Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wychowanie szczeniąt i młodych psów wg TURID RUGAAS
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
indiana
Starszy goldeniarz


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cz-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:36, 16 Sty 2009    Temat postu: Wychowanie szczeniąt i młodych psów wg TURID RUGAAS

Turid Rugaas, norweska trenerka światowej sławy, zajmuje się szkoleniem psów od 40 lat. Najbardziej znaną jej pracą jest Książeczka "Sygnały uspokajające" (napisana w 2003r., wydanie polskie - wyd. "Galaktyka" 2005r.)

W podejściu Turid do wychowania/szkolenia psów najistotniejsza jest obserwacja natury psów, dążenie do jak najlepszego ich zrozumienia i wykorzytania naturalnych predyspozycji, tak aby nasze wspólne życie było harmonijne, bez niepotrzebnych stresów.

W dniach 10-11 stycznia '2009 pod Krakowem odbyło się kolejne już spotkanie z Turid Rugaas. Tematem seminarium było tym razem wychowanie szczeniąt i młodych psów.

Ja jestem bardzo zadowolona, że miałam przyjemność uczestniczyć w tym spotkaniu i poznać ją osobiście.
Turid Rugaas jest szkoleniowcem 100-procentowo pozytywnym, bardzo oddanym idei budowania relacji człowieka i jego czworonożnego przyjaciela, opartej na wzajemnym zrozumieniu, zaufaniu i szacunku.

Na forum o szkoleniu pozytywnym jest już sporo ciekawych wypowiedzi osób, które były razem z nami na tym seminarium. Zapraszam do poczytania, począwszy od tego miejsca:
http://www.szkoleniepsow.fora.pl/obozy-zjazdy-spotkania,33/seminarium-z-turid-rugaas,2595-38.html

Jeśli powstaną tu pytania dot. tematyki seminarium, postaram się coś więcej napisać, w miarę mojego wolnego czasu.

Liczę też na relację Aliny i Karolci. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
saida
Przyjaciel forum


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:02, 18 Sty 2009    Temat postu:

Dzięki Irena za linka z relacjami z seminarium z Turid

Czytając, nasunęło mi się pytanie odnośnie pobudzania zmysłów psa poprzez tropienie i eksplorację. Tropnie - ok, zrozumiałe. Ale jak mam rozumieć eksplorację otoczenia jako zacieśnienie więzi między psem, a właścicielem? Czy chodzi o zwyczajne, wspólne spacery po okolicy czy poznawanie obcego, nie poznanego dotąd otoczenia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Nie 0:27, 18 Sty 2009    Temat postu:

Moja relacja ograniczy się do moich odczuć , poznawania , zdobywania wiedzy .
Od ponad dziesięciu lat jeżdżę na wiele różnych spotkań , uczestniczę w seminariach , kursach , szkoleniach oraz sama staram się organizować .
Turid poznałam chyba osiem lat temu i jestem / już pisałam / zafascynowana jej wiedzą , praktyką oraz sposobem przekazywania wiedzy .
Nie wyobrażałam sobie nie być na tym spotkaniu , uważam takie spotkanie za priorytet , szczególnie wśród osób zajmujących się szkoleniem psów .
Niestety było ich niewielu , choć osób lubiących pracę z psem było sporo .Ale wybór należy do każdego Smile .
Miło że z Białegostoku było sporo osób i jeszcze bardziej miło, że były to osoby które przez pewien okres swego życia związane były z naszym klubem .To bardzo miłe, że poszukują Smile
Co do szczegółów przygotowuję notatkę , ale nie ma sensu w całości umieszczać jej na forum, więc w miarę możliwości będę przekazywała co zapisałam Smile
Cytat:
Ale jak mam rozumieć eksplorację otoczenia jako zacieśnienie więzi między psem, a właścicielem? Czy chodzi o zwyczajne, wspólne spacery po okolicy czy poznawanie obcego, nie poznanego dotąd otoczenia?

Eksploracja otoczenia to poznawanie , uczenie się świata by pies był przygotowany do "uczestnictwa " w naszym świecie ,Wiąże się z naturalnym rozwojem psów bo dzięki eksploracji w spokojny , wyważony sposób szczenię poznaje .,Budowanie więzi to podążanie za człowiekiem , i nauka przywołania .Zabawy krótkie , nauka komend krótka , a co ważne zwracamy uwagę na szczenię i dostosowujemy ilość doznań przeżyć , nauki na tyle by szczenię było w stanie je zapamiętać. Jeśli jest zbyt dużo nowości to nie pamięta nic .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:47, 18 Sty 2009    Temat postu:

Ja byłam pierwszy raż w życiu na seminarium. Wrażenia niesamowite. Bardzo bardzo wiele się nauczyłam.
Jeśli kiedyś jeszcze w Polsce takie przeprowadzi to obecność obowiązkowa. Dobrze, że dowiedziałam się tyle o socializacji szczeniakach i ich ważnych okresach w życiu, przy kolejnym psie to niezbedna wiedza


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
indiana
Starszy goldeniarz


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cz-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 2:01, 18 Sty 2009    Temat postu:

saida napisał:
Dzięki Irena za linka z relacjami z seminarium z Turid
Czytając, nasunęło mi się pytanie odnośnie pobudzania zmysłów psa poprzez tropienie i eksplorację. Tropnie - ok, zrozumiałe. Ale jak mam rozumieć eksplorację otoczenia jako zacieśnienie więzi między psem, a właścicielem? Czy chodzi o zwyczajne, wspólne spacery po okolicy czy poznawanie obcego, nie poznanego dotąd otoczenia?

Ze szczenięciem droga do tropienia jest dość daleka.
Natomiast eksploracja otoczenia jest najważniejszą formą pobudzania psich zmysłów. I tu wielka jest rola mądrego przewodnika, który powinien szczenięciu odpowiednio "dawkować otoczenie", dostarczać ilość bodźców odpowiednią na danum etapie jego rozwoju.

Turid proponuje coś, co nazywa wzbogaconym środowiskiem. Początkowo wszystko dzieje się w pomieszczeniu, gdzie są przygotowane różne przedmioty (różne kształty, materiały, powierzchnie, itp.), z którymi młode pieski się zapoznają.

Później, gdy szczenię można już wyprowadzać na spacerki, przewodnik powinien wspólnie eksplorować z nim różne ciekawe miejsca.
Turid jest przeciwna puszczaniu szczeniąt czy młodych piesków na łączce, żeby sobie wspólnie pohasały, wybawiły się, gdyż nie uczy to ich niczego i nie buduje więzi z przewodnikiem. (Można pozwolić na chwilę - parę minut - zabawy, tak aby się zbytnio nie nakręciły, nie zestresowały. Gdy są zestresowane zaczynają zachowywać się w sposób niewłaściwy).

Zamiast wspólnych szalonych gonitw szczeniąt Turid proponuje wspólne spacery z psiakami, wspólną eksplorację.
Zaczyna się od krótkich 10-minutowych spacerków, potem stopniowo wydłuża ich czas. Wybieramy się z psiakami w miejsca, które są dla nich ciekawe, tak aby mogły poznawać różne kształty, różne podłoże, zapachy, itd. Park jest dla psa nudny. Psy wolą różne dziwne miejsca gdzie mogą więcej eksplorować.

Bardzo ważne dla szczenięcia jest, że przewodnik jest cały czas z nim, czuwa nad nim i zapewnia mu bezpieczeństwo.
Właśnie poprzez to wspólne eksplorowanie, poprzez uczestniczenie człowieka w poczynaniach szczenięcia i odczuwaniu przez nie wsparcia człowieka buduje się więź między nimi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:16, 18 Sty 2009    Temat postu:

indiana napisał:

Ze szczenięciem droga do tropienia jest dość daleka.
Natomiast eksploracja otoczenia jest najważniejszą formą pobudzania psich zmysłów. I tu wielka jest rola mądrego przewodnika, który powinien szczenięciu odpowiednio "dawkować otoczenie", dostarczać ilość bodźców odpowiednią na danum etapie jego rozwoju.

