|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Duśka@Frida
Ekspert
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warmińsko-mazurskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:38, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Gabi napisał: | A jeżeli pies naprawdę chce leżeć pozwól mu. Najlepiej
wtedy też jest uklęknąć i trochę psa pomiziać. Odkryłam, że nie ma nic lepszego w skwarny dzień niż przykucnąć na chwilę w cieniu. |
Gabi, a czytałaś to:
Gocha2606 napisał: | Tylko nie wzmacniaj jej tego leżenia głaskaniem jej albo oferowaniem jej za to smakołyków. Za leżenie nie ma nagrody. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:46, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A potem to połączysz przy jej buntach i po prostu wyegzekwujesz komendę "chodź", nawet, gdybyś miała ją podnosić ( do tego lepsze byłyby dobre szelki, żebyś nie ciągnęła za obrożę tylko mogła ją po prostu podnieść za szelki). |
Gocha jeszcze jedno pytanie z mojej strony bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam, jeśli mała będzie siedzieć lub leżeć to mam ją pociągnąć na siłę z komendą "idziemy"? A co jeśli to nic nie da, ciągnąć do skutku? Ostatnio tak próbowałam ale ta mała cwaniara kładzie się na boku jak przy komendzie "zdechł pies" lub w pozycji na żabkę jak ja to nazywam czyli przednie i tylne łapy do tyłu i ani drgnie. Jak ją ciągnę to ludzie patrzą na mnie z taką dezaprobatą, że po prostu źle się z tym czuję...pewnie myślą, że się nad nią znęcam Szkoda, że nie mieszkasz bliżej bo chętnie bym Ci to pokazała na żywo. Spróbuję to nagrać ale samej ciężko operować przy psie i aparacie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jfox2
Starszy goldeniarz
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:42, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Moja Roska ma już 16 miesięcy i też jej się czasami zdarza stroić fochy, uwielbia położyć się na środku chodnika, na trawce i udaje że nic nie słyszy co do niej mówię więc ja robię dokładnie to samo odwracam się do niej plecami i stję jak słup soli za nim policze do 20 to Rosa jest już przede mną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 17:17, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Szkoda, że nie mieszkasz bliżej bo chętnie bym Ci to pokazała na żywo. |
No to bierz suczkę i przyjeżdżaj na wakacje do Turawy na obóz Super-Pies. Przez 7 dni nauczysz się pod okiem Jacka Gałuszki i naszych trenerów, jak z nią pracować, a ona - respektować Twoje polecenia
Możesz zadziałać ZANIM mała się wyłoży, uniemożliwiając jej to, delikatnie podstawiając jej rękę albo stopę pod brzuchol - wtedy nie da rady się położyć i od razu biegniecie dalej. Możesz jej rzucić patyk albo zabawkę do przodu i razem z nią do niego pobiec.
Kiedy się już położy, najpierw komenda "idziemy".
Jeśli nie reaguje komenda NIE - czekasz kilka sekund powtarzasz "idziemy", jeśli wstanie super, chwalisz, obsypujesz dobrociami. Jeśli nadal leży, podnosisz ją. Możesz zrobić to ręcznie po prostu wkładając jej ręce pod brzuch, albo krótkimi, słabymi szarpnięciami smyczą do góry ( jakby to określić - wyobraź sobie upierd... dzieciaka, który chcąc wymusić uwagę mamy klepie ją raz za razem w ramię i w powtarza w kółko "mama!mama!mama!" - każdy by w końcu zwrócił uwagę).
Pisałam tez o szeleczkach, bo w nich możesz po prostu ją podnieść za szelki.
Poza tym - nie wiem na jakim etapie zostawiania jej byłaś, zanim Ci nie zwiała. Bo żeby to było skuteczne, musisz po prostu odejść, nie zwracając na nią uwagi, ale mieć ją na lince asekuracyjnej.
Możesz odbiec, nie oglądając się i piszcząc , albo wlec za sobą na sznurku jakąś zabawkę.
Linka jest po to, że jeżeli pies chce zwiać w drugą stronę, natychmiast ją wołasz i przyciągasz do siebie. Nie ma samonagradzania - Ty decydujesz, jaką nagrodę dostanie.
Jeżeli ona wtedy zwiała i sama sobie wybrała nagrodę - cóż, cofnęłyście się o wielki krok do tyłu w nauce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:47, 05 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | No to bierz suczkę i przyjeżdżaj na wakacje do Turawy na obóz Super-Pies. Przez 7 dni nauczysz się pod okiem Jacka Gałuszki i naszych trenerów, jak z nią pracować, a ona - respektować Twoje polecenia |
Gocha bardzo chętnie bym pojechała ale po prostu nie mam teraz tyle kasy... Pozostaje mi pracować w swoim zakresie bo w moim mieście nie ma szkoleniowców, którzy by mi pomogli.
