|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nikamow
Miłośnik goldenów
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:22, 16 Lut 2011 Temat postu: Jakaś rada , gdy dojdzie do pogryzienia |
|
|
Witam wszystkich po przerwie.
Przeprowadzaliśmy się i było za dużo pracy, by siedzieć przy kompie.
Nowa okolica piękna-las, staw, ogródek, ale...
Sąsiedzi nas ostrzegali, że w okolicy mieszka pies, który rzuca się na inne., no i wczoraj niestety sprawdziliśmy to na własnej, a właściwie Mufcinej skórze.
Wieczorem, gdy mąż wyszedł na spacer, 50 metrów od naszego domu, na terenie, że tak to nazwę- neutralnym wspomniany wcześniej pies rzucił się na Mufkę i ją poturbował i pogryzł.Mąż wrócił b.zdenerwowany, Mufka ponoć wyła i się nie ruszała, a tamten gryzł mimo prób męża, żeby go odciągnąć.
Na szczęście wygląda na to, ze nic się poważnego nie stało-Mufka obolała, ale cała, ale wkurzyło mnie to i mam pytanie.
Komu-mieszkając na wsi można zgłosić taki fakt, zwłaszcza, że facet zabrał psa i po 20 metrach znów go spuścił ze smyczy,w miejscu gdzie ukrył się nasz drugi pies. Na szczęście Ziutkowi(papillon) się upiekło, bo nie wiem, czy przeżyłby taki atak.
Pies agresor to duży włochaty czarny wilczur.
Możecie mi coś doradzić, oprócz chodzenia na spacer z solidnym kijem, co i tak zaczęłam od dzisiaj robić.
Pozdrowienia dla wszystkich i mam nadzieję do milszych i weselszych wpisów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:16, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wieś, czy nie wieś jakaś władza jest - wiec i policja czy też straż miejska. Problem polega tu na tym, że wezwanie ich w czasie kiedy jest juz po wszystkim nie wiele da, bo zwyczajnie wątpię, żeby właściciel psa czekał aż przyjedzie policja. Skoro nie tylko Wy macie problem z tym panem i jego psem, porozmawiajcie z sąsiadami. Napiszcie formalną skargę, podpiszcie się pod tym Wy i sąsiedzi. Pies nie tylko zagraża innym zwierzętom, ale i ludziom, dorosłym i dzieciom...
Jak to mówią w kupie siła!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:26, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Siła nie tylko w kupie ale i w uporze. Jeśli pierwsza skarga nie przyniesie skutków, posłać kolejną, a potem kolejną. I jeszcze raz. Słać tak długo i w tak wiele miejsc, aż efekt zostanie osiągnięty. Ja osobiście odradzałabym noszenie ze sobą kija czy czegokolwiek podobnego. Postawiłabym na gaz pieprzowy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cookie Monster dnia Śro 16:26, 16 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nikamow
Miłośnik goldenów
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:54, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedzi. Okazuje się, że Mufka ma kilka uszkodzeń skóry w okolicy uda i ugryzienia na brzuchu, więc atak był naprawdę brutalny.
Może gaz pieprzowy to dobre rozwiązanie. Mam jednak pytanie, jak go użyć, gdy pies już zostanie zaatakowany.Atak nastąpił błyskawicznie i po ciemku, więc na reakcję nie było zbyt wiele czasu, a rozumiem, że rozpylić można tylko, gdy psy nie są sczepione, bo inaczej i mojemu psu się dostanie?
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:44, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
nikamow napisał: | Dzięki za odpowiedzi. Okazuje się, że Mufka ma kilka uszkodzeń skóry w okolicy uda i ugryzienia na brzuchu, więc atak był naprawdę brutalny.
Może gaz pieprzowy to dobre rozwiązanie. Mam jednak pytanie, jak go użyć, gdy pies już zostanie zaatakowany.Atak nastąpił błyskawicznie i po ciemku, więc na reakcję nie było zbyt wiele czasu, a rozumiem, że rozpylić można tylko, gdy psy nie są sczepione, bo inaczej i mojemu psu się dostanie? | Myślę, że lepiej, żeby i Mufce się dostało trochę pieprzu niż, żeby miała być pogryziona. Oczywiście lepiej by było gdyby atak został odparty wcześniej
Wracając do tematu co robić to ja uważam, że nie ma powodu, żeby na początek robić listę zbiorczą tylko napisać, jak to radziła Basia, zgłoszenie o wypadku do Straży Miejskiej, do Policji i do władz gminy. A w nastęnym etapie poprosić sąsiadów o dołączenie się do skargi
Ostatnio jest to temat na topie więc sugestia, że zwrócicie się do mediów powinna trochę pomóc.
Ale niezależnie od to myślę, że wypadało by porozmawiać z sąsiadem i to mając włączony dyktafon np. w komórce.
Jeżeli to nic nie da a tak często bywa są inne bardziej drastyczne metody włącznie z uzyciem paralizatora.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Pią 0:47, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:08, 22 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
A w tym artykule zostaly opisane wydarzenia, ktore u Nikamow jeszcze sie na szczescie nie wydarzyly, ale wydarzyc jeszcze moga... jesli nikt nic nie zrobi w tej sprawie!
[link widoczny dla zalogowanych]
Niech to bedzie przestroga, choc dziecku juz zycia nie wrocimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:54, 22 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Skarga powinna zostać złożona wraz z oświadczeniem od weta, za potwierdzeniem odbioru czyli na kopii pan policjant dyżurujacy składa podpis i datę (podpis czytelny + parafka). Wtedy MUSZĄ się tym zająć. Od weta należy wziąć rachunki za całe leczenie i udać sie do szanownego pana właściciela po zwrot kosztów.
Należy się także zaopatrzyć w laske teleskopową - jest skuteczniejsza niż kij czy gaz.
Przez jakiś czas chodziłabym na spacery w dwie osoby i każdorazowe pojawienie sie tamtego psa bez smyczy i kagańca dokumentowała zdjęciem lub filmikiem.
W Polsce przepisy może nie regulują dokładnie sposobu utrzymywania psa ale jest zapis wspólny dla całego kraju "psy ras agresywnych oraz agresywne należy bezwzglednie wyprowadzać na smyczy i w kagańcu"
A przy następnej próbie ataku lać laską ile wlezie i nie patrzyć na szkody wyrządzone "pieskowi"
Następne może być dziecko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|