Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Gazy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pajal
Miłośnik goldenów


Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:31, 15 Sty 2011    Temat postu:

można na wagę kupić np royal bo to kupiła moja żona w poniedziałek jak tylko pieska przywieźliśmy, ale dziś tam mają zamknięte więc kupiłem royal w M1 . Krzyczcie lub nie, ale dziś dałem mu jednak gotowany ryż z mięskiem zjadł wszystko i do tego do drugiej michy właśnie royal żeby sobie podjadał. Spokojnie nie przejjem go bo widzę że jak nie ma ochoty lub jest najedzony to nie je. Najważniejsze jednak jest to że ''śmierdzące gazy'' znikły jak ręką odjął. Co do prawie 10 kilo pedigree i 12 saszetek w sosie:D w poniedziałek jadę do Miechowic tam jest schronisko dam pracownikom niech podzielą zwierzaki. Pewnie też będą biedne miały gazy Very Happy no ale najedzone będą na legalu:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Starszy goldeniarz


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:45, 15 Sty 2011    Temat postu:

Cytat:
Krzyczcie lub nie, ale dziś dałem mu jednak gotowany ryż z mięskiem zjadł wszystko i do tego do drugiej michy właśnie royal żeby sobie podjadał.


Krzyczeć nie będę, bo nie lubię Laughing


Cytat:
Najważniejsze jednak jest to że ''śmierdzące gazy'' znikły jak ręką odjął.


I o to chodziło Wink I Rocky na pewno lepiej się czuje bez wzdętego brzuszka Very Happy

Cytat:
Co do prawie 10 kilo pedigree i 12 saszetek w sosie:D w poniedziałek jadę do Miechowic tam jest schronisko dam pracownikom niech podzielą zwierzaki. Pewnie też będą biedne miały gazy no ale najedzone będą na legalu:D


Wierz mi, będą zadowolone Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cortina
Starszy goldeniarz


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:19, 16 Sty 2011    Temat postu:

Gotowane jedzonko też jest dobre z tymże tu trzeba samemu pilnować, żeby u psiaka w misce znalazły się wszystkie potrzebne witaminki i minerały Smile Czyli nie sam ryż z mięchem ale też warzywa i owoce- marchewka, jabłka, gruszki itp. Tylko cebuli i czosnku nie dawaj bo nie wolno. Do tego jeszcze glukozamina i chrodonityna na stawy (tego najwięcej jest w rożnego rodzaju galaretach, stawach, możesz psicy ugotować kurzych łapek i tym wywarem podlać ryz z mięsem). Zresztą są dostępne różne preparaty witaminowe- na teraz potrzebne są Ci witaminy dla szczeniąt ras dużych. To przy gotowanym jedzeniu. Jeśli karmisz suchą tu jest wszystko- witaminy, glukozamina, jeśli kulki sa za twarde możesz troszkę namoczyć wodą.
Sprawdza się też karmienie pół na pół. Ale i tu trzeba ostrożnie Smile Np. na śniadanie dajemy suche (1/3 porcji tego co podane w tabelce od karmy), na obiadek gotowane (też nie dużo- myślę, że możesz spróbować dać 1/3 torebki ryżu, troszkę mięsa i warzyw-podsypane witaminkami) i na kolacje jako ostatni posiłek suche (1/3 tego co w tabelce). Możesz karmienie rozdzielić na cztery porcje- suche dzielisz na cztery porcyjki, z czego np. po jednej dostaje rano i wieczorem, dwie zastąp podobną ilością gotowanego i podziel na dwa posiłki.
Z witaminami tylko nie przesadź- jesli karmisz suchą karmą możesz spokojnie zmniejszyć dawkę witaminek. I pamietaj, że goldeny są wiecznie głodne Smile Ile im nie dasz tyle zjedzą (chociaż zdarzaja sie wyjątki Smile ). Niunia nawet po opróżnionej misce może jeszcze prosić bo a nóż widelec maślane oczy poskutkują Smile Nie dawajcie się i nie dokarmiajcie psa przy stole, bo teraz jest małym słodkim szczeniaczkiem, ale za 7-8 miesięcy to bedzie potężny cielaczek i juz nie tak słodko żebrający o jedzenie Smile Trzeba pilnować, żeby psiaka nie przekarmić bo otyły pies ma po pierwsze problemy ze stawami (co i bez otyłości jest sporym problemem) i krótsze życie. Zbyt szybki wzrost też jest niewskazany. Natomiast ze względu na niedojrzałe stawy i mięśnie trzeba psa wnosić i znosić ze schodów póki sie da radę Smile Chodzenie po schodach bardzo obciąża stawy i nie mozna dopuścić do ich nadmiernego obciążania, żeby zwyczajnie psiakowi stawy nie siadły ani w młodym ani w starszym wieku Smile
Pozdrawiam i życzę duużo cierpliwości i wytrwałości w wychowywaniu szczeniora Smile


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga&Luna
Ekspert


Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:16, 16 Sty 2011    Temat postu:

Cytat:
Sprawdza się też karmienie pół na pół.

