|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jpzaw
Goldeniarz
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:54, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki, ale obawiam się że to się nie uda . Z Bobim jest tak, że on robi pewne rzeczy tak jakby "pod publiczkę" na spacerze nie ma problemu: zostaw, stój, do mnie , siad - idealne Tylko łepunio przekręca czy dobrze zrobił, a w domu pies głuchnie, nawet zapomina jak się wabi. Mam nadzieję, że po prostu z tego wyrośnie Ale wcale nie zamierzam się poddać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BALDUR
Ekspert
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:59, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Mój Ba to jak coś nawet zacznie przeżuwać, a nie wiem co to i karzę mu wypluć to to zrobi. Ale nie pytaj jak go tego nauczyłam, ja go nie uczyłam sam się wyedukował.
A Tobie życzę wytrwałości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 19:11, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
jpzaw napisał: | Próbuję i próbuję, ale nic nie skutkuje. Kanapka z musztardą okazała się przysmakiem, sok z cytryny... no cóż może być i cały plasterek Odpuści wszystko, ale jeżeli już zobaczy słodycze to poczęstuje się pomimo tego, że przy stole siedzą goście i nie wszyscy się tym zachwycają |
Słuchaj, pełna kontrola psa i konsekwencja to podstawa.
Jak to możliwe, że pies kradnie ze stołu kiedy w pokoju są ludzie????
Przecież wystarczy go odesłać na jego posłanko albo jeżeli może przebywać w pokoju to ma LEŻEĆ spokojnie, a nie polować na żarcie.
Plus - tak jak to pokazano na filmiku pies ma być na etapie nauki na smyczy.
Bo ile razy Bobi coś sobie zwędzi do jedzenia - tyle razy jego zachowanie się wzmocni, ponieważ sam się nagradza.
A to ie tak - to WY, ludzie, musicie przewidywać co on może narozrabiać, uniemożliwić mu to i nauczyć innego zachowania ( czyli - np. leżenia na posłanku).
I tyle. To naprawdę nie jest trudne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jpzaw
Goldeniarz
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:37, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie winię Bobiego za takie zachowanie, ja nawet nie złoszczę się tak bardzo na niego, bo gdybym była na jego miejscu to zachowywałabym się jeszcze gorzej. Bo jak tu zachować rozsądek, kiedy w danym momencie jest w domu 10 osób a polowa to "goście" i każdy próbuje szkolić go na swój sposób to efekty są takie a nie inne. A na moją sytuację rodzinną nie mam racjonalnego pomysłu (chyba, że szóstka w totka)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wishina
Goldeniarz
Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:22, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
My też mamy złodziejkę jedzenia w domu. Na szafce gdzie śmietnik zamontowana jest blokada. Na stole i na szafkach NIGDY nic nie leży. Wystarczy raz ,a potem przez 2 tygodnie jest przeszukiwanie blatów. To bardzo ważne żeby raz przyjętej zasady "nie zostawiamy żadbego jedzenie na wierzchu" nie łamać. Ale to, że pies kradnie jedzenie przy Was?