Turid proponuje coś, co nazywa wzbogaconym środowiskiem. Początkowo wszystko dzieje się w pomieszczeniu, gdzie są przygotowane różne przedmioty (różne kształty, materiały, powierzchnie, itp.), z którymi młode pieski się zapoznają.

Później, gdy szczenię można już wyprowadzać na spacerki, przewodnik powinien wspólnie eksplorować z nim różne ciekawe miejsca.
Turid jest przeciwna puszczaniu szczeniąt czy młodych piesków na łączce, żeby sobie wspólnie pohasały, wybawiły się, gdyż nie uczy to ich niczego i nie buduje więzi z przewodnikiem. (Można pozwolić na chwilę - parę minut - zabawy, tak aby się zbytnio nie nakręciły, nie zestresowały. Gdy są zestresowane zaczynają zachowywać się w sposób niewłaściwy).

Zamiast wspólnych szalonych gonitw szczeniąt Turid proponuje wspólne spacery z psiakami, wspólną eksplorację.
Zaczyna się od krótkich 10-minutowych spacerków, potem stopniowo wydłuża ich czas. Wybieramy się z psiakami w miejsca, które są dla nich ciekawe, tak aby mogły poznawać różne kształty, różne podłoże, zapachy, itd. Park jest dla psa nudny. Psy wolą różne dziwne miejsca gdzie mogą więcej eksplorować.

Bardzo ważne dla szczenięcia jest, że przewodnik jest cały czas z nim, czuwa nad nim i zapewnia mu bezpieczeństwo.
Właśnie poprzez to wspólne eksplorowanie, poprzez uczestniczenie człowieka w poczynaniach szczenięcia i odczuwaniu przez nie wsparcia człowieka buduje się więź między nimi.


Muszę sobie trochę o tym co napisałaś pomyśleć. Do niczego mi się to już nie przyda ale lubię wiedzieć. Wydawało mi się, że psie zabawy jako element socjalizacji były istotną częścią budowania szczególnie psychiki psa. A tu jakoś inaczej to widzę.
Muszę się z tym przespać Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
indiana
Starszy goldeniarz


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cz-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:53, 18 Sty 2009    Temat postu:

Co do samej zabawy szczeniąt/młodych piesków Turid ma takie spostrzeżenie, że gdy zabawę taką nadzoruje matka (lub inny dorosły pies), przerywa ją znacznie szybciej, niż robią to ludzie. Czyli właśnie po paru minutach. W przeciwnym razie dochodzi do zachowań niepożądanych (np. większe, silniejsze szczenięta zaczynają "nękać" słabsze).
Ważne jest, aby szczenięta nauczyły się respektowania innych, relaksowania w ich obecności, "kontrolowanego" gryzienia. A nadmiar zabawy temu nie sprzyja.

Wizja Turid sporo się różni od tego, jak podchodzi do tematu wychowania
szczeniąt/młodych psów wielu ich właścicieli.
Na seminarium też tak było, niektóre stwierdzenia T.R. wywoływały duże zamieszanie (niedowierzanie? protest?) i grad pytań.

Najważniejsze wg Turid jest, aby nie przeciążać psa, szczególnie w okresie, gdy nie jest w stanie poradzić sobie z tym fizycznie i psychicznie. Szczeniętom trzeba pozwolić dorosnąć, nabrać sił, pewności siebie.
Ludzie często o tym zapominają, zazwyczaj wymagają od nich za dużo, na zbyt wiele pozwalają (np. za dużo szalonej zabawy, biegania), nie dostrzegają różnych sygnałów, które ewidentnie świadczą o stresie psiaka.
(Szczególnie osoby, mające ambicje uprawiania różnych psich sportów, nie chcą się z tym zgodzić.)

Temat stresu wywołał prawdziwą burzę na sali. (patrz: wypowiedzi w wątku, do którego dałam linka).

