Hot spot :((

monia&vero

Dzięki dziewczynki Smile

Ania - spotkanie jak najbardziej aktualne, on nie jest obłożnie chory, nie zaraża więc ruch mu dobrze zrobi, tak jak się umawiałyśmy na jutro, wszystko na bank pasuje Smile

Basiu pisz tą petycję bo mnie już szlak trafia Evil or Very Mad

nie dość że zwierzę ciągle cierpi to finanowo niestety już kulejemy Sad

Wet powiedział, że to mogł złapać z brudnej wody albo od ugryzienia jakiegoś paskudztwa... i tak już na marginesie powiem Wam, że Radek Kloryga, nasz wet jest świetny Smile

ma rewelacyjne podejście do zwierzaków, Vero Go wręcz uwielbia, zawsze wszystko nam dokładnie wytłumaczy, rozpisze, doradzi... jest to młody ale bardzo wykształcony człowiek - serdeczne dzięki gdyby tu zajrzał Smile

saida

Verasku, łapki trzymamy! niech ci się szybciutko te wstrętne hot spoty goją.

Jerzy Włodarczyk

Ja dopiero dzisiaj zauważyłem ten temat i wrzucę swoje kilka groszy

Od swojej pani wetki usłyszałem:
bardzo wiele goldenów ma tendencję do łapania różnych alergii skórnych, drożdżaków, stanów zapalnych skóry Mad

. Aby były możliwie mało narażone na tego typu ataki ich organizm chociaż od czasu do czasu powinien zostać oczyszczony z tych elementów które mogą sprzyjać podobnym chorobom. Ponieważ w obecnych czasach nawet ryż czy kurczak jest zagrożeniem powinno się raz w roku przeprowadzić kurację odczulającą. Najlepiej w okresie przejściowym czyli przedwiośnie - wiosna. Pani poleciła nam Eukanubę Dermatosis przez 8 tygodni, która podobno jest specjalnie stworzona w tym celu.

I to, kurza stopa, działa

. Lady miała nawracające problemy z łapkami smarowanymi różnymi świństwami z różnymi rezultatami. Skończyły się po 4rech tygodniach od rozpoczęcia kuracji. Różowe łaty zginęły z poduszek i psica już ich nie wygryza. Jesteśmy w połowie drugiego worka i kiedy skończymy złapiemy coś tańszego, żeby się odkuć

.

A więc sugeruję zastosować tą metodę wspomagania piesia w walce z problemami skórnymi

Dorota&Frodo

Dodam do wypowiedzi Jurka,że lepiej nie podawać psu kurczaków,bo gdy się je hoduje podaje sie im antybiotyki (żeby nie chorowały i zdrowo rosły). Te antybiotyki znajdują się później w ich mięsie. Ich spożycia powoduje (oprócz alergii) że organizm człwoeka/psa jest stale pod działanie małych dawek antybiotyków. Te dawki nie są w stanie zabić bakterii z którymi się stykamy,ale powodują,że bakterie nabywają na nie odporności. Stad później w czasie choroby podanie antybiotyku jest nieskuteczne.

Życzymy szybiego i trwałego powrotu do zdrowia Wink

monia&vero

Z Veraskiem coraz lepiej, ranki się pięknie goją, teraz w zasadzie już tylko strupki zostały, dzisiaj dostał jeszcze jeden zastrzyk j kolejny antybiotyk doniedzieli - i koniec leczenia... Smile

teraz tylko czekamy na odpadniecie strupków i zarośnięcie pychola Smile

kesse

Oby juz wszystko było dobrze, Pozdrawiamy i miziamy Very Happy

monia&vero

A my się chwalimy, że już pięknie wyglądamy, rany zagojone, strupki odpadły, skóra ma prawidłowy kolorek i włoski już odrastają Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Jerzy Włodarczyk

Verasku jesteś dzielny Very Happy

Maciachowa

i to jest najladniejsza wiadomosc Smile

kesse

sliczniuchno juz pychol wygląda, na szczescie strach ma wielkie oczy Very Happy

monia&vero

No i chyba nie za długo się nacieszyliśmy pięknym pycholem ;( wczoraj zauważyliśmy kilka strupków na tym samym policzku co poprzednio Sad

dzisiaj rano było ich więcej, więc popołudniu biegniemy do weta... nie są takie ropno-krwawe rany jak wtedy wiec moze sie uda nie wygalać pychola...

wiecie co?? podliczyłam sobie tak pi razy oko wydatki z tego roku na leczenie Verasa, zaczynając od uciętych ścięgien i operacji a kończąc na ostatniej biegunce... uzbierało się tego jakieś 4 tychole Sad

pytanie ile jeszcze?? bo finansowo jesteśmy na dnie Sad

kesse

Współczuje Monia Yar good

A czy od ostatniego hot spota Vero kąpał sie w jakiś zbiornikach wodnych? Może po prostu trzeba mu neistety nie udostępniac Sad

saida

Z hot spotami to tak jak i z AZS, jak już raz się przypałęta to będzie nawracać Sad

U Homera też wczoraj znalazłam coś takiego wyglądającego hotspotowo, małe toto jest, więc od razu środki wysuszające i odkażające poszły w ruch. U niego na łepku się pojawiło Confused

, jak nie przyschnie to też do weta lecimy.

monia&vero

No kąpał się i to duuuuużo, upały takie więc jak tu psu nie pozwolić na szaleństwa w wodzie... i się dziadostw pojawiło znowu... wczoraj os razu przemyłam mu wszystko abacilem, dzisiaj rano to samo... jednak z powodu zbliżającego się urlopu wolę podjechać do weta żeby się nie zaogniło jak za pierwszym razem... nie pozwole mu wygolić pysiaka, za nic w świecie Evil or Very Mad

Jerzy Włodarczyk