|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oleńka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:43, 12 Sie 2008 Temat postu: Zachowanie Golda |
|
|
Byłam dzisiaj z moim beżowym ( domowy przydomek Freda) na spacerku, po 1,5 godzinnym spacerku w lesie stwierdzilismy ze pojedziemy na wybieg dla psów, no i jak pomyslelismy tak zrobilismy. No i na jednym wybiegu troche posiedzielismy. Fredzik poskakał przez przszkody, no ale przyszedł pan z psem ( przedstawicielem jednej z ras agresywnych ) i nie panował nad psem absolutnie w zadnym stopniu... no ale do rzeczy,
Pojechalismy na drugi wybieg. No i wchodzmimy, Fredzik pobawil sie z jakims malutkim kundelkiem, i zauwazylam ze przyjechala pani z Goldem (z którym Fred pogryzl się jakies pół roku temu ) wiec zeby nie prowokowac sytuacji złapałam freda na smycz i wyszlismy.
Fredzik siedzi w aucie , ja z kolezanką też. Pani z goldem weszła. Przyjechało kolejne autko z któreko wyskoczyly 3 psy w tym jeden golden.
No i podbiegają te 3 psy do ogrodzenia a ten Golden ( z którym sie kiedys pogryzl Fred ) dopada do furtki z zaczyna ujadać warczeć jest zjeżony, A pani do niego tylko no co ty, jak sie zachowujesz, fe, nie wolno. A pies sobie nic z tego nie robi. Pies był w koszulce, bo jak sie okazało ( w rozmowie ) został MOCNO poszarpany przez owaczrka niemieckiego, łape ma wygoloną bo kilka tygodni temu pogryzł sie z innym psem.
Podsumowujac.
Kobieta przychodzi z agresywnym GOLDEM. Nad którym nie panuje zupełnie, w dodatku nic sobie z tego nie robi. Przychodzi na wybieg 3 razy dziennie w ramach spaceru ( przychodzi, puszcza psa ze smyczy, odpala papierosa , stoi i czeka az pies sie wybiega, jak juz sie zmeczy lapie go na smycz i wracają do domu )
BRAK SŁÓW RĘCE OPADAJĄ.
Osobiscie ja sie jej psa boje, bo na mnie też sie jeży , i wraczy.
PIERWSZY RAZ W ZYCIU SPOTKAŁAM SIĘ Z TAK AGRESYWNYM GOLDENEM.
dodam tylko ze to nie było w obronie własciciela.
I co takim ludzią mozna powiedziec, jak pogrył sie fred z tamtym goldem to powiedziałam tej kobiecie zeby poszła z nim na jakies szkolenie, dałam jej numer, namiary. I co ??? NIC . Dodam tylko jeszcze że Moj Fred pogryzł się z tamtym Goldkiem pół roku temu. Sytuacja jednak wyglądała tak ze oni razem biegali , bawili się , nosili jednego patyka i kopali jedna dziure, i bylo ok.Aż nagle przy kopaniu dziury coś nie tak, no i chwile później Frdzik z rozerwanym uchem.
W tej chwili do tamtego GOLDA nie może podejsc żeden inny pies ( tamten tez pies ) ale co gorsza suka tez nie moze podejsc bo jest w stostunku do KAŻDEGO innego psa agresywny
Szkoda mi psa, bo nie wiem czy ma agresje w genach, czy to raczej skrzywienie przez włascicieli....
Tak sie chciałam podzielic tym co dzisiaj widziałam, i tym co upewniło mnie że jesli chce się miec psa, powinno się przechodzić TESTY psychologiczne.
I tym miłym akcentem kończe wypowiedz. OOOO jezu... ale sie rozpisałam... hehe a miało być krótko
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Oleńka dnia Wto 21:43, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:47, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Następnym razem za telefon i po straż miejską dzwonić. Jest na to kilka paragrafów.
Niedopuszczalne jest, aby pies biegał bez kagańca i smyczy, a na dodatek właściciel nie umiał nad nim zapanować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Oleńka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:48, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ale nie wiem jak to sie tyczy zamknietego wybiegu dla psów. Bo po to one niby są zeby psy mogły pobiegać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:28, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Oj Oleńka to masz pecha z tym swoim Fredem...najlepiej to unikac kontaktu z tym psem,jeśli masz okazję to wychodź na spacer z Fredzikiem wtedy,kiedy istnieje najmniejsze prawdopodobieństwo spotkania tego agresora na drodze.Zawsze też możesz zwrócic delikatnie uwagę jego właścicielce,żeby nie myślała sobie że publiczny wybieg dla psów należy się tylko jej.Jeśli i to nie poskutkuje,myśle że możesz spróbowac wezwac straż miejską.W końcu psy nie chodzą tam same,ale i z właścicielami.W akcie ataku na Twojego psa,pies atakujący może ugryźc Ciebie,dziecko lub innego przypadkiem przechodzącego właściciela czworonoga.O swoim bezpieczeństwie też musisz pamiętac...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vigusiowa
Ekspert
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:42, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
No tonie fajnie jak Twój Fredzik się z tym agresywnym Goldkiem pogryzł.
Też się zastanawiam tak czy to wina właściciela, który nie potrafi zapanować nad swoim psem czy to rzeczywiście geny, które przejął po którymś z rodziców. Z jednej strony żal mi takiego psa,że ma takie geny, a z drugiej jestem zła ;/
A właścicielka tamtego Goldka dla swojego dobra jak i dla dobra psa powinna zmienić miejsce szkolenia. Tylko widocznie ona nic sobie z tego nie robi. Eh..Niektórzy ludzie - eh.. no szkoda gadać..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:00, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie,jeżeli właścicielka szkoli swojego psa w takim miejscu i pies nie zwracając uwagi na jej komendy,odbiega od niej i co najgorsze atakuje inne psy to moim zdaniem kobieta nie ma pojecia na temat własnego psa a co dopiero na temat jego szkolenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Oleńka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:00, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ona nigdzie nie szkoli psa... ja jej tylko zaproponowałam zeby poszła skoro nie panuje nad psem. A co do mojej obecnosci na wybiegu, bywam tam bardzo zazdko, niestety w wiekszosci trafiam na ta kobiete. I wtedy nie wchodzimy nawet. Wybieg jest na drugim koncu miasta i jezdze tam czasem przy okazji pobytu u rodzicow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:12, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Aaaaahaaaa..tak czy owak-jak by to okreslic,masz ewidentnego pecha co do spotkań z ta kobietą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|