Ja w dalszym ciągu nie zgadzam się z tą tezą. Byłam dzisiaj nad ranem z młodą na odrobaczaniu i dwóch wetów zgodnie mówiło. NIE DAJE SIĘ PSU TEGO I TEGO. ALBO SUCHE ALBO GOTOWANE + WITAMINY


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bliźniaczki&Figa
Ekspert


Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 2729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Tomyśl/Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:42, 16 Sty 2011    Temat postu:

Aga&Luna napisał:
ALBO SUCHE ALBO GOTOWANE + WITAMINY

Uuu, my nie wiedziałyśmy Embarassed ... Nasza psica dostaje rano zawsze suche a na wieczór gotowane (jak mamy czas). Czy to źle? Ale żadnych gazów nie ma...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga&Luna
Ekspert


Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:46, 16 Sty 2011    Temat postu:

Cytat:
Czy to źle? Ale żadnych gazów nie ma...

Tu nie chodzi akurat o gazy. Ja też kiedyś podawałam Lunie raz suche, raz gotowane. Wet argumentował to tym, że sucha karma jest odpowiednio zbilansowana, a podając do tego gotowane żarełko psujemy ów układ. Ale nie wiem jak ma się do tego, gdy podajemy jeszcze do suchego witaminy. Nie dopytywałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:02, 16 Sty 2011    Temat postu:

A ja sobie myślę tak.
Dajemy psu jakieś jedzonko w którym oprócz kalorii są jakieś mikroelementy, witaminki i różne inne. I to wszystko nie jest przez psa zużywane w ciągu kilku minut lub nawet godzin. Proces przyswajania trwa znacznie dłużej bo w grę wchodzi chyba operacja przetwarzania. A w tym czasie pies dostaje coś innego i wydaje mi się, że trwa to wszystko ciągle. Więc dawanie różnych elementów - surowe, gotowane, suche nie wprowadza zakłóceń tylko powiększa możliwości przetwarzania jedzonka przez organizm a jednocześnie stwarza możliwości lepszego bilansowania karmy.

Jak pamiętam to kiedyś jadałem kaszkę manną na śniadanie (i to będąc dorosłym facetem Smile, zupkę, drugie i deserek na obiad, na kolację chlebek z czymś tam a w międzyczasie coś schrupałem.
I byłem piękny i młody Laughing
A teraz jem to co mi wpadnie w ręce albo to co babom podbiorę i juz taki młody nie jestem Sad Laughing Laughing

Więc jak widzicie problem karmienia jest bardzo skomplikowany Cool Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Nie 15:03, 16 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
B&B
Goldeniarz


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Silesia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:36, 16 Sty 2011    Temat postu:

A ja uważam, że trzeba przeplatać chrupki z gotowanym i surowym.
Jak taki psi brzuchol zostanie przyzwyczajony tylko do jednego rodzaju żarełka (mam na myśli suchą karmę) to potem robią się problemy, gdy taki psiak na dworze chwyci coś pysznego. I powstają potem bajki, że psy mają wrażliwe żołądki.

Ja Berze często zmieniam karmę, kilka razy w ciągu tygodnia zamiennie (za połowę porcji suchego) dostaje jakąś surowiznę - podśmierdnięta surowa indycza szyja, jakieś ścinki z krojonego przeze mnie mięska, ostatnio wypatrzyłam gęsie porcje rosołowe. Oczywiście dostaje też warzywka i mięsko z gotowanych przeze mnie zup.

Myślę. że dzięki temu, nie mam żadnych problemów jak Bera wszama jakiś suprajs na podwórku (a ludzie potrafią nawet cały obiad przez okno na trawnik wyrzucić). Zmieniając karmę nie muszę robić tego stopniowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Starszy goldeniarz


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:15, 16 Sty 2011    Temat postu:

Nie ma jednej, uniwersalnej metody żywienia ani psów, ani ludzi. Każdy organizm jest inny, każdy ma nieco inne potrzeby. Nie ma co popadać w skrajności Wink
A do tego, co najlepiej służy, czy to nam, czy naszemu psu, dochodzimy najczęściej metodą empiryczną


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:54, 16 Sty 2011    Temat postu:

B&B napisał:
A ja uważam, że trzeba przeplatać chrupki z gotowanym i surowym.
Jak taki psi brzuchol zostanie przyzwyczajony tylko do jednego rodzaju żarełka (mam na myśli suchą karmę) to potem robią się problemy, gdy taki psiak na dworze chwyci coś pysznego. I powstają potem bajki, że psy mają wrażliwe żołądki.
Basiu zgadzam się z Tobą w 100 i mam nadzieję, że myślimy o dorosłych psach

Lapis napisał:
Nie ma jednej, uniwersalnej metody żywienia ani psów, ani ludzi.
Magdo jest - mamy karmić psy, żeby same nie musiały Smile

