Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moni@
Goldeniarz
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P-ń -- W-w
|
Wysłany: Pią 10:04, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
anatom napisał: | bardzo sie ciesze!! dobrze ze psiak wraca do zdrowia!! |
babskie zmiany?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:06, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
to dobrze ale co to za hodowla gdzie nie poinformowali o tym przyszłych włascicieli. aż się wierzyć nie chce że nie wiedzieli i zastanawia mnie dlaczego on taki lekki był prawie jak York. Ciri odbierałam w wieku 12 tygodni i o ile się nie myle ważyła jakieś 13 kilo a nie 3 i pół . wiecie co nie podoba mi się chyba ta hodowla
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
moni@
Goldeniarz
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P-ń -- W-w
|
Wysłany: Pią 12:32, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Hodowla to pewnie taka, żeby zarobić. Matka i ojciec mieszkają w tej samej wiosce, razem się bawię (pewnie właściciele wpadli na pomysł żeby ich skumać). Uwierzyłam im na słowo, że matka (a jest śliczna) i ojciec nigdy nie mieli kłopotów ze zdrowiem (wypytaliśmy o dolegliwości). I tylko mogłam uwierzyć na słowo że jest to człowiek uczciwy. Psiaka szkoda było, tak czy siak gdzieś byśmy jakiegoś kupili a że ten przypadł nam do gustu to wzięliśmy i nie szukaliśmy w różnych miejscach. Zresztą jak były malutkie (zdjęcia w allegro) to pocieszne kulki z nich były a potem (już odsunięte od matki bo zrobiła się agresywna jak bolały cycusie) to rosnąc i mało jedząc traciły na wadze.
Nie mam żalu do tego pana, tylko liczę że ostatni braciszek już trafił do dobrego domu bo pewnie wszystkie jak i nasz były zarobaczone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anatom
Rutyniarz
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Pią 14:55, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
moni@ napisał: | anatom napisał: | bardzo sie ciesze!! dobrze ze psiak wraca do zdrowia!! |
babskie zmiany?  |
w woli wyjasnienia mam tak w opisie bo czesto moja zona korzysta z tego konta, czasem posta napisze (w rodzaju zenskim jej sie zdarza), czasem sobie poczyta i ciagle wstawia mi tu liczniku czy jakies kwiatki i serduszka jak to baba hihihi kochana baba!!
co do hodowli to widac ze nie byla to hodowla z prawdziwego zdarzenia a niestety nastawiona na zysk ale dobrze ze madox znalazl dobry dom i mam nadzieje ze innym szczeniaczkom tez sie udalo!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
moni@
Goldeniarz
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P-ń -- W-w
|
Wysłany: Pią 15:02, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
anatom napisał: | moni@ napisał: | anatom napisał: | bardzo sie ciesze!! dobrze ze psiak wraca do zdrowia!! |
babskie zmiany?  |
w woli wyjasnienia mam tak w opisie bo czesto moja zona korzysta z tego konta, czasem posta napisze (w rodzaju zenskim jej sie zdarza), czasem sobie poczyta i ciagle wstawia mi tu liczniku czy jakies kwiatki i serduszka jak to baba hihihi kochana baba!!
co do hodowli to widac ze nie byla to hodowla z prawdziwego zdarzenia a niestety nastawiona na zysk ale dobrze ze madox znalazl dobry dom i mam nadzieje ze innym szczeniaczkom tez sie udalo!!  |
hihi - pozdrowienia dla małżonki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aga
Rutyniarz
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 15:22, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Uff, dobrze się skończyło.
Ale wiecie co ? Eska jak ją odbieraliśmy miała wielkie zgrubienie na karku po zastrzyku, którego NIE powinna dostać (rozcieraliśmy to z terpentynką), potem operacja, potem różne inne przypadłości, a teraz doszła dysplazja....... nie wiem na ile winna jest hodowla - może rodzice Eski nie byli badani pod kontem dysplazji), a ile to taki wadliwy "egzemplarz", ale jakbym miała wybierać jeszcze raz i wiedziałabym że będzie miała problemy zdrowotne to i tak bym ją wybrała. Chyba nawet bardziej by mnie to do niej przekonało - bałabym się , że nikt inny jej nie zechce.......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
moni@
Goldeniarz
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P-ń -- W-w
|
Wysłany: Pią 18:59, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
aga - to smutne. I co teraz? Będzie leczona, czy zaczniecie od diety, czy konieczna operacja?
Myślę że Eska zniesie wszystko przy swoich kochanych właścicielach. Trzymajcie się ciepło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aga
Rutyniarz
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 20:09, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
moni@ napisał: | aga - to smutne. I co teraz? Będzie leczona, czy zaczniecie od diety, czy konieczna operacja?
Myślę że Eska zniesie wszystko przy swoich kochanych właścicielach. Trzymajcie się ciepło. |
Leki +dieta + odchudzenie + ograniczenie aktywności ruchowej - zero skoków i biegów przełajowych, za to pływanie jak najbardziej. z tego co mówił wet to operacje (wstawienie endoprotezy stawu biodrowego) w Polsce jeszcze nie są przeprowadzane ( np. w szwecji tak i kosztują ok.4000 EURO ).Gdyby psice bardzo bolało ( a, odpukać, w tej chwili tak nie jest ) to operacja polega na a) przecieciu nerwów - żeby nie bolało , jak to nie pomoże to na b) usunieciu głowy kosci udowej razem z fragmentem szyjki tejże kosci - wytwarza się wtedy staw rzekomy. ALE MAM NADZIEJE ŻE DO TEGO NIE DOJDZIE !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
moni@
Goldeniarz
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P-ń -- W-w
|
Wysłany: Pią 20:28, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Kochana nie smutkaj się. Eska wie, że wszystko robicie dla jej dobra. Będzie dobrze, zobaczysz. Wiara czyni cuda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
moni@
Goldeniarz
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P-ń -- W-w
|
Wysłany: Sob 14:46, 26 Sie 2006 Temat postu: Dalsze kłopoty ze zdrowiem Madoxa |
|
|
Z przykrością piszę, iż mój wet stwierdził u naszego malucha zapalenie nerek. Nie wiadomo jeszcze z jakiej przyczynt złapał to paskudztwo (czy ze wcześniejszego zapalenia płuc czy - ta gorsza opcja - wrodzona niewydolność).
Zalecona dieta - czekamy na specjalną karmę, notuję ile razy siusia i ile pije wody.
Jest radosny i dzielny. Więcej piszę na moim blogu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aga
Rutyniarz
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 17:10, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Oj, jak przykro Trzymamy za małego kciuki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
md117
Ekspert
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:52, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
I znów musimy miec nadzieje na szybkie wyzdrowienie- oczywiście tego zdrowia z całego serca życzymy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|