|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:14, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A ja dopiero dzisiaj bo byłem bez dojścia
Myślę, że juz wszystko OK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 0:03, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Oto obiecane zdjęcia:
Axel z depresją w oczach:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ochrona przed psim językiem - kubraczek chroni szwy a skarpeta łapę przed notorycznym lizaniem...
[link widoczny dla zalogowanych]
U nas wszystko w najlepszym porządku No, prawie... Bo ciągle musimy pilnować tej łapy... Kubraczka Axel nie nosi już w ogóle od kilku dni (i nocy), rana zagoiła się idealnie.
Na wygolonej łapce też zaczęły wyrastać już włoski, ale Axel ciągle ją liże i skóra w tym miejscu jest wysuszona i podrażniona. No nic - przetrwamy i to
Jeżeli chodzi o zachowanie Axela, to praktycznie pierwsze 2 dni był taki lekko przygaszony (nie na spacerach!), ale później dostał z powrotem wigoru i szaleje jak dawniej
I ani przez moment nie żałowałam i nie żałuję decyzji, jaką podjęliśmy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:07, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Itak fajnie wygląda a ta depresja juz nie dlugo pojdzie w zapomnienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asti
Goldeniarz
Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:17, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm..,.cudnie wygląda. Nie licząc koloru, Ati miała identyczny - i nie wiem Asiu jak u Was ale u nas spisał sie na 5kę
Zwłaszcza biorąc pod uwage, ze suka ma rozcięty spory kawał brzuszka i taka ochrona była moim zdaniem niezastąpiona
A tak poza tym to ja wiem dlaczego ten Twój biedny Axel miał taką smutną minę Bo on biedaczek wiedział, że upublicznisz to jego zdjęcie w sieci. No pomyśl sama, dorosły i poważny facet nagle zostaje przedstawiony jak ostatnia ofiara - nie dosyć, ze pozbawiony tego co cenne to jakby jeszcze tego było mało - przebrany w jakies fatałaszki jak jakaś suczka
Ja nie wiem - Ty lepiej teraz psoterapeuty szukaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 1:04, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Asti napisał: | No pomyśl sama, dorosły i poważny facet nagle zostaje przedstawiony jak ostatnia ofiara - nie dosyć, ze pozbawiony tego co cenne to jakby jeszcze tego było mało - przebrany w jakies fatałaszki jak jakaś suczka |
to jeszcze są dziewczyny które wiedzą co u faceta jest cenne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Nie 19:46, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Postanowiłam kontynuować wątek i napisać trochę o efektach kastracji...
Zdaję sobie sprawę z tego, że gospodarka hormonalna Axela jeszcze się nie ustabilizowała, a testosteron pewnie jeszcze gdzieś tam zalega. Podobno wszystko normuje się zupełnie nawet tak do pół roku.
Fakt, że od momentu kastracji nie było już żadnych ucieczek do suczek, ale to może być wynikiem również tego, że w tym momencie żadna z sąsiadek nie ma cieczki
Napiszę natomiast o dwóch rzeczach, które zaobserwowałam i mogę powiedzieć z pewnością, że to zmieniło się po kastracji:
1. Axela mniej interesują psy. Dotychczas (do momentu kastracji) biegł niemalże do każdego psa, który pojawił się w zasięgu jego wzroku/węchu. Odwołanie go było dla mnie wówczas niewykonalne, pomagała tylko piłeczka.
W tej chwili zobaczywszy psa nie leci od razu, tylko stoi i obserwuje. Reaguje niemalże idealnie na "Stój" czy "Czekaj" i nie wyrywa galopem do spotkanego psa. Zazwyczaj działa tu też komenda "Do mnie".
Bardzo cieszę się z takiego obrotu sprawy, bo już nie muszę mieć oczu wokół głowy i ciągle wypatrywać, czy gdzieś na horyzoncie nie pojawi się jakiś czterołap...
