sikanie

orson · Wysłany: Pią 16:04, 31 Mar 2006 Temat postu: sikanie

Mój Orson ma już cztery miesiące i dalej sika w domu? Co robić???

łukasz · Wysłany: Pią 16:09, 31 Mar 2006 Temat postu:

A na dworku nie chce?

anatom · Wysłany: Pią 16:44, 31 Mar 2006 Temat postu:

tylko w domu czy tu i tu?? wiesz moze nie ma sie czym przejmowac bo roznie to do psiakow dociera - raz szybciej raz pozniej! Jak Fibi miala 4 miesiace tez jeszcze czesto zdarzalo sie to jej w domu ale ogolnie potrzeba konsekwencji i cierpliwosci!! U mnie dlugo bylo tak ze psiak wiedzial o co chodzi, podchodzil pod drzwi dac znac i..... zonk bo sie ubrac nie zdazylem Confused

ogolnie ja uczylem tak:
spacery czeste na poczatku - na kazde zawolanie, po zabawie wiekszej po spanku Smile

za kazdym razem jak zrobila na spacerze smakolyk i duuuuza pochwala!
jak zrobila w domu "obrazalismy sie" hehe i piesek czul ze zle zrobil - to bylo od razu widac i potem komendy - niedobry piesek, na miejsce, a fuj - takie tam Smile

oczywiscie z tym karceniem nie mozna przesadzac bo taki maly pies czesto rozumie i chcialby na dworze ale nie da rady utrzymac Smile

Podstawa to nagradzanie!
i zobaczysz ze to poskutkuje - ja tez sie na poczatku zloscilem - kiedy sie wreszcie nauczy ale w sumie latwo i szybko poszlo! zdarzalo mu sie jeszcze sporadycznie jak mial pol roku - takze cztery miesiace to nie tak duzo!! teraz ma prawie 7 miesiecy i ostatni raz zrobil jakies dwa tygodnie temu i to z radosci - nie wytrzymal tak sie cieszyl ze pan wrocil po dluzszej nieobecnosci Smile

Łukasz_Mija

Wybaczcie że odkopuje nieco starszy topic, ale nie ma chyba potrzeby zakładać nowego.
Wiec tak, Mija ma już ponad 6 miesiący i niestety dalej sika w domu, zdarza się to może 2-3 razy dziennie jednak jest to nieco uciążliwe. Stosuje metode nagród i pochwał na dworze, ale nigdy jak narobi w domu, to nie mówie zły pies, albo coś w tym stylu, może w tym tkwi błąd? Kupy już nie robi wogóle w domu i to już od mniej wiecej miesiąca, ale siku niestety sie zdarzy, najczęsciej zrobi strasznie wczesnie rano, potem raz albo dwa razy po południ i jeszcze czasami sie zdarza późnym wieczorem jak już śpie. Może coś źle robie? Wydaje mi się że w wieku 6 miesiący raczej nie powinno się to już zdarzać, chociaz czytałem że to indywidualna sprawa psa.

anatom

moze sprobuj tonem stanowczym mowic a fuj i niedobry pies - my i nagradzalismy na spacerach i chwalilismy ale jak zrobil w domu byla nagana wzrokowa i slowna - przestal siusiac jak miel mniej wiecej pol roku - wczesniej zdarzalo mu sie to czesto a teraz ma 8 miesiecy i nie ma problemu zadnego - trzyma ile trzeba!! takze cierpliwosci - to potrafi kazdy psiak tlyko jeden szybciej drugi pozniej!!

bobidark

No i wieczorny spacer powinien byc dluzszy, aby sunia mogla pecherzyk oproznic do konca.
Moj psiak ostatni spacer ma okolo godz. 22, a juz o 5 rano wychodze z nim na pierwsze tego dnia. Czasami zdarza sie (bardzo rzadko), ze w nocy go przypili to przychodzi i traca nosem albo mnie, albo moja zone. I wtedy rad nie rad trzeba ruszac.

balbinka

Łukasz a jak często wychodzicie z sunią?

Łukasz_Mija

5-6 razy dziennie... pierwszy spacer koło 7:00, drugi 11, trzeci 13-13:30, cwarty 17, piąty 20, i potem jeszcze ojciej idzie tak koło 23, ale zanim pójdzie to zazwyczaj sie załatwi, oczywiście godziny wyjsc są zależne od tego kiedy śpi i sie budzi, ale najczęsciej są to te podane wyżej (mniej wiecej) Razz

balbinka

no to wlaściwie powinna już wytrzymywać :-k
Nastka miała jakieś cztery miesiące kiedy wszystkie sprawy załatwiała już na dworku ale inna sprawa, że na początku wychodziłam z nią bardzo, bardzo często i chwalilam za wszystkie sukcesy Wink

a jak z piciem? ile pije wody w ciągu dnia?

ewoja

Cirilla podobnie jak Nastka też w wieku czterech miesięcy przestała siusiać w domu a teraz już w ogóle nie ma problemu (ma osiem miesięcy) wychodzi trzy razy dziennie rano ok 6 na krtóciutki spacerek a potem dopiero po 16 (ale już na godzinkę) i wieczorkiem różnie czasami o ósmej a czasami o jedenastej.
Muszę to pokazać mężowi bo on twierdził że nasza psica długo się uczyła że potrzeby należy załatwiać na dworze (kupkę w domu zrobiła tylko raz), a raptem to było trzy może cztery tygodnie

anatom

Fibi sie uczyla troche dluzej - do pol roku jej sie zdarzalo ale juz jak miala 4 miesiace wiedziala o co chodzi bo dawala znaki przy drzwiach ale ze byla zima to zanim sie ubralem to bylo czesto za pozno, inna sprawa ze przerabialismy zapalenie drog moczowych i wtedy siusiala co chwile ale wet pomogl szybko dosc minelo! teraz chodzi na chwile przed praca kolo 6 rano, potem kolo 12 tez na krotko z zona potem kolo 16 na godzinke minimum i wieczorem kolo 21 na siusiu wieczorne i starcza w zupelnosci! kazdy psiak sie inaczej uczy - jeden szybciej inny pozniej takze bedzie niebawem mysle ok! tlyko konsekwentnie trzeba pamietac o nagradzaniu szczegolnie, a "zly pies" jak narobi w domu nie zaszkodzi - my tak robilismy i pelny sukces Wink

MegaLena

Anatom zaczął mowę o zapaleniu dróg moczowych. My to też przerabialiśmi parę razy: sikanie było co chwilę, niekontrolowane. Może tez warto się upewnić, że nie jest to przypadek tego choróbska? Młode psiska szybko to łapią. Sad

Łukasz_Mija

Pije dosyć dużo, ale przecież nie moge ograniczac psu dostępu do wody

ewoja

no na pewno nie chociaż początkowo to ja miewałam czasami takie czarne myśli hi hi

MegaLena

Jak każdy, ewoja. Wink

. Pardon, oprócz balbinki, bo to jest gołębine serce Wink