego zapachu? ...?)
Może popróbujcie bawić się z nim w domu tak, żeby wchodził na niewysokie (z czasem coraz wyższe), stabilne przedmioty, np. gruba książka, jakaś waliza, itp. a potem z nich schodził? Robić to w formie zabawy, gęsto chwaląc i nagradzając.
Albo można znaleźć na spacerku jakieś schody o łagodniejszym nachyleniu/ niższych stopniach i tam oswajać pieseczka z chodzeniem w górę/w dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
saida
Przyjaciel forum
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:07, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Albo zachęcić go innym pieskiem (jeżeli jest taka możliwość), za którym wejdzie/zejdzie ze schodów. Myślę, że taka "atrakcja" jak psi kolega/koleżanka pokonają jego strach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
heyluka
Goldeniarz
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:45, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie przed chwilą, po powrocie z pracy, byłam z psem na spacerze. Mimo 10 minut kuszenia smakołykami przy zejściu, skończyło się zniesieniem Airona na dół, za dużo było szczekania i bałam się za chwilę sąsiedzi nie wytrzymają. Powrót był już na własnych łapach - czyli pod tym względem wrócił do normy.
Najdziwniejsze jest to, że bez większych problemów wchodzi, a w zasadzie wskakuje na łóżko czy fotel. Podobnie jest z murkami na spacerze.
Wyraźną awersję ma do schodzenia po schodach. Bo widzę, że z wchodzeniem to miał kilkudniową przerwę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 19:17, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Właśnie przed chwilą, po powrocie z pracy, byłam z psem na spacerze. Mimo 10 minut kuszenia smakołykami przy zejściu, skończyło się zniesieniem Airona na dół, za dużo było szczekania i bałam się za chwilę sąsiedzi nie wytrzymają. |
Tu napisałaś odpowiedź :)Twoje działanie jest nagroda za zachowanie psa na schodach
Nie kuś więc go smakołykami po czym nie znoś bo jego skomlenie nagradzasz kończąc zniesieniem na rekach. Schowaj smakołyki skoro to nie ma sensu Postaw go dwa schodki przed końcem gdy zejdzie dopiero to nagrodź smakołykiem / jeśli nie będzie jadł to może uwielbia zabawę w szarpanie zabawki - coś musi uwielbiać / Ale nagrodę daj za wykonanie czynności a nie jako wabik Jeśli dwa ostatnie schodki go nie przerażają to dodawaj po kolejnym schodku i tak aż nie będzie problemu .Nie wołaj tylko zostaw go i schodź sama .Szybko powróć gdy będzie się starał i zejdzie te dwa schodki wówczas chwal i smaczki .Są psy które przeraża schodzenie w dół .Może twój taki jest Więc nie kłopocz się tym a nagradzaj to co osiągniesz .A już na pewno nie myśl o sąsiadach bo wprowadzasz niezłe zamieszanie zapachowe .Twój pies czuje to co dzieje się w tobie I tym sprawiasz mu ogromny kłopot .Powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|