Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Spuszczanie ze smyczy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:43, 03 Sty 2008    Temat postu:

Na szczęście nic sie nie stało. Mam nadzieję, że skończyło się tylko na strachu i lekkim obiciu. Po tym wypadku znacznie lepiej reaguje na "stój". Zresztą ona i tak lepiej reaguje na polecenia niż Lady.
Kierowca sie na chwilę zatrzymał ale to była warszawska dwupasmówka więc musiał jechać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola i Risa
Starszy goldeniarz


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 2:01, 03 Sty 2008    Temat postu:

Jejku... Dorotko, dobrze ze nic się nie stało...Sam mieszkam blisko bardzo ruchliwej ulicy... Aż strach pomyśleć, co by było gdyby... Crying or Very sad

Do tej pory jak Risa widziała mnie tupiącą w jej stronę, zostawiała to,czym zajmowała się w danej chwili i czekała aż podejdę bliżej (tak jakby wiedziała,że przeskrobała)...
Niestety przyszedł moment buntu! Evil or Very Mad I to podczas spaceru ze mną i panem. Jak zwykle szłam bardzo ciężkim (z wkurzenia) krokiem w jej stronę, gdy to ujrzała, uciekła... Trochę pobawiłyśmy się w "co mi zrobisz, jak mnie złapiesz".W końcu to ja zaczęłam uciekać... Poskutkowało- przybiegła do mnie...
Mam tylko nadzieję,że to był POJEDYNCZY "młodzieńczy zryw".

Zastanawiam się też, czy to nie jest tak,że młoda ma w głębokim poważaniu swojego pana. Często gdy on przychodzi ze spaceru, to narzeka,że Risa uciekała... A ja tych problemów nie mam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akbar.han.bl
Ekspert


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy

PostWysłany: Czw 10:05, 03 Sty 2008    Temat postu:

Bo pies wie z kim może sobie pozwolić... Axel wlaściwie jest ze mną bo maż za granicą ( ale w końcu wraca...) i coś tam go słucha ale i tak subtelnie ciągnie.... A ze mną wystarczy odpowiedni ton i grzecznie... A ja mam mniej siły jednak...
Coś w tym jest...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:05, 03 Sty 2008    Temat postu:

Ola i Risa napisał:
. . .
Zastanawiam się też, czy to nie jest tak,że młoda ma w głębokim poważaniu swojego pana. Często gdy on przychodzi ze spaceru, to narzeka,że Risa uciekała... A ja tych problemów nie mam.


Coś słyszę jakiś dziwny ton Surprised . Te Aleksandry są niemożliwe Confused Czyżby problem dominacji w stadzie Question Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:08, 03 Sty 2008    Temat postu:

akbar.han.bl napisał:
Bo pies wie z kim może sobie pozwolić..
A ze mną wystarczy odpowiedni ton i grzecznie... ...


Bo Ciebie Basiu wszyscy faceci muszą sie słuchać Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pikolinka
Gość





PostWysłany: Czw 19:27, 03 Sty 2008    Temat postu:

Witajcie

Jurku ucałuj Corsę od nas Very Happy


Mam problem i chciałabym abyście mi pomogli.
Mój Goldi jak zobaczy dzieci to szaleje, skacze na nie, liże i w ogóle strasznie sie na ich widok cieszy. Z jednej strony to bardzo fajne bo pies lubi dzieci a z drugiej to nie każdy to toleruje i przyznam się ze trochę sie za Niego wstydzę ze mam takiego psa. My uczymy go ze nie wolno skakać na dzieci i w ogóle na nikogo ale robi po swojemu.Jak go tego oduczyć?Może macie jakieś pomysły?

Ostatnio zobaczył w oddali dwie starsze Panie i do jednej strasznie się przyczepił (skakał, chciał dać buzi), a ta pani go torebką(nie nie uderzyła tylko go odganiała) to on jeszcze bardziej aż w końcu musiałam go przypiąć do smyczy i odejść.Czy to wina wieku ma prawie 6 miesięcy czy może tak kocha ludzi ze z każdym chce sie przywitać i dać buzi?Jak macie jakieś rady to bardzo proszę napiszcie na pewno z nich skorzystam. Chcę z Goldim pospacerować a nie bać sie i rozglądać na boki czy do kogoś pobiegnie czy nie. Jak piszę najgorzej jest jak zobaczy dziecko, szczególnie takie w wieku 2, 3 lat. Czy to normalne?
Powrót do góry
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:33, 03 Sty 2008    Temat postu:

Mam ten sam problem Neutral Shiro lata do wszystkich ludzi, cieszy się i skaczę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pati
Goldeniarz


Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:48, 03 Sty 2008    Temat postu:

