Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Śro 21:21, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Myślę, że to zależy od psa i od kleszczy ( terenu na jakim występują). Jednemu pomaga a drugiemu nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aniada
Rutyniarz
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 22:21, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Słyszałam opinię o frontline,że kleszcze się na ten preparat uodporniły, przynajmniej te z woj. łódzkiego. Goldi zakropiłam frontline i tyle miała kleszczy jak bym niczym jej nie wylała. Nie wiem dlaczego. Teraz kupiłam fripex, zobaczymy czy zadziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandr
Goldeniarz
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: Czw 8:37, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
My atakujemy kleszcze kompleksowo (z lądu, morza i powietrza ), tzn.
Fripex co 6 tygodni + Frontline spray co 3 tygodnie + wyczesywanie po każdym (leśno/strumykowym) spacerku.
Jako że Elvis jest (przeważnie ) jasno kremowej barwy - dodatkowo dochodzi obserwacja i ew. pacyfikacja wszelakich ciemnych obiektów pojawiających się na futerku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:50, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj rano znalazłam u Florki kleszcza szyi - nie był ani napity ani mocno wczepiony. Jakiś taki śnięty...-myślę, że przytruł się przy wbiciu. jeszcze poruszał kończynami... Kiedy ona go załapała? MOze dziś na rannym siusiu. Został wyjęty zwykłą pęsetką. Głowa została całe szczęście przy ciele
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:15, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
no to wczoraj mielismy kleszcza , tez na szyji ale malo napity i bez problemu wyciagniety ...
kropelki chyb aprzestaly dzialac.. dobrze ze mamy juz nowe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandr
Goldeniarz
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: Czw 17:49, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Pomimo zmasowanej ochrony, znaleźliśmy dzisiaj (shot na klatę) nachlanego desperata. Organoleptycznie.
Pocieszam się, że bez środków ochrony to dopiero by ich było... więcej.
PS
Jak tam oczko Kessie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:11, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
My chyba mamy szczęście, bo Duffel nie miał jeszcze żadnego kleszcza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandr
Goldeniarz
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: Czw 22:31, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
To zależy od terenu, my się szwendamy po takich miejscach że uhhh - las, strumyk (z kaczkami...), łopiany po pachy - kark swędzi na sam widok . Po ostatnim spacerze, udało nam się wyłapać na futerku 9 szt. ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:33, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Niby tak,ale Duffel ciągle włazi w wysokie trawy, obok nas są łąki i tam wychodzi na spacery, do lasu też często chodzi, więc teoretycznie powinien łapać...No ale dobrze, że nie łapie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:48, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja się z Shirem wszędzie szlajam, po łąkach, lasach, na wodę i takie tam i zawsze po spacerze wyjmowałam multum kleszcze teraz 0 ! (mamy advantix)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:20, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
my też mamy to na a kleszcz nawet jak się wpije to zdycha w tym samym dniu i odpada
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:54, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
jeszcze co do ceny advantixa to my kupujemy u weta za 20zł
sandr napisał: |
Jak tam oczko Kessie? |
praktycznie jak nowe żadnego śladu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:56, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Shiro ma 5 kleszczy na głowie, wszystkie wbite, 4 wyciągnięte, teraz kolejny i będziemy szukać następnych Czyżby krople przestały działać?
Jeszcze te kleszcze tak trudno się wyciąga...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:20, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
te krople działają góra 4 tygodnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:29, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
własnie to prawda.. u na po okolo 4 tyg kleszcz na szyji ale wyciagniecie poszlo gładko....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|