coś z uszami?

saida

może Kessie sama po kryjomu sobie czyści Wink

, a może taka z niej czyścioszka i już Laughing

Homerzysko gdzieś tam sobie uciora zazwyczaj te uszy i troszkę woskowiny się znajdzie ale generalnie można też do czyścioszków go zaliczyć Smile

(no może oprócz wczorajszego incydentu)

kesse

tak sobie myslę... że juz wiem dlaczego waciki znikaja szybciej niz kiedys Smile

saida

Siugowa

A u mnie sprawa szybko znikających wacików (płatków) wyjaśniła się gdy przyłapałam młodszego jak czyścił nimi baterię nad umywalką. Dziecko wie, że mam świra na punkcie czystych baterii i tak mi uprzyjemniało życie.
Shinigami, cieszę się, że takie masz wiadomości. A jak ze skórą?
U nas też widać poprawę. Puknięta nawet się już nie drapie, więc zmiana karmy służy na sierść.

Shinigami

Napisałam w temacie Problemy skórne/alergię Smile

nie będziemy zaśmiecać tematów.

Daraka83

Dobrze że natrafiłem na ten temat - bo teraz i my chyba mamy jakiś problem z uszami, musze koniecznie udac się do weta dziś po pracy - Daisy zaczeła od kilku dni tak trzepotać uszami na boki, ale niby uszy były czyste, nie śmierdziały - jak ktoś pisał, no ale wydawały mi się lekko za ciepłe - nie kojarze jakie powinny być; lub jakie miała wcześniej.

kesse

Darku ja mam dejavu czy piszesz drugi raz to samo?

Daraka83

No powiedzmy ze masz racje - a z racji tego są najpierw poszukałem jeden temat, zaraz drugi i praktycznie w tym samym kręgu tematycznym - dlatego ponowiłem, nie byłem pewien który temat jest lepszy i częściej odwiedzany - i tylko tyle Wink

Siugowa

To ja ciągnę dalej temat:
ponieważ aurizon Bajce nie pomógł w poniedziałek byłam u weta. Dostaliśmy nowe krople: Surolan. Działają super bo już widać poprawę. Ucho jest różowiutkie. Oprócz kropli dostałam też receptę z CetAlergin, z którą pani magister farmacji nie wiedziała co z robić. W końcu dała mi lek i receptę. Oczy mamy dalej przemywać herbatą lub świetlikiem (bo ropiały). Świetlik działa i jak już zaparzam zioła to też sobie przemyje, a co. Tylko Bajecznej się żółte zrobiło wkoło oka. Ja u siebie nic podobnego nie widzę (ale to nie wina świetlika).

Shinigami

My uszka czyścimy dalej i co kilka dni dajemy kropelki, jest lepiej, bardzo pomógł nam płyn do uszu, vertiderm, super oczyszcza przewód. Pies mial czyszczone regularnie, przy zapaleniu średnio 30 min czyszczenia dziennie, żbby wszystko było ok. No nie było soły, żeby nie robić jakiś mikro urazów, wiadomo, jak się grzebie psu 30 min w uchu to robi sie wrażliwe, a ten płyn, rewelacja, cały brud usuwa sam, wystarczy zebrać potem z wierzchu. Myslałam ze jeśli czyszcze codziennie przez 2 tyg, nie będzie brudno - przeraziłam się ile tam było wydzieliny, której nie potrafiłam usunąć, naprawde warte swojej ceny.

Jerzy Włodarczyk

Czy mi się wydaje czy ja polecałem ten płyn już od dawna Question

Najważniejsze, że po nim nie trzeba włazić do ucha i nie podrażnia się go a to umożliwia lepszą współpracę z piesiem Very Happy

BasiaK.

Mam pytanie - chyba głupie, ale trudno... Jakie są uszy Waszych psiaków jeśli chodzi o temperaturę? Zimne/chłodne, czy ciepłe? Co do nosa to wiem, ze zdrowy pies ma mieć zimny, ale jak jest z uszkami-nie mam pojęcia. Wy wiecie?

Shinigami

Jeżeli psu jest gorąco, szaleje itd to ma troszkę podwyższoną ciepłotę okolic uszu. Na dworze jak jest chłodniej to raczej człodne. W tej chwili shadow ma ciepławe, ale nie gorące.

Jerzy Włodarczyk

BasiaK.

Dziękuję za poważne podejście do tematu;-)
Jurku, z tymi pytaniami intymnymi mnie nie podpuszczaj, bo jeszcze coś wymyślę

A zdrowy pies owszem może mieć ciepły nosek - wiem, że tak bywa, na przykład podczas snu:) Generalnie jednak mokry i zimny nos to fajna sprawa;-)