|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:52, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Moze jednak warto bylo? |
Chyba tak
Ile ja bym dał aby moja małpa wracała na kiwnięcie
Mam weta który za 220 zł podejmuje sie sprowadzić i wszczepić implant. Jednak pies dostał jeszcze jedną szansę jutro zaczynamy szkolenie
Jeśli madrzejsi odemnie potwierdzą, to nie wiem czy będę bawił sie w implant czy od razu .....
Dzisiaj chciał zgwałcic szczeniaka sąsiada Mało mu krzywdy nie zrobił
Cieszę się, że jest o.k.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:23, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pamiatej Marku ze jajka latwo obciac ale przyszyc juz sie nie da...moze rok czy dwa wystarcza zeby stepic na stale nadmierne zainteresowanie panienkami oraz otoczeniem, a na stare lata testosteron sie przyda, chocby po to zeby utrzymac miesnie w dobrej kondycji.
Ja nawet myslalam o kastracji na powaznie, ale zawsze hamowala mnie jedna mysl - co bedzie jak dotknie nas jedna z negatywnych przypadlosci niedoboru a raczej braku testosteronu i trzeba bedzie psa wspomagac farmakologicznie? W przypadku implantu po prostu go nie podam nastepnym razem i juz...
Moj pies tez wraca nie zawsze, czasem musze odpusci sobie wolanie i wszelkie komendy i poczekac cierpliwie albo pojsc po niego. Ale stale pracujemy nad tym i efekty sa coraz bardziej zadowalajace. sa dni kiedy odwolywalnosc siega 100%, a sa takie kiedy w psa zle wstepuje i moge sobie tupac do woli. Zasada zawsze jest taka sama, najpierw pare minut bez wolania, pozwalam mu poeksplorowac i pobiegac, potem przywolanie, siadanie, pojscie troche przy nodze. A potem juz tylko na spacerze co jakis czas tak dla kondycji sie wolamy. Po jakichs 30 minutach zaczynamy pare cwiczen w paru powtorzeniach, na koniec zabawa i znowu pies ma luz i zabawe z psami
Generalnie ma wspanialy charakter, pilnije dziecka jak oczka w glowie, pieknie CSuje, wlacznie z gestem rozdzielania w przypadku zadymy miedzy dwoma suczami. Czasem na spacerze rozumiemy sie bez slow, wystarczy skinienie glowy.
Czasem zachowuje sie jak skonczona fajtlapa aby w ulamku sekundy stac sie krolem lwem w pelnym tego slowa znaczeniu.
Wiem juz ze potrafi mnie bronic w ciemnym parku przed czlowiekiem i psem.
Toleruje i dobrze sie dogaduje z innymi zwierzakami ktore sa w domu
Ma zagorzalych przyjaciol i wrogow po grob
Czasem odwazny, potrafi pogonic pitbulla, a czasem panika i chowanie sie za moimi nogami bo poruszyl sie straszliwy worek ze smieciami pozostawiony gdzies na trawniku przez sprzataczy
Trzymamy kciuki za wasze szkolenie, obyscie trafili na madrego szkoleniowca
Minal kolejny tydzien.(3 tygodnie od zalozenia implantu) Jajeczka malutkie i sliczniutkie. Zaintresowanie suczkami znika - ladnie daj sie odwolac
Najwieksza zmiana w sikaniu - raz a dobrze, bez obchodzenia rzedu drzewek
Kolejna suka ktora napstowal z dzika zawzietoscia odeszla do lamusa, teraz tylko czysta zabawa ale wczoraj zawziecie molestowal wykastrowanego samca - zmienily mu sie upodobania?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bajaderka123 dnia Czw 23:06, 25 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:19, 25 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wiem ze nie powinno sie pisac postu pod postem ale mam rewelacyjne wiesci.
Od zaimplantowania minelo juz troche czasu i oto mamy rewelacyjne efekty.
1. moj bojownik zaprzyjaznia sie wlasnie z jednym z odwiecznych wrogow, - agresja do samcow spadla niemal do zera - reaguje dopiero jak go jakis zaatakuje i to na ostro
2. wczoraj szwedala mu sie pod nosem suczka z cieczka - przywital sie ladnie i oto moj erotoman wrocil do obgryzania patyczka
3. odwolywalny i posluszny jak aniolek, zero odwolywalnosci tylko w pobliu wody
4. nabral apetytu, przestal wybrzydzac
5.nie biega i nie weszy, wacha owszem slady na trawniku ale nie zapomina przy tym o bozym swiecie
6. sika raz lub dwa razy na spacerze ale dobrze i obficie
7. prostata malutka, jajeczka tez jak fasolki
Pozostajemy przy suprelorinie. Warto. Polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:21, 25 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Gratulacje!
Kolejny zadowolony właściciel Goldena
Szkoda, że nie mogę tego napisąć o sobie
pomimo szkolenia nie jest rewelacyjnie...
Zdarza mu sie iść na luźnej smyczy ale gdy jesteśmy sami i w znanym terenie, poza nim głupieje nadal
Może to by jednak pomogło ?
Znów chyba mamy dołek. Tym razem oboje - ja i Kabi, bo coś co się pojawiało znów gdzieć zniknęło...
Powodzenia !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:12, 25 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
wlasnie wrocilismy z lasu. 4 godziny biegania niemal przy nodze. pies usluchany jak zaczarowany. mijanie z konmi i pies ladnie siedzi i czeka. to samo z rowerzystami i innymi psami. bylo troche kapieli i postraszylismy jako potwor z bagien, bylo kopanie w piachu i tarzanko w mchach, bylo ciaganie badyli i bieganko.
takie spacery lubie najbardziej, spokojnie i bezstresowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:25, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Przekonałaś mnie
Twój opis brzmi jak reklama
Ale jak i to nie pomoże to się chyba zastrzelę
Jak dobrze pójdzie to we wtorek Kabi będzie zaimplantowany
Swoja drogą ile Cię to kosztowało?
W marcu jeden wet zawołał 220 a "mój" 175 zł/ dawkę na 6 m-cy.
Teraz ten droższy chciał 250 a "mój" zakładam, że nie będzie droższy
Ale jest ból bo muszę kupic zestaw na 12 miesiecy
Więc jakby to też na mojego pieska nie pomogło to będę miał jeden do odstąpienia Tfu, tfu!!!! Obym nie zapeszył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:11, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
u mnie to bylo rowno 200, i nie zaluje ani jednej zlotowki bo teraz to wystarczy ze na psa skine glowa i wie w ktora strone idziemy. ponadto starczy zawolac e! i juz jest korekta zachowania. pies doskonaly oprocz widoku wody oczywiscie, wtedy nie dziala nic. ale jak to powiedziala nasza pani doktor "trzeba miec w zyciu jakas pasje, a ze woda i bagienko?"
te 6 miesiecy to okres minimum. sa psy ktore jada nawet 8 miechow. ja we wrzesniu zaczne obserwacje i bede wtedy decydowac czy kolejny implant juz czy jeszcze mozemy pociagnac.
dodam ze nasza pani wet implantuje kilka psow w ciagu miesiaca, jest to coraz popularniejsza metoda.sa wsrod pacjentow yorki - nie chce sobie tego wyobrazac bo grubosc igly mnie osobiscie przerazila, i duzo astkow - generalnie wiekszosc to astki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bajaderka123 dnia Nie 0:42, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:10, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Stało się
Odliczam w nadziei dni.....
Trzymajcie kciuki
P.S. Zapłaciłem 170
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:57, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No przeczytałam cały wątek i zaczęłam sie zastanawiać na implantem
Vero na spacerach co metr to siku i znaczenie terenu, jak wywącha w trawe sukę to koniec spaceru, wklei nochal w trawsko i tak trwa i trwa i żadne moje słowa nie działają ponieważ cały czas z nim pracuję na spacerkach to z powrotem nie ma problemu choć nie jest to tak natychmiast na pierwsze zawołanie... natomiast niedawno odkryliśmy nową komendę kiedy wrcamy z łąk i zbliżamy się do ulicy Veras dostaje komendę: Vero stój... i nic idzie dalej, ponowna komenda: Vero stój... i dalej lezie ciapa, więc wtedy jest komenda: Kur... stój i pies robi się jak skała w mgnieniu oka hahahahahah
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vigusiowa
Ekspert
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:41, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
monia&vero napisał: | (...) Vero stój... i nic idzie dalej, ponowna komenda: Vero stój... i dalej lezie ciapa, więc wtedy jest komenda: Kur... stój i pies robi się jak skała w mgnieniu oka hahahahahah |
Monia..ha ha hah ha
Nie mogę normalnie - jak to przeczytałam to się prawie zakrztusiłam he he
Muszę wypróbować na Vigusiu tą komendę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trolkowie
Starszy goldeniarz
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:09, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
hehehe:) na mojego nie działa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimloth
Goldeniarz
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:09, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
W sobotę jesteśmy umówieni z Hipisem na wszczepienie implantu. Zanim zdecyduję się na ciachnięcie jajek, postanowiłam spróbować, czy to coś pomoże na nasze problemy. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i za jakiś czas będę mogła zdać relację z rewelacyjnej poprawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:35, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
A ja własnie przed chwilunią skończyłam rozmawiać przez tel z moim wetem, który powiedział mi tak: Pani Moniko czy jest Pani pewna żeby Verasa w ten sposób kastrować?? przecież to bardzo obciąża organizm psa, działa tylko 6 miesięcy i nie zawsze efekt jest taki, jaki by się chciało... czy nie lepiej jeśli już Pani chce wykastrować go metodą tradycyjną?? a tak już z innej beczki czemu go Pani chce kastrować?? czy jest agresywny albo ucieka Pani??...
no odpowiedziałam, że agresji w nim nie ma, nie ucieka tylko, że na spacerach mnie olewa, ważniejsze jest otoczenie niż ja a jak wywącha w trawie cieczkę to wkleja nochal i wącha aż się śliną zaleje...
Wet roześmiał się w głos i powiedział tak: że tak zachowuje się niemal każdy samiec i robi to zgodnie z naturą i że z powodu takich problemów nie kastruje się psa... że lepiej z nim poćwiczyć, pójść na szkolenie, wymyśleć coś co dla psa stanie się bardziej atrakcyjne niż otoczenie...
No i mam zgrzyt, bo się już zdecydowałam a tu taka opinia... dodam, że mój wet zna Verasa, wszystko to co przechodził chorobowo, zna również charakter mojego ciapka i kurcze nie wiem teraz czy się na to decydować czy nie... z drugiej strony może i ma rację, że powinnam z Verasem więcej pracować, dawać mu coś bardziej atrakcyjnego niż wąchanie cieczki w trawie??
No nic, śmiać mi się chce póki co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:44, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jak napisałaś w innym wątku ze jesteście zdecydowani to byłam w szoku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi
Rutyniarz
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 15:55, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
monia&vero napisał: | z drugiej strony może i ma rację, że powinnam z Verasem więcej pracować, dawać mu coś bardziej atrakcyjnego niż wąchanie cieczki w trawie?? |
Pytanie czy dla dorosłego, zdrowego, w pełni sprawnego seksualnie samca jest coś bardziej atrakcyjnego niż zapach cieczkującej suki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|