Turid propaguje takie podejście, aby wychowywać psa w spokoju, ograniczając mu nadmiar emocji (i pozytywnych i negatywnych). Okres szczenięctwa (do 4-4,5 miesiąca) i dorastania (do 18-tu miesięcy) należy wykorzystać na zbudowanie jak najlepszej więzi z psem.
A wówczas otrzymamy psa zrównoważonego, w sposób naturalny podążającego za swoim człowiekiem.
Wtedy jest odpowiednia pora na bardziej zaawansowane treningi, bo mamy dobrą podstawę (psie sporty, użytkowość, itp. to tylko sprawa techniczna).

Jerzy, myślę, że Twój sposób spędzania czasu z Lady i Corsą, w Waszym psim raju, bardzo by się Turid Rugaas spodobał. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:09, 18 Sty 2009    Temat postu:

indiana napisał:
Co do samej zabawy szczeniąt/młodych piesków Turid ma takie spostrzeżenie, że gdy zabawę taką nadzoruje matka (lub inny dorosły pies), przerywa ją znacznie szybciej, niż robią to ludzie. Czyli właśnie po paru minutach. W przeciwnym razie dochodzi do zachowań niepożądanych (np. większe, silniejsze szczenięta zaczynają "nękać" słabsze).

Co to jest - parę minut Question Mnie sie wydaje, że kiedy oglądałem filmy o wilkach to matka ingerowała wyłącznie wtedy gdy maluchy jej za bardzo dokuczały lub rozległ sie głos rozpaczy. Nieraz było tak, że maluchy same padały bo miały dosyć.

Cytat:
Ważne jest, aby szczenięta nauczyły się respektowania innych, relaksowania w ich obecności, "kontrolowanego" gryzienia.

To napewno Cool

Cytat:
A nadmiar zabawy temu nie sprzyja.

A kiedy jest nadmiar Question

Cytat:
Najważniejsze wg Turid jest, aby nie przeciążać psa, szczególnie w okresie, gdy nie jest w stanie poradzić sobie z tym fizycznie i psychicznie. Szczeniętom trzeba pozwolić dorosnąć, nabrać sił, pewności siebie.
Ludzie często o tym zapominają, zazwyczaj wymagają od nich za dużo, na zbyt wiele pozwalają (np. za dużo szalonej zabawy, biegania),
Kiedy jest za dużo Question Jak to rozpoznać Question Surprised
Cytat:
nie dostrzegają różnych sygnałów, które ewidentnie świadczą o stresie psiaka.

Np jakich Question

Cytat:
Turid propaguje takie podejście, aby wychowywać psa w spokoju, ograniczając mu nadmiar emocji (i pozytywnych i negatywnych). Okres szczenięctwa (do 4-4,5 miesiąca) i dorastania (do 18-tu miesięcy) należy wykorzystać na zbudowanie jak najlepszej więzi z psem.

Podrzucisz jakieś konkrety Question Smile

Cytat:
Wtedy jest odpowiednia pora na bardziej zaawansowane treningi, bo mamy dobrą podstawę (psie sporty, użytkowość, itp. to tylko sprawa techniczna).

Czyli po 18tu miesiącach Question Surprised

Cytat:
Jerzy, myślę, że Twój sposób spędzania czasu z Lady i Corsą, w Waszym psim raju, bardzo by się Turid Rugaas spodobał. Smile

