Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil638
Goldeniarz
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorlice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:18, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
co za kleszcze tydzien temu bylem w lesie i normalnie z mojego Brazyla kleszcze sie sypaly 2 byly wgryzione w 1 miejsce a ok 12 kleszczy znalazlem wedrujacych sobie po siersci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:20, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem, jako to jest, że Duffla się żadne kleszcze nie czepiają...Inne psy tyle mają, a ja u Duffla jeszcze żadnego nie znalazłam...Czy ten Frontline taki skuteczny jest, czy co...A może po prostu mamy szczęście...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Nie 16:57, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Lila
Na moim godlasku tez zadnego nie znalazlam, mamy krople sabunol no i moze one dzialaja , no sama nie wiem ale zadnego kleszcza nie spotkalam i dobrze bo od razu stos
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:47, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
to zalezy też gdzie spacerujecie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:41, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Głównie na łąkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Pon 9:09, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja zauważyłam, że nie ma u nas różnicy gdzie. W lesie lecą z góry a na łąkach z dołu i zostają najczęściej w pachwinach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:57, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
aj bo Ty na wsi mieszkasz )))
a jak ktoś miastowy to na łąkach czy w parkach tyle tego paskudztwa nie ma co u nas na peryferiach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:00, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jak ja z Shiro chodzę tak po mieście czy osiedlu to kleszczy nie ma, dopiero jak pójdziemy w las to ma ich multum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniada
Rutyniarz
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 18:56, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
u mnie nawet na przydrożnych skwerkach sie znajdą te paskudy. chociaż ostatnio Goldi nie miała pasażerów na gapę, nawet jak byłyśmy w lesie. dzisiaj tylko znalazłam jednego próbującego dostać się do skóry. To chyba znak,że kropelki przestają działać i trzeba zastosować następną dawkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:09, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A Ja wykrakałam, Shiro ostatnio nie chodzi do lasu bo nie ma pogody a ja nawet mam mało czasy i chodzimy tylko na siku i qupe i go sobie tak wczoraj oglądam, i nie miał, ale tak mnie jakoś wzięło i sprawdziłam pod pachami patrze a tam taka gnida wisi, śliwe ma taką że ho ho i pierwszy raz sama wyciągnęłam bo nikogo w domu nie było i super mi poszło, calusieńki wyszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:36, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A jak jest z aplikacją tego preparatu?Bo ostatnio zamówiłam Frontline i pierwszy raz sama aplikowałam, tzn. z pomocą babci, i obawiam się, że babcia nie do końca dobrze mu to zaaplikowała, bo tylko trochę między łopatki i niżej, a reszta to na głowie i w jej okolicach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:20, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Znalazłam u Duffla kleszcza Był strasznie wielki i opity, siedział koło ucha Dziadek mu usunął pęsetą, mam nadzieję, że dobrze. Kupiłam mu jeszcze obrożę PREVENTIC, dla pewności...razem z Frontline powinna być dobra ochrona.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewa&Duffel dnia Pią 21:35, 23 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Sob 8:21, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A my cały czas ten ektopar i jakoś nie widać jak jest zakropiony...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:03, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Te kleszcze to mnie wykończą, jak nie mnie to Freda Ostatnio przestały już działać kropelki i nie musiałam patrzeć w kalendarz nawet bo na nim znalazłam wysyp W przeciągu tygodnia wyjęłam mu około 12 kleszczy normalnie masakra
W piątek zakropiłam go... w poniedziałek wieczorem wyjęłam jednego kleszcza, a wczoraj drugiego
W wyjmowaniu kleszczy to do perfekcji już jestem wprawiona Naszczęście Fred leży spokojnie i moge z nim wszystko zrobić... znaczy nie z nim tylko z kleszczami
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Olinka dnia Śro 14:04, 04 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:38, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
u nas (tfu tfu) straszny spokoj... albo krople sa tak rewelacyjne albo kleszczochow ni ma...
moja dziewczynka to grzeczniutka jest, zawsze mowie "chodz pani Cie obejrzy " kaze jej sie polozyc i macam ja - on atraktuje to jako przyjemne mizianie...
a jak wyciagalismy jednego kleszczocha to meczylismy sie chyba z 20 min bo glowka utknęła.. a kess lezała jak gdyby nigdy nic... ale wydaje mi sie ze chyab ja troche tego nauczylismy bo zawsze jak grzecznie lezy to smaczki sie znajda, tak samo jest z czesaniem
jak mi ktos mowi ze nie czesze psa lub rzadko bo pies nie lubi - to najpierw naucz go zeby lubiał
w naszej "kraierze" mielismy 2 wczepione kleszcze i 2 chodzące .. a i mysle ze jednego przeoczylismy gdyz znalazłam w lozku opitego - juz odpadł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|