|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milhay
Miłośnik goldenów
Dołączył: 21 Cze 2017
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:19, 10 Lip 2019 Temat postu: Zbyt przyjacielski Golden |
|
|
Witam, mój golden jest dość młodym psiakiem, ma 2 lata. Kinder, bo tak się wabi, kochał zawsze inne psy, uwielbiał ludzi i wszędzie było go pełno. Mimo iż konsekwentnie starałam się go wychować i na wielu płaszczyznach się to udało, ludzie i inne zwierzęta są nie do pokonania (mimo iż był socializowany odpowiednio), a ostatnio PROBLEM SIĘ ZASILIŁ.
Poradźcie mi prosze co zrobić z Kinderem, który aktualnie widząc psa (zwłaszcza małegoo) potrafi stanąć na środku drogi, położyć się i czekać aż pies zniknie z horyzontu, albo zbliży się do niego żeby móc wystartować w jego kierunku żeby tylko zacząć wokół niego skakać, brykać i witać się. Nie da się go odciągnąć, łapy rozkłada jak żaba, pazury zaciąga i ani rusz. Nie chcę żeby stwarzał zagrożenie, a nic na niego nie działa. Przysmak, komenda...czasem sam się rozproszy i zaczyna słuchać.
Nigdy wcześniej nie było to w takim stanie. Wcześniej po prostu przechodząc obok psów ciągnął w ich strone, ale przy mocniejszym tąpnięciu i przyciągnięciu do siebie, przestawał... aktualnie robi to co opisałam, po prostu z dnia na dzień...jest to męczące powoli, byłam z nim nawet w szkółce dla psów, ale jak mówiłam...po 60min ani komenda ani przysmak ani próba odciągnięcia, ani nic! Czy coś mogło to spowodować? Czy zmiana otoczenia pomoże mu z tym? Czy ktoś miał podobny problem? Proszę o pomoc, bo nawet mój ojciec, który siły ma dużo potrafi zostać przeciągnięty przez pół ulicy, jak tylko piesek wpadnie mu w oko...
Dziękuję za pomoc.
PS czy on się kiedyś przestanie lenić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:48, 14 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
Witaj,
Przykro mi to pisać ale jak widzisz forum praktycznie zamarło...
Ja niestety nie czuję się na siłach aby prawidłowo ci pomóc.
Są grupy na FB typu "Życie z golden retriever" czy "Kochamy Goldeny"a w nich na pewno dostaniesz "pińcet" komentarzy jak postępować.
Na pewno napiszą ci że musicie ćwiczyć posłuszeństwo, nauczyć się skupiać psa na sobie itd
Wiem po sobie i moim uparciuchu ile to daje...
Ale może znajdzie się tam ktoś kto rzeczowo podejdzie do sprawy i poradzi coś co zadziała.
A czy wyrośnie?
Mój do dziś choć ma ponad 11 lat na widok innych psów ciągnie jak traktor a do maluchów jak lokomotywa...
No ale mój nie reagował na smaczki i zawsze ciągnął na smyczy :evil
I jakoś nie potrafiłem go tego oduczyć a teraz chciałbym aby miał siły jak najdłużej.
Kinder jest młody. Tak już ma najwyraźniej. Ale walcz bo dojdzie albo już jest popęd płciowy i będzie masakra.
Druga rzecz że taki duży pies jak skacze i szaleje może malucha na śmierć przestraszyć i nie każdy właściciel yorka czy ratlerka to rozumie i popiera. Może być spięcie na tym tle.
Możesz zajrzeć do mojego tematu"mój pies już nie ciągnie na smyczy i wraca na przywołanie"
Właśnie zauważyłem że Kabi miał wtedy też około 2 lata
http://www.goldenretriver.fora.pl/wychowanie,5/moj-pies-juz-nie-ciagnie-na-smyczy-i-wraca-na-zawolanie,5430.html
Powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|