Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Tula kradnie jedzenie i nic jej nie powstrzyma!
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Booki
Miłośnik goldenów


Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:33, 31 Sie 2010    Temat postu: Tula kradnie jedzenie i nic jej nie powstrzyma!

Nie da się jej zostawić samej nawet na 5 sekund jeżeli coś leży na stole. Po prostu albo opiera się o blat przednimi łapami i pałaszuje to, co stało na krawędzi, albo wskakuje na krzesło tudzież narożnik, gdzie ma wygodniejszą pozycję... ostatnio parę razy trzeba ją było ściągać ze stołu! Przestała się nawet przejmować tym, że ktoś stoi tuż obok niej. Nic jej nie powstrzyma. Bardzo często odbiera jedzenie naszemu najmłodszemu, dwuletniemu bratu Exclamation Rodzice wychodzą z siebie i odgrażają się, że po żadnych weterynarzach nie będą jeździć, jak się pies czymś zatruje. My z bratem zresztą też jesteśmy sytuacją już mocno zdenerwowani.

Swoją karmę rzadko zjada do końca. Może jest głodna? Ale żeby aż tak? Z drugiej strony jak położę coś przed nią na ziemi i powiem "zostaw", to potrafi poczekać aż powiem "masz" (najczęściej). Confused

Nie bijemy jej, chociaż ostatnio ze dwa razy puściły mi nerwy i obszedłem się z nią trochę brutalniej Embarassed (tak jakby gwałtowniej ją odciągnąłem i przycisnąłem za kark. Zwykle krzyczymy "nie", "zejdź" lub "zostaw" => trzeba będzie to ujednolicić...

Proszę o pomoc, bo naprawdę już sobie nie radzimy. Rodzice nam powtarzają, że powinna dostać solidnie w skórę, a o szkoleniu pozytywnym nie chcą nic słyszeć. Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabi
Starszy goldeniarz


Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:45, 31 Sie 2010    Temat postu:

A to nie było tak, że ją na początku wszyscy jedzący dokarmiali. Wink U nas też bywały numery z kradzeniem jedzenia głównie wlaśnie dlatego. Teraz poprostu odciągam Eerieod stołu i zamykam osobno na moment. Spędza tam tyle czasu aż przestanie się złościć i piszczeć. Ma wtedy możliwość aby się uspokoić i załapać, że takie zachowanie nie popłaca. Spróbuj w ten sposób. Najważniejsza jest cierpliwość i konsekwencja.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.:OLIWKA:.
Ekspert


Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Bemowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:49, 31 Sie 2010    Temat postu:

Ja znam fajny sposób na psiaki kradnące jedzenie ze stołu. Smile

Zostawiamy tzw. wabik czyli np. kanapkę (jeśli je kradnie) z tym, że w tej kanapce jest mnóstwo musztardy albo (moim zdaniem wygodniejsze) dużo wyciśniętego soku z cytryny.
Pies gdy złapie tą kanpkę z pewnością od razu wypluje. Kilka razy tak zrobić. Pies wtedy będzie kojarzył zapach cytryny z czymś niesmacznym i powinien przestać kraść jedzenie gdy w okolicach stołu rozpyli się cytrynowy zapach.

Chyba Victoria S. kiedyś o tym mówiła. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga&Luna
Ekspert


Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:12, 31 Sie 2010    Temat postu:

Bicie ani KRZYK w niczym nie pomoże. Luna też kiedyś kradła ze stołu, nawet, któregoś dnia poszłam do babci (i mamy) z Luną, mama na chwilkę wyszła do sklepu i nie domknęła drzwi od swojego pokoju, tam na stoliczku obok kanapy leżały ciastka, pierniki, delicje itp. Przyszła do domu i na mnie było, że zjadłam . Potem kilkukrotnie przyłapałam Lunę na podkradaniu ze stolików/stołów, Mówiłam stanowczym tonem "NIE WOLNO" i zajęłam czymkolwiek co miałam pod ręką... Później by uniknąć takich sytuacji w przyszłości (np grill na działce lub odwiedziny u kogoś) zaczęłam z nią ćwiczyć. Zostawiałam na stoliku smakowite rzeczy, np gotowaną ćwiartkę, parówkę czy nawet bułkę z czymś tam, mówiłam "NIE RUSZ" i wychodziłam z pokoju ukradkiem patrząc, widząc, że Luna zbliża się do stolika jeszcze raz powtórzyłam "NIE RUSZ!" - jak odeszła, chwaliłam i dawałam nagrodę w różnej postaci, raz to był jakiś smakol, innym razem ulubiona zabawka... aż poskutkowało Wink.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BALDUR
Ekspert


Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:44, 31 Sie 2010    Temat postu:

.:OLIWKA:. napisał:
Ja znam fajny sposób na psiaki kradnące jedzenie ze stołu. Smile
Zostawiamy tzw. wabik czyli np. kanapkę (jeśli je kradnie) z tym, że w tej kanapce jest mnóstwo musztardy albo (moim zdaniem wygodniejsze) dużo wyciśniętego soku z cytryny.
Pies gdy złapie tą kanapkę z pewnością od razu wypluje. Kilka razy tak zrobić. Pies wtedy będzie kojarzył zapach cytryny z czymś niesmacznym i powinien przestać kraść jedzenie gdy w okolicach stołu rozpyli się cytrynowy zapach.


Dokładnie tak samo było, cwaniaczek myślał, że wszystko jest jego, nie musiał za wysoko sięgać, bo mamy dość niska ławę, Ale pierw daliśmy cytrynę, potem musztardę, a na końcu lekko ostrą rzecz i spokój Smile
Teraz patrzy i czeka, może jednak coś mu się trafi Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fiona:)
Goldeniarz


Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska/La Rioja

PostWysłany: Wto 21:09, 31 Sie 2010    Temat postu:

Baldur niezły patent z tymi niespodziankami smakowymi , to w sumie jak z oduczaniem dziecka doić kciuka Wink , pamiętam jak moja ciotka smarowała kciuka , w końcu się oduczyła . Ciekawe jaka reakcja psa na taki nowy smak ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Booki
Miłośnik goldenów


Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:33, 31 Sie 2010    Temat postu:

Ech... z tego co się dowiedziałem, to jak byliśmy przez jakiś czas na wsi u babci to tam właśnie Tula zaznała stołowego jedzenia. Widać nie tylko wnuki się rozpieszcza Smile. Dzięki za pomoc. Spróbujemy na czas posiłków ją jakoś izolować. Myślę też, że pomysł z cytryną (musztardą) jest niezły. To się psina zdziwi .

Zastanawiam się też czy nie spróbować z jakimś głośnym, nieprzyjemnym dźwiękiem gdy tylko zacznie się dobierać do stołu. Na przykład puszka po konserwach wypełniona żelastwem upuszczana na ziemię. Co o tym myślicie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BALDUR
Ekspert


Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:33, 31 Sie 2010    Temat postu:

Pierw wszamał, ale miał lekko zdziwione oczka (podglądałam z ukrycia - nie powiem, że aż wlazłam na szafę Very Happy ) Chyba tak dokładnie 6 niespodzianek miał. Każda inaczej wchodziła (miał tez z miętą i to była mieszanka z czekoladą i czymś gorzkim, nie pamiętam dokładnie już co, ale mama to wykombinowała, tez tego nie dokończył - miało imitować ciastko hihihi), ostrej nie przetrawił, wypluł i zostawił. Od tej pory spokój Smile Zapomniałabym wspomnieć miska z wodą została opędzlowana Smile Nie miał żadnych nieprzyjemności spacerowych pewnie wiecie o czym mówię Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.:OLIWKA:.
Ekspert


Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Bemowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:02, 31 Sie 2010    Temat postu:

Booki napisał:


Zastanawiam się też czy nie spróbować z jakimś głośnym, nieprzyjemnym dźwiękiem gdy tylko zacznie się dobierać do stołu. Na przykład puszka po konserwach wypełniona żelastwem upuszczana na ziemię. Co o tym myślicie?


To też jest dobry sposób. Ale nie wszystko na raz. Jak tylko pies będzie sięgał wydać raz taki dźwięk. Pies się pewnie trochę spłoszy lub zdziwi. Jak znowu spróbuje to jeszcze raz wydać dźwięk. Jeśli da sobie spokój. Nagrodzić. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabi
Starszy goldeniarz


Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:39, 01 Wrz 2010    Temat postu:

Jak dla mnie sposób z faszerowaną kanapką może okazać się skuteczniejszy. Ja też chyba sobię poćwiczę z Eerie, bo otatnio zaczyna bardzo być pewna siebie w tej kwestii.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gabi dnia Śro 19:41, 01 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AniaEmi
Goldeniarz


Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:02, 02 Wrz 2010    Temat postu:

Emi też zapędza się do stołu podczas naszych posiłków. Opiera się łapkami o blat stołu i próbuje sięgnąć jakis kąsek. Kiedy: Nie rusz nie skutkuje zdejmujemy ją na dół, komenda: siad i tak może ze dwa razy. Konsekwentnie za każdym razem tak samo. Po drugim zdjęciu ze stołu siada odwrócona plecami do nas, obraża się i ani mysli podejść do stolu czy żebrać o jakieś resztki. Charakterna jest i dumna... i to bardzo.
kiedy skonczymy jeść, podchodzę do niej ja albo Marysia i dostaje coś smacznego w nagrodę.
Póki co cały czas próbuje wchodzić na stół, a potem się obraża i nawet nie patrzy w naszym kierunku.
Mam nadzieję, że szybko oduczy się tego nawyku.

O smakowych niespodziankach pomyśleliśmy w kontekście zjadania "śmierdzielstw" na spacerach. Kilka niespodzianek wykładamy na trawie, w parku, do którego chodzimy. Kanapki z pikanrną lub kwaśną niespodzianką- na razie łapie i wypluwa. Mam nadzieję, że to tez przestanie robić- bo trudno zapanować nad tym na spacerach. Mimo ze od blisko miesiąca bierze Rumenn Tabs i tak wyszukuje śmierdzące śmieci i zjada. Dlatego też fortel z niespodziankami- żeby oduczyła się zjadać cokolwiek poza jedzeniem z własnej miski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka@Frida
Ekspert


Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:07, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Nasza księżniczka niestety też nauczyła się zwijać jedzenie, gdy tylko nadarzy się okazja. Rolling Eyes Zaczęło się od schabu ze śliwką z blatu kuchennego, potem kilka kanapek wykradzionych teściowej, następnie ciastka ze stolika kawowego, próba zjedzenia udek z kurczaka (zatrzymano sprawcę Twisted Evil ) i ... ostatnio galaretka drobiowa z octem (mąż sobie wrzucił na talerzyk w kuchni na blacie, odwrócił się żeby odstawić resztę i... Evil or Very Mad ). Frida szuka okazji, gdy my nie widzimy lub zupełnie nie spodziewamy się ataku... Kto pierwszy ten... wiadomo. Twisted Evil Jak widzimy, że coś kombinuje, to oczywiście NIE RUSZ i jest ok. Wobec powyższego też musimy rozpocząć "oduczanie", a właściwie chyba uczenie dobrych manier. Trudna to sztuka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
Goldeniarz


Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:23, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Pewnie znacie Gabi od Migdałów? Ta to dopiero potrafiła. Jak zrobiliśmy porządną michę żarełka dla psów , taką co starcza na dwa psy na obiady na 4 dni, to wystarczyło parę minut a sunia przytyła ze 2 kg. Trochę tylko później byłą senna.
Nasze kolejne, kochane złotko, Robin, swoją złodziejską przygodę rozpoczął od ciasteczek. Zamknęliśmy go na moment w pokoju nie pamiętając że ciastka stoją na półce pod ławą. wtedy nauczył się kraść a później doszła mu także umiejętność zbieractwa. Teraz waży prawie 45kg Sad
Urocza babcia Axa bez żadnego skrępowania jadła buty, rękawiczki a rozprawiczenie worka ze śmieciami to było jej ulubione zajęcie.

No a Jerry? Brak wzroku spowodował rozwinięcie zmysłu węchu. A ten pomaga mu trafiać do kieszeni i pojemników ze smaczkami. Jerry nie widzi również miska innego psa z psem nie stanowi dla niego problemu. Dopóki ten pies się nie odezwie Jerry go nie widzi i nie ma żadnych oporów w kradziejstwie żarcia innym psom z miski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jpzaw
Goldeniarz


Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:52, 15 Paź 2010    Temat postu:

Próbuję i próbuję, ale nic nie skutkuje. Kanapka z musztardą okazała się przysmakiem, sok z cytryny... no cóż może być i cały plasterek Exclamation Odpuści wszystko, ale jeżeli już zobaczy słodycze to poczęstuje się pomimo tego, że przy stole siedzą goście Evil or Very Mad i nie wszyscy się tym zachwycają Embarassed

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 14:21, 16 Paź 2010    Temat postu:

Masz filmik jak nauczyć niekradzenia:

http://www.youtube.com/watch?v=zNAOe1djDyc

Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin