Uparty Golden Retriever

Karolcia

Ja nie mam nic przeciwko abyś też tam była - Wandalka.
Ja jestem z osiedla "Z" a Ty?

Daisy

Daisy

A może spotkamy się gdzieś w Tychach z Naszymi Goldenkami ?

Karolcia

Ja mojego niestety nie mogę zabrać ze sobą, bardzo bym chciała, ale on ... niestosownie zachowuje się w stosunku do suczek. Shiro to jest burza hormonów - niestety Sad

Ale jest dużo osób z Tychów, zerknij do działu "spacerniak" i tam często organizują spotkania.

Daisy

Wandalka17

Moja Sara ma skończone 7 miesięcy Smile

Daisy

Jutro wielka wyprawa z Naszą Daisy na około Paprocan :]

Karolcia

Nie wiem, czy już wiesz jak postępować z psem?
Czy mam się z Tobą spotkać? Super, że w końcu zapewnisz swojemu psu trochę rozrywki, takie króciutkie spacerki co robiłaś to naprawdę malutko, szalej i baw się ze swoim psem na dworze, kup sznurek do przeciągania i uczcie się nim na dworze poprzez zabawę, nauczy się coś a i zmęczy trochę. Smile

Kup sobie książkę "101 psich sztuczek" i uczcie się, pracujecie, pies to kocha.
Pisałaś, że na dworze dostaje szaleju, to dlatego że ona nie ma jak zużyć swoją energię. Nie chce iść do domu bo to znów oznacza nudy. Ona nie ma możliwości wyszalenia się. Dlatego ćwicz z nią i baw się aby młoda miała trochę rozrywki i nauczyła się czegoś. Wtedy Ty będziesz miała fajnego psa a ona będzie miała super panią. I wszyscy będą zadowoleni Wink

Potem zobaczysz że będziesz chciała więcej i więcej i bardzo wiele nauczysz swojego psa - tego Ci życzę.
Chętnie bym dołączyła jutro do Was bo mieszkam zaraz koło paprocan (aha woda już jest czysta możecie kąpać psy) ale niestety jutro nie mogę, na poniedziałek muszę zrobić do szkoły bardzo czasochłonną prace jeszcze jak się siedzi u koleżanki to zajmuje jeszcze więcej czasu a do tego mam basen. Mogłabym pod wieczór ale przecież nie będziemy po ciemku chodzić po parku :]
Jak będziesz potrzebowała jakiś rad to służę pomocą wtedy umówimy się na jakiś dzień.

Wandalka17

Ja się wybiore z Sarcią chyba na łąke za Bramą Słońca Smile

Daisy

Moja Daisy znowu nie wraca do domu ... zapiera się strasznie i nic ... na siłę ją trzeba ją zaciągać do domu ...mimo że jest długo na dworze , spacerujemy, jest spuszczana ze smyczy biega i nic jak przyjdzie powrót do domu to nie chce iść ... Sad

Przykro mi bo naprawdę się staram przecież w domu nikt jej nie bije , ma u Nas naprawdę dobrze ....wiec nie wiem skąd takie zachowanie

Siugowa

Byłam dziś z Bajką na długim spacerze. Wyganiałyśmy się obie. Patyczki, kuropatwy itd. Zmęczona wracała do domu, wlekła się. Przy blokach pojawiły się panie ze znajomymi psami. Bajeczna nagle ożyła i zachęcała suczki do zabawy. Miała mnie w nosie. Wiem, że 10 minut spaceru człowiek-pies nie zastąpi tego samego czasu co "spacer" pies-pies. Spotykacie się z innymi psiakami?
Chyba od F do Z nie jest tak daleko.

Karolcia

Jak Shiro nie chciał wracać do domu to uczyłam go że wchodzenie do klatki nie oznacza koniec zabawy. Tak więc wchodziłam do klatki i wychodziłam drugą stroną i chwila zabawy albo spaceru, potem znów weszłam do klatki na piętro i zawróciłam i wyszłam znów na dwór i tak pare razy. Spróbuj. Naucz ją że wejście do klatki to nie koniec spaceru.

Siugowa

I przywołanie w trakcie spaceru do nogi, chwila przy nodze lub zapięcie smyczy a potem znów :biegaj czy jak tam mówicie i zabawa. Niech np. smycz nie będzie równała się z powrotem do domu. Też pomaga.