Oj Ireno Confused Wydaje mi się, że chcesz mnie zobaczyć w dobrym świetle a słońca u nas dzisiaj brak Sad
Nie jest wcale tak pięknie bo to są przecież dwie goldenice a mnie, powiedzmy nie latka ale wiosenki Very Happy , lecą .
Goldenice mają to do siebie, że jak nie jednej to drugiej coś padnie a największym problemem są łapy Sad . Ponieważ ja nie wyobrażam sobie chodzenie z jedną i zostawienie drugiej to druga cierpi wtedy gdy pierwsza nie może. A teraz Corsa nie może dojść do siebie po operacji a Lady ma wciąż problemy z prawym przodem i teraz jeszcze z drożdżakami. Być może, że one w ten sposób dyskretnie mnie oszczędzają, chociaż ja im tłumaczę, że jeszcze z kilosa wyrobię. A czasami widzę, że Corsa wieczorem ma problemy z podniesieniem pupci chociaż wielkich spacerków nie było. I nawet nie wiem czy to dobrze, że ja jestem z nimi 24godz/dobę a jak wstanę wcześniej albo później pójdę spać to i 26 Very Happy Laughing .
Być może przez to kiedy wołam - "Lady do mnie Exclamation ", to ona slyszy - "Wpadnij do mnie Lady jak będziesz miała trochę czasu i będziesz się nudziła. U mnie zawsze coś fajnego dostaniesz" Very Happy Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
indiana
Starszy goldeniarz


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cz-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:50, 18 Sty 2009    Temat postu:

Jerzy Włodarczyk napisał:
Co to jest - parę minut Question Mnie sie wydaje, że kiedy oglądałem filmy o wilkach to matka ingerowała wyłącznie wtedy gdy maluchy jej za bardzo dokuczały lub rozległ sie głos rozpaczy. Nieraz było tak, że maluchy same padały bo miały dosyć.


Gdy człowiek spędza ze swoim szczenięciem dużo czasu, obserwując je w różnych sytuacjach, raczej nie ma problemu z tym, aby wiedzieć, czy jego psiak nie jest przestymulowany/zestresowany. Tak uważa Turid.
A ja? Sprawdzę sobie to wszystko na nowym szczeniaczku, bo na moim cudnym Indianie dopiero się wszystkiego uczyłam/uczę. Wink

Wg Turid zabawa szczeniąt nie powinna trwać więcej niż 7 minut, później jest już stres i maluchy uczą się złych rzeczy.

Filmy, o których wspominasz, były o wilkach żyjących na swobodzie czy w niewoli? Bo to ogromna różnica.

Jerzy Włodarczyk napisał:
indiana napisał:
Najważniejsze wg Turid jest, aby nie przeciążać psa, szczególnie w okresie, gdy nie jest w stanie poradzić sobie z tym fizycznie i psychicznie. Szczeniętom trzeba pozwolić dorosnąć, nabrać sił, pewności siebie.
Ludzie często o tym zapominają, zazwyczaj wymagają od nich za dużo, na zbyt wiele pozwalają (np. za dużo szalonej zabawy, biegania),
Kiedy jest za dużo Question Jak to rozpoznać Question Surprised


Kiedy jest za dużo zabawy i innych wrażeń? Jak napisałam wyżej: gdy obserwujesz swojego malucha, widzisz czy czuje się dobrze czy nieswojo, czy zaczął zachowywać się nerwowo/lękliwie, a może zbyt napastliwie wobec innych szczeniąt?
Czy jesteś w stanie go odwołać od zabawy, czy w ogóle przestał zwracać na Ciebie uwagę? Czy po przerwaniu zabawy potrafi się uspokoić i zrelaksować, czy też nęka Cię, domagając się kontynuacji zabawy?
Tak myślę. Smile
Turid, w odpowiedzi na podobne pytanie z sali, stwierdziła, że jak kochasz i obserwujesz swojego psa, to wiesz. I już. Wink

Jerzy Włodarczyk napisał:
indiana napisał:
Turid propaguje takie podejście, aby wychowywać psa w spokoju, ograniczając mu nadmiar emocji (i pozytywnych i negatywnych). Okres szczenięctwa (do 4-4,5 miesiąca) i dorastania (do 18-tu miesięcy) należy wykorzystać na zbudowanie jak najlepszej więzi z psem.

Podrzucisz jakieś konkrety Question Smile


Turid poleca dużo wspólnego eksplorowania z własnym psem, tropienie jest dobre dla wszystkich psiaków. Dobre są wspólne spacery socjalizacyjne z innymi psami. A zabawy psów luzem - krótko i pod kontrolą. To samo dotyczy biegania przy rowerze, biegania za rzucaną piłeczką.

