Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojtekkk
Miłośnik goldenów
Dołączył: 18 Sie 2013
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: rzeszow Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:59, 03 Paź 2018 Temat postu: Golden zimą - buda czy dom? |
|
|
Słuchajcie mam pewien problem, po 4 latach mieszkania w bloku końcem poprzedniego roku przeprowadziliśmy się do domu. Pierwsza zima po staremu - pies chodził sobie po domu. Na wiosne wypuściłem go na zewnątrz i teraz jak trzeba go na chwilę zamknąc w domu to muszę ciągnąć jegomościa siłą bo dobrowolnie nie wlezie.
Podczas pierwszych przymrozków miał całą noc uchylony garaż ale nie zauważyłem, żeby z tego korzystał, spał sobie na trawie...
Zastanawiam się czy może sobie spokojnie przezimować na zewnątrz? Zrobiłem mu solidną budę, ociepliłem to dobrze no ale nie jestem do końca pewien czy to nie odbije się na jego zdrowiu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:40, 04 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Nawet jeśli pies wolałby spać na dworze, to ze względów bezpieczeństwa brałabym go na noc do domu. Mój ma już ponad 9 lat, a żadnej nocy nie spędził poza domem, nawet upalnej.
Poza tym nie byłabym pewna, czy nocki na dworze (gdzie pies niekoniecznie może się przenieść do budy nawet w czasie mrozów) może się odbić w przyszłości na stawach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojtekkk
Miłośnik goldenów
Dołączył: 18 Sie 2013
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: rzeszow Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:51, 05 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
to ja w lecie nie mam oporów, w domu 26 stopni, na zewnątrz 20 - w domu jest dyszenie i chodzenie w kółko, na polku relaks i sen
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:02, 23 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Nie rzucił mi się w oczy ten temat a szkoda
Ja uważam, ze golden to pies do roboty a nie tylko do miziania i pewnie one też tak uważają
Dlatego moje baby bardzo dużo czasu spędzały na dworzu a teraz Corsa sypiała na tarasie.
Od paru dni wciągam ją do domu bo myślę, ze prawie 16latka jest trochę mniej odporna na warunki niż kiedyś tym bardziej, że taras ma tylko dach a nie ma zasłoniętych boków. A to znaczy, ze u nas wieje i nie chcę, żeby babę przewiało.
Może kiedy zafunduję sobie okna z folii baba będzie mogła sypiać do nadejścia zimy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojtekkk
Miłośnik goldenów
Dołączył: 18 Sie 2013
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: rzeszow Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:11, 30 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
-12 na zewnątrz przetrwane i do domu wracać nie chce więc chyba mu dobrze, o 5-6 rano tarza się na przemarzniętej ziemi i obszczekuje sarny... jak wychodzę na zewnątrz to znosi wszystkie zabwaki
dzisiaj wpuściłem go do domu to po 60s wyszedł - na siłe uszczęśliwiał nikogo nie będę szczególnie, że futro ma grubaśne:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:02, 30 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Ja też bym nie uszczęśliwiał skoro on szczęśliwy jest w terenie
Corsa też chociaż ledwo się porusza wciąż chce być poza domem a mnie jest trochę smutno, że nie chce być ze mną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:48, 09 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
He he he.. no to widać trafiłeś na typowo myśliwski egzemplarz:)
Mój wieczorami obszczekuje buchtujące za płotem dziki ale boi się do nich wyjść. Za płotem jest hero
No ale nawet cieszę się z tego bo by go rozniosły na strzępy jakby dorwały.
Jak mu tam dobrze to niech se siedzi. Widać taki model.
Moja żona by była szczęsliwa
Ja podobnie jak Jurek mniej ale na szczęście dla mnie nie mamy tego problemu. Jest zawsze przy nas.
Zatem darz bór!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|