Mój pies miał to samo, jak wychodziliśmy na spacer to chciał się dosłownie witać z każdym napotkanym człowiekiem na drodze. W tej chwili nie mam z nim już takich problemów. Powinnaś chodzić z psem na luźnej smyczy i nie napinać jej jak będziesz widziała, że pies zaczyna się nakręcać (jak pierwsza napniesz smycz, to dasz mu w ten sposób wsparcie) Jak zaobserwujesz, że psiak szykuje się do jakiegoś skakania, postaraj się zwrócić jego uwagę na sobie, powiedz imię psa, przejdź trochę dalej od tej osoby, albo zmień kierunek spaceru. Nie patrz na psa Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pati dnia Czw 19:50, 03 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dewa
Goldeniarz


Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 20:24, 03 Sty 2008    Temat postu:

czytam i czytam, szukając "złotej rady" - jak sprawić, by "spacer" zaczął być spacerem. Kili (5 miesięcy, u nas-miesiąc) traktuje wyjście na dwór jak smutną konieczność. Błyskawicznie na najbliższy trawniczek, siusiu, kupka i, wieszając się na obróżce, do bramy. Smaczki na dworze nie istnieją. Metoda drzewka, żeby zahamować ciągnięcie, powoduje, że siada, albo się kładzie i już. Wywieziona dalej, spuszczona ze smyczy pięknie przychodzi na wołanie, aportuje piłeczkę, ale najchętniej wróciłaby do samochodu. W domu - super! Posłuszna, nie niszczy, nie gryzie niczego oprócz własnych zabawek, nie brudzi.... tylko te spacerki! Ale widać nie można mieć ideału Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olinka
Ekspert


Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:34, 03 Sty 2008    Temat postu:

Jerzy Włodarczyk napisał:

Te Aleksandry są niemożliwe Confused


Aleksandry są przecudowne Laughing Cool I Jurku lepiej mi przytaknij bo będzie minimum trzy na jednego. Bo jest Ola od Risy, Oleńka no i ja Laughing
Zostaniesz "przegadany" Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olinka
Ekspert


Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:38, 03 Sty 2008    Temat postu:

Dewa może ty masz goldka domatora Smile
Gdyby był starszy to pomyślałabym, że może u poprzednich właścicieli miał jakieś złe wspomnienia ze spacerkami...a tak to nie wiem czemu się tak zachowuje Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Olinka dnia Czw 20:39, 03 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pikolinka
Gość





PostWysłany: Czw 20:43, 03 Sty 2008    Temat postu:

Dzięki za rady, jakoś będę musiała sobie poradzić
Powrót do góry
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:40, 03 Sty 2008    Temat postu:

Olinka napisał:
Jerzy Włodarczyk napisał:

Te Aleksandry są niemożliwe Confused


Aleksandry są przecudowne Laughing Cool I Jurku lepiej mi przytaknij bo będzie minimum trzy na jednego. Bo jest Ola od Risy, Oleńka no i ja Laughing
Zostaniesz "przegadany" Laughing


Siła złego na jednego Question Laughing A mówili że mamy demokrację Shocked

Oczywiście, że jestescie cudowne. Smile Tylko ten charakter Twisted Evil
Bo ostatniego zdania to nie skomentowłaś Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola i Risa
Starszy goldeniarz


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:00, 03 Sty 2008    Temat postu:

Problem dominacji w stadzie? Ależ skąd... My dominujące? Ależ nie! Razz Po prostu nie ma opcji,żeby coś szło nie po naszej myśli... Wink Hi hi hi...

Szkoda tylko,ze pies upodabnia się do właściciela, Twisted Evil bo moja kundlica czasami po prostu idzie w swoją stronę na spacerze... Jak ją wołam, to widzę,ze ucho nastawia w moim kierunku ( Arrow więc mnie słyszy), ale mogę krzyczeć, prosić, cmokać i nic... Potem grzecznie wraca do domu (nauczona za młodu rozpoznawać,ze to 5-te piętro i trzeba szczeknąć, żeby ją wpuścili)...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ola i Risa dnia Czw 22:02, 03 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:01, 03 Sty 2008    Temat postu:

pikolinka napisał:
Witajcie

Jurku ucałuj Corsę od nas Very Happy


Mam problem i chciałabym abyście mi pomogli.
Mój Goldi jak zobaczy dzieci to szaleje, skacze na nie, liże i w ogóle strasznie sie na ich widok cieszy.


Moje baby nie są takie wylewne ale też bardzo lubią dzieci. Kiedy były młodsze też miałem trochę problemów tego typu. ale teraz to minęło

Cytat:
Ostatnio zobaczył w oddali dwie starsze Panie i do jednej strasznie się przyczepił (skakał, chciał dać buzi), a ta pani go torebką(nie nie uderzyła tylko go odganiała) to on jeszcze bardziej aż w końcu musiałam go przypiąć do smyczy i odejść.Czy to wina wieku ma prawie 6 miesięcy czy może tak kocha ludzi ze z każdym chce sie przywitać i dać buzi?Jak macie jakieś rady to bardzo proszę napiszcie na pewno z nich skorzystam.


Z pewnością z biegiem czasu wyhamuje swój temperament i będzie łatwiej ale na razie trzeba go odzwyczajać od wskakiwania na ludzi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 3 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin