Corsa - Wiązadło krzyżowe - zdjęty opatrunek

Olinka

Trzymamy mocno kciuki i czekamy na wieści!!

lily

I my!

Karolcia

kesse

chyba chodzi o te jajka rosterka ze nie zeszły..

akbar.han.bl

Dopiero to wszystko przeczytałam i jestem w szoku. Podziwiam Jurka za siłę ducha, że radzi sobie z tym wszystkim. Wiem po sobie, że jak sie człowiek niezbyt czuje fizycznie (u mnie astma, alergia, kręgosłup + ciąża) to ciężko zająć sie wszystkimi sprawami codziennymi, zwłaszcza jak sie jest samemu (mąż wrócił miesiąc temu - niecały). I do tego jeszcze dwa psy. Podziwiam. życzę pomyślnego rozwiązania wszystkich problemów.

Aśka Axelowa

Nic na razie nie wiadomo. Jurek napisał, że dopiero ok. 20-stej... Sad

balbinka

trzymam kciuki

Aśka Axelowa

Jerzy Włodarczyk

Dziewczyny Exclamation

Jest już po operacji. Dr Biessanik zadzwonił parę minut temu i podobno wszystko jest OK Sad

. Teraz będzie najgorsze bo okres rehabilitacji to droga przez mękę Twisted Evil

. Joasia napewno Wam wyjaśni bo ja juz lecę po nią i na wieś na dwa tygodnie czyli do zdjęcia szwów.

Dziękujemy za wszystkie pozytywne myśli i fluidy. Odezwę się po kolejnym powrocie

Pozdrawiam wszystkich
Jerzy

Ewa&Duffel

Na pewno operacja się powiodła. Życzę Corsie jak najszybszego powrotu do zdrowia Exclamation

Zadzia

Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i mocno trzymamy kciuki za rehabilitacje Corsy. Ściskamy Was bardzo mocno trzymajcie się!

Mora

Oszczędzajcie małą, bo ona sama pewnie tego nie zrobi!
Dbajcie o nią, bo jej samej pewnie się nie będzie chciało!
Ot, takie przypomnienie.
Jestem pewna, że w 101% zupełnie nie potrzebne Rolling Eyes

akbar.han.bl

No to dobrze! Ale jak sie czuje Jurek. To tez jest ważne.

lily

Właśnie. Corsa po już operacji, tylko ta rehabilitacja... A co z Jurkiem? Dlaczego on o siebie nie dba?!

Agata_Emi

ja myślę, że jak z Corsą będzie coraz lepiej, to i z Jurkiem automatycznie też

Najgorsze nerwy już za nim, teraz tylko trochę długa rehabilitacja i zachowywanie maksymalnej ostrożności, co jest dość kłopotliwe, zwłaszcza przy 2 psach, które się wzajemnie nakręcają do zabawy.
Ale na pewno dadzą sobie radę, a 3 miesiące szybko miną.