Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kalipsa
Miłośnik goldenów
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:03, 20 Maj 2007 Temat postu: Uparciuch - jak temu zaradzić? |
|
|
Mam powazny problem ze swoim Fidkiem, za każdym razem jak wracam z psem ze spaceru, zapinam mu smycz przed ulica ponieważ ma 7 miesięcy
i nie zawsze reaguje na pojazdy samochodowe, pies momentalnie kladzie sie na chodniku i ani rusz, nic nie pomaga ani prosby aniy grożby. Zapinam mu kaganiec do nauki chodzenia przy nodze, na pysk ale ma tyle sily juz ze nawet nie drgnie. Nie wiem jak go od uczyc takiego wymuszania nawet forma przekupstwa nie pomaga. Kolejna kwestia potrafi przez caly spacer biegac kolo mnie a w pewnym momencie nie wiadomo dlaczego ucieka za innym psem, nie jest to regulom i nie wystepuje codziennie POMOCY ;(((
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:42, 21 Maj 2007 Temat postu: Re: Uparciuch - jak temu zaradzić? |
|
|
A ja mam pytanie, uczyłaś go chodzenia na smyczy? Może po prostu nie jestprzyzwyczajony, skoro biega luzem. Na dodatek wie, że jak się uprze to postawi na swoim. Ja bym proponowała co jakiś czas zapinać go na smycz i po chwili z niej spuszczać, nie tylko przy ulicy, ale podczas całego spaceru. Pies zrozumie, że smycz to nie koniec zabawy,a tylko mała przerwa.
I jeszcze jedn pytanie, mozesz mi powiedzieć w jaki sposób uczysz poprzezkaganiec chodzenia przy nodze?
Dlaczego ucieka za innym psem? Bo inny pies wydaje mu się bardziej atrakcyjnym kompanem do zabawy. Czy Wasze spacery wygladają tak, że Ty sobie spacerujesz, a pies biega sam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalipsa
Miłośnik goldenów
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:08, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jesli wychodze z Fidkiem na krótki spacer to zawsze na smyczy i pies normalnie chodzi, przed wejsciem do bloku zawsze sie kladzie ale wtedy odpinam mu smycz i wchodze sama a on biegnie za mna. Jesli chodzi o dluższy spacer w parku to oczywiscie pies biega do woli, aportuje, ale tez jak spotkamy innego psa to pozwalam mu sie z nim wyszalec, pozniej ide dalej i jak zawolam psa to idziemy razem. Problem powstaje zawsze jak wracamy, myslalam ze wynika to ze zmeczenia Fida i chęci wypoczynku ale jak go spuszcze to ponownie biega i szalej a 1.5 godziny spaceru to moim zdaniem całkiem ok.
Jesli chodzi o nauke chodzenia i kaganiec - to zakupilam go w sklepie zoologicznym. Ma specjalny zaczep pod pyskiem i jak mnie pies szarpał wtedy ubieralam mu kaganiec i w ten sposob nauczyl sie chodzic spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
md117
Ekspert
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:49, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ciekawy sposób z tym kagańcem
A wracajac do tematu głównego może jest tak,z ę pasiak sie po prostu broni przed powrotwm do domu?! nie to, że mu tam źle...ale licho wie co w takiej psiej głowie sie znajduje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandra
Ekspert
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 19:04, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
jak wejdzie do domu daj mu zawsze coś smacznego! może to pomoże
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
md117
Ekspert
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:15, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Trzeba wszystkiego próbować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalipsa
Miłośnik goldenów
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:20, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Myśle ze uwielbia leżeć na trawce:) jak w weekend wyjeżdza na wieś to siedzi na podworku do oporu aż padnie ze zmęczenia Spróbuje ze smakołykiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:41, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Miłka jak jedzie na wieś to gdy widzi że pańciostwo ładują się do samochodu zwiewa na łąki i ganiaj za nią
a miesiąc temu wlazła do bagna - pewnie myślała że brudnej jej nie weźmiemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalipsa
Miłośnik goldenów
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:14, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
A to u mnie jest wrecz odwrotnie:)Jak Fidek widzi ze sie pakujemy to juz nie wejdzie do domu zeby sie napisc wody i odoczac tylko leży koło samochodu i sie na krok nei rusza:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:56, 23 Maj 2007 Temat postu: Re: Uparciuch - jak temu zaradzić? |
|
|
Kalipsa napisał: | Mam powazny problem ze swoim Fidkiem, za każdym razem jak wracam z psem ze spaceru, zapinam mu smycz przed ulica, pies momentalnie kladzie sie na chodniku i ani rusz, nic nie pomaga ani prosby aniy grożby. |
Myslę, że dosycć sensowną metodą jest przetrzymanie a najlepiej z kimś. Nie namawianie i próby ciągnięcia ale np. poprosić kogoś żeby w takiej sytuacji podszedł i porozmawiał mając w ręku coś atrakcyjnego. I nagródka za podniesienie ciałka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:00, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam i Miłke i Fidka.
Corsie wystarczy otworzyć drzwi. Lady trzeba mocno zachęcać. Jak robi się za długo to czasami zostawiam ją na wsi i wyjeżdżam tylko z Corsą. Przez parę dni chętniej wsiada do samochodu. Ale myślę, że ona wykorzystuje swoje stanowisko i dlatego. Postępuje zgodnie z zasadą - jak kocha to poczeka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:04, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
mroziaczek napisał: | Miłka jak jedzie na wieś to gdy widzi że pańciostwo ładują się do samochodu zwiewa na łąki i ganiaj za nią |
Moj kolega miał taki problem ze swoją dziewczynką, Bandzią. Zaproponowałem mu, żeby któregoś dnia będąc na wsi ktoś obcy ją przytrzymał a oni, żeby wsiedli i odjechali. I kiedy bedą trochę dalej żeby ja puścić.
To był ostatni przypadek, żeby Bandzia nie była pierwsza w samochodzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:19, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Kalipsa napisał: | Ma specjalny zaczep pod pyskiem i jak mnie pies szarpał wtedy ubieralam mu kaganiec i w ten sposob nauczyl sie chodzic spokojnie. |
A to pewnie chodzi Ci o kantarek, a nie kaganiec. Jak dla mnie to środek zastępczy, a nie do nauki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalipsa
Miłośnik goldenów
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:55, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
W sklepie zoologicznym produkt ten funkcjonuje pod nazwą kaganiec jeśli robi to dla Ciebie znaczącą różnice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:00, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, widocznie się pomyliłam. Myślałam, że masz na myśli kantar
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|