Ja rozumiem i wiem, że szkolenie pozytywne to szkolenie nieawersyjne, ale też i nie bezstresowe! Jeśli złapiesz psa na gorącym uczynku, to możesz krótko i stanowczo upomnieć go krótkim "nie" lub "fe".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 14:16, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
jpzaw napisał: | Bo jak tu zachować rozsądek, kiedy w danym momencie jest w domu 10 osób a polowa to "goście" i każdy próbuje szkolić go na swój sposób to efekty są takie a nie inne. A na moją sytuację rodzinną nie mam racjonalnego pomysłu (chyba, że szóstka w totka) |
No więc weź Bobiego na smycz, smycz przywiąż sobie do paska i gdzie TY - tam i on
A z gości trzeba po prostu przechytrzyć - chcą szkolić TWOJEGO psa, niech robią to według Twoich zasad i wskazówek
Czyli niech uczą go spokojnego leżenia na jednym miejscu. Na przykład tak, to fajna zabawa i dla psa i dla człowieka:
<object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/XX9rOLaN-bw?fs=1&hl=pl_PL&rel=0"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/XX9rOLaN-bw?fs=1&hl=pl_PL&rel=0" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>
<object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/eTBvwgmL-cs?fs=1&hl=pl_PL&rel=0"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/eTBvwgmL-cs?fs=1&hl=pl_PL&rel=0" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>
Czyli nic co psa nakręca i prowokuje do polowanka na żarcie na stole, ale coś, co go uspokaja i wycisza
I tak jak pisze Wishina - na etapie wczesnej nauki NIC nie może zostać na wierzchu, kiedy pies jest sam i pies NIGDY nie może zostać sam w obecności żarcia. Bo jeśli coś ukradnie - wracacie do początku nauki.
Jeśli przyłapiecie psa chociażby na namierzaniu zakazanego jedzenia, trzeba mu to natychmiast przerwać - właśnie komendą NIE! albo EE! ( pięknie i pozytywnie wrzeszczy Victoria Stilwell), kiedy tylko odstąpi od zamiaru ściągnięcia czegoś ze stołu - natychmiast pochwalić psa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gocha2606 dnia Pon 14:18, 18 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jpzaw
Goldeniarz
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:14, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki Troszkę w ten sposób próbowałam...., ale czym tłumaczyć taki fenomen? Bobi ma swoje posłanie w kuchni. Zazwyczaj wieczorem jestem już tak zmęczona, że zapominam schować pewnych rzeczy: np pieczywo, jakieś resztki kolacji i pies nigdy nic nie ściągnie z blatu.
A od dwóch dni leżą na ławie czekoladki córki i też się nie czepia, choć ochotę ma wielką. Ja tylko obserwuję i kiedy zbliża się za bardzo wtedy mówię "zostaw" no i jakimś cudem się uchowały. Ale kiedy w piątek po swoich popisach został usunięty z imprezy na swoje posłanie w kuchni - zniszczył wszystkie moje rzeczy które "wpadły" mu do pysia - nawet paczka papierosów. Gdzieś słyszałam, że psy nie są złośliwe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 23:50, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Bo nie są złośliwe
Ale sama zobacz, jakie wtedy były emocje - pies był coraz bardziej nakręcony, został "wyłączony" z życia towarzyskiego no i... odreagował w samotności na tym, co mu wpadło do pysia.
On nie zrobił tego na złość. Myślę, że gdybyście mu w tej sytuacji obniżyli napięcie, dali kilka komend do wykonania,pochwalili i nagrodzili, wyciszyli go, odprowadzili spokojnie na miejsce - a jeszcze gdybyście dali mu na miejscu gryzaka, żeby całkiem się uspokoił - to byłoby super i obeszłoby się bez demolki
Pamiętaj, że pies to nie automat, którego możesz włączyć i wyłączyć.
To żywa istota, z podobnymi do naszych emocjami. Tak jak dziecko - jeśli jest na maxa pobudzone, a TY położysz je spać, to nie zaśnie, będzie się wiercić, może domagać się Twojej obecności i robienia czegoś, a jeśli jest zmęczone - padnie i natychmiast zaśnie.
Wiem, wiem , psy to nie małe ludziki - ale emocje są podobne i trzeba na to bardzo uważać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jpzaw
Goldeniarz
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:44, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Z tą złośliwością to taki żarcik (tak mówi nasza córcia). A tak serio to bardzo Ci dziękuję. Sprawa jest priorytetowa Zbliża się wiele okazji do takich rodzinnych spotkań, a mi jest bardzo przykro kiedy Bobi jest tak traktowany (Nie będę się rozpisywać jak to w rzeczywistości wyglądało ). Wiem że, żeby pies się czegoś nauczył musi poznać sytuację, a Bobiś niestety nie dostaje takiej szansy. Mój teść powiedział, że pies nie będzie wchodził do pokoju podczas żadnych uroczystości dopóki nie nauczy się zachowywać. Pytam człowieka - jak ma się nauczyć, kiedy go ciągle zamykasz, musi wiedzieć czego się ma nauczyć. Skończyło się na tym, że kolejny raz usłyszałam, że pies jest dla mnie najważniejszy.
Oczywiście, że nie jest, ale jestem dorosłym, odpowiedzialnym człowiekiem, wiem że jego zdrowie i szczęście zależy ode mnie, poza tym kocham go. Ale najgorsze jest to, że pozwalam wszystkim "siedzieć" mi na głowie. Bobi też znalazł sobie tam miejsce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cortina
Starszy goldeniarz
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:50, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jpzaw pobawcie się najpierw sami w "przyjęcie". Na początku jesteś tylko Ty, mąż, córka i gadacie, jecie-wszystko tak jak się na imprezce takiej odbywa Na następną sesję zaproś jednego-dwóch znajomych (którzy maja ochotę na uczestnictwo w takiej "zabawie") i ćwiczcie Myślę, że po kilku takich sesjach pies pozna zasady obowiązujące na przyjęciu a potem "zagniesz" teścia wzorowym zachowaniem psa
Poza tym jeśli teść nie mieszka z wami na co dzień nie powinien ustalać zasad panujących w Twoim domu- mąż powinien Cię poprzeć. Pies wyczuwa wasze emocje i jeśli wy jesteście spokojni- pies też taki będzie a jeśli toczy się kłótnia (dla psa nie ważne o co), jest eskalacja emocji pies to czuje i się nakręca.
Powodzenia w ćwiczeniu
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jpzaw
Goldeniarz
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:48, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki Dziewczyny. Dziś mieliśmy pierwszą lekcję. Poszło super Były próby przechytrzenia - straszny cwaniak z niego - próbował moich metod (chciał odwrócić moją uwagę od smakołyka), ale w końcu pojął o co chodzi. Będą z niego "ludzie"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cortina
Starszy goldeniarz
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:14, 21 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jpzaw gratuluję i życzę dalszych sukcesów Pamiętaj, że zasady mają być stałe i niezmienne (np. jeśli pies nie dostaje niczego ze stołu- to nikt nigdy nie może mu nic z tego stołu dać, nawet poza przyjęciem ).
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jpzaw
Goldeniarz
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:46, 21 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Super, super, super Dziś był dzień bez kradzieży, chociaż nie obyło się bez rekonesansu po stołach i blatach - ale żadnej samowolki
Jeszcze raz WIELKIE dzięki dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lamila
Ekspert
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:26, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Mam nadziję, że uda się wam sie zupełnie to zachowanie wyeliminowąć.
Laki nigdy nic nie ukradł ze stołu, a nawet jak postawię talerz na ziemi to nie ruszy. No chyba, że bez talerza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cortina
Starszy goldeniarz
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:24, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jpzaw nie ciesz się za wcześnie Pamiętaj o konsekwencji- żadnych wyjątków (nawet poza domem), nie ma "a dam mu tylko raz, nic się nie stanie, przecież tak ładnie prosi" bo to jest krok w tył. Zasady stosujemy do końca życia i już Jeśli naprawdę chcesz czymś poczęstować psa ze stołu (lub ktoś inny- na co Ty lub mąż musi wyrazić zgodę, bez tego pies wziąć nie może- to dla jego bezpieczeństwa, gdyby ktoś kiedyś, nie daj Boże, chciał psa otruć pies nauczony nie brania od obcych osób bez waszego pozwolenia, nie powinien się skusić) odejdź od stołu i każ psu np. usiąść. Ma zapracować na smakołyk
Życzę zapału i dalszych sukcesów
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|