Jerzy Włodarczyk napisał:
indiana napisał:
Wtedy jest odpowiednia pora na bardziej zaawansowane treningi, bo mamy dobrą podstawę (psie sporty, użytkowość, itp. to tylko sprawa techniczna).

Czyli po 18tu miesiącach Question Surprised


To nie znaczy, że psa zostawiasz przez ten okres "odłogiem".
Myślę, że Turid inaczej rozumie to, co u nas powszechnie nazywa się treningiem posłuszeństwa. Umiejętności typu kontakt wzrokowy, siad, waruj, do mnie psiak zdobywa w sposób naturalny, podczas obcowania/budowania więzi ze swoim przewodnikiem we wspomnianym okresie wychowania.
Dla Turid trening zaawansowany (czyli np. posłuszeństwo/agility/itp. na poziomie zawodów, różne rodzaje użytkowości) należy zacząć dopiero, gdy piesek zakończy okres młodzieńczy.
Jak już wspomniałam wcześniej, gdy mamy dobre podstawy, nauczenie psa umiejętności na najwyższym poziomie nie będzie problemem. Wówczas to tylko kwestia techniki nauczania.

Cytat:
Oj Ireno Confused Wydaje mi się, że chcesz mnie zobaczyć w dobrym świetle a słońca u nas dzisiaj brak Sad
Nie jest wcale tak pięknie bo to są przecież dwie goldenice a mnie, powiedzmy nie latka ale wiosenki Very Happy , lecą .
Goldenice mają to do siebie, że jak nie jednej to drugiej coś padnie (...)


Nie o to chodzi. Wiadomo, ani my ani nasze pieski nie stajemy się młodsi, lecz coraz starsi. Przykro mi, że Twoje piękne Blondyny mają ostatnio sporo problemów zdrowotnych.

Najważniejsze jest to, że jest Wam dobrze razem, że starasz się je rozumieć, pozwalasz im na różne zajęcia, które one lubią. Że żyjecie sobie harmonijnie. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:44, 19 Sty 2009    Temat postu:

indiana napisał:
Jerzy Włodarczyk napisał:
Co to jest - parę minut Question


Gdy człowiek spędza ze swoim szczenięciem dużo czasu, obserwując je w różnych sytuacjach, raczej nie ma problemu z tym, aby wiedzieć, czy jego psiak nie jest przestymulowany/zestresowany. [/quote]Ireno. To mi przypomina dziecięce - a dlatego Confused

indiana napisał:
Tak uważa Turid.
A teraz - taki powiedział bóg

indiana napisał:
Wg Turid zabawa szczeniąt nie powinna trwać więcej niż 7 minut, później jest już stres i maluchy uczą się złych rzeczy.

Troche pryncypialnie jak prawdziwy czekista Very Happy

indiana napisał:
Filmy, o których wspominasz, były o wilkach żyjących na swobodzie czy w niewoli? Bo to ogromna różnica.

To jest dobre pytanie bo czy wilki żyjące w pewnej symbiozie z ludźmi żyja swobodnie Question


Jerzy Włodarczyk napisał:
indiana napisał:
Najważniejsze wg Turid jest, aby nie przeciążać psa, szczególnie w okresie, gdy nie jest w stanie poradzić sobie z tym fizycznie i psychicznie. Szczeniętom trzeba pozwolić dorosnąć, nabrać sił, pewności siebie.
Ludzie często o tym zapominają, zazwyczaj wymagają od nich za dużo, na zbyt wiele pozwalają (np. za dużo szalonej zabawy, biegania),
Kiedy jest za dużo Question Jak to rozpoznać Question Surprised


indiana napisał:
Kiedy jest za dużo zabawy i innych wrażeń? Jak napisałam wyżej: gdy obserwujesz swojego malucha, widzisz czy czuje się dobrze czy nieswojo, czy zaczął zachowywać się nerwowo/lękliwie, a może zbyt napastliwie wobec innych szczeniąt?
Czy jesteś w stanie go odwołać od zabawy, czy w ogóle przestał zwracać na Ciebie uwagę? Czy po przerwaniu zabawy potrafi się uspokoić i zrelaksować, czy też nęka Cię, domagając się kontynuacji zabawy?
Tak myślę. Smile

Czy nie za duże wymagania w stosunku do szczeniaka Question Shocked

indiana napisał:
Turid, w odpowiedzi na podobne pytanie z sali, stwierdziła, że jak kochasz i obserwujesz swojego psa, to wiesz. I już. Wink

A nie śpiewała, że miłość ci wszystko wybaczy Question Very Happy


Jerzy Włodarczyk napisał:
indiana napisał:
Turid propaguje takie podejście, aby wychowywać psa w spokoju, ograniczając mu nadmiar emocji (i pozytywnych i negatywnych). Okres szczenięctwa (do 4-4,5 miesiąca) i dorastania (do 18-tu miesięcy) należy wykorzystać na zbudowanie jak najlepszej więzi z psem.

Podrzucisz jakieś konkrety Question Smile


indiana napisał:
Turid poleca dużo wspólnego eksplorowania z własnym psem, tropienie jest dobre dla wszystkich psiaków. Dobre są wspólne spacery socjalizacyjne z innymi psami.
Czyli rozumiem dużo łażenia w różnych miejscach i jeżeli mozliwe to w grupach ale na sznurku Surprised
indiana napisał:
A zabawy psów luzem - krótko i pod kontrolą.
do 7miu minut Shocked

indiana napisał:
To samo dotyczy biegania przy rowerze, biegania za rzucaną piłeczką.
To akurat dla mnie bezdyskusyjne. Na dynamiczne zabawy przychodzi czas kiedy pies będzie miał kilometry spacerków w łapkach Smile

indiana napisał:
Myślę, że Turid inaczej rozumie to, co u nas powszechnie nazywa się treningiem posłuszeństwa. Umiejętności typu kontakt wzrokowy, siad, waruj, do mnie psiak zdobywa w sposób naturalny, podczas obcowania/budowania więzi ze swoim przewodnikiem we wspomnianym okresie wychowania.
Dla Turid trening zaawansowany (czyli np. posłuszeństwo/agility/itp. na poziomie zawodów, różne rodzaje użytkowości) należy zacząć dopiero, gdy piesek zakończy okres młodzieńczy.
Jak już wspomniałam wcześniej, gdy mamy dobre podstawy,

Ja bym powiedział gdy mamy dobryt kontakt lub relacje z psem

indiana napisał:
nauczenie psa umiejętności na najwyższym poziomie nie będzie problemem. Wówczas to tylko kwestia techniki nauczania.
I trochę czasu Very Happy

indiana napisał:
Najważniejsze jest to, że jest Wam dobrze razem, że starasz się je rozumieć, pozwalasz im na różne zajęcia, które one lubią. Że żyjecie sobie harmonijnie. Smile
Z tym akordeonem to różnie bywa bo ja na dywanie z Lady a mała rozwala się Exclamation Exclamation na wersalce

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
indiana
Starszy goldeniarz


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cz-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:22, 19 Sty 2009    Temat postu:

Jerzy Włodarczyk napisał:
Ireno. To mi przypomina dziecięce - a dlatego Confused
(...)
A teraz - tak powiedział bóg
(...)
Troche pryncypialnie jak prawdziwy czekista Very Happy

Jerzy, chyba chcesz wziąć udział w konkursie na największą ilość cytatów w poście? Twisted Evil
Tak poszatkowałeś moją odpowiedź, że... odniosę się tylko do jednego Twojego zdania.

Jerzy Włodarczyk napisał:
A nie śpiewała, że miłość ci wszystko wybaczy Question Very Happy

Nie śpiewała, ale zadeklamowała króciutki, za to bardzo mądry wiersz. Niestety, nie pamiętała autora, a tłumaczka - Paulina - zastrzegła, że ona nie umie pięknie tłumaczyć poezji. Ale i tak wyszło ładnie:

myśl myśli pozytywne
mów słowa pozytywne
czyń pozytywnie
a ta pozytywność będzie rosnąć.


Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:58, 19 Sty 2009    Temat postu:

indiana napisał:

Jerzy, chyba chcesz wziąć udział w konkursie na największą ilość cytatów w poście? Twisted Evil
Tak poszatkowałeś moją odpowiedź, że...


Ireno. Bo bardzo dużo spraw przedstawaiłaś w swoim poście i chciałem osobno odnieść się do każdego poglądu Smile


Cytat:
myśl myśli pozytywne
mów słowa pozytywne
czyń pozytywnie
a ta pozytywność będzie rosnąć.


Pozdrawiam Smile


Kojarzysz Question
Bądź dobry i dla męża.
Dla żony serce miej.
Miłości nie zawężaj
do sprawy mej i twej
Smile Very Happy Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
indiana
Starszy goldeniarz


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cz-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:19, 19 Sty 2009    Temat postu:

Jerzy Włodarczyk napisał:
Ireno. Bo bardzo dużo spraw przedstawaiłaś w swoim poście i chciałem osobno odnieść się do każdego poglądu Smile

Jerzy, Ty ze swym dociekliwym umysłem, czemu się nie wybrałeś razem z nami na to seminarium? Naprawdę było warto.
Turid, mimo iż niektórzy mogą podważać/nie zgadzać się z jej poglądami/metodami szkoleniowymi jest osobą tak wyjątkową w świecie kynologicznym, że warto poświęcić trochę czasu i pieniędzy, aby ją poznać.
Dla ciekawych, dorzucę jeszcze linka do tekstu, jaki napisał mój kolega Grzesiek (ma czarną labkę, Britę) podsumowującego to 2-dniowe seminarium: [link widoczny dla zalogowanych] (Newsy->Seminarium z Turid Rugaas „Szczenięta i młode psy – sztuka dorastania”), wspólautorem jest Piotrek, obydwaj panowie z fundacji "Pomocna Łapa".

Cytat:
Kojarzysz Question
Bądź dobry i dla męża.
Dla żony serce miej.
Miłości nie zawężaj
do sprawy mej i twej
Smile Very Happy Laughing

Nie kojarzę! Sądząc po rymach, brzmi to ciut podobnie do Kabaretu Starszych Panów, ale mogę się mylić (to nie moje pokolenie).
Proszę więc, bardzo miło, o podanie autora. Smile
I gdzie, kiedy, w jakich okolicznościach powyższy tekst został upubliczniony? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:03, 19 Sty 2009    Temat postu:

indiana napisał:

Jerzy, Ty ze swym dociekliwym umysłem, czemu się nie wybrałeś razem z nami na to seminarium? Naprawdę było warto.

Ireno. Nie wypominaj mi żółtych papierów które mmi ofiarowano Confused . Ja ich przcież nie przyjąłem Cool

Cytat:
Kojarzysz Question
Bądź dobry i dla męża.
Dla żony serce miej.
Miłości nie zawężaj
do sprawy mej i twej
Smile Very Happy Laughing

Nie kojarzę! Sądząc po rymach, brzmi to ciut podobnie do Kabaretu Starszych Panów, ale mogę się mylić (to nie moje pokolenie).
[/quote]
Cholera. Wiem, że to nie Twoje pokolenie i dlatego elegancko pytam - Kojarzysz Question
A Ty kojarzysz Very Happy Laughing Razz . Tak. To Starsi panowie Exclamation Very Happy . Śpiewa Basia Kraftówna nie pamiętam z kim Confused . Być może że z Plucińskim ale tego nie pamiętam i nawet nie widzę. A ją tak Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
podchmielony
Starszy goldeniarz


Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałcz/Szczecin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:19, 20 Sty 2009    Temat postu:

A tak jeszcze znalazłem:
[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
...Opiera się ona na wyciszaniu psa i nauczeniu go reagowania na sygnały dawane przez przewodnika nawet w sytuacjach rozpraszających. ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin