|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:18, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Duśka@Frida napisał: | Kochani, przepraszam za opóźnienie. Po przyjeździe do domu, jak puściło to straszne napięcie, tak mnie rozbolała głowa, że nie byłam w stanie nic robić. Położyłam się obok Friduni i zasnęłam. | I bardzo dobrze
Cytat: | A więc tak: nie znaleźli porcelany w żołądku. Mniejszy kawałek powędrował do jelita, rozkruszył się i nie sprawi problemów. | skąd wiadomo, że to była porcelana . Nie bardzo wierzę, że porcelana się rozkrusza w żołądku
Cytat: | Drugim świństwem, które jej wyciągnęli był jakiś kauczukowy, czy plastikowy korek (skąd się wziął? kiedy to zjadła?), czy coś do tego podobnego - na tyle duży i nieregularny, że nie miał szans wydostać się z niej sam. Jak powiedział lekarz - zabieg był potrzebny do tego. | A co miał powieddzieć
Cytat: | Jak weszliśmy do lecznicy, to rozlegał się przeraźliwy pisk, wycie i szczekanie. Mąż zapytał "co się dzieje", a oni - "to Państwa goldenek! Taki żywiołowy, że wygląda jakby nie był po operacji!"
Mała bardzo się ucieszyła na nasz widok i dawała do zrozumienie, że ma ochotę wyjść. | dobrze, że nie pojechaliście wcześniej
Cytat: | Do jutra nic nie może jeść, tylko trochę pić. Przez kilka dni będzie dostawała antybiotyk i jakąś specjalną pożywkę (mamy z nią jeździć do lecznicy). Chodzi biedaczek za nami w fartuszku moro, człapie się tam, gdzie my i posypia. Z 9 kg pozostało pewnie jakieś 8 małego szczęścia, ale na pewno szybko odrobi straty i najważniejsze, że z nami jest!!! | Absolutnie
Cytat: | I jeszcze uwaga - szkolenie szkoleniem, ale nie odważę się chyba wyprowadzać ją na dwór bez kagańca (będzie wyglądała idiotycznie, ale nie będziemy ryzykować kolejnym zabiegiem!). Przynajmniej do czasu, aż minie jej zbieractwo | Lady do tej pory nie minęło więc kaganiec jest dla nich dobrym rozwiązaniem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Wto 23:35, 09 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
karolka
Rutyniarz
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bełchatów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:34, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
uff, dobrze że już dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka@Frida
Ekspert
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warmińsko-mazurskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:46, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy Wam jeszcze raz za pomoc, dobre słowo.
Ładuję się teraz do łóżka, bo sama czuję się okropnie. Jutro napiszę jak Fridunia się czuje.
Ach, te psiaki łobuziaki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hayena
Rutyniarz
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:41, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Super Theron za 3 dni kończy rok i dalej odkurza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:49, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Lady do tej pory nie minęło Confused więc kaganiec jest dla nich dobrym rozwiązaniem Cool |
Po Lady nawet to trochę widac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&goldenki
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 2287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:03, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Duśka ależ nam narobiłas stracha dobrze ze juz po
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YASMINA
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Śro 9:48, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Tak się cieszę, że wszystko się dobrze skończyło. Teraz życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:32, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cholerka, ja mnie na forum nie ma to takie rzeczy się tu dzieją ufff całe szczęście jednak, że już macie to za sobą mała śmietniczka a fe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka@Frida
Ekspert
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warmińsko-mazurskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:55, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy po wizycie kontrolnej. Dostała zastrzyki z antybiotykiem, środkiem p/bólowym. Temp. 38,8. Brzuszek wygląda dobrze.
Oczywiście dzisiaj nad ranem już podjęła próby zabawiania się czymkolwiek: wyciąganie skarpet, telefonu, ręcznika... wszystko co można chwycić w zęby, tam ląduje. Kilka razy sprawdzam dom, czy nie ma jakiegoś badziewia w zasięgu jej pyszczka. To, że próbuje skakać, wspinać się to też problem (lekarz przychylił się do sugestii, że Frida ma ADHD
). Mąż zasugerował, że powinni jej wszyć zamek błyskawiczny, to następnym razem będzie łatwiej. Mówili, że mają, ale kiepskiej jakości - zacinają się. (dziś sobie już trochę żartujemy)
Wet. powiedział, że powinna się oszczędzać, a to momentami jest trudne do wyegzekwowania. Jeżeli będzie bardzo nadruchliwa, to dostanie środek uspokajający. Ale na razie jakoś panujemy nad tym.
Dostała dziś łyżkę ryżu i specjalnej karmy (z puszki). Ostatnio była łakomczuchem, ale żebyście widzieli jak łapczywie chwytała tę garstkę jedzenia... Aż mi jej żal. Ale ma dostawać kilka razy dziennie takie małe porcje. Za to nie dostaje kroplówek.
Jurku,
Wiem, czego szukaliśmy, bo na moich oczach połykała kawałek filiżanki. Tylko zanim łyknęła, to gryzła go w pyszczku, stąd być może struktura się naruszyła i przy skurczach przewodu pokarmowego się rozkruszyło... Na zdjęciu RTG widać było ten kawałek (poznałam po kształcie). Drugie RTG (wczoraj) pokazało coś drobnego z okruszkami w jelitach (dobrze kontrastowało, a to raczej cecha takich tworzyw).
Co do tego korka - widziałam go. W sumie to nie wiem co to jest, ale miało wysokość ok.1 cm, średnicę ok.2,5 i było bardzo twarde... Na pewno w jej cienkich jelitkach by się zaklinowało. Była jeszcze duża pestka od śliwki, ale to akurat chyba by się w końcu jakoś strawiło...
I jeszcze - pojechaliśmy wcześniej. Lekarz jak nas zobaczył, sam zaprosił do Fridy (w całej lecznicy słychać było jej wrzaski). Powiedział, że można ją już zabrać, jest w dobrym stanie.
Pozdrawiamy wszystkie Ciocie i Wójków, którzy o nas się martwili.
p.s. mała teraz śpi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:14, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Duśka@Frida napisał: | Jesteśmy po wizycie kontrolnej. Dostała zastrzyki z antybiotykiem, środkiem p/bólowym. Temp. 38,8. Brzuszek wygląda dobrze. | To fajnie
Cytat: | Oczywiście dzisiaj nad ranem już podjęła próby zabawiania się czymkolwiek: wyciąganie skarpet, telefonu, ręcznika... wszystko co można chwycić w zęby, tam ląduje. | Objawy powrotu
Cytat: | ). Mąż zasugerował, że powinni jej wszyć zamek błyskawiczny, to następnym razem będzie łatwiej. Mówili, że mają, ale kiepskiej jakości - zacinają się. (dziś sobie już trochę żartujemy) | to też objawy powrotu
Cytat: | Dostała dziś łyżkę ryżu i specjalnej karmy (z puszki). Ostatnio była łakomczuchem, ale żebyście widzieli jak łapczywie chwytała tę garstkę jedzenia... Aż mi jej żal. Ale ma dostawać kilka razy dziennie takie małe porcje. | Czyli prawie stan permanentnego karmienia
Cytat: | Jurku,
Wiem, czego szukaliśmy, bo na moich oczach połykała kawałek filiżanki. Tylko zanim łyknęła, to gryzła go w pyszczku, stąd być może struktura się naruszyła i przy skurczach przewodu pokarmowego się rozkruszyło... Na zdjęciu RTG widać było ten kawałek (poznałam po kształcie). Drugie RTG (wczoraj) pokazało coś drobnego z okruszkami w jelitach (dobrze kontrastowało, a to raczej cecha takich tworzyw). | Prawdopodobnie połknęła pogryzione kawałeczki
Cytat: |
Co do tego korka - widziałam go. W sumie to nie wiem co to jest, ale miało wysokość ok.1 cm, średnicę ok.2,5 i było bardzo twarde... Na pewno w jej cienkich jelitkach by się zaklinowało. | ja sądzę, że by przeszło bez specjalnych kłopotów. To jak rozumiem nie było ostrokrawędziaste
Cytat: | Była jeszcze duża pestka od śliwki, ale to akurat chyba by się w końcu jakoś strawiło... | Pestki się raczej nie trawią. Za krótki przewód
Cytat: | I jeszcze - pojechaliśmy wcześniej. Lekarz jak nas zobaczył, sam zaprosił do Fridy (w całej lecznicy słychać było jej wrzaski). Powiedział, że można ją już zabrać, jest w dobrym stanie. | ja miałem na myśli to, że Frida nie musiała czekac tylko mogliście ją od raza zabrać
Cytat: | Pozdrawiamy wszystkie Ciocie i Wójków, którzy o nas się martwili.
p.s. mała teraz śpi. | Kolorowych snów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka@Frida
Ekspert
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warmińsko-mazurskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:32, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ręce opadają z tym małym Szogunem. Wyciągam kości na zupę z zamrażarki i wyleciał z torebki zamrożony knedelek (z mięsem). Jak ta dopadła.. nie było mowy o zbliżeniu się nawet do niej, bo ganiała z nim po całym domu, bałam się, że się zadławi, próbowałam spokojnie ją zawołać, wzięłam na rękę trochę tej lekkostrawnej karmy i zbliżyłam do niej dłoń. Niestety ciamkała łapczywie zmrożonego knedla, widziałam, że trochę go rozgryzła, coś wisiało z boku mordki, ale większa część znowu wylądowąła w brzuchu.
Cholera jasna , jak mam jej wytłumaczyć, że nie może dostać więcej jedzenia, a to co próbuje porwać jej szkodzi? Rzuca się na każdy okruch! Znowu się denerwuję, czy nie będzie to miało jakichś złych skutków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:37, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że powinnaś ją zacząć uczyć komendy "nie ruszaj"... poczytaj dział - wychowanie albo poproś o radę Jacka Gałuszkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka@Frida
Ekspert
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warmińsko-mazurskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:53, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
monia&vero napisał: | Wydaje mi się, że powinnaś ją zacząć uczyć komendy "nie ruszaj"... poczytaj dział - wychowanie albo poproś o radę Jacka Gałuszkę |
Tak, była uczona, ale:
1. jest dopiero miesiąc z nami, stawia pierwsze kroki w szkoleniu,
2. jest mała, z natury trudni się zbieractwem,
3. teraz jest w sytuacji szczególnej - 2,5 dnia nic nie jadła. Jest szalenie głodna, mało miski nie wciągnie, więc w takich "zakłóceniach" komendy nie było jak przepracować.
Ale to już postanowione - jak tylko dojdzie do siebie, będzie poważny trening w tym zakresie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:25, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
I tak trzymać już raz sobie zaszkodziła swoim zbieractwem więc trzeba ją ostro uczyć żeby nie było powtórki z "rozrywki"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:31, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
trzymamy kciuki za małego łobuza - zdrówka i więcej rozumku ano tak to już jest z tymi naszymi łobuzami, że czasem by człowiek udusił gołymi rękami za to zbieractwo
ucałuj malutką od nas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|