2. Oczy wokół głowy muszę teraz mieć z innego powodu... Nieposkromionego apetytu Axela
Jak to się zaczęło, to nie poznawałam swojego psa! Biega do kuchni praktycznie za każdym razem, gdy któreś z nas się do niej udaje (wcześniej nie zaglądał tam tak często). Na dworze nie odpuszczał żadnej kromce chleba czy kości. Doszło do tego, że przez zjadanie wyszukanych w krzakach świństw (najczęściej zapleśniałego chleba, którego jest u nas w lesie tony, jakby spadał z nieba ), wymiotował co drugi dzień! Powiem szczerze, że miałam moment załamania i paniki i już myślałam o kagańcu. Ale dzięki Bogu tak po ok. tygodniu takiego stanu rzeczy, otrząsnęłam się i postanowiłam odwrócić jego obżarstwo na swoją korzyść
Zaczęliśmy na nowo pracę ze smaczkami. Wychodzi nam to naprawdę pięknie - lepiej, jak za czasów szkolenia, bo wtedy Axel gardził nawet kabanosem. Przywołanie mamy teraz niemal 100%, Axel pięknie przechodzi też obok leżącego chleba odwracając od niego głowę i pilnując mojej ręki czy nie pojawił się tam smakol
Ćwiczymy niepodejmowanie niczego z ziemi: zostawiam go w siadzie, każę czekać. Idę kilka kroków i po drodze upuszczam kilka smaczków. Potem zatrzymuję się i wołam "Do mnie". Początkowo Axel zjadał smaki z drogi pomimo zakazu. Ale wtedy nie dostawał już ode mnie - było hasło "źle" i zaprowadzałam go z powrotem na poprzednie miejsce i zaczynaliśmy wszystko od nowa. I tak z dnia na dzień było coraz lepiej
W tej chwili, już od jakiegoś czasu, Aksior nic na spacerach nie zeżarł. Oczywiście, muszę pilnować, żeby nie znikał mi w krzaczorach, ale jak tylko widzę, że ma taki zamiar, to go wołam i nagradzam za przyjście. Po co szukać po krzakach, jak pańcia ma takie pyszności...? Staram się być atrakcyjna i noszę w saszetce kawałki żółtego sera, parówki, kurczaka, suchego chlebka... Na razie działa. Pracujemy intensywnie dalej. I pilnujemy diety
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:56, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja również mam podobne efekty Ostatnia była fajna sytuacja z psem dowodząca, iż teraz jestem bardziej ciekawa od nich. Bawiliśmy się frisbee, dysk upadł przy nadlatującym do nas psie, Shiro leci w ich stronę, bierze do pyska talerz, patrzy na psa, odwraca się od niego i fruu do mnie Z jedzeniem też coś jest, zżera jakieś resztki czasem jak nie dopilnuje, ale nie wiem czy ludzie zaczęli wyrzucać czy on zrobił się bardziej łakomy.
Nie wiem czy też zauważyłaś to u Axela, ale Shiro stał się jeszcze bardziej spragniony miłości, łazi cały czas za mną, kładzie pysk bez przerwy na kolana, przytula się, i tak cały czas krok w krok łazi za mną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Nie 20:44, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Karolcia napisał: | Nie wiem czy też zauważyłaś to u Axela, ale Shiro stał się jeszcze bardziej spragniony miłości, łazi cały czas za mną, kładzie pysk bez przerwy na kolana, przytula się, i tak cały czas krok w krok łazi za mną. |
Tutaj różnicy nie zauważyłam. Aksior był i jest wielkim pieszczochem, ale nie mogę powiedzieć, żeby to się nasiliło.
Wszystko inne też pozostało bez zmian (wbrew mitom): sika, jak sikał - podnosząc łapę , nie pozwała sobie wchodzić na tyłek , jest energiczny i skory do zabawy jak przedtem, biega i szaleje jak PRZED.
A krok w krok łazi za mną, jak chce dostać smakola
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:38, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że reakcja dziewczyn jest inna niż chłopaków. Nie zauważyłem nagłego zwiększenia apetytu, a co najważniejsze zmian w zachowaniach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:44, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
To świetnie, że z Axelkiem już dobrze
Czy to prawda, że wykastrowane psy muszą mieć specjalną karmę??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala_Pasiowa
Goldeniarz
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:20, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Specjalnej karmy mieć nie muszą, ale trzeba uważać na dietę i wagę, bo lubią tyć (Pasio tak ma). Szczególnie należy pilnować wagi w pierwszym roku po kastracji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:23, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie słyszałam, że i suczki i pieski mają po zabiegu skłonności do tycia ale ktoś mi mówił, że jakąś specjalistyczną karmę trzeba dawać...
wychodzi na to, że najwyżej wystarczy kupić lajtową
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:15, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
.:OLIWKA:. napisał: | Właśnie słyszałam, że i suczki i pieski mają po zabiegu skłonności do tycia ale ktoś mi mówił, że jakąś specjalistyczną karmę trzeba dawać...
wychodzi na to, że najwyżej wystarczy kupić lajtową |
Jak do tej pory nie zauważyłem żeby "lajtowe" coś dawały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:09, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wiesz ja nie wiem, nigdy nie musiałam używać ale mojej cioci pies je i działa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:13, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
.:OLIWKA:. napisał: | Wiesz ja nie wiem, nigdy nie musiałam używać ale mojej cioci pies je i działa |
Dlaczego tak myślisz Z czym możesz porównać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|