Po wczorajszym dniu mam dodatkowe spostrzeżenia. Wzięliśmy małą w miejsce, w którym jeszcze nie była i byłam w szoku, tak świetnie się zachowywała. Spuszczona ze smyczy trzymała się blisko mnie, wracała na moje zawołanie, wąchała, biegała, widziałam, że jest zadowolona. Później wzięliśmy ją na smycz i poszliśmy się przejść. Szła przy nodze, wąchała, nie kładła się, nie zapierała, szła równo z nami. Czasami zatrzymała się na picie i szła dalej. Gdy była spuszczona to biegała do mnie i do męża, staliśmy w znacznej odległości, wszystko było super. Po tym wyjeździe spała 5 godzin. Kiedy z nią później wyszłam pod blok od razu wróciło jej stałe zachowanie. Siku i leżenie...ręce mi opadają. Każde pociągnięcie z mojej strony kończyło się tym, że jechała plecami po chodniku, tudzież trawniku. Za chiny się nie podniosła. Przyznam się, że ciężko jest mi już zachować spokój, tym bardziej, że jest ciepło, ludzie wylegają na ławki, place zabaw i widzę, że staję się pośmiewiskiem na swoim osiedlu Jest to dla mnie bardzo przykre. Wczoraj weszła mi pod ławkę pod blokiem i nie dałam rady jej wyciągnąć. Akurat przechodził G. Lato i gdy tylko ją zawołał to tak wyrwała do niego, że mało mi ręki nie urwała, później ciągnęła mnie za nim, znaczy się, że obcy ludzie są lepsi...Przepraszam Was za przydługą wypowiedź ale musiałam się wyżalić bo nie daję już rady. Trochę mnie to przerasta i przeraża zarazem gdy pomyślę sobie, że tak to może już zawsze wyglądać. Jeszcze raz dziękuję za udzielone rady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
flavka
Miłośnik goldenów
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:07, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
hej, co tam słychać u Twojego uparciuszka ?
Idzie ku lepszemu, czy nadal załamka ?
pozdrawiam
tessowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:56, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
flavka napisał: | hej, co tam słychać u Twojego uparciuszka ?
Idzie ku lepszemu, czy nadal załamka ? |
Załamka przez duże Z
A na poważnie to nadal szukam i główkuję, nie poddaję się choć czasami mam ochotę rzucić wszystko i uciec gdzieś daleko...Potem jednak biorę zimny prysznic i zaczynam od nowa Wczoraj zauważyłam lekką poprawę, mianowicie byłyśmy na dwóch! 20 minutowych spacerach. Jakoś chciało jej się odejść spod bloku i później już było fajnie, wąchała, witała się z pieskami zza ogrodzeń, szła ładnie na luźnej smyczy (5m). Jak tylko zorientowała się, że jest obok bloku to nastąpiło kładzenie się, wygląda to tak jakby była zaprogramowana. Wieczorem poszłyśmy w drugą stronę i to samo, dopóki nie wiedziała gdzie jest było super, szła blisko, węszyła, spoglądała na mnie, ja oczywiście cały czas ją chwaliłam, miałam ze sobą zabawkę więc zainteresowanie nią było itd. Jak tylko zobaczyła, że zbliżamy się do bloku to myk i już leży. Dopiero rzucanie zabawki co kilka metrów doprowadziło nas do klatki, choć trochę to trwało.
Teraz jeszcze zmagamy się z lękami, które pojawiły się nagle i nie mogę wyłapać przyczyny. Mała boi się wchodzić do pokoi. Siedzi na przedpokoju, patrzy na nas ale nie przejdzie przez próg, skomle i szczeka ale czegoś się boi, nie wiem może szafy? Jak zapomni to wejdzie ale jak sobie przypomni o strachach to trzeba ją przenieść a że waży już ok. 20 kg to dosyć ciężko nam to idzie. Mam nadzieję, że jakoś sobie z tym damy radę, od niedzieli będzie u mnie chrześnica więc będę mieć kogoś do pomocy i razem będzie nam raźniej. Pozdrawiam serdecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:33, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
A nam tymczasem pies się już naprawił - z dnia na dzień - jak wcześniej pozwala sie wyprowadzać tylko przez jedno z nas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:32, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cookie Monster napisał: | A nam tymczasem pies się już naprawił - z dnia na dzień - jak wcześniej pozwala sie wyprowadzać tylko przez jedno z nas. |
No to gratulacje! Mam nadzieję, że i ja się kiedyś tego doczekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JAGODA & BAJER
Ekspert
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:47, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
sowieoko, mam do Ciebie pytanko. Próbowałaś już linki? Tak sobie pomyślałam, ze kiedy się kładzie to zapnij ją na linke i idź się schowaj np. za drzewo. Tak, aby Cię nie wiedziała. W ten sposób byś jej pokazała, że kiedy się kładzie traci Cię z oczu, a Ty i tak masz nad nią kontrole. Wiem, że to pewnie głupi pomysł i może zły ale dręczy mnie ta cała sytuacja... Próbuje jakoś pomóc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JAGODA & BAJER dnia Czw 17:50, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:35, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
JAGODA & BAJER napisał: | sowieoko, mam do Ciebie pytanko. Próbowałaś już linki? Tak sobie pomyślałam, ze kiedy się kładzie to zapnij ją na linke i idź się schowaj np. za drzewo. Tak, aby Cię nie wiedziała. W ten sposób byś jej pokazała, że kiedy się kładzie traci Cię z oczu, a Ty i tak masz nad nią kontrole. Wiem, że to pewnie głupi pomysł i może zły ale dręczy mnie ta cała sytuacja... Próbuje jakoś pomóc |
Dzięki Jagoda za radę Wcale nie jest ona głupia, dla mnie każda jest na wagę złota. Linkę już mam i wiem, że jak wypuszczam ją z rąk to Lola za mną pójdzie ale nie mogę sobie na to pozwalać z dwóch powodów, ruchliwa ulica i sąsiedzi, którzy już raz mnie za to zrugali. Próbowałam to tylko raniutko i późnym wieczorem i raczej działa. Dzisiaj spróbuję schować się za drzewem Problem tkwi jednak w tym, że nawet jak ona się podniesie i podejdzie do mnie to zaraz się kładzie i znów,ja odejdę to ona po jakimś czasie wstanie, podejdzie i znów się kładzie. Taka zabawa w ciuciubabkę. Wczoraj było w miarę fajnie a dziś rano nawet siku nie chciała zrobić tylko od razu leżonko na trawniczku. Zobaczymy co będzie wieczorem. Pozdrawiam cieplutko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JAGODA & BAJER
Ekspert
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:29, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ale zawsze jest okazja, żeby ją pochwalić Jak wstanie to ciesz się jak głupia i rób wszystko, żeby zapomniała o tym, że w ogóle kiedykolwiek leżała A jak się położy to znowu się chowasz. Przychodzi to popadasz w euforie i jest super zabawa, a jak się kładzie to nie ma nic. Nawet pańci Możesz w czasie kiedy podejdzie podkładać jej smaczki pod nosek i iść z nią na luźnej smyczy jednocześnie chwaląc. Wydawać komendy siad, leżeć czy co tam jeszcze zna. Po prostu ją czymś zająć, a przy okazji ćwiczyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JAGODA & BAJER dnia Czw 19:41, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
flavka
Miłośnik goldenów
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:49, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Na pewno musisz wykazać się duża cierpliwością.
Szkoda, że nie masz możliwości wychodzenia na spacer z osobą z innym psem. Naszej Tesce jeszcze się nie zdarzyło, żeby jakies opory wtedy stawiać, no może przez moment.
Jesli masz taka mozliwość, to koniecznie spróbuj, czy to u niej działa.
Trzymam kciuki za Twoją Uparciuszkę, żeby w końcu z tego problemu wyrosła
tessowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:44, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Sowieoko, a może wywieźć psa gdzies na jakąś spokojną łąkę zdala od ulic i sąsiadów, najlepiej na wieś w weekend - gdzie jedynym dźwiękiem będzie ćwierkanie ptaków i świerszczenie świerszczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sowieoko
Rutyniarz
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:37, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cookie Monster napisał: | Sowieoko, a może wywieźć psa gdzies na jakąś spokojną łąkę zdala od ulic i sąsiadów, najlepiej na wieś w weekend - gdzie jedynym dźwiękiem będzie ćwierkanie ptaków i świerszczenie świerszczy |
He, he tak też robimy. Praktycznie w każdy weekend jeśli tylko pogoda na to pozwala jeździmy w nowe miejsca. Tam Lola zachowuje się normalnie, nie ma problemów, o którym wspominałam powyżej. Jednak obawiam się, że te weekendowe wycieczki nie są w stanie zapewnić jej odpowiedniej dawki ruchu, a co się z tym bezpośrednio wiąże obawiam się o rozwój mięśni i stawów...no i nie oszukujmy się, tak po ludzku chciałabym móc spacerować ze swoim pieskiem również po mieście, tak jak pisałam jest tyle miejsc, które chciałabym jej pokazać ale na razie nie jest mi to dane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|