Cytat:
Każdy organizm jest inny, każdy ma nieco inne potrzeby
Ale w pewnej grupie np. psów tylko nieco

Cytat:
. Nie ma co popadać w skrajności Wink
Nie ma

Cytat:
A do tego, co najlepiej służy, czy to nam, czy naszemu psu, dochodzimy najczęściej metodą empiryczną
Kocham te metody ale nie zawsze jej wyniki mnie satysfakcjonują szczegónie w środku nocy Twisted Evil Laughing Laughing

[quote]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pajal
Miłośnik goldenów


Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:45, 16 Sty 2011    Temat postu:

Widzę ze temat się rozkręca jest moc:DSmile

Dorosłemu psiakowi można w miarę rozsądnie mieszać tzn suche, surowe, gotowane, ale nie szczeniaczkom, ja na razie daję mu suche royal, a taki główny posiłek ryż, filet z kurczaka, marchew. I to tyle, bo przypomniało mi się przecież że psa którego mieliśmy kiedyś (pupil mamy:P) jak był szczeniakiem dostawał wszystko bo myślało się że dobrze a wiadomo przemysłowe żarcie to bomba saletry i innej chemii. Pamiętam że szamał serca i takie tam no i to spowodowało że psiak na starsze lata był chory siadły jelita, żołądek. Musiał dostawać karmę royala za 200zł weterynarz specjalnie on ta karmę musiał zamawiać i tak co miesiąc i musiał tylko jeść to, jak by zjadł co innego to zaraz biegunka i noc z głowy bo trzeba było z nim latać. Tak więc nie polecam dawać surowego żarcia. Jeśli już to gotowany drób i chrupki dzięki którym uzupełnia nie dobór róznego rodzaju witamin,a toi tak nie wszystko bo jak czytam trzeba mi jeszcze kupić witaminy na stawy....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pajal dnia Nie 17:58, 16 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:50, 16 Sty 2011    Temat postu:

Pajal napisał:
Widzę ze temat się rozkręca jest moc:DSmile

, ale nie szczeniaczkom, ja na razie daję mu suche royal, a taki główny posiłek ryż, filet z kurczaka, marchew. I to tyle, bo przypomniało mi się przecież że psa którego mieliśmy kiedyś (pupil mamy:P) jak był szczeniakiem dostawał wszystko bo myślało się że dobrze a wiadomo przemysłowe żarcie to bomba saletry i innej chemii. Pamiętam że szamał serca i takie tam no i to spowodowało że psiak na starsze lata był chory siadły jelita, żołądek. Musiał dostawać karmę royala za 200zł weterynarz specjalnie on ta karmę musiał zamawiać i tak co miesiąc i musiał tylko jeść to, jak by zjadł co innego to zaraz biegunka i noc z głowy bo trzeba było z nim latać. Tak więc nie polecam dawać surowego żarcia.
Dorosłemu psiakowi można w miarę rozsądnie mieszać tzn suche, surowe, gotowane Czy to nie Ty pisałeś Rafale Question Surprised Laughing

Cytat:
Jeśli już to gotowany drób i chrupki dzięki którym uzupełnia nie dobór róznego rodzaju witamin,a toi tak nie wszystko bo jak czytam trzeba mi jeszcze kupić witaminy na stawy....

Ja tam nic nie sugeruję ale specjalista się z Ciebie szybko zrobił Laughing Laughing
Liczę na to, że jak jeszcze trochę poczytasz to wejdziesz na następny poziom i zaczniesz mieć wątpliwości Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pajal
Miłośnik goldenów


Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:50, 16 Sty 2011    Temat postu:

yyy o surowym nic nie pisałem Very Happy pisałem tylko o chrupkach i filecie gotowanym, ryż itd Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cookie Monster
Rutyniarz


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drezno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:46, 17 Sty 2011    Temat postu:

A Cookie po marketówkach dostaje zawsze rozstroju żołądka (np. jak na wsi podkradnie psu sąsiadki z miski). Rafale, super że dajesz się przekonać, widać, że zdrowie twojego psa nie jest ci obojętne! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pajal
Miłośnik goldenów


Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:33, 17 Sty 2011    Temat postu:

Nie jest mi obojętne, dlatego że właśnie kiedyś popełniliśmy błąd z żywieniem innego psa, ale o tym pisałem wcześniej, pies tez się robił agresywny do tego małe dziecko wiadomo, a on był wielki i się bał wszystkiego burzy, petard, wiatru, deszczu strasznie lękliwy demolował wręcz mieszkanie córkę mi przewracał masakra była. I potem trzeba było na stare lata iść z nim i uśpić. Nie życzę nikomu tego. Matka to do dziś płacze za tym psem, żona zresztą też bo to ona szła z nim. Wstyd się przyznać ale ja za miękkie serce mam i nie poszedł bym. Kijowe przeżycia... Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad .

Dlatego tego psa muszę wychować wytresować żeby był mądry żeby się nie bał i najważniejsze zdrowo karmić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Zdrowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin