Warczenie... Co zrobić?

Nyanna

Witam. Mam 7-miesiecznego retrieverka Goldiego. Gdy był mały staraliśmy się pokazywać mu, że można mu zabierać miskę, ale pod koniec maja coś się porobiło. Byłam na wycieczce szkolnej w Paryżu(mam 15 lat) i gdy wróciłam zastałam Goldiego przy jedzeniu. Nieświadoma tego, jak może zareagować zaczęłam go głaskać, ale Goldi warczał na mnie. Zdziwiło mnie to, bo nigdy wcześniej tego nie robił, może oprócz sytuacji gdy dostawał ucho lub inny smakołyk, a ktoś mu przeszkadzał. Ja niestety nic sobie z tego nie zrobiłam i próbowałam go uspokoić. Wtedy on zaczął szczekać i dziabnął mnie w rękę. Byłam zszokowana. Tego samego dnia chwycił kromkę chleba z mojej torby i szczekał, jak chciałam ją zabrać. Teraz oddaje niektóre rzeczy bez kłopotu, ale nadal pozostaje problem warczenia przy jedzeniu. Teraz wystarczy przejść obok niego jak je, albo gryzie kostkę a zaraz patrzy się prosto w oczy i warczy. Dzisiaj przeszedł samego siebie. Rano dostał kostkę i strasznie warczał, więc tato mu ją zabrał. Minęło pół dnia, a on bez powodu warczy na każdego. Wcześniej dawał się drapać podczas leżenia, ale dzisiaj nie było o tym mowy. Jak próbowałam go odesłać z kuchni to jak nigdy zaczął na mnie szczekać. Nie da się go przestawić bo zaraz warczy. Może ma to jakiś związek z tym, że trzy dni temu wróciliśmy z ponad 3 tygodniowego pobytu nad morzem?(Goldi był z nami)Nie wiem co mam robić bo to kochany i mądry pies, ale to warczenie naprawde mnie martwi. Proszę o pomoc!

Edyta_Neo

W tym dziale duzo jest napisane na temat warczenia,gryzienia jednym słowem złego zachowania badź nieporządanego przez nas zachowania naszego psa,jeżeli byś zechciała wpierw poczytać to proszę....

http://www.goldenretriver.fora.pl/wychowanie,5/agresywny-golden,335.html

jak i również tu....

http://www.goldenretriver.fora.pl/wychowanie,5/jak-oduczyc-goldena-agresji,356.html
i dużo, dużo więcej wystarczy tylko chcieć poszukać

a w razie dodatkowych pytań,wówczas pytać,miłego czytanka życzę.... Very Happy

bobek

elinwar

Chciałem Logana nauczyć, że jestem panem miski. Skończyło się warczeniem i szczekaniem. Przestałem się w ogóle interesować jego miską, a potem zacząłem wkładać mu podczas jedzenia różne dobre rzeczy, ale nie znienacka, tylko go uprzedzałem chwilę wcześniej. Teraz w ogóle mu nie przeszkadza, że się kręcę w kuchni podczas jego posiłku.

Karola31

elinwar- ja też wrzucałam smakołyki do miski. Dodatkowo jeszcze nauczyłam komendy: "Smacznego", która polega na tym, że najpierw napełniam miskę (pies już sam z siebie siedzi, a jeśli nie, to każę mu usiąść Wink

) Kładę jedzenie na ziemi. Pies nie ruszy, zanim nie powiem "smacznego".

maja-luna

Fajny pomysł z komend "smacznego":}.Luna(5 miesięcy) zawsz rzuca się na miske.
Pozdrawiam